Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ada cieszę się że już po, jestem z Ciebie dumna i zarazem pod wrażeniem wytrwałości Klara jest przecudowna!!! Splakalam się jak zobaczyłam zdjęcie...
Poród Kleszczowy brzmi strasznie... Dobrze że obyło się bez używania tego przedmiotu. To jest w ogóle bezpieczne dla takiego maluszka? Ja bym się chyba nie zgodziła na taką procedurę.
Trzymam kciuki za szybki powrót do formy kochana :-* -
Ewelina kleszczy chyba juz trzeba uzyc koniecznie w sytuacji keidy dziecko jest w kanale a zaklinuje sie, w sensie jak np podwinie sie raczka i maluch nie da rady sam wyskoczyc. Powrotu do brzuszka nie ma a i wyjsc nie ma jak. Tak kiedys czytalam ale czy tak jest to nie wiem bo w przypadku Klary to nie pasuje bo nie zeszla jeszcze do kanalu.
Ale dobrze ze mozna bylo uniknac tego w tej sytuacji.
Madzia teraz wypatrujemy Ani sprzataj a pozniej niech tatus malutką wygania
Oczywiscie pomimo obecnosci meza meldunek na bbf obowiazkowy -
Madzia troche slabo z tym przemieszczaniem sie. Zeby to chociaz w jednym budynku bylo a tyle kręcenia sie
Ja jezdzilam samochodem i na nogach bylam do samego konca, jezdzialam sama samochodem na zakupy itp. Ale jak cos to nie bylam daleko od domu i nawet jakby sie zaczelo to bykabym w stanie w kilka minut wrocic samochodem do domu.
A na uczelni przeciez wiedza ze juz koncowka to musosz koniecznie byc na tuch zajeciach? Kolejne i tak juz Cie omina.
A maz nie moglby Ci troszke pomoc przemieszczac sie pomiedzy budynkami?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2016, 11:38
-
Magda słabo z tym przemieszczaniem się... A może odpuść zajęcie które będą po 2h przerwie... Strasznie się namęczysz a i tak kolejne zajęcia będziesz miała w plecy, wykładowcy na pewno zrozumieją twoja nieobecność
No i mogłabyś podziałać z mężem w sprawie eksmisji Ani -
No z tymi kleszczami na szczęcie to byla tylko sugestia położnej ze mogą chcieć mi zrobić, ale tak jak pisze Dorota to nie byla do konca sytuacja dla użycia kleszczy. Fakt szarpali brzuchem przy cc bo mala juz byla nisko, ale nie na tyle zeby być juz w kanale.
A my uczymy sie karmić. Leń za bardzo nie chce jeść. Dużo chlusta wodami polodowymi wiec chyba dlatego. -
Magda myślę że lepiej jakbyś spędziła ten weekend z mężem być może ostatni we dwójkę trzeba korzystać a może i mąż się skusi na odrobinę przytulanek
mój to by mi nie odpuścił do samego końca
Ada widocznie Klara ma jeszcze zapas z brzuszka na pewno z godziny ma godzinę nabierze ochoty na mleczko. A pokarm już masz? -
Racja nie ma co zmuszać faceci są bardzo delikatni lepiej nie zaszczepiać w nich traumy
Mój po pierwszych zajęciach z SR stanowczo powiedział , że nie da rady być przy porodzie , że osiwieje itp zabolało mnie to ale postanowiłam nie naciskać bo nie dla każdego są takie emocje a teraz widzę , że jednak się mu odmieniło co cieszy mnie niezmiernie
No a ja wyszłam na spacer o 11 i dopiero wróciłam zrobiłam w drodze powrotnej zakupy ale zostawiłam je w sklepie i siostra mi je podrzuci do domu, w ramach podziękowania robię obiad i może nawet skuszę się na jakiś deser po głowie chodzi mi budyń waniliowy z musem truskawkowym -
Wiecie co nie wiem ile Klara ma cm. Bo tego nie zapisali mi na jej karcie
Ewelina. Moj tez wielokrotnie powtarzał ze nie da rady przy porodzie, bo zemdleje itp. On nie lubi widoku krwi. U mnie krew sie lała strumieniami i mąż dal rade. Są dzisiaj powiedzial ze byli ok. Inne emocje. -
nick nieaktualnyCzesc
Ada biedaczku nameczylas sie ale dobrze ze Ccorcia jest juz z wami odpoczywaj i duzo zdrowka dla was :*
Dziewczynki wybaczcie cos dola zlapalam od niedzieli ;/ nie mam sily caly czas boli mnie glowa brzuch pobolewa nie mam sily rano wstac z lozka ;/ Jedyny plus ze Lenka juz mniej mmarudzi -
Buziaczki dla Kubusia :-*
Iwonka moze niech Ci mama jakos pomoze? Dobrze ze Lenka spokojniejsza.
Madzia widzialam na fb, pisalas ze zapisaly sie 4 skurcze. Moze byc tak ze to tylko Aniasie poruszyla mocniej a sprzet odebral to jako skurcz. Ale oczywiscie mogly to byc rzeczywiscie skurcze. Pisze bo prawdopodobnie u mnie tak bylo. Gin spytala czy ja juz rodze a ja ozy na nia. Mowi ze mocne skurcze sie zapisaly ale skoro nic nie czulam to byc moze uderzenie dziecka bylo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2016, 21:25
-
Urodziłam 22.40 wczoraj czuje sie calkiem dobrze jak po cc. Jest ze mną koleżanka na sali, miałyśmy cc q tym samy czasie prawie i ona dużo gorzej znosi. Mam nadzieje ze jutro będzie jeszcze lepiej, bo jednak lekko nie jest. Brzuch boli przez co ruchy są ograniczone, a tu trzeba zająć sie dzieckiem