Czerwcowe dzieci 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Marryy wrote:Mnie do kawy nie ciągnie za to słodkie owszem i cały czas chce mi się pić przez co biegam co chwilę do WC. I koło się zamyka
Marryy lubi tę wiadomość
Musi być dobrze ❤
[*] Aniołek 9 tc -
Co do wizyt to chodzę tylko prywatnie. Na nfz nie mam cierpliwości A tak poważnie to ufam mojemu lekarzowi i nie myślę o zmianie, bo mój przypadek należy do tych bardziej skomplikowanych. Poprzednią ciążę super prowadził na dodatek rodziłam u niego w szpitalu i był przy porodzie więc liczę, że tym razem też tak będzie. Może jakbym miała więcej czasu to myślałabym żeby zapisać sie jeszcze do kogoś państwowo żeby chociaż część badań zrobić na nfz, bo w końcu nam się to należy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2018, 20:11
-
Gosiek.90 wrote:Ja również witam wszystkie nowe przyszłe mamusie:).
Mam pytanie co do prowadzenia ciąży. Chodzicie prywatnie czy na nfz? A może i tak i tak? Jak według Was jest lepiej, widzicie róźnice? Pytam bo jestem jeszcze przed wizytą i nie wiem co zrobić. W poprzedniej ciąży chodziłam na nfz i byłam ßrednio zadowolona. -
Ja poprzednią ciążę tylko prywatnie, teraz brak funduszy :p ale juz widzę, że będzie problem z częstotliwością wizyt, dlatego raz po raz chyba prywatnie będę kontrolowa czy są już jakieś bijące serduszka? Jeśli tak, to w którym tygodniu się ujawniły? U mnie w 5tc+6d jeszcze nie było i niby wiem, że to wczesnie a jednak martwie się..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2018, 20:58
-
Nadinka83 wrote:Ja w poprzedniej ciąży chodziłam na nfz. Po stracie ciąży i zrobieniu badań genetycznych (na własny koszt, lekarz standardowo podsumował, że to się zdarza) poszłam z wynikami do lekarza ale On w to popatrzył i nic nie miał do powiedzenia. Lekarka do której chodzę orientuje się w temacie, więc chciałabym u niej prowadzić ciążę do końca. Problem mam taki, że 6 tyg temu się przeprowadziłam i mam do niej 90km. Rozważam poszukanie lekarza na miejscu ale zastanawiam się czy to ma sens.
Nadinka też mam mutacje genu MTHFR i jeszcze dodatkowo V leiden. O tyle dobrze , ze obie hetero. U Ciebie czynnik V (R2) to to samo co v leiden? Bierzesz jakieś leki wspomagające w ciąży ze względu na te mutacje? -
Lena1984 wrote:Nadinka83 już wiem , doczytałam V (R2) to nieco inny gen od V Leiden ale też sprzyja zakrzepicy żylnej ta jak mój.
-
Mi lekarz zalecił właśnie acard na noc, a zasrzyki rano. Nie tłumaczyła dlaczego tak, a nie na odwrót. Ale gdzie się spotkałam z wersją, że podobno to o jakiej godzinie się bierze acard ma znaczenie. Bo inaczej działa zażyty rano, a inaczej przed snem. Dla bezpieczeństwa dopytaj lekarza.
-
Nadinka83 wrote:Mi lekarz zalecił właśnie acard na noc, a zasrzyki rano. Nie tłumaczyła dlaczego tak, a nie na odwrót. Ale gdzie się spotkałam z wersją, że podobno to o jakiej godzinie się bierze acard ma znaczenie. Bo inaczej działa zażyty rano, a inaczej przed snem. Dla bezpieczeństwa dopytaj lekarza.
Dzięki, muszę zatem dopytać lekarza. W poprzedniej ciąży brałam tak samo jak teraz ale skoro lepiej brać na odwrót to będę musiała przesunąć jakoś te godziny. -
ja mam pakiet w luxmedzie, poprzednio też ale u innego lekarza, no zobaczymy jak będzie tym razem.
