Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewelina little teraz to juz nie mam pojecia o tym co mi napisalas ale jak ko to teraz nie potrzebne to cieszy mnie to
Niezle przypieczetowaliscie z mezem pozytywny tescik
Ewrlina Lorka chyba wydrukuje swojej tesciowej ten artykul zeby poczytala. Powiedzialam juz mezowi ze ma nie seplenic sie przy Juli bo szkodzi jej tym i w ogole nie rozumiem po co tak hadac. Cos czuje ze bedzie ciezka przeprawa z nia w tej kwestii ale jak nie zrozumie to jej ogranicze kontakty z mala i tyle. Jak sie nauczy mowic to dopiero wtedy pozwole sie im spotkac
Wspolczuje Ci tego samopoczucia. Ogolnie to lipa jak sie nie wie co ze soba zrobic a tym bardziej z brzuchem i wypychaniem sie dziecka. Oby jutro byl lepszy dzien -
Ewelina Lorka kurde albo źle zrozumiałam ten artykuł albo smoczki właśnie niekorzystnie wpływają na artykulację
"Również wiele wad zgryzu jak m.in. zgryz otwarty jest następstwem długotrwałego ssania smoczka lub utrzymywania palca w buzi. Taka wada zgryzu często powoduje seplenienie międzyzębowe. Uniemożliwia dziecku prawidłową artykulację głosek dentalizowanych (s, ż, c, dz, sz,ż, cz, dż) oraz sprawia , że są one realizowane poprzez wsuwanie czubka języka między górne i dolne siekacze. " -
A podeślecie linka do tego artykułu? Jakoś nie widzę a z chęcią bym przeczytała. Bo dziś czytam same głupoty .
Zaciekawiona chciałam podczytać na grudniówkach co i jak tam się rozwinęło z tą sprawą tej jakiejś tam psychicznej laski i wygląda to na grubszą aferę. Że pozakładała mnóstwo różnych wątków na belly innych (np. wrześniówki 2016). Część dziewczyn podejrzewa nawet że to belly podstawia osoby aby nakręcały forum. Tak więc u nas podejrzana jest Ada przyznaj się kobieto zaraz co z Tobą nie tak lub dla kogo pracujesz . Powiem wam, że wciągnęło mnie czytanie o tej aferze choć gubię się w tych nickach i faktach . -
Kasia. Mnie tez wątek grudniowej pochłonął i przez to zostałam zdemaskowana! fuck będę musiała zmienić konto przyznam się belly mi płaci za podtrzymywanie wątku hahaha dobre.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 22:51
kwiatuszek789, littleladybird lubią tę wiadomość
-
Kasia tu masz jak wspierać rozwój mowy , i jest tam właśnie wspomniane o seplenieniu i mówiniu po dziecinnemu
http://www.mjakmama24.pl/niemowle/rozwoj/rozwoj-mowy/jak-mowic-do-dziecka-aby-wspierac-rozwoj-jego-mowy,246_3274.html i tu http://www.poradnia3.krakow.pl/downloads/artykuly/37_dlaczego_dzieci_zle_mowia.pdf
Wczoraj podesłałam Dorocie artykuł ale faktycznie nie jest on najlepszym pomysłem żeby teściowej go podsuwać gdzieś wyczytałam o tych smoczkach ale nie widzę go pośród moich zakładek znalazłam tylko to http://www.przychodnia.pl/logopedia/index5.php3?s=3&d=34&t=5&p1=0
W każdym bądź razie kiedyś gdzieś czytałam , że smoczek nie jest taki zły jak go malują i w pierwszych miesiącach pomaga wyciągnąć aparat mowy zwłaszcza jeśli dziecko nie jest karmione piersią tylko butelką , niestety nie wiem gdzie to wyczytałam
A ja nadal mam brzuszne turbulencje , poszłam na spacer bo myślałam , że ululam małą chodząc ale wypychała się nawet jak bujałam tyłek po wiosceKasiarzynka lubi tę wiadomość
-
Hehe tak sobie myślę, że chyba dziewczyny już w domysłach posuwają się za daleko, chociaż - kto wie? No nic, za jakiś czas i tak pewnie sprawa przycichnie. Dobrze że my jesteśmy względnie normalne .
