Czekając na pierwsze dziecko w 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania, dobrze, ze juz jest lepiej, ale jednak obserwuj te obrzeki.
Andziula, moj jak tylko polozy reke, to maly dziwnym trafem znika, a ja ciagle „czujesz?” A on ze nie, a nagrac to juz w ogole, wyzsza szkola.
Mnie plecy bola, tak okropnie, ze w nocy nie spalam i paracetamol lykalam. Mam wyrzuty sumienia, ze tu nospa, tu paracetamol, ale ja az sie rozplakalam z powodu bolu -
Mi się póki co udało 3 razy na kamerze złapać, jak tylko zaczyna wariować to szybko wyciągam telefon i nagrywam
Mój mąż tez dalej nie poczuł, za każdym razem jak kopie i da rękę to nagle przestaje mi wczoraj w nocy pierwszy raz się udało rękę przyłożyć tak, żeby nie przestał kopać, po prostu tak mega powoli i delikatnie położyłam i nie przestał, wiec może w końcu się uda i mężowi poczućWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 10:37
-
J.S. która część Cię boli? Wiem jakie to strasznie męczące. Moja rehabilitantka poleca mi przykładanie termoforu, a mąż też może delikatnie masować. Oczywiście ten termofor nie za długo, żeby zbytnio się nie rozgrzewać, ale podobno nic złego dzidzi nie zrobi. Ja sama się tak ratowałam w weekend.
Najlepsze są masaże, ale wiadomo po konsultacji z lekarzem i u sprawdzonej osoby, ale to wręcz może pomagać przy porodzie. -
Ania, czesc ledzwiowa, na samym dole. Jak bolalo mnie na gorze to przykladalan termofor, a teraz powiem szczerze, ze sie boje. Nie wiem czy to nie spowoduje nic zlego, ja teraz jak mnie boli to w nocy ide pod prysznic i polewam sie ciepla woda. Chcialabym isc do jakiegos fizjoterapeuty ale mieszkam w totalnej dziurze, raczej tutaj nikt nie ma pojecia o tym, musialabym jechac troche dalej.
A ciebie gdzie bolalo? Jak probowalam sie wczoraj uciskac, to mialam wrazenie ze po samych kosciach naciskam i zadnej ulgi mi to nie dalo, zapewne trzeba wiedziec w jakim miejscu.
Edwarda pisala o mozliwosci odklejenia sie lozyska jesli ktos zrobi to nieumiejetnie i tak mi to siedzi w glowie -
Ja tez mialam kolejna noc z glowy, bolal mnie kregoslup, ale tez pewnie dlatego ze przychodzi dzis do nas kobitka z biura nieruchomosci, bedzie ogladac nasze mieszkanie bo chcemy sprzedac.
JS, tak to musi robic rehabilitant, ktory sie na tym zna. Mozna zrobic krzywde inaczej. Normalnie jak czlowiek idzie na masaz to zle zrobiony moze zaszkodzic, a w ciazy to juz w ogole.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 10:59
-
edwarda20 wrote:Ja tez mialam kolejna noc z glowy, bolal mnie kregoslup, ale tez pewnie dlatego ze przychodzi dzis do nas kobitka z biura nieruchomosci, bedzie ogladac nasze mieszkanie bo chcemy sprzedac.
-
Edwarda, kupujecie cos wiekszego? Mi sie marzy domek ale niestety to jeszcze nie teraz
No wlasnie wlasnie, wiem, dlatego na razie proboje jakos domowymi sposobami, jakimis delikatnymi rozciaganiami a jesli to nie pomoze, to poszukam jakiegos dobrego fizjo nawet jesli bede musiala dojechac do niego, to nie dam sie dotknac jakiemus partaczowi.
Mojej mamie kiedys masaz nieumiejetnie zrobiony spowodowal arytmieWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 11:03
-
J.S. przykładałam termofor właśnie tam, tak mi poleciła rehabilitantka, która sama jest w ciąży i sama tak robi. Ale wlałam sobie troszkę chłodniejszą wodę niż przed ciążą, tak ok 60st.C. Mi też pomaga jak facet tak poprostu pogłaska mi plecy ciepłymi dłońmi, delikatnie, żadnych ucisków.
Ja jeszcze mam takie ćwiczenie, które może się wydawać głupie, ale mi pomaga. Jeśli boli jakaś część pleców, czy kark, intensywnie skupiam się i wyobrażam sobie, że jak oddycham, to tym bolącym miejscem wypuszczam powietrze. To pomaga rozluźnić te partie. Mocnego bólu pewnie nie zniweluje, ale przynosi ulgę i pomaga się nie napinać.
