X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki Rocznik'89 :)
Odpowiedz

Ciężarówki Rocznik'89 :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2015, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc brzuchatki i mamuski:)

    Mam sporo do nadrobienia:) ale pozwolicie i sie nie pogniewacie jak zrobie to po wizycie?

    odebralam dzis wyniki morfologia i mocz i mocz nie wyszedl chyba za dobrze;/

    Ciezar wlasciwy 1,025 1,015-1,030
    pH 6,0 5,0-7,0
    Osad moczu
    Nabkonki plaskie dosc liczne w prep.
    Leukocyty kryja pole widzenia wpw 0-5
    Erytrocyty swieze 3-5 wpw 0-5
    Eryr.czesciowo wylug 5-10 wpw 0-5
    Pasma sluzu bardzo liczne w prep.
    Bakterie bardzo liczne w prep.
    Krysztalki szczawianu wapnia bardzo liczne w prep.

  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 9 listopada 2015, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy się w 26 tygodniu :-)
    pogoda nieciekawa a ja jakiegoś doła mam od rana :-(

    Jeśli chodzi o samochód to nie chodzi że się boję że wybuchnie ale jazda nim jest coraz bardziej uciążliwa ja sama nie czuję się w nim bezpiecznie. Myślę że jak pójdę wózek kupić w styczniu to raczej kupimy jakiś fotelik ale na pewno nie z wyższej półki.
    Ostatnio ciągle mam jakieś obawy :-(

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 9 listopada 2015, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej kochane!
    Też mam od groma do nadrabiania :) Wczoraj poczytałam Was, ale jakoś bez weny do pisania, jak to zwykle u mnie bywa po dłuższej nieobecności :)
    I w sumie nadal nie wiem co, której odpisać :/ jakaś niemota ze mnie :p Albo po prostu ciążowy kalafior z mózgu ;) Poza tym dziś taka pogoda, że najlepiej zakopać się pod koc i przespać cały dzień :)

    Ada - dobrze, że na dole brzuch jest miękki, ale macica wędruje teraz ku górze, więc na to też chyba trzeba zwrócić uwagę. Ale faktycznie, wygląda to na jakieś takie jelitowo - żołądkowe historie. Cieszę się, że lepiej się czujesz, ale może powiedz o tym ginowi na wizycie?

    Marlenka...obawy, każda z nas je ma :) jakbyśmy nie miały to by chyba znaczyło, że nie myślimy :) A jeszcze właśnie pogoda nie sprzyja optymizmowi :) Kupcie spokojnie fotelik, rozejrzyjcie się jeszcze, poczytajcie, podyskutujcie.

    Iwona - faktycznie, te Twoje siuśki rewelacyjnie nie wyglądają. Dobrze, że masz wizytę :) Daj znać co lekarz powiedział.

    Ja calusi weekend spędziłam u teściów, bo zaczęliśmy tę kuchnię. Powiem Wam, że głupia jestem. Szczególnie po tych ostatnich napinaniach, bólach miesiączkowych itd. Postanowiłam w sobotę pomóc i skuwałam ściany ze wszystkimi...tzn no wiecie, stare farby, tynki itd do gołego betonu. Zbieranie potem tego wszystkiego itd. I co? I oczywiście znowu macica zaczęła się stawiać, ewidentnie :/ Muszę koniecznie powiedzieć o tym ginowi w czwartek na wizycie, bo trochę przestaje mi się to jednak podobać. Mam też takie uczucie, że jak np wstaję z krzesła to ten brzuch taki napięty jest, że cięzko mi się wyprostować do końca, za chwile odpuszcza. I jutro mam połówkowe, nie wiem czy tak można, ale może namówię babkę, żeby mi szyjke zmierzyła przez USG dopochwowe? Mój gin sprawdza tylko palpacyjnie, ale schizuje trochę, że przez te napięcia się skrócić może.
    Poza tym, to już drugą noc budzi mnie zgaga :/ masakra. Podnoszę sobie trochę wtedy poduszkę wyżej i jakoś udaje mi się zasnąć. A rano już ok.
    Z kolejnej rzeczy, która mnie denerwuje to uczucie stóp wieczorami. Czuję, że są takie rozgrzane, nie moje. A oprócz tego puchną.
    I jeszcze zawsze przed południem, jakieś 2-3h po wstaniu cokolwiek bym nie robiła czuję się jakbym przebiegła maraton. Zadyszana, serce wali jak głupie i jakoś strasznie mi cięzko, a potem samo przechodzi i jest w miarę ok. Może organizm musi się po nocy przestawić na aktywność? SSama nie wiem.

