Czekając na pierwsze dziecko w 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
mi88 wrote:Tak w ogóle, to zastanawiam się, czy nie zacząć sobie sprawdzać szyjki macicy.
W czasie starań się to fajnie sprawdzało, potem na ciążę to odpuściłam całkiem - bo po pierwsze, wolałam tam nie grzebać, po drugie, bałam się, że jakoś się będzie zmieniać i się będę stresować tym, co to znaczy.
Jeśli dobrze umyję ręce itd, to nie ma strachu o jakąś infekcję (seks w końcu nie jest zakazany dopóki szyjka trzyma, a to w sumie to samo, a może i gorzej, bo partner może mieć jakąś niewidoczną u niego infekcję przecież).
A tak, to bym może już coś wiedziała więcej, zamiast czekać na wizytę u ginekolog i badanie... jak myślicie?
-
Ja też nigdy szyjki nie badałam .
No ja ruchów też nie liczę, jak liczyć jak one są non stop ;p Do 6-7 miesiąca jak chodziłam to był spokój, ale teraz nawet jak chodzę to dostaję wszędzie kopa ;p
3 dni były takie że ruszała się caaaaaaały czas, to aż do gina zadzwoniłam czy to serio normalne czy może za mało wód jest czy cholera wie, ale kazał się cieszyć
wrzesień 2018 - córcia 6cs
listopad 2021 - corcia 10 cs -
Eileen, to możliwe, że będzie u Ciebie, jak u mnie - może ma taką pozycję, że nie ładuje się nogami pod żebra i dlatego nie boli
Kilka razy mi się w ciągu ostatnich tygodni zdarzyło, że się orientowałam, że dość długo się nie poruszyło i musiałam ją wybudzać. Póki co całkiem dobrze to działą - wystarczy trochę ją poszturchać w okolicy główki, położyć i przekręcić parę razy z boku na bok (najlepiej ją czuję na leżąco, na boku) albo głęboko oddychać do brzucha - i po max. kilku minutach się budzi. Mam nadzieję, że nie będzie mnie stresować, chociaż boję się, że bezpośrednio przed porodem się jeszcze bardziej uspokoi i wtedy może być stresująco.
Ale póki co mam wrażenie, że coraz bardziej szaleje, szczególnie w nocy zanim zasnę.
A z szyjką poległam - nie jestem w stanie jej wyczuć, mimo że przy staraniach nie miałam z tym problemu. Nie wiem, czy jest po prostu tak wysoko, czy zmieniła kształt i położenie i jej nie poznaję - ale nic z tego chyba nie będzie i muszę czekać na wizyty
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
U mnie nici z takuego spokoju zeby ruchy zaczynac liczyc hehe...
Mi88 ja ci powiem ze mnie to wpychanie nog pod zebra mimo ze czasem je czuje az po cyckami nie boli... jest malo przyjemne jak sie siedzi np w samochodzie lub pochylonym nad obiadem ale nie boli... za to jak przylozy w jelito albo sie o nie oprze czy w inny narzad to juz sa inne doznania czesem mi przylozy to jednorazowy bol gdzies w okolucach np jajnikow a czasem sie tak polozy ze mnie w lewym lub prawym boku tak boli ze ledwo ide i dopiero jak sie znow ruszy to ten ucisk puszcza...
Czasem tez glowa tak napuera na szyjke ze mnie podwozie tak boli podczas wstawania i chodu ze czuje sie jakbym zarobila porzadnego kopa miedzy nogi i ide jak pokraka bo wszystko miedzy nogami boli... takze zebra to z tych wszystkuch innych jej cudactw akurat najprzyjemniejsze sa haha...
Wczoraj np czulam jak bolesnie napiera mi w jelito po lewej stronie (po czym biegiem lecialam do wc jak juz przestala) jednoczesnie pod prawe zebro ladujac noge...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Paulinaaa wrote:mi88 - ile jeszcze masz przewidzianych wizyt ?
