Czerwcowe dzieci 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Samsaramsa wrote:Dzięki dziewczyny
Nie wiem co mi się pomyliło jak liczyłam że wchodziło mi że dzisiaj 7t3d, jak lekarz powiedział że 6tc to myślałam że na zawał zejdę ale tak teraz jeszcze milionowy raz liczy i faktycznie dzisiaj wychodzi 6t3d a według usg 6t1d.
Karty mi jeszcze nie założył i następna wizyta za 2tyg.
Miazmija przyrost jest prawidłowy
A Blanka nic się nie odzywała po wizycie?
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
I ja dzisiaj po wizycie. Jest serduszko, 119 uderzeń na minutę. Ciąża według OM 6+4 a według USG 6+6.
Niestety, pojawił się krwiak na ścianie macicy przy łożysku. Jest wielkości 1.9×1.9 cm.
Mam zalecenie odpoczywać, nie dźwigać, pić dużo wody i kolejne USG za 2 tygodnie. Do tego czasu krwiak powinien się zmniejszać. Jeśli się nie zmniejszy lub będzie rósł to niestety będzie ryzyko utraty ciąży :'(
Jestem bardzo zestresowana. Nie miałam czegoś takiego w poprzedniej ciąży. To był dla mnie totalny szok dzisiaj, bo nie mam żadnych krwawień, żadnych bóli a ciążę znoszę super jak do tej pory. Niestety, synka trzeba wziąć na ręce często a waży 13 kg. Bardzo się martwię i nie potrafię się wyluzować. Żałuję, że poszłam na to USG. Chyba wolałabym nie wiedzieć i pójść normalnie na USG w 12 tygodniu tak jak zalecają. -
Nita wrote:I ja dzisiaj po wizycie. Jest serduszko, 119 uderzeń na minutę. Ciąża według OM 6+4 a według USG 6+6.
Niestety, pojawił się krwiak na ścianie macicy przy łożysku. Jest wielkości 1.9×1.9 cm.
Mam zalecenie odpoczywać, nie dźwigać, pić dużo wody i kolejne USG za 2 tygodnie. Do tego czasu krwiak powinien się zmniejszać. Jeśli się nie zmniejszy lub będzie rósł to niestety będzie ryzyko utraty ciąży :'(
Jestem bardzo zestresowana. Nie miałam czegoś takiego w poprzedniej ciąży. To był dla mnie totalny szok dzisiaj, bo nie mam żadnych krwawień, żadnych bóli a ciążę znoszę super jak do tej pory. Niestety, synka trzeba wziąć na ręce często a waży 13 kg. Bardzo się martwię i nie potrafię się wyluzować. Żałuję, że poszłam na to USG. Chyba wolałabym nie wiedzieć i pójść normalnie na USG w 12 tygodniu tak jak zalecają.
Musisz na siebie uważać teraz, krwiak jest niemały. Zakaz noszenia synka i nadwyrężania się! I miej na uwadze, że jeśli pojawi się plamienie, krwawienie to może to być opróżniajacy się właśnie krwiak.15.06.2019...? -
Niezapomniana wrote:Musisz na siebie uważać teraz, krwiak jest niemały. Zakaz noszenia synka i nadwyrężania się! I miej na uwadze, że jeśli pojawi się plamienie, krwawienie to może to być opróżniajacy się właśnie krwiak.