    No to się wyżaliłam :)
    za to mąż się kochany zrobił :)

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • A-nisia Autorytet
    Postów: 341 186

    Wysłany: 9 listopada 2015, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :) ja się witam po mega intensywnym weekendzie - wiec dziś odpoczywam :) mieliśmy gości razem 5 razy (różnych) wiec się nagotowałam , nasprzątałam i super zmęczyłam. no ale dziś dzien-relax :)
    z nowości to jak juz wiecie z fb bede miała synke :) na 90% bedzie Staś :D mój mąż pęka z dumy ze to chłopczyk a ja powiem Wam ze po cichu liczyłam na cótreczke.Nie zrozumnie mnie źle - ciesze się ogromnie i najwazniejsze ze zdrowiutki ale jakoś chyba bardziej czuje wychowanie córwczki a synek to dla mnie wyzwanie i w ogóle mam wrazenie ze córeczka to zawsze taka przyjaciółka mamusi a chłopczyk szybko sie izoluje. ale może mam błędne przekonanie bo wychowałam się zdecydowanie w damskim środowisku :)

    Kasia: przykro mi ze Twoje samopoczucie takie słabe, z tego co piszesz to Twoje dolegliwości raczej nie są bardzo groźne ale napewno bardzo dokuczliwe :( mam nadzieje ze to przejściowe i zaraz poczujesz się lepiej :*

    100krotka: masz infekcje dróg moczowych, ale podleczysz toi ładnie i bedzie dobrze :)

    czekolada: chyba kazda z nas tak ma, niby ciąża piękny czas ale obawy i wątpliwości są teraz cały czas wiec chyba zostaje zacisnąć zęby i to przetrwac....

    ex2banlianb8bcf2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2015, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia napewno wam napisze co i jak:)

    Dzieki Agnieszka:) mam nadzieje ze bedzie jak mowisz:)

    Umnie desz leje jak szalony ;/ a ja nie mam kaptura przy plaszczu;/ trzeba szukac parasolki. Dobra uciekam sie powoli ogarniac wieczorkie damznac co i jak:)

  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 9 listopada 2015, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwona. Powodzenia na wizycie :) czekamy na wieści

    Kasia. Koniecznie porozmawiaj z ginem o twardnieniu macicy. Po 20 tyg mogą sie zdarzać skurcze braxtona ale lepiej dmuchać na zimne. Co do zgagi to ja mam to samo tyle ze wieczorem jak klade sie spać. W ciagu dnia zazwyczaj leze w pozycji półsiedzącej, zaś do spania klade sie na płaskoi wtedy zgaga murowana. Masakra. Musze wtedy lecieć po szklankę mleka i mogę wtedy zasnąć.

    Ja mam teraz wizytę w czwartek i porozmawiam z ginem na temat moich dolegliwości i zobaczymy czy cos zaradzi.

    Aga. To dzisiaj odpoczywaj po takim intensywnym weekendzie :) zobaczysz oswoisz sie z myślą o synku i zupełnie inaczej do tego będziesz podchodzić. Ja ma poczatku tak miałam z córką, u mnie dookoła sali mali chłopcy i jakos mi tak dziwnie bylo ze będzie dziewczynka u nas, ale teraz nie wyobrażam sobie żeby miało być inaczej :)

    Marlenko, no tak to jest z tymi obawami :/ ciągle nawiedzają nas.

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 9 listopada 2015, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja sie witam w ten ponury dzień. Szamię dopiero sniadanko wiec mam chwilke dla siebie i moge nadrobic małe zaległości :/

    Kasiarzynka ja staram sie byc cicho jak mała zaśnie bo wole tak niz ją usypiać po raz drugi. Ja tez czasami moją kładę do łóżeczka zeby zasnela sama, czasami sie udaje ale czesto nie pozwalają na to jej jelitka bo troszke się pręzy i marudzi. Najbardzij lubi zasypiac przytulona do ramienia. Jak ją tak położe zeby odbiła po jedzeniu to wtula sie i niedlugo po tym zasypia. Wiem ze moge miec pozniej problem z usypianiem jej ale jak potrzebuje milosci to trzeba jej ją dać. Podobno przy karmieniu mm dobrze jest jak najwiecej tulic bo zaczyna dziecku brakowac tej bliskosci i ciepła, które miala podczas kp.
    Co do @ to rzeczywiście troszke długo. Długo meczyłas sie z połogiem? U mnie został tylko zabarwiony sluz i z dnia na dzien jest co coraz mniej i ciesze sie niezmiernie bo juz mam doyc ciagłego noszenia w gaciach podkłądow i podpasek. Oby @ sie mocno do mnie nie spieszyła. Tak fajnie było bez niej ;)



