Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia, super, że badania w porządku, no i że znasz już termin, zawsze to jedna niewiadoma mniej. Jejku, jeszcze tylko tydzień i będziesz miała przy sobie synka . A na kiedy mąż planuje zakończenie prac w pokoiku Tomcia? Ciekawe czy rozpakuję się po Tobie czy przed Tobą.
Ada, rozumiem Cię z ciężką nocą. No i dziękuję za radę dotyczącą witamin. Ja planuję zakup po wyjściu ze szpitala. Co do kolek natomiast ja czytałam, że bardzo częste karmienia przy karmieniu na żądanie mogą sprzyjać powstawaniu kolek, bo układ pokarmowy nie nadąża z odprowadzaniem gazów.
Magda, ciężko ocenić czy zaczyna się coś przepowiadającego. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie lubię 9 miesiąca. Jest sporo objawów, ale które coś zwiastują, a które nie? Tego chyba nie wie nikt. Moje samopoczucie i nastrój tak dynamicznie się zmieniają, że już nie wierzę w swoją intuicję, bo jest kompletnie zmylona. Mam tak, że czuję się świetnie, planuję sobie zakupy, spacer itp. a po chwili robi mi się duszno, słabo, dzwoni mi w uszach i muszę się położyć, bo mam wrażenie, że za chwilę stracę oddech i zemdleje, mija pół godziny i znów mam mnóstwo energii, robię pranie, sprzątam itd. Brzuch boli mnie niemal nieustannie, ale jest to taki umiarkowany ból miesiączkowy, czasami promieniuje na kręgosłup, czasem nasila się, ale nie zawsze wtedy brzuch robi się twardy, więc nawet nie umiem powiedzieć czy mam skurcze przepowiadające. Czasem jak wstaję to bardzo mocno czuję napieranie i kłucie na dole miednicy, dziś rano jak wstałam z łóżka to aż krzyknęłam głośno, bo nagle mnie tak zabolało i natychmiast ponownie usiadłam, ale po 30 sekundach wstałam i bólu nie było. Poza tym co chwilę boli mnie głowa, a ból ze skroni przenosi się do tyłu na kark i mam takie uczucie ciężkości, co sprawia, że ogólnie jestem rozbita. Poza tym mam uczucie parcia jak na 2, chwilami myślę, że będę miała biegunkę, ale nic się nie dzieje, załatwiam się regularnie, ale z lekkimi oporami. Jak tylko zjem coś ostrego lub z czosnkiem to mam zgagę, poza tym jest mi niedobrze, po każdym posiłku mi się odbija i myślę, że zwymiotuję, ale równocześnie muszę jeść, bo jak robię długie przerwy to jest gorzej. Mam np. ochotę na coś słodkiego, a potem żałuję, że to zjadłam, a jak mąż zapyta co będzie na obiad albo czy mam ochotę na hummus, to nie potrafię mu odpowiedzieć, bo niby bym zjadła, ale czy na pewno? No i ta siara leci w dużych ilościach, ale głównie wieczorem, wczoraj (wiem, że się tak nie powinno, ale już mnie to wszystko irytuje i chciałam sprawdzić co i jak) wieczorem naciskałam przez kilka minut na brodawkę to leciało naprawdę sporo tej siary, aż kusi, żeby zebrać do pojemniczka i zamrozić . No dobra, wyżaliłam się strasznie, ale nie chcę ględzić mężowi. On też o ile jeszcze dwa dni temu co chwilę powtarzał żebym jeszcze nie rodziła, o tyle widzi moje zmęczenie i chyba powoli też się nastawia na poród. A ja już sama nie wiem co bym chciała, z jednej strony to jeszcze czas żeby pobyć ze znajomymi, skorzystać z życia i się wyspać, a z drugiej, noce są u mnie ciężkie i wcale nie odpoczywam, no i chciałabym już tulić tę kruszynkę. Poza tym do 6 marca mąż na pewno będzie w domu, więc chciałabym urodzić gdy mam go przy sobie, a nie wiemy czy nie zacznie jakiejś pracy od 7, więc wtedy jak urodzę 8 to będę po powrocie ze szpitala sama.
Mam pytanie do dziewczyn na końcu ciąży i naszych mamuś. W jakim tempie przybierałyście na wadze pod koniec ciąży? Zastanawiam się ile jeszcze mogę nabrać przez te dwa tygodnie, zakładając że dotrwam do terminu. Na szczęście nie zatrzymuję jakoś masakrycznie wody.
