Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ada, jak tam w SR?
Iwonko, cieszę się, że mąż zachowuje się wzorowo i Twoje podejście też jest supertrzymajcie tak dalej
Kasia, ściskamniech energia wraca
Aga, gratulacje!
Monia, wyciągnąć faceta do lekarza to czasem nie lada wyzwaniea i tak się upierają, że nie ma potrzeby. Tylko łopatologia stosowana pomoże
-
Aga, dzięki kochana, że pytasz. To nawet nie spadek nastroju tylko energii
Odkąd tylko rano otworzyłam oczy poczułam, że nie chce mi się palcem w bucie kiwnąć
I w ten sposób zostałam w łóżku. No co? W końcu w ciąży jestem to czasem mi wolno
I cieszę się, że udało się wszystko załatwić, a młoda Pani pediatra to dla nas skarb nad skarbami
Monika, okulary są sexy
Gratuluję kochane kolejnych szczęśliwych i zdrowych tygodniJeszcze chwila i nam się tu porody posypią
Kasia, bidule dwie. Sama jestem ciekawa jak będę reagować, kiedy ktoś będzie "krzywdził" moje dziecię jakimiś szczepionkami
Alee miałam sex! To tak apropo Eweliny i witaminy SMówie Wam, seks w ciąży to całkiem spoko sprawa
Chociaż myślałam, że zabije męża przez chwilę bo dostał ataku śmiechu w trakcie, bo najpierw dotykam go brzuchem a dopiero potem cała reszta za nim idzie
Glupek jeden
I jeszcze się pożalę...Otóż jak już pisałam mąż wyjeżdża na 3 dni. A ja mam w związku z tym jakieś złe przeczucia, które nie dają mi spokoju. I poproszę o jakieś mocne kopy w tyłek :p
-
Mogę walnąć mojego męża? Mogę, mogę?
Dostaliśmy wezwanie na komisariat, pewnie mandat, nieważne w sumie. Chcieli żeby sie stawić dzisiaj na 9, ale M ma ranne zmiany, a jutro wyjeżdza. Więc wczoraj zadzonił i umówił się na dziś na popołudnie. Ok. Teraz pisze mi z pracy, że dzisiaj jednak nie jedzie i umówił się na wtorek za tydzień na 9. A wiecie co jest we wtorek za tydzień o 9? Nasze USG połówkowe...
-
Dzień dobry
Mąż w tym tygodniu ma nocki więc rano czekało już na mnie sniadanie. W dodatku całe łóżko dla mnie
Kasia też uważam, że okulary dodają uroku, już się nie mogę doczekać jak mąż będzie je nosićJa bym chcętnie przeżyła taki seks nawet ze śmiechem
ostatnio oglądaliśmy program o seksie w ciaży i prowadząca mówiła, że b. duży odsetek mężczyzn się boi (no i mój mąż "widzisz, widzisz, to normalne!), pokazywali co i jak, że dziecku się nic nie dzieje no ale... jeszcze 3 miesiące
KOPIĘ CIĘ W TYŁEK! Wszystko będzie dobrze! A mąż niech zadzwoni i przełoży wizytę na komisariacie.
-
Oczywiście, że przełoży, spróbowałby nie! Tylko mi przykro, że zapomniał. Ale ponieważ wyjeżdża to stwierdziłam, że nie będę się z nim kłócić
Monika, mój mąż niczego się nie boigeneralnie mam wrażenie, że nie ogarnia, że jestem w ciąży
i pewnie dlatego nie boi się seksu. A jakbyś go tak podeszła, no wiesz, kobiecymi sposobami, może by się przełamał?
Kasia, myślałam o Was. Głównie o Justynce :p Bardzo cieszę się, że już przeszłoMała szczęśliwa i dobrze sie czuje, to na pewno i Ty stokroć spokojniejsza jesteś
-
Kasia k. jakby mała wyszła na początku stycznia to zostanie mi 3 miesiace z połogiem
Super, że Justynka tak świetnie zareagowała na szczepienia
Kasia a. wypróbowałam już wszystko, ale ciężko. Nic no trudno, przecież go nie zmuszę. taki uczuciowy i przewrażliwiony ten mój mążMnie nie dziwi, że facet zapomina o takich datach. Zawsze mówię mężowi że oni chyba po to się żenią żeby ktoś stale im przypominał co i kiedy bo on nie ogarnia
arien, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKasia A tak piszesz o witaminach S
ja wczoraj mialam ochote maz tez oczywiscie ale od niedzieli mam takie dziene uczucie w pochwie nawet nie wiem jak to opisac ze sie balam i nic nie wyszlo z tych naszych checi;/
Panom czesto sie zdarza zapomniec ale jak moze przelozyc wizyte na komisariacie nich przelozy
Monika ale Ci dobrze:) sjadanko hmm:)
a co do strachu meza czasem bym chciala zeby moj sie bal choc troche moze by mnie tak nie meczyl
Kasia K ciesze sie ze niunia juz doszla do siebie:) ogladalam filmiki na fb jest przeurocza:)
Aga to masz jeszcze troche czasu:)
U nas tez chwilowi spadek energii ;/ tylko bym spalai spala -
Aga, a czemu biopsję przełożyli? To nie na tyle pilne, żeby działać jak najprędzej?
Iwona - no ja wróciłam ze spaceru i też najchętniej walnęłabym się na drzemkę. I najgorsze jest to, że nie można zwalić na pogodę, bo przynajmniej u mnie jest przepiękna. Ciepło i bezchmurne nieboMoże to uczucie w pochwie to mała na nią napiera?
-
nick nieaktualny
-
Hej Kobitki
Przepraszam Was ze nie udzielam sie ale jakos nie umiem sie zorganizowac z czasem zeby na spokojnie usiac i poodpisywac Wam. Na fejsie duzo latwiej to ogarnac. Ale z tego co pamietam:
Monia jaka duza Twoja Niuniarosnie jak na drozdzach, widac ze pasuje jej w brzuszku
Iwona dobrze ze dogadaliscie sie z mezem. Czasami klotnie sa dobre aby potem oczyscic atmosfere ale teraz nerwy bie sa Ci potrzebne wiec najwazniejsze ze doszliscie do porozumienia.
Aga gratuluje ze udalo Ci sie zalatwic z praca. Nasza Pani doktorostatnio jak cos przy Juli robilam to pomyslalam o Tobie ze bedziesz miala duuuzo latwiej i doswiadczenie z pracy bardzo Ci pomoze
Czasami sobie mysle ze gdzie ja mialam łeb jak wybieralam kierubek studiow
A dlaczego dopiero w takich terminach mozna zrobic biopsje? Nie mozna wczesniej?
Madzia ciesze sie bardzo ze jestes w koncu na zwolnieniu i jednak Twoje obawy o to z jestes im w pracy niepotrzebma nie hyly sluszne. Teraz korzystaj i odpoczywaj
Kasiarzynka super ze Justynka tak ladnie zareagowala na szczepienie. My 4 grudnia szczepimy sie. A bralas skojarzona szczepionke? 5w1, 6w1 czy tradycyjne pojedyncze wklucia?
Kasia Arien powiem Ci ze Twoj maz biezle odpieprzyl z tym terminem stawienia sie na policji. Ja juz bym mu awanture zrobila i pewnie bym zdazyla sie poplakac
Moja pusta glowa juz wiecej nie pamieta co chciala napisacgeberalnie gratuluje wszystkim kolejnych tygodnie i trymestrow
Tak w ogole to Mala Czarna czyba urodzila. Na szybko zajrzalam na listopadowki wcziraj i cos mi przemknelo na liscie ze juz sie rozpakowala z koncem pazdziernika.
A ja sobie wyciagnelam szwydenerwowaly mnie i kuly wiec polozna poradzila zebym delikatnie sprobowala pociagnac bo w srodku pewnie juz sie rozpuscily wiec ladnie wyjda. I rzeczywiscie na cieciu poszly ladnie a w pochwie (bo tam sama peklam) juz nie bylo tak ladnie i krew sie polala
ja to nienormalna jestem ze kombinuje ale przynajmniej nic mnie tam nie drazni
dobrze ze sie nie rozeszlo szycie.