W ogóle nie wiem skąd mi się to wzięło? Ginekolog mówiła, że to się czasem zdarza we wczesnej ciąży, ale często się samo wchłania. Syna czasem podnoszę, muszę. Mamy wysokie strome schody z sypialni na dół i muszę go wziąć na ręce, żeby z nim zejść, bo on jeszcze nie umie sam. -
Ja już myślałam, że po wszystkim umówiłam pierwsza lepszą wizytę w medipartnerze żeby tylko potwierdzić, że już widać. Dziś jest 5+0 , ale taki mam super przyrost bety , że spokojnie już by było wszystko widać. Wchodzę na wizytę (godzina opóźnienia) patrzę, a tam młodziutka Pani doktor... I zaczyna prowadzić wywiad chyba 15 min .... O wszystko pytała... A ja tu siedzę i czekam i czekam prawie jajko zniosłam, ale ona książkowo musi wszystko mieć dokładnie.... jak już kazała się położyć to zaczęła od cytologi (nie mogła pobrać- przyznała się , że jestem jedna z jej pierwszych pac. I jeśli się nie uda to mam iść do kogoś innego !!!!), później zwykle badanie.... też końca nie było tyle to trwało.... no i wreszcie usg... prawie już zemdlalam z nerwów! A tam wiadomość, że ciąża jest pozamaciczna bo z taką betą to by było już widać! I mam natychmiast jechać do szpitala ... więc ja wskoczyłam do samochodu i do profesora z pierwszej ciąży....A tak w macicy piękny zarodek 3 milimetry ... niestety jest trochę w złym miejscu więc jeszcze wszystko może się stać, ale dostałam luteine i mnie uspokajał. Ryczałam jak nigdy na tej kozetce. Nie mógł mnie uspokoić... Mam przyjść za tydzień to powinno być serduszko
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Blanka85 wrote:Ja już myślałam, że po wszystkim umówiłam pierwsza lepszą wizytę w medipartnerze żeby tylko potwierdzić, że już widać. Dziś jest 5+0 , ale taki mam super przyrost bety , że spokojnie już by było wszystko widać. Wchodzę na wizytę (godzina opóźnienia) patrzę, a tam młodziutka Pani doktor... I zaczyna prowadzić wywiad chyba 15 min .... O wszystko pytała... A ja tu siedzę i czekam i czekam prawie jajko zniosłam, ale ona książkowo musi wszystko mieć dokładnie.... jak już kazała się położyć to zaczęła od cytologi (nie mogła pobrać- przyznała się , że jestem jedna z jej pierwszych pac. I jeśli się nie uda to mam iść do kogoś innego !!!!), później zwykle badanie.... też końca nie było tyle to trwało.... no i wreszcie usg... prawie już zemdlalam z nerwów! A tam wiadomość, że ciąża jest pozamaciczna bo z taką betą to by było już widać! I mam natychmiast jechać do szpitala ... więc ja wskoczyłam do samochodu i do profesora z pierwszej ciąży....A tak w macicy piękny zarodek 3 milimetry ... niestety jest trochę w złym miejscu więc jeszcze wszystko może się stać, ale dostałam luteine i mnie uspokajał. Ryczałam jak nigdy na tej kozetce. Nie mógł mnie uspokoić... Mam przyjść za tydzień to powinno być serduszko
Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok!Blanka85 lubi tę wiadomość
-
Blanka85 wrote:Ja już myślałam, że po wszystkim umówiłam pierwsza lepszą wizytę w medipartnerze żeby tylko potwierdzić, że już widać. Dziś jest 5+0 , ale taki mam super przyrost bety , że spokojnie już by było wszystko widać. Wchodzę na wizytę (godzina opóźnienia) patrzę, a tam młodziutka Pani doktor... I zaczyna prowadzić wywiad chyba 15 min .... O wszystko pytała... A ja tu siedzę i czekam i czekam prawie jajko zniosłam, ale ona książkowo musi wszystko mieć dokładnie.... jak już kazała się położyć to zaczęła od cytologi (nie mogła pobrać- przyznała się , że jestem jedna z jej pierwszych pac. I jeśli się nie uda to mam iść do kogoś innego !!!!), później zwykle badanie.... też końca nie było tyle to trwało.... no i wreszcie usg... prawie już zemdlalam z nerwów! A tam wiadomość, że ciąża jest pozamaciczna bo z taką betą to by było już widać! I mam natychmiast jechać do szpitala ... więc ja wskoczyłam do samochodu i do profesora z pierwszej ciąży....A tak w macicy piękny zarodek 3 milimetry ... niestety jest trochę w złym miejscu więc jeszcze wszystko może się stać, ale dostałam luteine i mnie uspokajał. Ryczałam jak nigdy na tej kozetce. Nie mógł mnie uspokoić... Mam przyjść za tydzień to powinno być serduszko
wiem co czujesz Blanka
Ja trafiłam też w pierwszej ciąży na lekarza konowała... wszystko było dla niego źle. Myślę, że to też się przyczyniło do poronienia... ale tyle co się napłakałam to jakaś masakra. Bardzo trzymam kciuki za was
Blanka85 lubi tę wiadomość
[*] Aniołek 9tc 04.2018
-
Nita wrote:Czyli krwawienie nie będzie oznaką niczego dobrego?
