Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam
Monika zanim sie obejrzysz bedzie juz po swietach i po sylwestrze poskaczesz troszke na imprezie i Paulinka bedzie z wami
Ada kuruj sie tam, a szwagierka oszalala chyba dobrze ze tesciowa powiedziala jej co mysli
Kasia A ja nie kupowalam przescieradla do wozka bede podkladac kocyki pieliszki
Dorotka dobrze z boiderkami Juli wszystko dobrze mamnadzieje ze jej problemy brzuszkowe szybko mina i bedzie lepiej.
Marlena gratuluje magicznej 3 z przodu teraz to juz poleci czas szybko zaraz bedzie 37 i ciaza donoszona mam na siebie uwazac no i lekarz sie smialzebym wieksze porzadki swiateczne zostawila na styczen
Aga nie przepraszaj jaksie pracuje to wiadomo ze ma sie mniej czasu dbaj o siebie i dzidzie
Ola mam nadzieje ze to omdlenie to nic powaznego moze faktyczne zrob sobie morfologie.
Jak dzisiaj kolega meza nie przywiezie mi tego lozeczka to jutro sama po nie pojade i mu nagadam on jakis niepowazny jest nie wiem mysli ze ma doczynienia z dzieciakami Boziu moglismy sami cos wykabinowac z ta szuflada...
-
Ola tez mi czekolady brakowalo jak bylammocniej przeziebiona to przestalam karmic mala bo myslalam ze jej tym zaszkodze i stopniowo zaczelam wszystko zrec jak opetana. Od razu samopoczucie mam lepsze i wiecej sil do opieki nad Jula. Mankament tego taki ze zupelnie przestalam kp.
Kasia A klade rozek albo kocyk zeby malej bylo cieplej. W lato pewnie bedzie i przescieradelko. A pod glowka klade pieluszke flanelowa. I tylko raz sie Julce w wozku ulalo bo na szybko wychodzilysmy bez dobrego odbicia.
Iwiona chyva cos mi umknelo z lozeczkiem ale ma nadzieje ze szybko je zalatwicie i juz bedzie czekalo na Lenke
Monia cierpliwosci. Kazdy dzien dla malej w brzuszku jest bardzo wazny. Wiem ze juz ciezko, niewygodnie i irytuje to ze juz nie da sie wszystkiego wokol siebie zrobic ale jeszze troszke :-* pozniej bedziesz tesknila za brzuszkiem
Aaa Mooonia i jako urzedniczka bede bronila honoru typowego urzedasa ale fakt faktem milych i zyczliwych urzednikow mozna na palcach jednej reki policzyc. Sama sie czasami smieje jak jestem w innych instytucjach traktowana.
A jako anegdotke opisze Wam jedna sytuacje. W ubieglym roku bylam na stanowisku gdzie wyrabia sie dowody osobiste i wiem ze w zasadzie przy kazdorazowym wyrabianiu dowodu mozna zmienic np wzrost czy kolor oczu (ktory de facto powinnam weryfikowac ale dziekuje patrzec kazdemu w oczy ). Na poczatku roku maj maz wymienial dowod w innej gminie gdzie mnie nie znaja i nie wiedza gdzie pracuje. Weszlam z mezem do pokoju, kobitka wprowaza w system jego dane i akurat zmienilismy kolor jego oczu bo kiedys wpisal blekitne a teraz ma bardziej szare. I baba z wielka pretensja do meza zeby zdecydowal sie na kolor oczu bo pozniej jak ona wprowadzi to do systemu to juz nie bedzie mogl zmienic tego. Usmiechnelam sie tylko pod nosem i nic sie nie odzywalam ale widac jak takie baby wyzej sraja niz dupr maja. Teraz w sumie zaluje ze nie powiedzialam jej ze wprowadza nas w blad ale jakby to wygladalo gdyby gowniara pouczyla duzo starsza babke urzedniczke baba by chyba sie tam spieniłaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 17:07
-
ja też nie zamierzam kupować prześcieradła do wózka, wystarczy kocyk wg mnie
Iwona ten koniec to jednak najgorszy, też już tak odliczasz? Co z tym łóżeczkiem w końcu? Macie?