No i z plusów na dziś - GBS ujemny. A pozq tym za chwilę planuję zrobić sobie, być może już ostatnie, ciążowe zdjęcie to wrzucę na FB. I dziś przyszedł sweterek, który zamówiłam w HM w dużej promocji. Wzięłam już na 68, bo mniejszych ubranek mam aż za dużo. -
miszkaaa wrote:A jeszcze jedna ciekawostka. Innej dziewczynie położna kazała przy karmieniu piersią odstawić wszystkie specyfiki sprzyjające laktacji, mam tu na myśli kawę inke i herbaty laktacyjne, podobno też wywołują kolki.
A i jeszcze witaminy DHA tu sie zaliczały do odstawienia -
Patrycja, gratuluje negatywnego gbsa zawsze to jedno zmartwienie mniej i współczuję Ci tych dolegliwości. Ja to na prawdę nie mogę narzekać. Jedynie zdarzy mi sie coś takiego jak opisujesz, wstane z lóżka i zakłuje mnie w podbrzuszu aż nie mogę się ruszyć ale po chwili odpuszcza. A jesli chodzi o tycie to w odstępie dwóch tygodni przyszedł mi dodatkowy kilogram. Ale jak wiesz ja nie żałuję sobie słodyczy.
-
cześć dziewczyny. Przyjmiecie córkę marnotrawną?
sporo mnie nie było, ale juz się ogarnęłam.
Jakim cudem Wasze suwaczki tak wystrzeliły do przodu?!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2016, 16:45
miszkaaa lubi tę wiadomość
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Kurde, Dorota, ale cyrki z tą działką. Gdyby sytuacja była odwrotna, tzn, teść podałby za dużą działkę już dawno pewnie sprawa byłaby załatwiona... Polska biurokracja oby szybko dało się to odkręcić.
Patrycja, to naprawdę musi być wkurzające, gdy ktoś dzień w dzień dzwoni i pyta, czy urodziłaś. Babcia obrażona, ale jak wnuczek się już pojawi, to na pewno jej przejdzie
I super spędziliście wieczór my mieliśmy mieć gości, ale nas wykiwali. Naszykowałam się jak głupia i polowa żarcia pójdzie w kosz, bo sama tego nie zjem, a Łukasz już w delegacji
Pola, super, że wózek już macie i że jesteś zadowolona szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko
Mariola, też bym się wkurzyła. Ludzie czasem nie mają taktu, a jeśli to rodzina to już w ogóle w głowie się nie mieści. Szkoda Twoich nerwów, chociaż nie dziwię się, że podnieśli Ci ciśnienie
A co do chrztu takiego małego dziecka. Ja jestem za. Moja chrześnica miała równo 4 tygodnie i całą mszę przespała, nawet nie obudziła się na polanie główki a starsze dzieciaki darły się w niebogłosy
Dorotka, faktycznie nasze terminy podobne a przypomnij mi kiedy dokładnie Jula się urodziła?
Marlena, chrzest dziecka w datę urodzin, super
Ada, skarbnico wiedzy muszę zacząć notować te wszystkie rady, póki nie zginą w czeluściach stron
Monika, Paulinka ma już miesiąc! Dopiero, co rodziłaś
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2016, 17:11
-
Ewelinka moja Jula wyskoczyła dwa dni przed terminem - 18.10
Ada co do witamin to mi recepte w szpitalu dali na witaminy.
Kasia A super ze znasz juz termin. Mozna już odliczac
Parycja jak ja Ci współczuje tych wszytkich objawów. Jakas abstrakcja jak dla mnie. Na serio az ciezko ogarnac czy to cos przepowiadajacego czy zwyczajne objawy. Tule :*
Pózniej zerkne w karte ciazy aby zobaczyc jak moja waga wygladala pod koniec ciazy.
Monia czytałam na fb o laktacji. Trzymam kciuki aby Paulinka nauczyła sie dobrze chwytać pierś. A moze przez nakładki by miała łatwiej? -
Monia, hmm chyba będziesz musiała wkupić sie w nasze łaski poprzez rekordowo niekończące sie Twoje posty zawsze lubiłam jak tak po kolei odpowiadałaś na każdy nasz wpis
Ewelinko, bez przesady, co przeczytam to lubię podać dalej, a nóż sie przyda a tak wracając do wpisu na fb, do kiedy masz zamiar pracować? Myślałaś juz cos o zwolnieniu czy będziesz ile się da? A znajomi to przesadzili, umawiają sie i olewają
Dorota, u nas w szpitalu tylko piszą zalecenie do podawania witaminy od 8 doby jak dobrze pamiętam, ale recepty nie dają takze ja się juz za wczasy zaopatrzyłam -
A ja mam pytanie. Po cesarce mężowi przysługuje zwolnienie na opiekę nade mna/dzieckiem kiedy ja nie domagam. To sa dwa tygodnie. Ale od kiedy może takie L4 dostać? Od momentu naszego wyjścia czy momentu porodu? Sytuacja wygląda tak, ze skoro mam mieć cesarkę we wtorek to na pewno chciałby mirc wtorek i środę wolna (żeby w środę pomóc w pionizowaniu itp). Najfajniej byloby jakby miał wolne caly tydzień ale nie bardzo wiemy jak najkorzystniej to rozwiązać.