W ogóle nie wiem skąd mi się to wzięło? Ginekolog mówiła, że to się czasem zdarza we wczesnej ciąży, ale często się samo wchłania. Syna czasem podnoszę, muszę. Mamy wysokie strome schody z sypialni na dół i muszę go wziąć na ręce, żeby z nim zejść, bo on jeszcze nie umie sam.
Rozumiem że czasem trzeba podnieść, też mam małe dzieci
Zazwyczaj się wchłania, ale może się też opróżnić, dlatego jak pojawi się krwawienie to nie można mieć od razu czarnego scenariusza przed oczami, tylko udać się na USG i bedzie wszystko jasne. Zdarza się właśnie opróżnianie zamiast wchłonięcia15.06.2019...? -
Nita uważaj na siebie i staraj się oszczędzać. Krwiak to nie wyrok. Może się wchłonąć i wszystko się zakończy szczęśliwie. Tylko oszczędzaj się.
Blanka85 bardzo Ci współczuję sytuacji w jakiej się znalazłaś. Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze. A ta młodą lekarke bym rozszarpala. Jak można kobiecie w ciąży zafundować taki stres.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 21:55
-
Dziękuję Wam za miłe słowa. Profesor zapytał mnie też o jej nazwisko . Powiedział, że taka sytuacja nie jest do przyjęcia! Dziecko ma 3 mm nie ma szans żeby tego nie widzieć jak ktoś jest lekarzem . A ona sobie wywiad że mną zbierała przez 15 minut .... zamiast od usg zacząć. Aż boję się pomyśleć co by było gdybym trafiła do szpitala, a tam by był "podobny" lekarz ... ona była mega młodziutka. Sama powiedziała, że jestem jej jedną z pierwszych ciąż , które będzie prowadzić . Taki lekarz przez pierwsze 5 lat powinien być przy jakimś doswiadoczynm ginekologu i się uczyć od niego ... jak profesor tylko włożył głowice to w pół sekundy powiedział, że ciąża jest w macicy . A ona głowice z 10 min trzymała i nic nie mogła wyszukać! Ja myślałam, że zejdę tam jak profesor powiedział, że ma już 3 mm to tak się rozryczalam, że nie mógł mnie uspokoić... właśnie z takiego stresu mogą być poronienia dziś to chyba nie zasnę jeszcze nie doszłam do siebie...
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Blanka85 wrote:Dziękuję Wam za miłe słowa. Profesor zapytał mnie też o jej nazwisko . Powiedział, że taka sytuacja nie jest do przyjęcia! Dziecko ma 3 mm nie ma szans żeby tego nie widzieć jak ktoś jest lekarzem . A ona sobie wywiad że mną zbierała przez 15 minut .... zamiast od usg zacząć. Aż boję się pomyśleć co by było gdybym trafiła do szpitala, a tam by był "podobny" lekarz ... ona była mega młodziutka. Sama powiedziała, że jestem jej jedną z pierwszych ciąż , które będzie prowadzić . Taki lekarz przez pierwsze 5 lat powinien być przy jakimś doswiadoczynm ginekologu i się uczyć od niego ... jak profesor tylko włożył głowice to w pół sekundy powiedział, że ciąża jest w macicy . A ona głowice z 10 min trzymała i nic nie mogła wyszukać! Ja myślałam, że zejdę tam jak profesor powiedział, że ma już 3 mm to tak się rozryczalam, że nie mógł mnie uspokoić... właśnie z takiego stresu mogą być poronienia dziś to chyba nie zasnę jeszcze nie doszłam do siebie...