    Patrycja kiedy ruszacie do spa? Udanego wypadu :)

    Ewelina fajnie że tesciowie kupią wózek. Duża oszczednosc dla Was :)

    Pola odnoscie oddzielnego bądx wspolnego pokoju a maluszkiem to indywidualna decyzja :) ja wiem teraz po sobie ze czasami budze sie jak tylko mala zacznie sobie troszke marudzic, czasami mąż pierwszy sie budzi mimo ze on ma strasznie mocny sen a czasami mała musi dobrze krzyknac zebym sie ocknela. Najgorzej jak budzi sie co 2h to wtedy najmocniejszy sen mam i ciezko i sie obudzic. Mając ją w drugim pokoju obawiam sie ze bylo by duuzo gorzej.
    Jak ja lubie takie zakupy na allegro. I jeszcze za tkie grosze :) fajnie, ze udało Ci sie tak tanio wylicytowac sweterek.

    Marlena o pępuszek się nie martw, najpierw w szpitalu o niego zadbaja a pozniej poradzisz sobie. Ja se tak przed porodem bulwersowalam ze nie chce zeby polozna do nas przychodziła a teraz cesze sie jak ma do nas zajrzec. Ona ładnie wyprwadziła nam pępek bo z octeniseptem by chyba zaczal nam sie mocno paprac. Bałam sie go głębiej osuszac a te gaziki (o których nie miałam pojecia wczesniej) w naszym przypadku zdziały cuda. eśli ktos nie ma osoby, która by nauczyla niektórych rzeczy przy dziecko to polecam jak najszybciej ściagnać polozna. O ile trafi sie jakas fajna babka któr rzeczywiscie pomoze a nie zacznie tylko krytykowac.
    Co do samochodu to moze podjedzcie nim na jakis dokaldniejszy przegląd, do gazownika niech zobaczy czy z instalacją wszystko ok, niech mechanik podepnie samochod pod komputek zeby program wyhaczyl ewentualne błędy i usterki. Moze nie jest tak źle z tym samochodem jak Ci sie wydaje i niepotrzebnie sie zamartwiasz. A nawet jesli naprawa bylaby konieczna to na pewno takiej by wyszlo niz zakup nowego samochodu, w który tez na poczatku tzreba jakaś kase włożyc dla własnego bezpieczeństwa.

    Ada niefajne te Twoje bóle :/ widocznie mocno sie tam w srodku zblokowało jak juz dzisiaj poczułas ulge. Oby cie to już nie męczyło.

    Iwona wyniki moczu nienajlepsze. a kiedy wizytujesz? Pewnie pisałas ale nie pamietam niestety kiedy ktora z Was wizytuje.

    Kasia arien myśle ze takie roboty juz nie dla Ciebie. Skoro organizm sie buntuje bo wysiłku to nie ma co na siłe robić. A bierzesz nospe albo magnez?

    Aga zobaczysz ze synek tez moze byc mamusi :) dziewczyna z która lezalam w szpitalu ma 2,5letniego synka i mowila ze to taki typowy syneczek mamusi, tylko mama i mama :)
    Odpoczywaj dzisiaj po intensywnym weekendzie :)

    A my wczoraj zaliczyliśmy pierwsze zakupy z małą. Mąż nauczył sie montowac fotlik ;) i ruszylismy do merketów. Mała grzeczniutka, nie płakała tylko zaczynała marudzić jak sie zatrzymywalismy gdzies przy półkach ;)

    a przed chwila kurier przywiózł mi zamówienie z gemini. Mega sie zaskoczyłam bo na stronie apteki było ze w trakcie realizacji jest zamowienie a nie ze wysłali. Zamówiłam m.in. aspirator do noska canpola bo niestety gruszka nie daje rady a małej ciagle charchocze w nosku po jedzeniu szczególnie. Mam nadzieje ze sobie poradzimy z jego obsługą :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Pola 89 Autorytet
    Postów: 575 162

    Wysłany: 9 listopada 2015, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Mamuśki, przyszłe i obecne :D