A tak w ogóle to jak się czujesz? Jesteś następna w kolejce chyba że Patrycja się wyrwie przed szereg . -
Kasia ale spójrz na pierwsza stronę gdzie jest lista wątków, zniknęło większość założycielek tych wątków. Cos w tym musi być.
A ja czuje sie dobrze, objawów brak. Jutro wizyta wiec zobaczymy czy są jakieś postępyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 22:51
-
Wg mnie troszke przesada z tym byciem antysmoczkowym. Tyle dzieci z nich korzysta i jest ok.
Ewelina jutro zajrze w linki bo seplenienie rzeczywiscie jest ciekawszym watkiem niz jakies tam smoczki
Ja tez na grudniowki zajrzalam ale jakos w to juz nie wnikam bo i tak raczej nikt sie prawdy nie dowie -
A ja w sumie nie zaglądałam tam , przeczytałam tylko co Ada napisała i w sumie wystarczająco mnie to zszokowało Tak jakoś ten nick Flakonik jest mi znajomy wydaje mi się , że miałam styczność z tą osobą na ovufriend. Konto ma już usunięte , sprawa pewno będzie zgłoszona bo to grubsza sprawa niż tylko nakręcanie forum , nakręcanie raczej polega na pozytywnych historiach a nie na kradzieży tożsamości
Kasia poblokowałaś już zdjęcia na FB tak żeby tylko znajomi je widzieli ?
Dorota ja mam kupione smoczki i przyznaję się bez bicia , że będę ich używać .
Oczywiście nie do przesady , w pewnym momencie trzeba zacząć ograniczać smoka tak by do roku dziecko już go nie używało bo potem faktycznie zgryz się psuje i język nie ćwiczy ... jakby były mega szkodliwe to by je wycofali ze sprzedaży -
Wlasnie na fejsie mialam Kasie przywolac bo cos dlugo milczy. Chyba ze to przez to ze z tel nie lubi pisac. Ale zameldowac sie to by wypadalo
Tez tak do roku chce uzywac smoczkow. Chociaz moja mala jak mocno zasypia to wypluwa go i w nocy bez niego spi.
Kurde dziewczyny chcialabym troche przytyc -
Hej, hej, ależ dziś ponoć burza na wszystkich wątkach, aż nie chce mi się nigdzie indziej zaglądać, bo nie ma sensu tworzyć teorii spiskowych. Dobrze, że się udzielam tak naprawdę tylko tu i sporadycznie na marcówkach.
Kada, gratulacje dla Ciebie i dla Hani, trzymajcie się cieplutko
Ewelina, super, że grzanie miejsca zadziałało , trzymam kciuki za betę w środę.
Dziewczyny, co do smoczków to przeczytajcie też to: http://mamygadzety.pl/kciuk-czy-smoczek/
A co do rozszerzania diety to tu są fajne artykuły, tyle tylko, że robione we współpracy z Gerberem, ale sama wiedza może się przydać, a przecież każdy sam wybiera jaki słoiczek kupuje (albo czy gotuje):
http://mamygadzety.pl/o-rozszerzaniu-diety/
http://mamygadzety.pl/rozszerzanie-diety-niemowlaka-droga-od-papki-do-kotleta/
http://mamygadzety.pl/rozszerzanie-diety-czego-nie-podawac/
Ada, ja się nie chcę z Tobą ścigać, bo między naszymi terminami jest 10 dni różnicy, ale najwyraźniej Franek chce się pościgać z Klarą. Chyba dziś pozbyłam się czopa. Generalnie miałam dziś śluz kawa z mlekiem, no ale stwierdziłam, że to pewnie po wczorajszym badaniu, które wykonywała najpierw położna, a potem lekarz i ta pierwsza naprawdę nie była delikatna. Ale jak weszłam pod prysznic to wyleciało ze mnie coś co wskazuje tylko na czop. Na szczęście nie był podbarwiony krwią, więc chyba nie powinnam zacząć rodzić w najbliższych dniach. Jutro ostatnia morfologia i badanie moczu (no i fryzjer, który został odwołany ostatnim razem przez brak prądu), a w czwartek wymaz na GBS i mój lekarz zbada szyjkę to zobaczymy czy sytuacja się "posuwa". W każdym razie nie dopuszczam do siebie, że zacznę rodzić przed kolejną środą, ale coś czuję, że do terminu mogę nie dotrwać.
