Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga37/ wrote:No to musiało się przez ostatni rok zmienić góra półtora bo ze starsza córką nie miałam zalecenia żeby robić 3 badanie prenatalne. Tylko wtedy było niedomykalność zastawki w serduszku i wtedy miałam zaleceniu zrobić echo serca i to nawet dwa razy.
Chyba się zdecyduje na to badanie tym bardziej, że u gin sprzęt nie najlepszy.Katarzyna439 lubi tę wiadomość
-
Aga37/ wrote:Dokładnie. W połowie miesiąca będę na wizycie u gin więc jeszcze dopytam o to badanie dlaczego zaleca zrobić.
-
Witam wszystkie Słodkie Mamy, mam takie pytanie do Was, czy cukier po posiłku należy mierzyć godzinę po jedzeniu czy 2 godziny po jedzeniu? W internecie różne rzeczy piszą, a ja mam taką sytuację, że póki co gin po moich pierwszych wynikach glukozy (zrobione dwa dni przed testem ciążowym) wysłał mnie na powtórne zbadanie glukozy (wynik pierwszego badania jest na pograniczu normy dla kobiet w ciąży). Nie miałam więc robionej jeszcze krzywej, ani nie byłam u diabetologa. Nie chce dopuścić do tej cukrzycy, która jest dla mnie trochę szokiem, gdyż nigdy nie miałam problemu z cukrem, zwracam uwagę na to co jem i jestem bardzo drobnej budowy. Od razu kupiłam glukometr i mierzę ten cukier ale właśnie już się pogubiłam z tym kiedy mierzyć go po jedzeniu. Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam!
-
Nathalie wrote:Witam wszystkie Słodkie Mamy, mam takie pytanie do Was, czy cukier po posiłku należy mierzyć godzinę po jedzeniu czy 2 godziny po jedzeniu? W internecie różne rzeczy piszą, a ja mam taką sytuację, że póki co gin po moich pierwszych wynikach glukozy (zrobione dwa dni przed testem ciążowym) wysłał mnie na powtórne zbadanie glukozy (wynik pierwszego badania jest na pograniczu normy dla kobiet w ciąży). Nie miałam więc robionej jeszcze krzywej, ani nie byłam u diabetologa. Nie chce dopuścić do tej cukrzycy, która jest dla mnie trochę szokiem, gdyż nigdy nie miałam problemu z cukrem, zwracam uwagę na to co jem i jestem bardzo drobnej budowy. Od razu kupiłam glukometr i mierzę ten cukier ale właśnie już się pogubiłam z tym kiedy mierzyć go po jedzeniu. Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam!
Dobrze, że lekarz kazał ci zbadać, a jak ci wyjdzie cukrzyca to się nie martw, trzeba tylko trzymać dietę i kontrolować cukier, najpierw jest załamka ale później wszystko się da ogarnąćBożena lubi tę wiadomość
-
Nathalie wrote:Witam wszystkie Słodkie Mamy, mam takie pytanie do Was, czy cukier po posiłku należy mierzyć godzinę po jedzeniu czy 2 godziny po jedzeniu? W internecie różne rzeczy piszą, a ja mam taką sytuację, że póki co gin po moich pierwszych wynikach glukozy (zrobione dwa dni przed testem ciążowym) wysłał mnie na powtórne zbadanie glukozy (wynik pierwszego badania jest na pograniczu normy dla kobiet w ciąży). Nie miałam więc robionej jeszcze krzywej, ani nie byłam u diabetologa. Nie chce dopuścić do tej cukrzycy, która jest dla mnie trochę szokiem, gdyż nigdy nie miałam problemu z cukrem, zwracam uwagę na to co jem i jestem bardzo drobnej budowy. Od razu kupiłam glukometr i mierzę ten cukier ale właśnie już się pogubiłam z tym kiedy mierzyć go po jedzeniu. Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam!