Ok zmykam bo syrena juz krzyzy
-
Arien, Kwiatuszek : lekarzowi chodziło o to, żeby wszystkie potencjalnie niebezpieczne procedury odłożyc na jak najpóźniejszy czas. Ten guzek jest bardzo unaczyniony i trzeba sie liczyc z tym ze mógłby pokrwawic i wtedy jakas interwencja, usypianie - najlepiej zrobic bilans zysków i strat i tak zrobiliśmy - przez te 1,5 mc miejmy nadzieje nic wiele sie nie zmieni a bedzie to potem bezpieczniejsze. Z reszta musze sie położyc do szpitala na to
Plesure: ale numer! ja mam wizyte 10-go. a Ty?? ja mieszkam na Kurdawnowie
Kwiatuszek: szalona jestes z tymi szwami! dobrze ze nic Ci sie nie stało!
Co do witaminy Sto tak czytam Was i stwierdzam ze chyba jestesmy z moim mężem jacyś dziwni bo ani on ani ja nie boimi sie seksu w ciąży (tzn na początku nie mogliśmy bo był zakaz ale krótki na szczęscie) wiec nie widze jakiś zmian w częstotliwości ani jakości hihi
-
Aga juz rozumiem. Ale przez ten czas chyba jakas kontrole tego guzka bedziesz miala?
Madzia w sumie myslalam ze to naciecie to cos gorszego. Pozniej przestalam o tym myslec i polozna dala mi w sumie wybor czy zgadzam sie na naciecie czy nie. Tak sugerowala. Bo mowi ze jak pochwa pekla to boi sie co dalej bedzie i powiedzialam ze jesli bedzie bezpieczniej ciac to niech tnie. Goilo sie ladnie (sporo podmywalam i po kazdej wizycie w toalecie i w miedzy czasie stosowalam octenisept). Jedynie te szwy kuly ale w domu dopiero jak juz wiecej w ruchu bylam. No i pomijam fakt ze nie wiem czy dobrze mnie zszyli bo takie dzyndzelki pozostaly mi w miejscach pomiedzy szwami. Mam nadzieje ze sie rozejda z czasem. Ale generalnie nie taki diabel strasznyWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 16:31
-
Hej.
Ja dopiero zasiadłam w domu. Dzisiaj rano miałam wizytę u weterynarza z kotem. Menda musial miec zabieg bo bił sie na wsi i miał rozwalone ucho które od dłuższego czasu nie chciało sie zagoić. Weterynarz musiał zszyć i teraz powinno być ok. Później do domu ogarnianie obiadu, a później byłam nadzorować montowanie karniszy w domu.
Ewelina. W szkole rodzenia spoko. Miałyśmy temat o planie porodu. Hmm pomarzyć dobra rzecz ale życie przyniesie swoje i planu mogą być nici. No ale warto porozmawiać na ten temat.
Kasia. Masz solidnego kopniaka za przeczucia. Będzie wszystko dobrze, mąż szybko wróci i nawet nie zauważysz jego nieobecności. A skleroza męża sie nie przejmuj. Moj nawet nie wie ile mam lat, a co dopiero kiedy mam urodziny czy kiedy mamy rocznice ślubu wiec tym bardziej nie przywiązuje wagi do terminu wizyty. Juz jakos się przyzwyczaiłam do tego. No ale wszystko da sie jeszcze odkręcić i niech mąż zadzwoni na komisariat i zmieni termin.
Kasia. Cieszę się ze dzisiaj humor Tysi dopisuje. Musze obejrzeć filmiki na FB bo jeszcze dzisiaj nie miałam kiedy.
Aga. W sumie to dobrze ze biopsja jest odłożona w czasie. Możesz sie na spokojnie do tego przygotować, oczywiście psychicznie. Pewnie jako lekarz wiesz ze to boli, nie chce Cie straszyć tylko chce żebyś mogla to przygotować na tym ile to możliwe.
Iwonka. Czasami tak jest ze się nic nie chce. Wtedy to kocyk herbatka i tv są najlepsze
Dorotko. A jak Twój mąż się odnajduje? Pomaga na tacierzynskim? Z tymi szwami to nieźle poszalałaś!