Czekając na pierwsze dziecko w 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
mi88 wrote:Dopytaj go koniecznie o te ketony, to była moja zmora na początku Ważne, żeby organizm nie głodował, tak w dzień, jak i w nocy.
Wydaje mi się, że przekraczanie cukru na czczo jest lepsze niż niemożność dopilnowania go po posiłkach - na ten na czczo w razie czego dostaje się insulinę na noc i tyle, więc jeden dodatkowy lek więcej. A z posiłkami trzeba kombinować, wstrzykiwać na ileś czasu przed odpowiednią ilość, liczyć, mierzyć itd. - tak mi się przynajmniej wydaje, bo nie przeżyłam tego na własnej skórze
Dogrzebię się dzisiaj do wątku cukrzycowego i napiszę tam parę rad od siebie - ot choćby co zrobić, jeśli nie wyobrażamy sobie życia bez lodów i czereśni, jak ja Podrzucę Ci tu linka, jak już napiszę, może też Ci się coś przyda
Patrzę na Twoją stopkę - wspaniale, że się tak po prostu udało Długo się staraliście w sumie? Bo to IUI to już pewnie po miesiącach starań, a to już 2 lata temu!
A co do dziwnych pomiarów - ja kiedyś miałam 10 różnicy między palcami tej samej dłoni. Czasem się zastanawiam, czy np. dobry wynik rano nie jest ślepym trafem i gdybym użyła innego palca, nie byłby przekroczony
Dopytam oj tak ciezko bez lodow i czeresni,przyznaję ze sobie czasem tak dogadzam ,ale czas to zmienic ..
Staraliśmy się 3 lata...nie mogę się napatrzeć na mój suwaczek2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
Ja sobie dogadzam bo po lodach sukier nawet mi do 110 nie dobija a po truskawkach ze smuetana i cukrem mialam 99...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
J.S wrote:Edwarda, o ile sie nie myle ty szczepilas szczepionkami na nfz? Jak maly to zniosl? I ty ze tyle wkluc. Ja stoje przed tym i strasznie sie stresuje
4 wklucia, w rączki i nozki Szczerze mowiac rozryczalam sie jak tylko weszlismy do gabinetu (ze stresu ze moze mu sie cos dziac po, a nie ze bedzie plakal bo to wiadomo), dobrze ze bylam z mama ona go trzymala bo ja sie nie moglam uspokoic Po kazdym wkluciu zacznal sie drzec bo wklucie i przestawal. Po ostatnim dostal butelke bo byla jego pora zarcia i zasnal. Tego dnia byl senny, w nocy czuwalam, mial lekki stan podgoraczkowy, ale wystarczyly zimne oklady. Zachowywal sie zupelnie normalnie, nastepnego dnia tez byl lekko ospaly, ale humor byl dobry. Przeszedl bardzo dobrze to dziadostwo, gorzej ze mna ;p
Szczepila nas babeczka, ktora robi to od 32 lat (rozmawiala z moja mama emerytowana pielegniarka) i widzac mnie jak przezywam, powiedziala ze dobrze, ze wybralam ze stare bo tyle lat szczepi i nigdy sie po nich nic nie dzialo, a po tych skojarzonych tak. Nie pytalam co. I rekomendowala szczepienie na rotawirusa. Ja rota tez szczepie, kupilam go razem z pneumokokami i czeka na mnie w aptece na kolejna partie wkluc Rotawirus jest szczepionka doustna wiec o tyle dobrze...Loczek2018 lubi tę wiadomość
-
Ja ide z moim ale juz dzisiaj przeryczalam, ze nie wiem jak to przezyje dlatego myslalam nad ta 6w1 ale moja intuicja mowi mi aby jej nie kupic wiec raczej sie jej poslucham.
Boje sie jak to bedzie po, tez chce te penumokoki platne. Kurcze Chyba kiedys ludzie nie mieli tych dylematow, szczepili i juz, nie zastanawiali sie.
-
J.S wrote:Ja ide z moim ale juz dzisiaj przeryczalam, ze nie wiem jak to przezyje dlatego myslalam nad ta 6w1 ale moja intuicja mowi mi aby jej nie kupic wiec raczej sie jej poslucham.
Boje sie jak to bedzie po, tez chce te penumokoki platne. Kurcze Chyba kiedys ludzie nie mieli tych dylematow, szczepili i juz, nie zastanawiali sie.
Kiedys nie bylo ruchu antyszczepionkowego, ktory robi burdy na caly swiat, dra sie jakie to zle wszystko, ze dzieci dostaja autyzmu itp itp. Stad nasz strach. A tak naprawde jakies powiklania wieksze zdarzaja sie naprawde bardzo bardzo rzadko. I kiedys tez sie tak samo zdarzaly.
-
Mi u nas tez glowa byla o 3_tygodnie do przodu a pod koniec ciazy miedzy brzuchem a glowa bylo 5tygodni roznicy .A wszystko jest dobrze , z jelitami nie mamy problemu .