-
Aga37/ wrote:Też tak myślę 😊 tym bardziej, że kopie już konkretnie jak się położę a czasem nawet czuję jak stoję 😂
-
kasia12323 wrote:Witam. Dziewczyny robiłam dziś test obciążenia glukoza. I wyniki po godzinie jakieś niskie. Może wy coś podpowiecie bo lekarz dopiero jutro. https://zapodaj.net/plik-d14pMMYpuO
Hej, ja po teście miałam na czczo delikatnie ponad normę a dwa pozostałe niskie i diabetolog na te niskie nic nie powiedział. Oczywiście potwierdził cukrzycę. -
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Teraz będę mierzyć już ten cukier poprawnie. A czy Wam udało się ogarnąć ten cukier samą dietą i aktywnością fizyczną, czy ta insulina też wchodziła w grę. Boję się tej insuliny - ja w ogóle obawiam się leków i zawsze staram się wszystko poprawiać dietą i zmianami stylu życia. Tak już mam, że od dziecka mam awersję do wszelkich medykamentów, czy to w tabletkach czy w zastrzykach. Teraz ledwo zmuszam się do Pueri Uno, a zastrzyki to już mnie całkiem przerażają. Ciężka sprawa z tą cukrzycą 🙁
-
Nathalie wrote:Dziękuję Wam za odpowiedzi. Teraz będę mierzyć już ten cukier poprawnie. A czy Wam udało się ogarnąć ten cukier samą dietą i aktywnością fizyczną, czy ta insulina też wchodziła w grę. Boję się tej insuliny - ja w ogóle obawiam się leków i zawsze staram się wszystko poprawiać dietą i zmianami stylu życia. Tak już mam, że od dziecka mam awersję do wszelkich medykamentów, czy to w tabletkach czy w zastrzykach. Teraz ledwo zmuszam się do Pueri Uno, a zastrzyki to już mnie całkiem przerażają. Ciężka sprawa z tą cukrzycą 🙁
-
Bożena wrote:Wiesz co, ja w ciąży z synem byłam na samej diecie do końca i się udało:) teraz w tej ciąży znowu cukrzyca ciążowa i niestety już dieta tego nie opanowałam.... Po posiłkach wszystko jest super w granicach 120 ale na czczo bez insuliny były wyniki 93-96 i już kazano włączyć insulinę.... Obecnie jestem na 6 jednostkach 34tc. Też się bałam, płakałam, ale dałam sobie spokój z tym. Ważne żeby dziecku nie zaszkodzić, a wiadomo nerwy i stres też szkodzą więc odpuściłam i zdałam się na lekarzy
-
Nathalie wrote:Dziękuję Wam za odpowiedzi. Teraz będę mierzyć już ten cukier poprawnie. A czy Wam udało się ogarnąć ten cukier samą dietą i aktywnością fizyczną, czy ta insulina też wchodziła w grę. Boję się tej insuliny - ja w ogóle obawiam się leków i zawsze staram się wszystko poprawiać dietą i zmianami stylu życia. Tak już mam, że od dziecka mam awersję do wszelkich medykamentów, czy to w tabletkach czy w zastrzykach. Teraz ledwo zmuszam się do Pueri Uno, a zastrzyki to już mnie całkiem przerażają. Ciężka sprawa z tą cukrzycą 🙁
Po za tym powiem tak ja się bardzo bałam zastrzyków, a u mnie jest tak że bardziej nawet boli mnie klucie się glukometrem niż te zastrzyki także nie ma się czego bać. To jest bardzo krótka i cienka igiełka i masz to w penie więc naprawdę Obsluga jest bardzo prosta tego. Ale może uda ci się być na samej diecie tego nie wiesz, tylko jeśli ci się nie uda to też nie wyrzucaj sobie, niestety w ciąży naprawdę nie mamy czasem wpływu na tą insulinę, bo naprawdę to wszystko zależy czasem od hormonów, dietę trzeba trzymać ale czasem to nie pomaga i to nie będzie twoja wina
-
Dzięki Dziewczyny za te słowa otuchy 😘 może faktycznie tą dietą mi się uda nad tym zapanować. Ja póki co, to poza tym jednym wynikiem z krwi takim granicznym wtedy na samym początku, to odkąd mierzę cukier w domu to na czczo mam dobre wyniki 83-88, raz mi się zdarzyło 92. Słyszałam też, że te wyniki z glukometru mogą być troszkę zawyżone i z krwi może wyjść mniej ostatecznie. U mnie problematyczne są pomiary po jedzeniu, bo wtedy mi ten cukier strzela wysoko... Dziś po śniadaniu, jak zmierzyłam zgodnie z tym co mi napisałyście (godzinę po tym jak zaczęłam jeść) to miałam 160 🤯 ale zauważyłam już że mam taki cukier po chlebie jak zjem więcej niż 1 kromkę, po ziemniakach i po makaronie takim zwykłym białym. Jak jem kaszę pęczak to jestem w normie, tylko że ile mozna jeść kaszę pęczak. Dodatkowo mam alergię na białka mleka więc odpada u mnie nabiał jako źródło białka, a od mięsa odrzuciło mnie na kilometr, więc komponowanie posiłków stało się u mnie teraz mocno problematyczne. Ale pocieszylyście mnie, że tą dietą też się udaje. Tego będę się trzymać, a jak nie pójdzie to trudno - tak jak piszecie zdrowie Dzidziusia najważniejsze - będę przyjmować tę insulinę. A mam jeszcze pytanie, czy po tej insulinie to Wy jakoś bardziej przybierałyście na wadze, czy normalnie w granicach normy, tak jak się powinno w ciąży przybierać?