-
Ja ostatnio to rozważałam, zanim się okazało, że i tak popierdzieliły nam się plany. Z moich rozważań wynika, że najlepiej w dniu porodu i dzień po wziąć dwa dni urlopu okolicznościowego, który przysługuje z racji narodzin dziecka. Na trzeci dzień wychodzisz ze szpitala i wtedy mąż powinien dostać (upewnij się czy Twój szpitalny ginekolog wystawi takie zaświadczenie) zwolnienie na opiekę nad chorym członkiem rodziny, do 14 dni łącznie, płatne przez ZUS 80%. To z tego co czytałam nie jest zwykłe L4 tylko oddzielny druk, na podstawie którego wypłacany jest zasiłek opiekuńczy. No i po tych dwóch tygodniach może wziąć ojcowski, płatny 100%, ale może wziąć go także później, w ciągu dwóch lat od narodzin dziecka. Może też wziąć tydzień ojcowskiego, a drugi tydzień wykorzystać w innym czasie, byle w zakresie dwóch lat od narodzin.
-
Hej dziewczyny!
Melduje że żyje, ale niestety coś mnie rozkłada i obawiam się że to grypa chociaż gorączki nie mam... Sama nie wiem co teraz robić, leżę dziś cały czas w łóżku wzięłam jeden paracetamol i pije mleko z miodem
Poczekam do jutra zobaczę jak się będę czuła i jak będzie źle to chyba pojadę do lekarza. Najgorsze jest to że mieszkam na wsi i tu żeby dostać się do lekarza trzeba czekać tydzień na wizytę... Jak mnie odeśla z kwitkiem to zrobię niezła rozrube tam...
Kasia A 1.03 to akurat rocznica naszego ślubu data super. Co do l4 męża to ja nie wiem niestety nic na ten temat więc nie pomogę ale wydaje mi się że od daty porodu powinno być l4 wystawione.
Wiedza Ady i mamusiek naszych jest niezastąpiona!!! Też korzystam.z waszych rad i staram się zapamiętać jak najwięcej -
Nie jestem pewna czy tu nie trzymają dluzej niż 3 doby...a jeszcze na domiar złego mąż w poniedziałek idzie do pracy na 13 a przed 13 wywalają panów z oddziału. Ale to może uda mu się w pracy zamienić jakos. Patrycja, myślałam żeby zrobić dokladnie tak jak opisalas tyle tylko ze ja obstawiam ze wyjde pewnie kolo poniedziałku jednak. Z drugiej strony mąż jednak przyda sie chyba bardziej w domu niż szpitalu. Jeszcze jakby miał tylko poranne zmiany...
-
Ewelina kloc sie u lekarza zeby Cie przyjal bo co jak co ale to bylby szczyt hamstwa jakby Cie odeslali z kwitkiem. Moj internista mowil ze na tym etapie to juz nie ma problemubz lekami i spokojnie mozna zaradzic na chorobe wiec walcz zeby Cie przyjeli.
Kasia A co do ojcowskiego to nie wiem jak teraz jest po zmianie przepisow ale jak moj maz zalatwial to trzeba bylo na min 7 dni wczesniej zlozyc wniosek (trzeba miec akt urodzenia) i nie pracodawca nie ma prawa odmowic idzieleniacyego urlopu. Wiec jesli by maz mial opieke to od razu niech sklada wniosek.
A co do opieki to tez cos mi sie obilo ze lekarz rodzinny wypisuje zwolnienie ale zapytaj moze jak jakas polozna sie trafi to bedziesz miala info z pierwszej reki.
A czemu dopiero w srode chcesz sie pionizowac? Tak jest przyjete w szpitalu czy Ty tak chcesz? Nie znam sie ale podobno czym szybciej tym lepiej. Chociaz latwo ki pisac a pewnie trudniej tego dokonac.
Patrycja dobrze pisze ze jest jeszcze okolicznosciowy. A zwyklego wypoczynkowego nie dadza mezowi? -
Zdaje sie ze wypisują po 4 dobie jak jest wszystko ok. Pionizuja podobno następnego dnia dopiero. Zwolnienie wystawiają w szpitalu. Ale pytalam polozne tu na oddziale u siebie i wydają sie srednio zorientowane jak jest na poporodowym. Chyba musze zrobić listę pytan i polecieć z nimi we elasciwe miejsce