My w poniedzialek wszlisny ze szpiatala w czwartek trafilsiny od nowa z zoltaczka jak jej pobierali krew zakladali wenflon to plakalalm razem z nia na usg i przeswietlenieu tez bardzo plakala dla matki to cos okropnego . -
welonka wrote:Mi u nas tez glowa byla o 3_tygodnie do przodu a pod koniec ciazy miedzy brzuchem a glowa bylo 5tygodni roznicy .A wszystko jest dobrze , z jelitami nie mamy problemu .
A z tą główką - mała ma faktycznie dużą główkę, czy po prostu to była kwestia ułożenia na usg? Bo się zastanawiam, jak będzie z moją
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Edwarda,
W której przychodni szczepisz?
No i kogo wpisałaś jako położną która do was przychodziła do domu po szpitalu? Polecasz?
Bo zaczynam dumać nad tymi "technicznymi" sprawami i troszkę mnie przerastają, wiem tylko że trzeba zarejestrować narodziny dziecka i je zameldować , a jak byłam na OCP to dowiedziałam sie ze musze jeszcze uzupełnić deklaracje z wyborem położnej środowiskowej i przychodni. I zastanawiam się czy jeszcze o czymś nie wiem .
Ja chyba bd szczepić normalnie na NFZ, bez kombinacji, z dopłaceniem za dodatkowe rotawirusy itd. -
Loczek ja miesiąc przed porodem przeprowadziłam sie z retkini na baluty. Zapisalam dziecko do Salve na Lagiewnickiej bo mam najbliżej. Jeszcze w ciąży poszłam złożyć deklaracje, tam akurat jest tylko jeden pediatra i jedna polozna srodowiskowa wiec bylo z góry wyznaczone. Po / przed porodem podajesz adres przychodni gdzie szpital potem wysyła jakas dokumentacje dziecka. Jak wyszliśmy ze szpitala to mąż zadzwonił ze maluch sie urodził i w 5dobie przyszla do nas polozna. Cudowna kobieta sie nam trafila! Pomogla bardzo.
Dziecko ma meldunek z góry przypisany tam gdzie matka. Szpital wysyła info o urodzeniu dziecka do odpowiedniego usc. Musisz jedynie jechac odebrać akt urodzenia wraz z peselem. I juz.
-
mi88 wrote:Super, że skończyło się tylko na strachu wtedy w ciąży
A z tą główką - mała ma faktycznie dużą główkę, czy po prostu to była kwestia ułożenia na usg? Bo się zastanawiam, jak będzie z moją -
Loczek2018 wrote:No zobaczymy jak to bd, to co mnie przerastało kilka miesięcy temu już mam ogarnięte. Może z tymi "technicznymi" sprawami też jakoś bd.
A widzisz, bo kojarzyłam że mieszkania szukaliście, a nie odnotowałam zmiany .
Ogarniecie Tutaj masz fajną rozpiske: http://mamy-mamom.pl/formalnosci-po-porodzie-co-gdzie-jak-i-kiedy/
Przeprowadzilismy sie do mojej panienskiej kawalerki. A duzego mieszkania nadal szukamy do kupieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 13:27
-
No to szkoda że sie nie udało. Ale teraz z tymi mieszkaniami jest jakiś szał, ceny lecą jak szalone,chętnych dużo, czyste wariactwo kurcze . My nasze 36m2 przystosowaliśmy na nowego człowieka, kupno większego odłożyliśmy, nie sądziłam że tak zgrabnie sie uda, szczerze to byłam lekko przerażona, ale mąż takiego tetrisa zrobił że aż jest wrażenie że luźniej sie zrobiło , fakt kilka worów zbędnych rzeczy wyrzuciliśmy, bo w ciągu 7lat graciarnia trochę się zrobiła, ale i lżejsze pakowniejsze meble zrobiły super robotę. Makeover niedużym kosztem był .
Kącik dla Młodego zaczyna mieć ręce i nogi
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e6f61ef345c4.jpg
Dzięki za linka:).pilik, mi88 lubią tę wiadomość
-
Loczek2018 wrote:No to szkoda że sie nie udało. Ale teraz z tymi mieszkaniami jest jakiś szał, ceny lecą jak szalone,chętnych dużo, czyste wariactwo kurcze . My nasze 36m2 przystosowaliśmy na nowego człowieka, kupno większego odłożyliśmy, nie sądziłam że tak zgrabnie sie uda, szczerze to byłam lekko przerażona, ale mąż takiego tetrisa zrobił że aż jest wrażenie że luźniej sie zrobiło , fakt kilka worów zbędnych rzeczy wyrzuciliśmy, bo w ciągu 7lat graciarnia trochę się zrobiła, ale i lżejsze pakowniejsze meble zrobiły super robotę. Makeover niedużym kosztem był .
Kącik dla Młodego zaczyna mieć ręce i nogi
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e6f61ef345c4.jpg
Dzięki za linka:).
Ja bylam przerazona jak sie zmiescimy w kawalerce gdzie jest tylko jedna mala szafa, bo w poprzednim mieszkaniu mielismy 2 ogromne szafy w zabudowie + zabudowana cala sciane w duzym pokoju, polki do polowy, reszta szafki. Ale zrobilismy tak samo jak Wy, wywalone kilka worow bzdetow, kilka worow moich ciuchow, butow ;p, milion nieuzywanych szklanek, misek itp itp. Sporo rzeczy typu ksiązki oddalismy na przechowanie rodzicom. I tez w kawalerce przemeblowanie, kacik dla dziecka super, nawet zmiescil sie przewijak stojący z ikei (nie chcialam tego na lozeczko) i jest sporo miejsca do zycia jeszcze Dobrze sie nam mieszka ale wiadomo, ze to tylko na troche. A ceny mieszkan bez komentarza...Loczek2018 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobryb:) Zapowiadali burze i nic cicho a tak czekam na deszcz.Odnosnie przemeblowania to my mamy 43 metry wiec tez nie za dużo miejsca pół roku układałam sobie w głowie jak wszystko w sypialni ma wyglądać i oczywiście nie wzięłam pod uwagę kilku drobnych rzeczy takich jak rurki od kaloryfera i inne drobne rzeczy, które sprawiły, ze nic z tego. Jeździliśmy z meblami na kocu w jedna i w druga w końcu mąż znalazł najlepsze rozwiązanie jednak bardziej jest matematyczny i przestrzenny. Nas ratuje szafa, która została zrobiona na wymiar taka suwana i nawet przestrzeń za drzwiami jest wykorzystana, szuflady pod łóżkiem plus łóżeczkiem tak to nie wiem gdzie to wszystko bym trzymała komodę oddaliśmy młodemu Wyparzylam dzisiaj laktator i inne rzeczy bałam się ,ze jak go rozłożę to nie złoże, ale nie było zle .Walizka stoi w środę wizyta u gin zobaczymy
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
W Krakowie burza i ulewa, zaczęło się akurat jak się rozłożyłam na balkonie z herbatą i laptopem
Welonka, nie sprawdzaj - bardziej mi chodziło o takie wrażenie na oko Bo gdzieś czytałam komentarz jednej z dziewczyn, że synek miał na USG zawsze dużą głowę i faktycznie taka jego uroda - i że słodko wygląda i mu pasuje Dlatego zaczęłam się zastanawiać.
Ineczka, jeszcze 3 dni i możecie się rozpakować
Dziś w końcu usiadłam i zrobiłam w excelu calutką rozpiskę wyprawkową. Przez ostatnie miesiące tylko dużo czytałam, bo inaczej nie byłabym w stanie zweryfikować, co z tych wszystkich przykładowych list wyprawkowych ma sens, a czego nie chcę kupować. Jeszcze czeka mnie spoooro szukania konkretnych produktów, ale przynajmniej wiem, czego potrzebuję (mam takie wrażenie...).
Edwarda, pomóż proszę, bo na pewno wiesz (w ogóle super, że nadal tu jesteś) - kupię ochraniacz na łóżeczko z Fiki Miki, który masz. Czy do tego potrzeba jeszcze prześcieradła, czy to ochraniacz pełni rolę prześcieradła?
Mnie znowu teściowa zdenerwowała, bo za każdym razem, jak się widzimy, to sugeruje, że dzidzia jest za duża. Zaczęło się w momencie, jak się dowiedziała o cukrzycy ciążowej - i od tamtego momentu mam wrażenie, że ciągle mi wmawia wielowodzie i za dużą wagę dziecka. Nie robi tego w jakiś chamski sposób, ot, po prostu przy okazji.
Na przykład dziś mówiłam, że chcę rodzić sn, to pierwsze, co na to powiedziała, to to, że jak dziecko będzie za duże, to mi nie pozwolą. Powiedziałam jej, że cały czas jest w 50 centylu, więc póki co wagowo jest w normie. To ona, że dziecko w tych dwóch ostatnich miesiącach najbardziej rośnie.
No i już nie mogę, bo wiem, że ona nie chce źle, ale chyba wbiła sobie w głowę, że nie ma bata i dzidziuś będzie za duży, i wszystko procesuje pod tym kątem.
Mąż mi mówi, że jestem przewrażliwiona i że przecież nigdy nie powiedziała, że jest za duża, tylko po prostu powiedziała, jakie są przeciwskazania do porodu sn.
Ale jakoś o innych przeciwskazaniach nie wspomniała. Na pewno jestem w pewnym stopniu przewrażliwiona, ale to chyba już tak będzie, że na każdy cień krytyki w stosunku do małej będę reagować agresją
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Super, dziękuję!
A jak to jest z tymi kremami do pupy? Bo już się trochę pogubiłam. Wiem, żeby na pewno nie używać na co dzień kremu z cynkiem. Że jeśli są podrażnienia, to albo wietrzyć + mąka ziemniaczana, a jak już koniecznie trzeba, to wtedy maść z cynkiem (czy coś źle zrozumiałam?)
Ale w takim razie na co dzień po zmianie pieluchy lepiej nie używać nic, czy kupić jakiś krem typu "HIPP BabySanft, krem pielęgnacyjny do twarzy i ciała, od urodzenia" (wyszperałam w analizach Srokao o kremach)? A może Benpathen, bo o nim też nieźle pisała gdzieś..?
Jak widzicie, kompletowanie wyprawki trwaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 22:06
Paulinaaa lubi tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo