X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki Rocznik'89 :)
Odpowiedz

Ciężarówki Rocznik'89 :)

Oceń ten wątek:
  • Robaczek89 Autorytet
    Postów: 899 487

    Wysłany: 23 lutego 2016, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po kąpieli jest dużo lepiej, więc nie biorę nospy, ale dzięki za rady dziewczyny :)

    43kt9vvjbmmercyy.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 23 lutego 2016, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oooo matko, Madzia Twoja tesciowa mnie rozwala na łopatki! Ale bardzo cieszy mnie fakt, że kobitka ze sklepu utwierdziła ją w błedzie :D
    Moja dzisiaj zadzwonila abysmy nie wychodzili z mała w skupiska ludzi bo grypa panuje...

    Ada no twoja tesciowa tez się popisała... Dobrze jej powiedziałas. Miejmy nadzieje, ze zrozumiała co chciałaś jej przekazać ;)

    Patrycja i jak pomogła ciepła woda? Jak mi sie skurcze zaczely to tez weszłam do wanny, po okolo godzinie lezenia rozregulowaly sie a jak tylko wyszlam to były co 2-3 minuty

    Ewelina jak to lek na świnska grype? Mi lekarz nie dał zadnych lekow jak byłam chora na tym etapie. Fakt ze takiej goraczki nie mialam. Szczerze to chyba bym sie cykała brac ten lek...

    Kasia dobrze, ze u Was USG wyszło ok :)

    edit:

    teraz dojrzałam post Patrycji. Dobrze, ze ból ustąpił :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2016, 22:34

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Robaczek89 Autorytet
    Postów: 899 487

    Wysłany: 23 lutego 2016, 23:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej, co 2-3 minuty by mnie przeraziły, bo obawiałabym się, że nie zdąży się zebrać zespół do cięcia. Ale za takie co 7-8 bym się nie obraziła :) Tymczasem sytuacja wyciszona

    43kt9vvjbmmercyy.png
  • littleladybird Autorytet
    Postów: 3539 1948

    Wysłany: 24 lutego 2016, 04:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarka z moich opisow objawow srwierdzila cos grypowego. Niekoniecznie swinska grypa, ale ten lek jako jedyny nie ma przeciwskazan w ciazy. Chociaz ja nie wykupilam nawet recepty. Nie chce go brac. Podlecze sie po domowemu. Zaluje tylko ze nie poszlam do zwyklego lekarza bo by mnie osluchal. Czuje ucisk w klatce i raz po raz dziwnie zakaszlne :/
    A tego apapu ile moge brac? Teraz niby czuje sie duzo lepiej a zmierzylam temp i wyskoczylo 38.5 :(

    05ludzik.gif "Życie ma tyle samo wad ile zalet."
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 24 lutego 2016, 06:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelinko bierz tak żeby zbić temperaturę i wbijaj sie dzisiaj do lekarza rodzinnego koniecznie. Jak masz możliwość to rob sobie inhalacje, pomoże na kaszel.

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 24 lutego 2016, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina, powiem szczerze, ze bardziej balabym sie infekcji grupowej niż leku. I gorączki. Bo grypa to nie jest zwykle przeziębienie i jest groźna sama w sobie nie mówiąc juz o jej powikłaniach. I grypy domowymi sposobami nie wyleczysz. Przejdź sie do innego lekarza, może postawi inna diagnozę i Cie uspokoi. Tulę Cię.

    Pola 89 lubi tę wiadomość

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • Lorka Autorytet
    Postów: 656 203

    Wysłany: 24 lutego 2016, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka

    Ewelina popieram to co napisała Kasia. Bardziej byłabym się tej grypy nuż brania leków, ale faktycznie zasięgnełabym opinii innego lekarza internisty. Apap możesz spokojnie brać ja brałam po jednej tabletce rano i wieczorem to było po 500mg. Najważniejsze żeby zbić gorączkę i niedopuscić do rozwoju infekcji. Moja kumpela będąc w ciąży była na 2 tyg kuracji antybiotykowej skończyła go brać jakoś w 10 tc i nie ma żadnych powikłań. Jest dużo leków które można stosować w ciszy ale.o tym się nie mówi bo czasami nie ma sensu się faszerować a niektórzy wszystko chcą załatwić tabletką... Może jak masz wątpliwości napisz do Agi na fb, na pewno też Ci poradzi coś. Jedni wien jeśli to grypa to domowe sposoby mogą być niewystarczające. Ja z głupim przeziębieniem leżę już 3 dzień w łóżku. Trzymam mocno kciuki za poprawę zdrowia kochana :-*

    Magda ale się twoja teściowa pokazała... Nie kumam dlaczego niektórzy muszą.miec swoje zawsze na wierzchu. I tak zrobisz po swojemu i tak a jak nie popełnił jakiegoś błędu to się nie nauczysz. Co to za babsko, niech Ci da żyć po swojemu mam nadzieję że jakoś dasz z nią radę później... A szwagier bardzo możliwe ma przegrane przewody :-P pierzowa pościel latem jak znalazł :-D
    Ada twoja teściowa to przy tym przypadku pikuś. Może poprostu chce cie odciążyć bo wie jak ciężko jest na samym końcu aczkolwiek mogła by zadzwonić dzień wcześniej i zapytać czy wam może czegoś nie przygotować ;-) ja bym nie pogardziła wykańczania mnie ostatnio gotowanie chociaż bardzo je lubię to nie mam pomysłu co wsadzić do gara... :-(

    3jvzzbmhygd0qdzi.png
    010icsqv149by2kh.png
  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 18:30

    Marzec x 2 <3 <3
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelinko, ja też bym się poradziła innego lekarza. Teraz musisz dmuchać na zimne a jeśli faktycznie to grypa to domowymi sposobami jej nie wyleczysz najważniejsze to zbić temperaturę.

    Magda, współczuję Ci teściowej a raczej jej charakteru. A co na to twój mąż w takich sytuacjach??

    Patrycja, z ciekawością czytam twoje przygotowania do porodu. Coś zaczyna się dziać a tu nagle cisza...
    Ada, już dawno miałaś rozpakować się No i co?? Ta twoja Klara lubi sobie pozartowac ciekawe po kim taki charakterek ;-)

    Kasia, a ty masz już wszystko naszykowane dla Tomusia??

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy naszykowane? Hmm...no w sumie tak. W pokoiku trzeba złożyć jeszcze jedna komodę, dzis przyjeżdża kanapa, trzeba ubrac juz złożone łóżeczko, dywanik rozłożyć, takie tam pierdoly, których najbardziej mi szkoda ;) ale mąż pięknie sobie radzi :) pare pieluch wyprasować jeszcze, laktator wyparzyć:) mąż jeszcze musi sporządkować wózek ale ja już nawet ciśnienia nie mam, wiecie? :) najważniejszy jest fotelik a resztę wózka sie ogarnie :) i zaczęły nam się klocki hamulcowe w aucie konczyc i mąż postawił sobie chyba za punkt honoru ze musi je koniecznie wymienić bo inaczej syna nie przewiezie :) <3 a, no i trzeba cale mieszkanie z syfu poremontpwego wysprzątać ale tez to ładnie mężowi idzie. Juz okna pomyte, narzuty i koce poprane :)

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia zielny maz, super sobie radzi :-) takie pierdolki mozesz zrobic jak wrocicie do domu. A przynajmniej mowic mezowi co i jak bo samej to pewnie Ci ciezko by bylo.

