Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
diamonds co Ty, ja sama mam zamówić, powiedziałam mu że ewentualnie do stycznia mogę się wstrzymać ale i tak pewnie jutro zamówię, bo teraz Święta, Nowy Rok, inwentaryzacje, a na łóżeczko to co ja chcę czeka się nawet 3 tygodnie, także nie będę zwlekać, bo też jestem zdania że lepiej aby czekało niż tak na ostatnią chwilę.
diamonds, merida17 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPolubiłam, za zdecydowanie
Właśnie teraz inwentaryzacje w sklepach ale i w fabrykach.
Miałam kiedyś do czynienia z meblami
W styczniu słabo było z dostawami bo właśnie mieli przestoje.
Chyba, że będą mieli na magazynie.
I tak i tak kupić trzeba.
A facet pewnie nie ma tego syndromu wicia gniazda więc nie istotne czy kupi teraz czy za dwa miesiące.
A na końcu to już się ciężko mobilizować trzeba korzystać z okresu kiedy jest mnóstwo sił
Potem będzie czas na prasowanie, układanie.
Urządzanie pokoiku
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa na wozek i mebelki czekalam rownież po 2-3 tyg teraz czekam na dobre przeceny po swietach, by uzupełnić braki
Oczywiście ulubiona pora mojej córki na zabawę była czkawka i z radości, ze przeszła dzidzia tańczy, skacze, fika! To sie nazywa radośćdiamonds, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja to chyba mam skarb, nie dziecko. Nie chce zapeszac. Mała głodna jest ok. 23 i nic się nie zmieniło. A potem dopiero ok 5 rano.
Gdzieś wyczytałam, że po porodzie to tak będzie jak teraz.
Chrzest robimy, ale za z księdzem nie będę rozmawiać tylko mój m. za dużo bym mogła mu powiedzieć.diamonds, Krokodylica lubią tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
Hej Brzuchatki i ja dziś zaczynam 8 miesiąc
Tygrysku to mamy chyba obie takie małe skarby moja około 22 szaleje a potem dopiero po 4 rano na chwilkę a potem to około 9 rano juz tak dłużej sobie fika. a tak jak chodzę w nocy do toalety to cisza
Fajnie jakby po porodzie tez tak było udanego dnia i przygotowań Kochane!diamonds, Sue lubią tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
hej
Ale naskrobałyście przez weekend z doskoku starałam się Was czytać a dziś nadrobiłam
U Nas przez weekend był brat męża i razem działali w sprawie remontu mieszkania i nawet dość sprawnie im to poszło, ściany już nawet mają wybrane kolory tylko trzeba raz jeszcze pomalować co by kolor ładniej wyglądał pozostanie zrobienie podłogi (panele) i cała łazienka no ale do łazienki przyjdzie znajomy, który się na tym wszystkim zna
ogólnie to przez weekend myślałam, że szału dostanę mój jak poszedł w pt. z bratem ok 18stej tam remontować to wrócili ok 3 nad ranem a sb. poszli po 14 i wrócili po 22..cały czas sama w tych 4 ścianach.. Masakra. trochę sobie przystroiłam mieszkanko
No a w ndz. mieli też iść dalej malować ale już widać sił nie mieli - i dobrze bo w końcu udało Nam się ubrać choinkę
Nasze dzieło
No i wczoraj w końcu udało Nam się kupić płytki ścienne i podłogowe do łazienki
A tak po za tym czuję się rewelacyjnie, nic nie boli...czy ja wgl. jestem w ciąży??
Do wizyty jeszcze długie 7 dni Mąż chodzi za mną i mówi, że będzie dobrze a ja staram się być cierpliwa i pozytywnie wierzyć
Dobrze, że coraz bliżej Święta to ten czas mam nadzieję minie bardzo szybko i w końcu będzie dzień wizyty - POZYTYWNEJ !! innej opcji nie ma
Wkurzająca jest ta pogoda dziś pierwszy dzień astronomicznej zimy a na termometrach wieli plus i ciągle pada..a Wigilia ma wyglądać tak samo Masakra..Tak jak pisała Daisy dobrze, że magia Świąt to nie tylko śnieg jednak było by piękniej
A co do zakupów łóżeczka itp. przez internet np. to jak u Nas wszystko dobrze pójdzie to będziemy je zamawiać pewnie pod koniec kwietnia bo np. moja siostra zamawiała z allegro i czekała na nie 4 tyg (robocze) a dodam, że jesteśmy z Bydgoszczy a łóżeczko szło z Torunia więc odległość niezbyt duża ale tak to już jest
To tak jak z meblami. ostatnio w Castoramie pytaliśmy o meble kuchenne to powiedzieli, że zamówienia dopiero po 10 stycznia a czas realizacji ponoć do 14 dni..