Zawsze możesz przy okazji zapytać lekarza czy nie zna kogoś dobrego.J.S lubi tę wiadomość
-
Loczek2018 wrote:Przeprowadzka jeszcze przed czy po porodzie? my podjęliśmy decyzje że wstrzymamy sie 2lata, ale też trzeba bd jakieś +10m2 załatwić , bo nasze niecale 40zrobi sie ciasnee:)
My w tej chwili mamy 2 pokoje i niby tylko 42m ale naprawde fajne i ustawne. I plan byl taki, że bedziemy miec jedno dziecko, bedzie mialo swoj pokoj, my bedziemy w duzym pokoju, pieknie fajnie bez kredytu, bedziemy odkladac pieniadze na wycieczki, tia jasne. Trafili sie nam tacy beznadziejni sasiedzi, z 3 stron doprowadzaja nas do szalu. Nie da sie tu mieszkac, bo sie wykonczymy psychicznie. Szukalismy mieszkania juz w tamtym roku, ale najpierw nie bylo fajnego, potem mialam wypadek samochodowy, ledwo sie wyleczylam to zaszlam w ciaze, potem 2 miesiace rzygow ;p i w koncu stwierdzilismy ze pora to sprzedac i miec chociaz czesc na nowe. Mamy o tyle dobrze, ze mamy jeszcze moja kawalerke z czasow panienskich, ktora wynajmuje studentce, wiec w razie czego mozemy tam sie przeniesc, w tym czasie szukac mieszkania, kupic i remontowac. Jak sie nie uda przed porodem (tylko 2 mce zostaly :o) to juz potem z dzieckiem, trudno. Moja mama by sie cieszyla jakbym z dzieckiem do niej przyjechala na kilka tygodni/ miesiecy ;p Bede chciala tego uniknac, ale w razie czego to kolejna opcja.
JS tak teraz szukamy 3 pokoi, max 60m.
Co do plecow, to mnie troche pomaga jak wlasnie maz mnie masuje. Wiadomo, ze nie umie, ale klade sie na boku, wlaczamy serial i cos tam mizia, naciska, uciska i chociaz ciut lepiej mi sie spi. Mam tez pilke i na niej tez sie wyginam. Sa takie w rossmanie np, ja kupilam na allegro, taka wielka za 50zl z wysylka. Pomysl moze?Loczek2018 lubi tę wiadomość
-
Ania, dzieki, sproboje tej metody rozluzniajacej. Dzis postaram sie wykonac jakies lekkie cwiczenia odciazajace, zasyanawialam sie nad pasem ciazowym aby utrzynywac prawidlowa postawe ciala, ale sama nie wiem juz.
Edwarda, wspolczuje takich wybitnie zlych sasiadow, co takiego robia?
Fajnie ze zawsze macie alternatywe, aby wprowadzic sie na ta chwile do kawalerki, a macie juz jakies mieszkanie na oku czy bedziecie sie dopiero rozgladac jak sprzedacie?
Pomysle o tym, dzieki za rady, dzisiaj sie rozejrze na allegro -
My też mamy 41m i 2pokoje. Mąż już panikuje jak my się zamieścimy, a ja uważam że dwa lata spokojnie z takim malcem, ale też będzie trzeba myśleć o czymś większym. Tylko my mamy dylemat czy wyprowadzać się z Krakowa do naszych rodzinnych stron na Podhale i tam wykończyć dom, czy tutaj większe mieszkanie. Każda opcja ma swoje plusy i minusy.
-
AniaŁ123 ja też tak mojemu tłumaczę że zanim urodzę, zanim zacznie raczkować, biegać, potrzebować już swojego pokoiku to te 2lata możemy sie wstrzymać. A i finansowo po co sie władować.. Spłacimy mieszkanie które mamy,sprzedamy to bd wkład własny na nowe i mniejszy kredyt do wzięcia.