Cccierpliwa, hmm, to może u mnie o to chodzi z tymi żebrami u mnie - bo ona mi nigdy nie wchodziła 'pod' żebra, zawsze ją czuję 'nad'
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Wzięłam się dziś za sprzątanie tego naszego dodatkowego pokoju (po 1.5miesiąca planów!) i zorientowałam się przed chwilą, że dawno nie czułam małej. Standardowo się położyłam, żeby ją wywołać, i jak na złość akurat w tym momencie mi stwardniał brzuch - na dobre 5 minut. A wtedy to ja nic nie czuję, nawet się jej postukać nie da. W końcu puściło, trochę nią poruszałam i odkopała.
Tak to wygląda ze spokojnymi dziećmi właśnie, co jakiś czas jest stres
Za to miałam wrażenie, że mam coś na szyi podczas sprzątania, ale machnęłam ręką i zniknęło. Potem przeszlam do drugiego pokoju - coś na plecach. Patrzę, a tu taki wielki pająk, w dodatku nie dał się zmieść. Podbiegłam do lustra, obejrzałam z każdej strony - nic. Dla pewności zdjęłam sukienkę - też nic. A nagle czuję coś pomiędzy udami, brrr. Wypuściłam go na balkon, ale do tej pory co chwilę czuję coś na sobie - chyba muszę wziać prysznic dla zdrowia psychicznego. Tylko słabo tak prysznic w połowie sprzątania
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Mi88 po takiej akcji maz znalazlby mnie zemdlala ze strachu nim zdazylabym pomyslec jak mam go pierwszy raz strzepnac... z tym ze ja sie tak steasznie boje nawet tych najmniejszych ze ze ciany je strzepnac czy odkurzyc jest pinad moje sily...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
To na pocieszenie dla mam ruchliwych bobasów w ciąży powiem, że moja była bardzo ruchliwa przez całą ciążę i nigdy nie musiałam liczyć ruchów, a po porodzie wcale nie okazała się być niespokojnym dzieckiem Ma swoje dni, kiedy jest niespokojna, ale wynika to z różnych innych czynników normalnych dla dziecka. A tak to grzecznie śpi i j na zmianę, hałasy jej nie przeszkadzają i jest odkładalna. U koleżanki, która też miała takie ruchliwe dziecko w ciąży, wyszło podobnie po porodzie i mała jest aniołkiem
U nas było raczej pewne, że Lilka będzie mieć gęste i długie włosy po porodzie, bo obydwoje z mężem takie też mieliśmy jako dzieci i do tej pory mamymi88 lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Nie wiem jak teraz, wcześniej jak się nie wysypiałam to okazało się że w brzuchu w nocy mam niezła dyskotekę i Filip został nazwany ośmiornica :p tak to jest aktywny cały dzień, lekarz i położna kazali mi liczyć ruchy, w ciemno później zaznaczę że tak do 11.30-12.30 wykonał 10 ruchów. Dzisiaj bolały mnie wszystkie wnętrzności... Ledwie dałam radę chodzić. W dni kiedy tak mocno kopie to zauważyłam że wtedy strasznie często brzuch mi twardnieje
-
Mi88 - ja szyjki nie jestem w stanie sama wyczuć więc nie wiem czy to się da tak "własnoręcznie"
U mnie Klusek był bardzo ruchliwy całą ciążę a ostatni tydzień to jakaś masakra, ledwo co go czuję, już kilka razy prawie leciałam na ktg.
Już bym chciała końca tej ciąży bo stresuje się strasznie, wszystko mnie niepokoi.
Raz miałam ciśnienie 135/85 mimo że całą ciążę 110/60, dziś mam temp 37 i jakieś grypopodobne objawy. Rzepka w lewym kolanie mi wysiada od wagi. Chce mety.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2018, 21:57
mi88 lubi tę wiadomość
-
Loczek, to wszystko wskazuje na to, że już końcówka Dziewczyny tu pisały, że dzieci się uspokajają przed samym porodem.
Pochwalę się, że posprzątałam w końcu ten pokój! Na jutro ostatnia partia prasowania i dzidziuś może wychodzić!Paulinaaa, Eilleen lubią tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
mi88 wrote:Eileen, to możliwe, że będzie u Ciebie, jak u mnie - może ma taką pozycję, że nie ładuje się nogami pod żebra i dlatego nie boli
Kilka razy mi się w ciągu ostatnich tygodni zdarzyło, że się orientowałam, że dość długo się nie poruszyło i musiałam ją wybudzać. Póki co całkiem dobrze to działą - wystarczy trochę ją poszturchać w okolicy główki, położyć i przekręcić parę razy z boku na bok (najlepiej ją czuję na leżąco, na boku) albo głęboko oddychać do brzucha - i po max. kilku minutach się budzi. Mam nadzieję, że nie będzie mnie stresować, chociaż boję się, że bezpośrednio przed porodem się jeszcze bardziej uspokoi i wtedy może być stresująco.
Ale póki co mam wrażenie, że coraz bardziej szaleje, szczególnie w nocy zanim zasnę.
A z szyjką poległam - nie jestem w stanie jej wyczuć, mimo że przy staraniach nie miałam z tym problemu. Nie wiem, czy jest po prostu tak wysoko, czy zmieniła kształt i położenie i jej nie poznaję - ale nic z tego chyba nie będzie i muszę czekać na wizyty
-
Cccierpliwa wrote:U mnie nici z takuego spokoju zeby ruchy zaczynac liczyc hehe...
Mi88 ja ci powiem ze mnie to wpychanie nog pod zebra mimo ze czasem je czuje az po cyckami nie boli... jest malo przyjemne jak sie siedzi np w samochodzie lub pochylonym nad obiadem ale nie boli... za to jak przylozy w jelito albo sie o nie oprze czy w inny narzad to juz sa inne doznania czesem mi przylozy to jednorazowy bol gdzies w okolucach np jajnikow a czasem sie tak polozy ze mnie w lewym lub prawym boku tak boli ze ledwo ide i dopiero jak sie znow ruszy to ten ucisk puszcza...
Czasem tez glowa tak napuera na szyjke ze mnie podwozie tak boli podczas wstawania i chodu ze czuje sie jakbym zarobila porzadnego kopa miedzy nogi i ide jak pokraka bo wszystko miedzy nogami boli... takze zebra to z tych wszystkuch innych jej cudactw akurat najprzyjemniejsze sa haha...
Wczoraj np czulam jak bolesnie napiera mi w jelito po lewej stronie (po czym biegiem lecialam do wc jak juz przestala) jednoczesnie pod prawe zebro ladujac noge...
-
mi88 wrote:Wzięłam się dziś za sprzątanie tego naszego dodatkowego pokoju (po 1.5miesiąca planów!) i zorientowałam się przed chwilą, że dawno nie czułam małej. Standardowo się położyłam, żeby ją wywołać, i jak na złość akurat w tym momencie mi stwardniał brzuch - na dobre 5 minut. A wtedy to ja nic nie czuję, nawet się jej postukać nie da. W końcu puściło, trochę nią poruszałam i odkopała.
Tak to wygląda ze spokojnymi dziećmi właśnie, co jakiś czas jest stres
Za to miałam wrażenie, że mam coś na szyi podczas sprzątania, ale machnęłam ręką i zniknęło. Potem przeszlam do drugiego pokoju - coś na plecach. Patrzę, a tu taki wielki pająk, w dodatku nie dał się zmieść. Podbiegłam do lustra, obejrzałam z każdej strony - nic. Dla pewności zdjęłam sukienkę - też nic. A nagle czuję coś pomiędzy udami, brrr. Wypuściłam go na balkon, ale do tej pory co chwilę czuję coś na sobie - chyba muszę wziać prysznic dla zdrowia psychicznego. Tylko słabo tak prysznic w połowie sprzątania
-
Wiekszosc watku juz ma maluszki przy sobie to troche tu przycichlo...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1