Ogólnie w sensie pozytywnym zazdroszczę Wam tych wszystkich zakupów ja się jeszcze wstrzymuję, nie wiem czemu ale w razie gdyby jednak coś było nie tak
A tak po za tym to zastanawiam się kiedy to można poczuć te pierwsze ruchy ale nie takie konkretne kopniaki bo na to czas. ogólnie BBF podało, że już od ubiegłej śr. mogę je czuć i tak czekam i albo ich nie odczuwam albo jeszcze ich nie ma a na czerwcówkach już sporo dziewczyn pisze, że poczuło pierwszy ruch - trochę mnie to martwi ale chyba jeszcze mamy czas..??
Co do przygotowań na Święta to ja jutro wieczorem działam z koreczkami śledziowymi a w śr. z rana z wypiekami co by były świeże W tym roku Wigilia pewnie będzie gdzieś 18/19 więc się wyrobię bo każdy mężczyzna z rodziny w Wigilię pracuję
A teraz siedzę i słucham kolęd
Ale Wam nasmęciłam :x - sorrki
Życzę Wam Kochane pogodnego tygodniaDaisy, diamonds, słoneczna 85 lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry w pierwszy dzien zimy! 10st na plusie wieje tak ze leb urywa i leje od wczoran non stop u mnie z malymi przerwami.
Ale mamy piekne choinki hihi
Diamonds. U nas tez na tapecie chrzciny podwojne. Moj cos tam przebakuje chwilami ale ja nic nie mowie narazie. Zobaczymy co bedzie. Mi tez jakos tak nie po drodze z tym chrztem no i do kosciola daleko. Jak chcialam core chrzcic jak byla mala to kazdy ksiadz mowil ze ze slubem to sie pukalam w glowe i mowilam do widzenia. I tak latka leca. Byly chcial miec ze swojej rodziny oboje chrzestnych - nie pasowalo mu ze siostre chcialam moja. Glupota no ale tak czas minal i tyle. Od rozstania nic nie mowil na ten temat.
W przedszkolu core normalnie zapisalam na religie. Powiedzialam ze dziecko nie jest ochrzczone ale chce by chodzila. Niech poznaje co to jest. W szkole zrobilam tak samo. Byla do wyboru jeszcze etyka. Cora chciala chodzic na religie wiec ja zapisalam. Ogolnie to komunie bedzie miala w 2016roku wiec to jeszcze troche daleko. Mi to wisi no ale pewnie pod naciskiem rodziny dojdzie do tego chrztu i komunii. Moja babcia tez jeczala kilka lat. Teraz przestala. Ale jak sie dowie o ciazy to znowu bedzie jeczec. O slubie itp. U nas tez problem z koscielnym bo moj by chcial, a z mojej strony jest to raczej neutralne. W koncu zadni z nas religijni..a biala sukienke czy kremowa to ja moge do urzedu ubrac. Myslalam czy by w Palacu Opatow w Oliwie nie wziac cywilnego. Normalna kiecka, impreza, dorożka..ale no teraz to na pewno nie. Mam jedno bez slubu to i drugie bede miec moi rodzice wzieli slub jak bylo nas juz 3
Diamonds, a jesli dojdzie u Ciebie do chrztu obu dzieci razem, to bedziesz bylego zapraszac na uroczystosc? Jak to widzisz? Ja na pewno nie. Gdyby tak mu zalezalo na chrzcie to by dziecko bylo ochrzczone dawno. On nawet nie wie jak ksiadz wyglada. A na komunie to juz chyba zawiadomienie mu chociaz wysle niech ma ale od imprezy z daleka
Ciezki temat. Mi sie dobrze zyje jak jest i nie lubie zbednych zmian wprowadzac
Jak cos to smialo pytajWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2014, 10:51
diamonds lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOjcem obu jest jeden
Ale nie rozmawiam z nim.
Ogólnie po tym co powiedziała jego matka nie odzywamy się.
Czy jeśli się zdecyduję to mu powiem? Nie wiem.
Może on się zmieni kiedyś. Ale już nie liczę na to.
Ogólnie ze dwa lata temu był ksiądz i za głowę się łapał że Aga bez chrztu.
Mówił ,że matka może sama ochrzcić tylko chrzestnych trzeba przyprowadzić
A skąd ja mam ich wziąć?
Słyszałam, że w jednym kościele u nas już z jednym chrzczą
Dla mnie to trochę bzdura bo do kościoła słabo chodzę.
Nie braliśmy ślubu więc jesteśmy wykluczeni
I brać go nie zamierzam
Chciałam żeby Aga sama zdecydowała czy chce czy nie.
Kilka razy próbowałam iść z nią ale słabo nam szły msze.
Kościoły lubi zwiedzać ze względu na architekturę
Pewnie tak jak piszesz przyjdzie czas kiedy dzieci będą szły do komunii i może ona tez zechce- tylko nie jestem pewna czy to nie będzie ze względu na oczekiwanie prezentów.
Na razie czekam
-
No u nas temat chrztu też jest drażliwy. Jak słysze "zróbcie kościelny, dla babci i dziadka, ochrzcijcie, bo sie dzieci z niego bedą śmiały", to mi sie nóż w kieszeni otwiera.
To jaki ślub biorę, to moja sprawa, mamy miały swój, miały swoje wesele, a to nasze życie.
Ja nie jestem religijna, nigdy nie byłam. Chodziłam do kościoła, bo mnie rodzice do tego zmuszali.
Dla mnie ślub kościelny to szczyt hipokryzji. Po co mam robic szopkę i sie wygłupiać?
Nie neguje ślubu kościelnego, uważam, że jesli ktoś szczerze wierzy w Boga, to dla niego jest to przeżycie ogromne, dopełnienie zwiazku.
Dla mnie takie znaczenie bedzie miał podpis w urzędzie.
No ale, z drugiej strony, jak mam całe życie słyszeć marudzenie, to nie wiem czy dla świętego spokoju tego nie zrobie.
Ale temat ślubu kościelnego jest tematem drażliwym.diamonds, Daisy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo i wtedy jak był ksiądz to mówił, że choć cywilny wziąć to było by lepiej.
Akurat
bo chrzest jest normalnie w niedzielę.
Bo kiedyś praktyka piętnowania " nieślubnych " dzieci była i takie maluchy mogły być chrzczone w dni powszednie.
Ale poszli po rozum do głowy i teraz traktują wszystkie dzieci równo.
Bardzo mi się to nie podobało!
Tylko mówił, że można się przed samym chrztem wyspowiadać i iść do komunii.
dla mnie czysta hipokryzja na pokaz.
Ale "zalecał" nie przystępować w takim wypadku do komunii.
ogólnie namawiał do chrztu. A reszta mało ważna.
-
nick nieaktualnyU mnie rodzina jak wałkowała temat czy to ślubu czy chrztu to byli gotowi na pełne pokrycie kosztów
Bez naszego wkładu- oby tylko do tego doszło.
To dopiero szczyt hipokryzji
Ja zawsze babci mówię, że ja jej nie namawiam do wypisania się z kościoła i szanuję to że ma ochotę i nie neguje że tam chodzi.
I tego samego oczekuję z jej strony
Zwykle daje mi spokój.
Po prostu myślę, że wcześniej wszyscy nieśli do kościoła z przyzwyczajenia i tradycji, że tak trzeba.
A my jesteśmy pierwszym pokoleniem które się zaczyna wyłamywać. I jak to zwykle bywa początki są trudne.
Ogólnie jak wtedy ksiądz tak namawiał na chrzest to mówiłam, że słabo z frekwencją moją w kościele.
I że na siłę uczyć Agi nie będę.
to powiedział, że bez znaczenia. Ale ochrzcić można?
Ale po co w takim razie?
Jak chodzę tam to zrozumiałe jest że i dziecko we wszelkie obrzędy wdrażam. Ale tak zrobić bo wszyscy to i ja?
Kłóci się to ze mną.
Ale nie mówię kategorycznie nie.