Ola jak to nie mozna czekolady? przecież trąbią teraz że kp można wszystko teoretycznie
Dorotko ja wiem, że są różni urzędnicy, ale jak przyszłam to babka była delikatnie ujmując średnio przyjemna, jakby za karę mnie obsługiwała i bum, nagle jej się odmieniło jak zobaczyła że jestem w ciąży, magia
u mnie dopiero 34tc więc mała musi jeszcze posiedzieć, ale od stycznia niech się dzieje co chce13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
nick nieaktualnyA z lozeczkiem to taka mini awaria byla przy skrecaniu nie utrzymalam jednej czesci podcas gdy maz skrecal i jak spadla na podloge to die oblamal kawalek listwy trzymajacej szuflade maz chial skleic ale ja sie balam ze to nie wystarczy i nie utrzyma sie ta szuflada i poprosilismy o wyciecie listewki kolege ktory robi meble on zaproponowal ze moze nam tak zrobic zeby bylo dobrze i za 3 miechy sie nic nie popsolo maz sie zgodzil tamten zabral lozeczko i trzy tygodnie nie mogl zrobic ;/
No ale wkoncu przed chwila przywiozl i juz mam je w domu
Monika masz racje najgorszy ja tez czekam z niecierpliwoscia do stycznia jak niedoczekam do 12 trudno byle by doczekac do 1 -
Monia bardzo dobrze, ze kobita miło Cie obslużyła jak brzuch zobaczyła. Ale mnie i tak szlag trafia bo to nie powinno byc wyznacznikiem tego czy sie kogos milo obsluzy czy tez nie bo to praca jak kazda inna i powinni sie do niej przykladac a nie robic za kare.
Co do czekolady to ma ona kakao ktore jest silnym alergenem. Przed ciaza mówiłam sobie ze jesli bede karmiła to bede wszystko szybko wprowadzała do diety ale niestety przy problemach z brzuszkiem bałam sie zeby nie pogorszyc sytuacji i nie zadac przez swoje łakomstwo Juli wiecej bólu. Wrzuce Wam na fejsie liste kóra dostałam od położnej co moge jesc a czego nie. Wynika z niej ze w zasadzie niewiele...
Iwona troche znajomy przegiol z przetrzymywaniem łozeczka ale dobrze ze masz je juz w domku
-
http://mataja.pl/2015/02/czy-ruchy-plodu-moga-cos-powiedziec-o-charakterze-dziecka/ - do poczytania
Dorota, no właśnie apropo naszej dyskusji na fb. Być może moje poglądy zmienią sie drastycznie kiedy Tomek będzie już po tej stronie i okaże się, że cierpi, bo ja coś zjem. Takie gadanie i planowanie na sucho może być potem solidnie zweryfikowane przez rzeczywitość, więc zasadniczo nie upieram się przy swojej opcji. To raczej taka wersja idealna wymarzona
-
Dziewczyny a czy miałyście do czynienia z bólem nerki? Kurczę od kilku dni pobolewa mnie z okolicy prawej nerki, a najbardziej przy schylaniu się badz lezeniu na prawym boku. Zaczyna sie to późnym popołudniem lub wieczorem. Tak troche buszowałam w necie i to moze być niewydolność nerki. Dużo piję ale w sumie mało sikam. A tu jeszcze tydzień do wizyty
-
Kasiu tule mocno i wpieram :* jakos tak pod górke u Ciebie ostatnio
tesciowa aż tak dlugo u Ciebie byla? Nie powinna gadac ze powinnas sama zalatwiac sprawy bo mąż od tego jest aby wspierac, tym bardziej, że ona jest jego matką. Co, nie moze pogodzic sie z tym że jej odmowilas tej przyjemnosci zapieprzania w sklepie za darmo? Boza co za baba! (przepraszam ze tak to ujelam ale takie westchnienie samo cisnie sie na usta)
A tysia moze jakis skok rozwojowy przechodzi? Nie wiem czy to akurat pora na skok ale moze dlatego mniej je i jest bardziej marudna. Chyba, ze to przez ząbki. -
Kasia bidulu. No właśnie cos gorzej u Ciebie ostatnio. Ale spoko, kazda z nas może miec gorsze chwile. Oczywiście nie potrafię pomoc w sprawie Tyski, ale tez uważam, ze to ząbki mogą być.
Co do teściowej. No kurwa. Czy te kobity naprawde uważają że wszystko im się należy? Jedna jak nie remont to druga zapieprz w sklepie za free. Ja nie wiem, nie do pomyślenia to dla mnie.
Ada, pójdź do internisty bo z nerkami nie ma żartów. To może być w ciąży naprawdę groźne. Równie dobrze może być tak, zr naciągnęłaś przy robocie jakiś mięsień i to nic groźnego. Ale lepiej sprawdzić
Ja dostałam opierdziel od mamy ze jak mnie bolał brzuch i się stawial to nie.pojechalam na ip. Ze od początku ciążą zagrożona, ze teraz to ciśnienie i cukrzyca itd. I niby ma troche racji ale ja sama nie wiem. Teraz czekam na wizytę u lekarki. Przyjmuje od 8 (w teorii), jestem pierwsza w kolejce a ona nie zaczela jeszcze przyjmować a z ciekawostek to w ciagu godziny od wstania brzuch postawił mi się 4 razy...