Dziś dotarły do mnie książki: pierwsza pomoc dla dzieci (to taka ściągawka na wszelki wypadek), Po prostu piersią i Pierwszy rok życia dziecka Giny Ford, ciekawe czy będą fajne. Czytała któraś z Was? -
No właśnie ciekawe co u Kasi, coś dawno się nie odzywała...
Dorotko, aż tak schudłaś po porodzie? To wynika z braku czasu na gotowanie czy jest inny powód?
Kurczę, ja niby przybrałam naprawdę niewiele (mój mąż zabrania mi mówić przytyłam, tylko przybrałam ), ale miałam na tyle sporą nadwagę przed zajściem w ciążę, że mam nadzieję, że do końca przybiorę jeszcze tylko z pół kilograma. No ale co ma być to będzie. Już myślę o ślubie przyjaciółki pod koniec maja i liczę tygodnie, które mam na zrzucenie nadprogramowych kilogramów.
A jak już wspomniałam o mężu to mój wczoraj ćwiczył na misiu zakładanie pieluchy, ubieranie w pajacyk i podnoszenie z przewijaka oraz noszenie po mieszkaniu, niezły mieliśmy ubaw. -
Patrycja. No nie ładnie ze strony Franka, ze tak wpycha sie w kolejkę przed dziewczynką. Będziesz musiała popracować nad jego zachowaniem wobec płci żeńskiej a tak serio, to po takim czopie jak opisujesz to poród moze być juz na dniach, patrząc na przykłady innych dziewczyn. Ale to tez nie reguła. Obyś doczekała chociaż wyniki gbs.
-
nick nieaktualnyDzien dobry
Dorota ja Ci chętnie oddam parę kilogramów pisz tylko ile chcesz
Patrycja ja przed zajściem przytylam 10 kg w czerwcu mam wesele siostry i mam nadzieję że uda mi się zgubić choć muszę przyznać że ciazowe kilogramy ładnie spadają w dół muszę się zmotywowac i zacząć ćwiczyć i przekonać męża żeby mi bieżnię zmatowal
Mała śpi to ide i ja jeszcze może się nie obudzi -
kwiatuszek789 wrote:Kurde dziewczyny chcialabym troche przytyc
Witaj w klubie chociaż u mnie to już tylko kwestia czasu
Robaczek89 wrote:Ewelina, super, że grzanie miejsca zadziałało , trzymam kciuki za betę w środę.
-
Patrycja juz jakis czas temu wrocilam do wagi sprzed ciazy. Niby to jest waga w normach ale blizej niedowagi wiec kilka kg przydaloby sie. No i odstajace biodra nie wygladaja jakos super. Jak usiade u meza na kolanach to zaraz sie drze ze mu kosci z tylka wbijam w uda.
Dobrze ze Twoj maz troszke pocwiczyl na misku to bedzie pewniej sie czul przy dziecku.
Same wesela mamy w tym roku bo my w czerwcu tez mamy u kolegi meza
A ja dzis jestem ofuczona na caly swiat. Maz na druga zmiane do pracy jedzie a ja najchetniej bym ten dzien spedzila pod kocem nic nie robiac i lezac w ciszy i spokoju. Nie chce mi sie zmieniac pieluch, przebierac malej, karmic itp. Najchetniej bym zapakowala dzieciaka w brzuch zebym mogla robic co chce a nie co musze i marzy mi sie chociaz jedna tak zupelnie spokojna noc, ze nie budzi mnie jakies stekanie z lozeczka, mlaskanie z glodu, ziewanie albo placz. Boze chyba mam dzis awersje do calego swiata z wlasnym dzieckiem na czele
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 09:30
-
Dziś młoda kończy 5 miesięcy! Staruszka jedna przypomina mi jak szybko leci czas !
Dorota, tulę :* rozumiem Cię doskonale. Może uda się jakoś z mężem dogadać aby zrobił Ci jakieś wychodne w weekend? Abyś poszalała z koleżankami a potem by wstawał do małej. Powiedzmy 24h z rzędu - od 15 do 15. Każdy potrzebuje czasem odetchnąć i wg mnie to jest normalne.
Co do kilogramów, to ekhm... ja mam dużo za dużo i się pozbyć nie mogę więc mam odwrotny problem .
Patrycja, kciukam aby młody grzecznie czekał. I dziękuję za linki - w zasadzie stosuję się do tego co jest tam napisane.