Czerwcowe dzieci 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Trojeczka bardzo mi przykro
Przeżycia z niekompetentna lekarka straszne. Naprawdę świetnie zaczyna się uczyć zawodu... Przykre jest to, że zapewne zanim do niej dotrze że idzie zła droga to zrazi do siebie i wystraszy jeszcze sporo pacjentek.
Samsaramsa gratuluję serduszka a tak z ciekawości zapytam - sierpniowki 2017 utrzymują jeszcze że sobą kontakt ? Trochę Was wtedy podczytywalam, szczególnie zapadł mi w pamięć przypadek Sylwii bo tak jak ja była z Krakowa. Mam nadzieję że u niej wszystko dobrze się skończyło
-
Co objawów ciążowych to ja czuję się dokładnie tak jak w ciąży z synem . Mdłości są ale niezbyt duże, ciągnie mnie bardzo do warzyw i owoców, śledzi i kilku innych rzeczy, które właśnie w ciąży z nim głównie jadłam.
Z córką nie jadłam prawie nic bo od początku strasznie wymiotowałam, a jak już mnie do czegoś ciągnęło to nie były to zdrowe rzeczy tylko słodycze.
Jestem ciekawa czy to oznacza, że w brzuchu siedzi chłopak
Ja byłam w poniedziałek u mojej lekarki (akurat tak pechowo miała terminy że najbliższy był teraz a kolejny na początku listopada). Dowiedziałam się więc w poniedziałek jedynie tyle że ciąża jest w macicy i rozwija się tak jak powinna. Na zobaczenie serduszka umówiłam sie za dwa tygodnie, będzie wtedy 7 i 2 więc jeśli wszystko ma być w porządku to serce już powinno być.Ariette1983 lubi tę wiadomość
-
ja jeszcze 1,5 tygodnia do wizyty i też dla mnie to wieczność też chciałabym już wiedzieć co i jak i myślałam czy by nie przyspieszyć, ale jak pójdę w 6 tyg i nie bedzie serduszka jeszcze to będę się dopiero stresowała. Sama się umówiłam świadomie na tego 30 października, więc teraz muszę cierpliwie czekać i mieć nadzieję, że wszystko dobrze w tamtej ciąży chyba bardziej ją odczuwałam i też się zastanawiam czy wszystko w porządku. Teraz tylko sutki lekko bolą, czasem podbrzusze. W tamtej to podbrzusze znacznie bardziej bolało i nudności większe były, może nie jakieś wielkie, ale teraz nie mam wcale póki co
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Mother ja mam dzisiaj 5 i 4 i podobnie jak Ty objawy jedynie delikatne. No ale staram się nie rozkminiac tego, każda ciąza jest przecież inna. Z córką bylo od początku ciezko więc teraz w sumie co by się nie działo to i tak ciężko będzie dorownac do tamtego stanu, w którym wymiotowałam calymi dniami
mother84 lubi tę wiadomość
-
Trójeczka przykro mi trzymaj się :*
Przeżyć z niekompetentnymi lekarzami współczuje, to jakaś masakra żeby do takich nerwów doprowadzać mamę na tak wczesnym etapie ciąży chyba bym nieomieszkała i napisała odpowiednie pismo do dyrekcji tej przychodni/szpitala.
Co do objawów to poza kłuciami w okolicach jajników i pachwiny ciągnięcia itp innych objawów brak no może poza delikatnym swędzeniem sutków.....szczerze wam powiem że obecnie jestem dziwnie spokojna o tą ciąże pomimo incydentów z plamieniami.Ariette1983 lubi tę wiadomość
3 aniołki 💔💔💔
Upragniona córcia : 23.05.2019😍😍
Jaś w drodze 😍💓
-
U mnie jeśli chodzi o spokój, to zależy od dnia. Są dni gdy wierzę, że na pewno jest wszystko ok, bo w końcu Bóg dał mi prezent urodzinowy w postaci 2 kreseczek Dowiedziałam się o ciąży w dniu mojej imprezy urodzinowej.
Ale czasami nachodzą mnie momenty strachu, przez moją wcześniejszą stratę.
Cierpliwie czekam do wizyty w środę. Ale wiem, że to nie koniec moich zmartwień bo po tej wizycie będę się bała kolejnej, jeszcze bardziej bo będzie w okolicach 9-10tc.
Później już tylko do przodu A w Wigilię zamierzamy poinformować rodzinkę o wspaniałych wieściachAriette1983 lubi tę wiadomość
Musi być dobrze ❤
[*] Aniołek 9 tc -
Ja się naczytałam że w ciazy mnogiej objawy są nasilone... ale u mnie jakoś spokojnie z objawami. Trochę mnie muli i czuje się osłabiona. Ciągnięcia w brzuchu sporadycznie. Ale staram się za dużo nad tym nie rozmyślać. Koleją wizyta 30.10 i wtedy znów zobaczę. Moje dwa serduszka
Madamee92, Ariette1983, Mama Wojtka lubią tę wiadomość
-
Co do strachu przed wizytami to mi się wydaje, że jak już się czuje ruchy dziecka to już nie ma takiego stresu. Codziennie ma się namacalne dowody, że dziecko żyje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 12:05
Ariette1983 lubi tę wiadomość
-
asylia wrote:To taka sinusoida przez 9 miesięcy.
Martwimy się przed wizytą, po wizycie euforia, później w maiarę względny spokój. Tydzień przed się zaczyna, wizyta i.. tak w kółko.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Oleska11 mam nadzieje ze masz rację. Bo ja dopiero co jestem po wizycie a już następnej nie mogę się doczekać żeby się upewnić że wszystko w porządku.
Oleśka11 lubi tę wiadomość
-
Oleśka11 wrote:Co do strachu przed wizytami to mi się wydaje, że jak już się czuje ruchy dziecka to już nie ma takiego stresu. Codziennie ma się namacalne dowody, że dziecko żyje
Wtedy przychodzi stres, bo dziecko się kilka godzin nie rusza, bo ruchy bardziej osłabione niż zawsze, skurcze BH.
Ja wychodzę z założenia, że dopiero po nieskomplikowanym porodzie można odetchnąć z ulgą.15.06.2019...? -
Trojeczka bardzo mi przykro...
Jest dokladnie tak jak pisze Asylia. Ja ciagle myśle o tym ze jeszcze serca nie widziałam , a tu ktoś już miał w tym czasie . Niby wiem ze być nie musiało ze to normalne , ale mam wrażenie momentami ze pobiegnę do ginekologa na usg . Do wizyty jeszcze tydzień prawie . Chyba środa to będzie dzień wizyt na forum. I potwornie się boje bo już tak koszmarnie się czuje i dużo osób wie o ciąży , ... przy pierwszej ciąży już na pierwszym usg było serce . A teraz tyle się naczytałam ze schizuje . Ale nic szybko z leci i w środę napewno będzie już serducho i piękny zarodek . -
Kirsten wrote:Ktos pytał o dolegliwości - ja czuję ciągnięcie jajników i pachwin. Krzyż też mnie pobolewa ale zauważyłam że zwłaszcza wtedy, jak dużo noszę 14 miesięczna córkę. Niestety jest ona totalna przylepa i ciężko mi to noszenie ograniczać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 12:29
23.07.2017 - Sandra
Ginekolog: 07.01 na 15:10