-
Cześć
miszkaaa wrote:Dziewczyny a czy miałyście do czynienia z bólem nerki? Kurczę od kilku dni pobolewa mnie z okolicy prawej nerki, a najbardziej przy schylaniu się badz lezeniu na prawym boku. Zaczyna sie to późnym popołudniem lub wieczorem. Tak troche buszowałam w necie i to moze być niewydolność nerki. Dużo piję ale w sumie mało sikam. A tu jeszcze tydzień do wizyty
Rzuciło mi sie w oczy, że masz problem z nerką. Moja koleżanka trafiła do szpitala z okropnym bólem, okazało się, że to zapalenie nerki jest w ok. 20tc i lekarz stwierdził, że macica uciska nerkę, która przez to nie pracuje prawidłowo i stąd to zapalenie. Jest na antybiotykach i na obserwacji w szpitalu.
Ada, jak mocno boli jedź to sprawdzić na ip. Nie czekaj do wizyty.
Kasia k tulę mocno szkoda, że nie potrafię pomóc dlaczego teściowe są takie wredne? Eh...
Pozdrawiam Was gorącoWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2015, 09:32
-
Hej
Dzisiaj juz sie nie dostane do internisty, moze spróbuję na jutro ale u mnie nie tak łatwo wbić sie w kolejkę. Ogólnie z ta nerka to mam tak ze w ciagu dnia nic się nie dzieje, dopiero pod wieczór daje o sobie znać. Boli ale do zniesienia, bo jak pisały dziewczyny na innych forach kolka nerkowa albo kamica bolą nie do wytrzymania aż zwija z bólu. Jesli dzisiaj będzie powtórka pojadę na IP.
Kasia a. Daj znać po wizycie.
Kasia k. Ah te teściowe... Nie przejmuj sie nią. A z Tysia tez niestety nie pomogę. Moze poprostu ma taki gorszy okres ze nie chce jeść? -
Kasia właśnie ostatnio nie miałam zleconego badania moczu wiec nie wiem jak to wygląda. Zaraz ide do ciotki pielęgniarki na konsultacje.
A z tymi ząbkami to niestety trwa dlugo. Ostatnio moja koleżanka walczyla z pierwszymi ząbkami i na prawdę od pierwszych objawów typu ślinienie, placzliwosc, brak apetytu itp do wreszcie widocznych ząbków minęło sporo czasu. Chyba nie pozostaje nic innego jak uzbroić sie w cierpliwość. -
Jetem juz po wizycie...dobrych wiesci nie mam, za to mam skurcze i idę do szpitala. W sensie pani doktor pozwoliła mi tylko wrócić do domu się spakować.
Plusem jest to, że szyjka trzyma, jest długa, zamknięta i zwarta. Małego nie widziałam, powiedziała, że na oddziale mi USG zrobią, tętno tylko wychwyciła.
I to tyle. Nawet sie jakoś bardzo nie zestresowałam. Położą mnie, wyciszą macicę i będzie w porządku.
Aha. Od pani doktor, tak jak od mamy też zebrałam opierdziel, że nie przyjechałam na Izbę, jak tylko zaczął się stawiać, twardnieć i boleć brzuch.
-
Kasia będzie dobrze. W szpitalu będziesz pod dobra opieka. A z tym jeżdżeniem na IP to naprawde skąd mamy wiedzieć ze to dzieje sie cos poważnego czy jest to normalne? Tak to by musieli nas cały czas w szpitalach trzymać bo kazdej z nas cos dolega mniej lub bardziej. Wiec z tymi opierdzielami to niech sie wstrzymają troche. Daj znać co powiedzą w szpitalu.
Ja napisałam smsa do mojego gina co mam robić ale jeszcze nie odpisał. Dalej czekam na odpowiedź.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2015, 12:54
-
Ada, dobrze, że napisałaś do gina. A jeśli chodzi o opierniczanie to wychodzi na to, że po prostu trzeba raczej panikować niż się wstrzymywać. Ale jest w tym pewien sens. Bo co by było jakby mi się w sobotę skróciła szyjka? Tfu, tfu. Na szczęscie tak sie nie stało i tak sobie chodziłam z tymi skurczami, ale wiesz, różnie bywa. Chociaż mnie się bardzo trudno przełamać i jak coś zaboli to od razu jechać. A wychodzi na to, że tak trzeba...
Daj znać co gin napisał