-
Nathalie wrote:Dzięki Dziewczyny za te słowa otuchy 😘 może faktycznie tą dietą mi się uda nad tym zapanować. Ja póki co, to poza tym jednym wynikiem z krwi takim granicznym wtedy na samym początku, to odkąd mierzę cukier w domu to na czczo mam dobre wyniki 83-88, raz mi się zdarzyło 92. Słyszałam też, że te wyniki z glukometru mogą być troszkę zawyżone i z krwi może wyjść mniej ostatecznie. U mnie problematyczne są pomiary po jedzeniu, bo wtedy mi ten cukier strzela wysoko... Dziś po śniadaniu, jak zmierzyłam zgodnie z tym co mi napisałyście (godzinę po tym jak zaczęłam jeść) to miałam 160 🤯 ale zauważyłam już że mam taki cukier po chlebie jak zjem więcej niż 1 kromkę, po ziemniakach i po makaronie takim zwykłym białym. Jak jem kaszę pęczak to jestem w normie, tylko że ile mozna jeść kaszę pęczak. Dodatkowo mam alergię na białka mleka więc odpada u mnie nabiał jako źródło białka, a od mięsa odrzuciło mnie na kilometr, więc komponowanie posiłków stało się u mnie teraz mocno problematyczne. Ale pocieszylyście mnie, że tą dietą też się udaje. Tego będę się trzymać, a jak nie pójdzie to trudno - tak jak piszecie zdrowie Dzidziusia najważniejsze - będę przyjmować tę insulinę. A mam jeszcze pytanie, czy po tej insulinie to Wy jakoś bardziej przybierałyście na wadze, czy normalnie w granicach normy, tak jak się powinno w ciąży przybierać?
Będzie dobrze;) nie stresuj się. A jakbyś np do śniadania dołożyła ogórka kiszonego? Kiszonki obniżają cukier ja jestem w 34tc i obecnie przytyłam 3.5 kg, maluch ważyl w poniedziałek 2350g także jest na 50centylu. -
Nathalie wrote:Dzięki Dziewczyny za te słowa otuchy 😘 może faktycznie tą dietą mi się uda nad tym zapanować. Ja póki co, to poza tym jednym wynikiem z krwi takim granicznym wtedy na samym początku, to odkąd mierzę cukier w domu to na czczo mam dobre wyniki 83-88, raz mi się zdarzyło 92. Słyszałam też, że te wyniki z glukometru mogą być troszkę zawyżone i z krwi może wyjść mniej ostatecznie. U mnie problematyczne są pomiary po jedzeniu, bo wtedy mi ten cukier strzela wysoko... Dziś po śniadaniu, jak zmierzyłam zgodnie z tym co mi napisałyście (godzinę po tym jak zaczęłam jeść) to miałam 160 🤯 ale zauważyłam już że mam taki cukier po chlebie jak zjem więcej niż 1 kromkę, po ziemniakach i po makaronie takim zwykłym białym. Jak jem kaszę pęczak to jestem w normie, tylko że ile mozna jeść kaszę pęczak. Dodatkowo mam alergię na białka mleka więc odpada u mnie nabiał jako źródło białka, a od mięsa odrzuciło mnie na kilometr, więc komponowanie posiłków stało się u mnie teraz mocno problematyczne. Ale pocieszylyście mnie, że tą dietą też się udaje. Tego będę się trzymać, a jak nie pójdzie to trudno - tak jak piszecie zdrowie Dzidziusia najważniejsze - będę przyjmować tę insulinę. A mam jeszcze pytanie, czy po tej insulinie to Wy jakoś bardziej przybierałyście na wadze, czy normalnie w granicach normy, tak jak się powinno w ciąży przybierać?