    Jak dobrze pracować w domu :) Zawsze można wpaść na momencik do Was. U mnie od rana była paskudna pogoda. Jechałam na 7:00 do biura zabrać parę rzeczy, jak wracałam chwilę po 8:00 padało, jakąś chwilę temu cudnie świeciło słońce, a teraz znów jakieś paskudne chmury przywiało :/ Całe szczęście, że jeszcze tylko dzisiaj trochę pracy i jutro, środa wolna, a czw.-pt. urlopik :) Dzisiaj popracuję jeszcze po 15:00, bo zabrałam się dzisiaj ze sporym opóźnieniem, ale po 15 już nie będzie mnie nikt męczył telefonami więc na spokojnie :)

    Agnieszka, 5 różnych wizyt w jeden weekend? :O Padłabym na twarz i nie wstała już do porodu :P

    Kasiu, oszczędzaj się. Nie warto narażać zdrowia Tomusia. Na wysiłki będzie czas po porodzie.

    Iwonka, infekcję pewnie raz dwa wyleczysz i będzie ok ;) Powodzenia na wizycie! Czekamy na wieści :)

    Oj Marlenko, co do obaw to doskonale Cię rozumiem. Ja już błagam czas, żeby przyspieszył, żeby już był czwartek wieczór. Mam tylko nadzieję, że to nie będzie najgorszy wieczór mojego życia...

    Ada, super, że z brzuchem lepiej :) Oby tak już zostało.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2015, 13:57

    Czekamy na Julię :)
    0d1ye6hhxav2ezmq.png
    [*] 07.03.2015 - 6tc
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 9 listopada 2015, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorota, zdjęcie malutkiej rozkoszne :) w ogóle cudne te Wasze maleństwa :) Co do Twojego pytania to biorę magnez 3x1. Nospy niet.

    Trzymajcie jutro kciukasy za mnie o 9 bo połówkowe :) I ja też zaciskam, bo zdaje się, że jutro też ktoś coś ma - Pola? Czy to w czwartek razem ze mną i Adą? Bo ja w czwartek też wizytuję :) A potem jak zwykle długa przerwa pewnie będzie ;)

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • Pola 89 Autorytet
    Postów: 575 162

    Wysłany: 9 listopada 2015, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu, ja też w czwartek :) Jakoś tak się złożyło, że idziemy hurtem na badania :P Będę jutro mocno trzymać kciuki za połówkowe :)

    A jeszcze tak co do przerw między badaniami, to mój lekarz mówił, że będą przerwy 4-5 tyg., że jak wszystko jest ok i nic złego się nie dzieje to wystarczy raz na 5tyg. I poprosiłabym go o częstsze wizyty dla własnego komfortu psychicznego, ale nie chcę, żeby uznał, ze nadużywam jego dobroci. I tak zjechał nam z ceny 200zł za każdą wizytę, nie chciałabym, żeby uznał, że to wykorzystuję i chcę nie dość że taniej to jeszcze częściej.

    Czekamy na Julię :)
    0d1ye6hhxav2ezmq.png
    [*] 07.03.2015 - 6tc
  • monika_89 Autorytet
    Postów: 2727 3405

    Wysłany: 9 listopada 2015, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć :) Znalazła się moja paczka, firma kurierska jakimś cudem obcięła z kartki z adresem kod pocztowy i mijescowość. Jutro ma być kurier. Przyszedł przelew z zusu to teraz siedzę i kombinuję nad nawilżaczem i laktatorem

    Ada bo ja wiem czy coś straciłaś wg mnie nie, przypinamie dziecka do fotelika i pierwszą pomoc pokazywali nam na szkole rodzenia, nic nowego nie usłyszałam. Jedyny plus gratisy ale też bez szalu - myjka, pieluszka, butelka i 3 saszetki palmersa

    Marlenko z jednej strony szybko przeleciało a z drugiej jeszcze tyyyle czasu do sporkania z małą :D Dzielnie mnie gonisz, u Ciebie tygodnie też pędzą jak szalone

    Pola ja spodnie (dżinsy) ciżowe kupiłam po pierwszych prenatalnych, jest guma z regulacją więc bez problemu można smigac od początku. Co do pokoju malucha - nam polożna mówiła, że pokój tylko dla malucha wyglada fajne, ale żeby sobie darować i łożeczko postawić w sypialni bo duzo wygodniejsze przy nocnym wstawaniu

    Kasia k. Twoja mała to istyny aniołek! :) Super niespodziankę zrobil Ci mąż, taki relaks sie zawsze przyda. Co do fotelika to faktycznie wjeżdżają ludziom na emocje :/ my z jednymi rodzicami mieszkamy, do drugich mamy raptem 3km, dalsza rodzina w odległości max 30km a wiadomo jak często też się jeździ na takie odwiedziny. Dalszą podróż szykujemy w sierpniu do Chorwacji i wtedy myślałam, żeby kupić już porządny fotelik 9-18kg bo w tym mała dlugo pojeździ

    Patrycja fajnie, że męża udalo się namówić na wyjazd, dopoczniecie, nacieszycie sie sobą :D

    Ewelina świetne, ze rodzice sfinansuja Wam wózek, to duże odciążenie finansowe

    Kasia a. normalnie dostaniesz w dupę za te roboty w kuchni! nie waż mi się więcej tak bawić! masz odpoczywać!