    Madzia ja bym wolala zostac sama z dzieckiem niz przenosic sie do takiej tesciowej. Ciezko ale przynajmniej nokt nad glowa nie bedzie stal ani dawal zlotych rad jak powinnas karmic, przewijac, ubierac itp.
    Maz mi truje glowe abym dzwonila po jego matke abym sama mogla odpoczac ale nie chce sie denerwowac jej obecnoscia wiec wole sama na gębe pasc. No i dodatkowo to zbyt honorowa jestem aby prosic ja o pomoc (jeszcze pomysli sobie ze nie daje rady ;-) oczywiacie to nie jest tak ze Ci co ktos im pomaga nie daja sobie rady ale moja tesciowa zaalraz na pol miasta by gadala ze pomaga)

    Patrycja nie no jak do cc to nie ma co ryzykowac z czekaniem na tak czeste skurcze. Ja z takimi jak pojechalam do szpitala to juz mialam rozwarcie na 4cm wiec w Twoim przypadku trzeba wyczuc moment wczesniej. Tylko zeby to bylo takie proste ;-)
    Szkoda ze natura nie dziala tak ze wybija godzina zero w 40t0d i tego dnia rodzimy. To byloby mega :-D

    Ewelinka biegnij do internisty niech on Cie zobaczy.


    A ja siedze wkurzona bo jak mam usypiac Julke ostatnio to szlag mnie trafia. Na lezaczku marudzi juz ze spiaca, biore ja na rece, zaczynam lulac a ta sie wije jak wąż i kreci. Az mi sie wysuwa z rak. Do tego oczy juz sie zamykaja ale walczy ze soba i co chwile gapi sie w sufit, oczywiscie dalej ćwiczac te wygibasy. No a mnie krew zalewa. Wrrr :-/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 10:00

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Pola 89 Autorytet
    Postów: 575 162

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)

    Wiesz Monia, cieszę się w takim sensie, że mają mnie tu na oku. Ale czuję się coraz lepiej i coraz bardziej mi tęskno za domem. Mąż mnie nie odwiedza, bo chory. Kazałam mu siedzieć w domu i dojść do siebie, bo nie po to mnie tu faszerują lekami, żebym wróciła w chorobę.

    Dużym plusem jest fakt, że leżę na sali sama i raczej wątpię, żeby mi kogoś dorzucili z tego względu, że jestem chodzącym zarazkiem :P W ogóle baby, które przyjmowały mnie na oddział stękały i kwękały, że tu się z przeziębieniem nie leży. Ogólnie diagnoza w wykonaniu pielęgniarki w stylu "to pani jest po prostu przeziębiona" mnie rozwaliła na łopatki. Bez badań, bez niczego, ona wie co mi jest. Po badaniach się okazało, że mam silną infekcję bakteryjną dróg oddechowych i bakterie w moczu. W ruch poszedł antybiotyk. Wczoraj była u mnie internistka, która stwierdziła, że w ciąży bardzo ostrożnie podaje się antybiotyki i tylko wtedy, gdy jest to konieczne, ale u mnie jak najbardziej jest konieczne i zaleciła kontynuację leczenia. Z racji tego, że jestem sama nie muszę się do nikogo dostosowywać. Wczoraj pół dnia przespałam. Przy większej ilości osób na sali byłoby to przynajmniej utrudnione. Wietrzę sobie kiedy chcę, reguluję kaloryfer pod siebie, idę pod prysznic i nie zastanawiam się czy ktoś czeka w kolejce, albo kiedy wyjdzie, bo ja bym chciała teraz wejść. Nie stresuję się tym czy nie za długo zajmuję toaletę :P Jednym słowem mamy tu z Juleczką takie mini wakacje. Szkoda, że męża nie widuję, ale jaka będzie radość, jak wrócimy do domu :)

    Ewelinko (Biedroneczko), rozumiem Twój strach. Wiem, że na tym etapie każdy lek traktuje się jak zło, ale z drugiej strony przepisał Ci go ginekolog, a w ciąży miałabym duużo większe zaufanie do zaleceń właśnie ginekologa a nie internisty. Poza tym nie tylko leki niosą ze sobą ryzyko dla zarodka ale infekcje też. Skoro lek można brać w ciąży i miałby szybko uporać się z infekcją to chyba wolałabym go wziąć, bo trudno powiedzieć jak długo będziesz walczyć domowymi sposobami. Ale to tylko takie tam moje rozważania.