Idę na pappa w ramach nfz po zkończyłam 35 lat w tym roku... jutro będę dzwonić - ciekawe czy uda się zapisać bo podobno są kolejki...
Oleśka ja mieszkam w Wawie.
Serduszko zobaczyłam w 6+6...
Mnie odrzuca od kawy i słodkiego - najchętniej nic bym nie jadła przez mdłości - ale jak nie jem są jeszcze gorsze...
-
Lena1984 wrote:Dzięki, muszę zatem dopytać lekarza. W poprzedniej ciąży brałam tak samo jak teraz ale skoro lepiej brać na odwrót to będę musiała przesunąć jakoś te godziny.
-
Ariette1983 wrote:ja mam pakiet w luxmedzie, poprzednio też ale u innego lekarza, no zobaczymy jak będzie tym razem.
Idę na pappa w ramach nfz po zkończyłam 35 lat w tym roku... jutro będę dzwonić - ciekawe czy uda się zapisać bo podobno są kolejki...
Oleśka ja mieszkam w Wawie.
Serduszko zobaczyłam w 6+6...
Mnie odrzuca od kawy i słodkiego - najchętniej nic bym nie jadła przez mdłości - ale jak nie jem są jeszcze gorsze...
O jak miło A z jakim szpitalem wiążesz plany? Ja bym chciała rodzić na Żelaznej, tak jak za pierwszym razem- szukam jednak też szpitala, w którym mogłabym poprowadzić ciążę bo w św.Zofii to tylko ciąże powikłane mają na NFZ. Masz jakiś pomysł gdzie się zgłosić? Madalińskiego odpada. -
Noc koszmarna. Synek do 2 co chwilę się kręcił, coś jeczal przez sen. Mnie z głodu dopadly mdłości ale nie chciałam wstawać żeby go nie obudzić. Tradycyjnie pobudka 5.30. Rano weszła tylko melisa. Zaraz idziemy na drzemke to z nim się położę
Miłego dnia -
Hej dziewczyny, przywitam się nieśmiało, bo widzę tutaj Nadinkę i Lenę, które mają takie same problemy jak ja, czyli tzw. przypadki ciężkie
Ja wczoraj 11dpo beta 29,46. Od owulacji jestem na Neoparinie 0.4 i Acardzie 150mg. Dziś przeskakuję na Neoparin 0.6 a Acard zostaje bez zmian.
Widziałam tutaj też Marryy, nie wiem czy mnie pamiętasz, ale ja kojarzę Cię z wątków testujących
Pozaglądam tu do Was teraz, ale bardziej się pewnie rozgadam jak będę widzieć, że wszystko jest ok i że beta nie spada. Termin wychodzi mi na 26.06
P.S. Ja biorę i Acard i zastrzyki na noc i tak można robić, bo to są dwie różne substancje i działają inaczej, także bez obaw! A Acard tylko na noc, bo wtedy działa rozrzedzająco
Pozdrawiam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2018, 08:41
Mama Wojtka, Ariette1983, Lena1984 lubią tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Mnie też siekło dzisiaj z mdłościami, więc łączę się w bólu... Wymarzona 30-tka he, he. Chłop w robocie do 19, a ja 16.30, więc lekko nie będzie. Wczoraj po popołudniowej drzemce mega zgaga... Ech, kiedyś będzie lepiejRysiu i Marysia 29.04.2019r.
Wojtek 10.08.2016r. -
Ja też mam niestety poranne niedogodności w pracy (mdłości mnie na szczęście nie dotyczą). Chyba dlatego że to kolejna już ciąża to ciągnięcia w podbrzuszu i bóle miesiączkowe są trochę upierdliwe. A do lutego/ marca muszę pracować.
Na szczęście w piątek już USG i podejrzę co tam się dzieje, na pewno nic niepokojącego, ale wolę się upewnić skąd takie silne objawy.15.06.2019...?