    Aga raz jeszcze gratuluję Stasia. O tych uczuciach co do synka to rozumiem, ja od początku nastawiałam się na córkę, jakoś ciężko mi było wyobrazić siebie w roli mamy chłopca

    Dorotko a jak Twoje samopoczucie ? w sensie psychicznie?

    ja zmykam na szkołe rodzenia, dziś będziemy się uczyć oddychać :)

  • Pola 89 Autorytet
    Postów: 575 162

    Wysłany: 9 listopada 2015, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No cóż, wychodzi na to, ze ja nie jestem super praktyczna. Są pewne kwestie, w których jestem staroświecka :P Pieluchy mają być naturalne, nie zamierzam zawijać dziecka w folię (wyjątkiem mogą być jakieś długie wyjścia, sporadyczne sytuacje, no i dziecko w moim odczuciu ma mieć swój pokój. Nie uważam, żeby nasza wygoda była najważniejsza. Nie chcę później przyzwyczajać starszego szkraba do spania w innym pokoju, poza tym nie oszukujmy się, ale miejsce gdzie śpią rodzice ma być tylko ich azylem. Wiem, że zaraz po porodzie trudno mówić o jakiejś intymności, ale chcę mieć swój kąt gdzie będę tylko z mężem. Z dzieckiem będę spędzała całe dnie. Noce mają być nasze, nawet jeśli będziemy tylko spać. A mieszkanie nie jest super wielkie, więc przejście z pokoju do pokoju nie będzie ekstremalnym wyzwaniem :P :P Obawiam się, że jeśli założylibyśmy, ze na początku będziemy spali z dzieckiem w jednym pokoju spalibyśmy tak pewnie z 1,5 roku - 2 lata. A gdzie miejsce na sex? :D

    Czekamy na Julię :)
    0d1ye6hhxav2ezmq.png
    [*] 07.03.2015 - 6tc
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 9 listopada 2015, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia milo ze pytasz o moje samopoczucie. Generalnie lepiej bo mala troszke juz wiecej rozumie i jest letwiej z nia. Czasami marudzi ale to juz nie to co wtedy sie dzialo. Ale wiele bym dala za jedna cala przespana noc...
    Maz za kilka dji wraca do pracy i wtedy sie okaze czy nie zaczne znowu wariowac jak sama bede z nią.

    Super ze paczka sie znalazla, nie bedziesz musiala drugi raz zamawiac. Jakas rekompensata ze strony firmy kurierskiej by sie przydala ;-)

    Wecie co zaczyna denerwowac mnie dieta przy karmierkieniu piersia bo przez to w wc jestem rzadziej a jak juz pojde to czuje jakbym rodzila tylkiem :-/ bol straszny i nawet krew poleci. Czasami egoistycznie bym przerwala najchetniej ta laktacje i nazarla sie tego czego nie moge teraz.

    Mala zrobila matke w balona. Spalysmy razem z godzinke, obudzila mnie bo zaczela sie wiercic, ja sie ogarnelam zeby ja nakarmic a ta poszla dalej spac. A ja sie wkurzona i zaspana teraz :-/

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2015, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz po wizycie jestem u mamy i powoli schodzi ze mnie zlosc...
    Czekalamw przychodni godzine czasu bolekarz mial opoznienie jakjuz weszlam to zostalam potraktowana hmm nawet nie wiemjak to okreslic jak kolejna na liscie(pierwszy raz) i dalej;/ Powiedzialam lekarzowi o bolach kuciach nic pokazalam wyniki nic. na szybko zroil mi usg z mala dzieki Bogu wszystko dobrze, na odchodzne uslyszalam ze na infekcje przepisal mi lek a szyjka jest lekko zmieniona za dwa tygodnie mam przyjechac na usg zeby sprawdzic czy nic sie nie dzieje.tak sie zdenerwowalam ze nawet juz 0 nic wiecej sie nie pytalam;/mam nadzieje ze to tylko dzis tak szybko i mie milo

  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 9 listopada 2015, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia uwielbiam jak piszesz "kalafior z mózgu" ale ja też czasem mam wrażenie jakby ktoś wyłączył funkcję myślenia :-P Kasia jakbym jutro rano spała to i tak trzymam kciuki za wizytę :-)

    Iwona, kiedy masz teraz wizytę u lekarza ??

    Agnieszka, trochę zazdroszczę takiego intensywnego weekendu :-P I jeszcze raz gratuluję synka :-)

    Dorota, jak tak piszesz o macierzyństwie, to każda kobieta chyba przechodzi taki kryzys . Ciekawe jak to będzie u mnie jak dziecko pojawi się na świecie człowiek jak jest nie wyspany jest zły a tu trzeba jeszcze funkcjonować i dbać o malutką kruszynkę ale i tak z ciekawością czytam o waszym poznawaniu się i docieraniu to mimo wszystko jest fascynujące :-)

    Pola, najważniejsze to mieć swoje poglądy a i tak dziecko pewnie zweryfikuje plany :-P ja też wiele planuje a co z tego wyjdzie...hmm okażę się, fajnie że siedzisz w domu i jednocześnie pracujesz.

    Monika, dobre wieści z paczką, ale swoją drogą nigdy nie można być pewnym, u nas tak to jest że nikt do błędu się nie przyzna i będą udawać że wszystko jest ok. Najważniejsze że jutro już będziesz miała swoje rzeczy.

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 9 listopada 2015, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edit Iwona: współczuję dzisiejszej wizyty, dość że człowiek martwi się to jeszcze taka akcja :/ nawet jak miał gorszy dzień to czas należy poświęcić swojej pacjentce tym bardziej że w ciąży i termin porodu zbliża się wielkimi krokami

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • monika_89 Autorytet
    Postów: 2727 3405

    Wysłany: 9 listopada 2015, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola ile ludzi tyle opinii, wiadomo :) U nas mała dostanie swój pokój jak się przeprowadzimy, póki co łóżeczko będzie stać u nas w sypialni, względy praktyczne mnie przekonaly

    Dorotko cieszę się, że już lepiej :) w końcu coraz lepiej sie poznajecie i dogadujecie a to też ułatwienie. Mam nadzieję, że tak zostanie mimo powrotu męża do pracy. Rekompensata ze strony firmy kurierskiej? tiaaa :p

    Iwona dziwne podejście gina :/ ja rozumeiem, że dużo pacejntów ale bez przesady

    ja już po zajęciach, całkiem sympatycznie, wiem kiedy i jak oddychać a w praktyce pewnie wyjdzie coś innego :P

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2015, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zawsze jest mily moze dzis mial gorszy dzien ;/ nie wiem ;/

    Jedyny pozytyw pokazywal mi wloski Lenki

  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 9 listopada 2015, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia. Kciuki na jutro :)

    Pola, jak dobrze ze pracujesz w domu bo milo widzieć Cie tutaj częściej :)

    My nie mamy wyjścia i dziecko będzie z nami w pokoju. Jeszcze nie dorobiliśmy sie sypialni, a tym bardziej pokoju dziecięcego.

    Monia. Super ze paczka sie odnalazła, chociaż oszczędziło ci to straty czasu na nowe zamówienie. Tez byłam dzisiaj na SR, ale u nas bylo o pologu i troche o dokumentach po narodzinach. Na następnych zajęciach będzie karmienie piersią.

    Dorotko, może da sie jakoś urozmaicić dietę żeby twój brzuszek miał lżej? Ostatnio na warsztatach położna mówiła ze odchodzi sie od specjalnej diety dla mam karmiących, wystarczy jeść racjonalnie unikając ostrych przypraw i ciężkostrawnych potraw.

    U mnie dziś na kolacje gruszka, activia i garść suszonych śliwek. Ciekawe czy będzie efekt bo co prawda dzisiaj brzuch nie boli ale nadal jest jakaś blokada.

    Iwona, oj nie fajnie ze taką wizytę miałaś. Najważniejsze ze z mala wszystko ok. Oby taki humor lekarza więcej sie nie powtórzył.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2015, 20:17

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2015, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    teraz jade za 2 tugodnie na usg i sprawdzienie szyjki i pozniej za 2 tyg normalna wizyta;/ nie wiem co mu dzis bylo ale jak to sie powturzy ro zmienie lekarza i tyle

‹‹ 287 288 289 290 291 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