    Co do apapu to ja miałam brać po prostu paracetamol, ale to w sumie to samo. Przy pierwszej chorobie lekarz zalecił 2x na dobę. Teraz miałam brać 3x na dobę, ale nie pomagał więc jestem tu gdzie jestem. Do paracetamolu kazał też brać calcium i rutinoscormin. I w sumie tutaj dostaję podobny zestaw. Paracetamol w kroplówce, cerutin, wapno. No i oprócz tego antybiotyk dożylnie, coś osłonowego i flegaminę w tabletkach.

    Kasiu A, super, że mąż tak ładnie sobie radzi :) Na pewno jest dumny, że stanął na wysokości zadania. Wiem, że szkoda Ci tego dopieszczania królestwa Tomka, ale dumny tata to też wielka sprawa :D

    Czekamy na Julię :)
    0d1ye6hhxav2ezmq.png
    [*] 07.03.2015 - 6tc
  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 18:30

    Marzec x 2 <3 <3
  • Robaczek89 Autorytet
    Postów: 899 487

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu, cudnie że mąż staje na wysokości zadania i tak mocno jest zaangażowany. Na pewno jak wrócisz to zostanie Ci kilka detali do dopięcia, a to też będzie przyjemne.

    Ewelina, przy tak wysokiej gorączce nie czekałabym na działanie domowych sposobów tylko szybko wchodziła z lekami, bo wysoka temperatura jest niebezpieczna.

    Marlenko, fajnie że dostarczam Wam rozrywki, ale trochę to upierdliwe:P

    Ada, a jak u Ciebie sytuacja wygląda z zapowiedzią porodu?

    Pola, jedynka w szpitalu to rzeczywiście komfort, a skoro mąż chory to przynajmniej masz izolację od jego zarazków.

    Dorotko, a czy Julce zdarza się samodzielnie zasypiać w łóżeczku?

    43kt9vvjbmmercyy.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja teściowa to dobra kobieta, nie raz Wam pisałam, i wiem ze nie miała złych intencji. Ale po takim nawale jej dobroci mam poprostu dosyć. No bo co za dużo to nie zdrowo. :P

    Kasia a. Gratuluje tak zaradnego męża. :) świetnie sobie chłopak radzi, mam wrażenie ze mój ogarnął by remont ale do reszty zatrudnił by mamę albo siostrę ;) a Twój wszystko sam ogarnia :)

    Marlena, hmmm charakterek uparciucha to będzie zdecydowanie po tatusiu. Ten jak cos sobie ubzdura to koniec świata! :P

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 18:30

    Marzec x 2 <3 <3
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia wiesz co ja się wkurzam czytając marcówki. Zanim sie marzec zacznie wszystkie sie tam rozpakują. A ja dalej będę w ciąży :P na lutówkach zostałyśmy we trzy, z czego i dwóch cos się święci a u mnie nadal cisza.

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • Pola 89 Autorytet
    Postów: 575 162

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziu, a przypomnij mi proszę dlaczego od razu nie planujesz przenieść się do swoich rodziców tylko do teściowej? Ja nie chciałabym mieszkać ani z moimi, ani z teściową ani z teściem i jego partnerką, ale gdybym już nie miała innego wyjścia to zdecydowanie wolałabym moich rodziców.

    Czekamy na Julię :)
    0d1ye6hhxav2ezmq.png
    [*] 07.03.2015 - 6tc
  • Robaczek89 Autorytet
    Postów: 899 487

    Wysłany: 24 lutego 2016, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Ada, z jednej strony nie zazdroszczę tej ciszy, a z drugiej korzystaj z dobrego samopoczucia.

    U mnie po wieczornych zapowiedziach nocna cisza. Tylko wydzieliny jakby więcej, ale to pewnie nic nie znaczy. Może dziś jednak do kina skoczymy, bo zwariuję w tym domu. No i na chwilę do mamy i na pocztę podjadę, może coś ruszy. W taką pogodę spacerów się odechciewa. Jak czytam marcówki to się łudzę, że może u mnie też nagle wody odejdą i wtedy będzie pewne, że akcja się zaczyna.

    43kt9vvjbmmercyy.png
  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 24 lutego 2016, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 18:30

    Marzec x 2 <3 <3
‹‹ 415 416 417 418 419 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