Blanka, ale to Ty w 5+0 masz zarodek 3 mm? Chyba pęcherzyk 3 mm? Bo jeśli zarodek to masz ciążę o ponad tydzień starszą. -
Oleśka11 wrote:Blanka, ale to Ty w 5+0 masz zarodek 3 mm? Chyba pęcherzyk 3 mm? Bo jeśli zarodek to masz ciążę o ponad tydzień starszą.
Oleśka11 lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Blanka85 wrote:Oczywiście, że pęcherzyk to wszystko z nerwów! Głupoty już piszę
No tak się zdziwiłam właśnie bo ja w 6t0d miałam zarodek 2 mm i już się zastanawiałam czy to ja coś pomyliłam
Słuchaj, ja to na Twoim miejscu napisałabym i do zarządu kliniki i w ogóle gdzie się da ze skargą na tą lekarkę. Ja rozumiem, że każdy musi się nauczyć fachu ale ona widocznie jeszcze długo musi się douczać pod okiem fachowca.Freyja, Madamee92, Ariette1983 lubią tę wiadomość
-
Blanka85 wrote:Ja już myślałam, że po wszystkim umówiłam pierwsza lepszą wizytę w medipartnerze żeby tylko potwierdzić, że już widać. Dziś jest 5+0 , ale taki mam super przyrost bety , że spokojnie już by było wszystko widać. Wchodzę na wizytę (godzina opóźnienia) patrzę, a tam młodziutka Pani doktor... I zaczyna prowadzić wywiad chyba 15 min .... O wszystko pytała... A ja tu siedzę i czekam i czekam prawie jajko zniosłam, ale ona książkowo musi wszystko mieć dokładnie.... jak już kazała się położyć to zaczęła od cytologi (nie mogła pobrać- przyznała się , że jestem jedna z jej pierwszych pac. I jeśli się nie uda to mam iść do kogoś innego !!!!), później zwykle badanie.... też końca nie było tyle to trwało.... no i wreszcie usg... prawie już zemdlalam z nerwów! A tam wiadomość, że ciąża jest pozamaciczna bo z taką betą to by było już widać! I mam natychmiast jechać do szpitala ... więc ja wskoczyłam do samochodu i do profesora z pierwszej ciąży....A tak w macicy piękny zarodek 3 milimetry ... niestety jest trochę w złym miejscu więc jeszcze wszystko może się stać, ale dostałam luteine i mnie uspokajał. Ryczałam jak nigdy na tej kozetce. Nie mógł mnie uspokoić... Mam przyjść za tydzień to powinno być serduszko
-
Oleśka11 wrote:No tak się zdziwiłam właśnie bo ja w 6t0d miałam zarodek 2 mm i już się zastanawiałam czy to ja coś pomyliłam
Słuchaj, ja to na Twoim miejscu napisałabym i do zarządu kliniki i w ogóle gdzie się da ze skargą na tą lekarkę. Ja rozumiem, że każdy musi się nauczyć fachu ale ona widocznie jeszcze długo musi się douczać pod okiem fachowca.
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
a ja się nie mogłam zdecydować, czy zostać z Wami, czy nie. raz już (po spadku bety z 72 na 69) żegnałam się z Wami. Później był jednak ładny wzrost, nawet bardzo ładny. wczoraj ponad 9000, wzrost z 3500 w ciągu 6 dni.
ale żegnam się z Wami definitywnie, bo wczoraj serduszka nie było. była za to całkiem spora ciąża pozamaciczna. i dopiero 3 gin ją znalazł.
jestem już po zabiegu. udało się ocalić jajowód - tyle dobrego.
a morał z tego taki: prawidłowy przyrost bety, dobre samopoczucie, brak krwawienia itp. nie musi oznaczać prawidłowej ciąży. i jeszcze: szukajcie pęcherzyków wcześniej, niż w końcu 7 tygodnia. oraz: jeśli jeden lekarz nic nie widzi przy wysokiej becie, idźcie do innego. może ten inny znajdzie pęcherzyk (jak u Blanki85), a może znajdzie coś innego, co przeoczyli pozostali...