No wszystko ma plusy i minusy, mi marzy sie ucieczka z miasta, ale logistycznie to bd strzał w kolano. Drewniane domy oglądamy i wzdychamy sobie czasem:).. Ale pewnie skończy sie większym mieszkaniem, z dobrym polaczeniem komunikacyjnym. -
JS wiec tak:
1. na naszym pietrze, dzielimy jedną sciane duzego pokoju, mamy stara, durna babe, czepiajacą sie o wszystko. Jestesmy spokojni, nie imprezujemy, nie mamy nawet zadnego sprzętu grającego ani tv, tylko laptopa, to ciagle jej za glosno, za glosno gadamy, otwieramy szafe, rozkladamy suszarke na pranie itp ;p Jak sie wprowadzilismy to byla awantura, ze parkuje na miejscu jej corki - miejsca parkingowe ogolnodostepne, a coreczka nie mieszka z nia od kilku lat ostatnio zrobila awanture, ze kupilismy sobie smiechową wycieraczke. Podobne akcje robi non stop.
2. na górze, nad nasza sypialnia mieszka stary pijak z zona. Codziennie jest awantura, drze ryja i wyzywa zone od najgorszych. W dzien jak w dzien, da sie to jakos zniesc, ale jak nagle zaczyna drzec ryja w nocy i nas budzi to juz nie jest fajnie.
3. obok, dzielimy drugą sciane duzego pokoju, mamy rodzinke pustakow, mamusia, tatus, synus okolo 10 lat i 2 psy. Blok z lat 70, sciany z cienkiej plyty, a ci zero szacunku do innych ludzi. W dzien jak z pijakiem jeszcze da sie to zniesc, ze bardzo slychac ich tv, ulubiona muzyke jaka jest np Gosia Andrzejewicz puszczana naprawde glosno, jak sie kloca ze soba, jak drą sie na dziecko, jak dra sie na psy. A do tego są to imprezowicze i co weekend jest impreza, muzyka na caly regulator, popijawa, darcie gęb. Za kazdym razem wzywamy policje, fakt wtedy przestaja a na nastepny weekend to samo. Jakos w pazdzierniku zglosilam ich do spoldzielni, bo potrafili w srodku tygodnia w nocy wlaczyc muzyke na full... To chociaz tyle dobrego, ze teraz w tyg jest względna cisza.
Takze trafilo sie nam cudownie!
Widzialam fajne ogloszenie w necie, mieszkanie 3 pokoju + dodatkowe pomieszczenie cos ala schowek czy garderoba, w dzielnicy w ktorej chcemy, wyslalam zapytanie, na razie cisza. Jutro do nich zadzwonie ze chcemy obejrzec.
-
Calza gratulacje
Ineczka nie przejmuj się u mnie ruchy do tej pory nie sa regularne i jakies mocne bardziej delikatne .
Współczuję wam sąsiadów jeszcze takich ja nie wiem co to znaczy ,my mamy domek na wsi na około drzewa rzeczka dom nie stoi przy drodze samej sąsiadów nie mamy w płot cisza spokój ale wszędzie daleko , moj dom rodziny stoi na podobnym terenie ale tam jyz mamy sąsiadów od3 lat:) My mamy do dyspozycji dwa pokoje
Narazie zostajemy w mniejszym pewnie do konca lata narazie dziecko nie potrzebuje duzo miejsca a na spokojnie wyremontujemy duży pokój bo jest w stanie prawie surowym
u mnie ostatnio dopisuje samopoczucie nawet nie czuje ze jestem w ciazy ,nasza mała jest bardzo leniwa . Nir moge doczekać sie wizyty bo w końcu zobaczę moje dziecko wyrazie i dokladnie w końcu odebrałam okulary:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 16:30
calza lubi tę wiadomość
-
Welonka zazdroscic ciszy i spokoju
Ja osobiscie nie nadaje sie na wies, uwielbiam zgielk miasta, jak duzo sie dzieje, ze wszystko mam pod ręka, duzo mozliwosci itp itp. Wystarczyloby, zeby ludzie sie nawzajem szanowali w takich skupiskach...
Teraz jak kupimy mieszkanie, to bedziemy nasza sypialnie i pokoj dziecka wygłuszać z kazdej strony.
-
Ja bym chciała mieszkać tak jak mam don rodziny na wsi ale do centrum miasta mam 15minut drogi samochodem do swojego lekarza półgodziny spacerkiem to takie bardziej przedmieście ale jest spokojnie ,teraz mieszkam u M i stamtąd jest wszędzie daleko ale da sie przyzwyczaić .
-
Dziewczyny jestem załamana. Dziś miałam USG, maluszek ma 3.9 cm, FHR 171, widziałam jak rusza rączkami i nóżkami, ale.. Lekarz widział przepuklinę pępowinowąEmil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia