X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
Odpowiedz

Czerwcowe/Lipcowe testerki :)

Oceń ten wątek:
  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,

    Miałam Ci ja mieć wizytę na 11:30... Samochód do końca szlag trafił, komunikacja miejska we wrocławiu umarła, bo spadło 10 mm śniegu. To dzwonię do tego pierdzielonego medicover z pytaniem czy lekarz mnie przyjmie jak się spóźnie 5-7 minut. Mówię, że w ciąży, to nie pobiegnę.
    Miła pani w telefonie powiedziała, że zobaczy co da się zrobić, po czym mówi mi, że lekarz nie przyjmuje nawet jak ktoś się spóźni mniej niż 5 min!!! Gdzie w Medicover jest taka zasada, że te 5 minut lekarz jeszcze czeka.
    Zdenerwował mnie niemiłosiernie, bo po 1. sama musiałam kiedyś czekać 25 minut na wizytę, bo była obsuwa (nikt do mnie nie dzwonił i nie mówił "nie leć kobieto na złamanie karku), po 2. to ten sam doktor, który źle wypisał moje L4 i musiałam jeździć w tę i z powrotem, żeby mi to poprawił.
    Jak widać, w Medicover nie zdarzają się nigdy wypadki losowe. Przynajmniej nie mojemu lekarzowi, bo nawet 5 minut nie chce na mnie poczekać.
    Na szczęście miła pani mi załatwiła wizytę na 13:45. Zastanawiam się czy jakoś skomentować tę sytuację czy przemilczeć i ładnie się z nim rozstać po prowadzeniu ciąży.


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Sue
    trudny przypadek z Twojego lekarza.
    Ale chyba nie on jeden :-/
    Im dłużej chodzę do swojego i bardziej go poznaję tym bardziej myślę o nim słabo :-/
    Merida też niepochlebnie wypowiadała się o swoim.

    Więc chyba są takie przypadki.
    Może od nowego roku się poprawią w ramach noworocznego postanowienia :-)
    Powinni sobie powtarzać - będę bardziej starał się dla pacjenta :-)
    będę bardziej empatyczny ;-)

    Rybeńka, merida17, mizzelka lubią tę wiadomość

  • Rybeńka Autorytet
    Postów: 1404 1724

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe Diamonds obawiam się, że niektórzy z nich nigdy się nie zmienia... Po co... Ważne ze kasa się zgadza :-/ przykre to, ale naprawdę ciężko znaleźć lekarza z powołaniem.
    Sue faktycznie dziwny ten lekarz ze nawet 5 minut nie może poczekać! Ale dobrze ze Ci pani przesunęła godzinę :-)
    Ja juz upiekłam ciasto i zrobiłam sałatkę, teraz czekam na męża i w drogę :-)

    diamonds, merida17 lubią tę wiadomość

    Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa <3

    <3 MAJUSIA <3
    28.02.2015r.

    <3 MICHAŚ <3
    05.10.2017r.

    On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..

    Zaczynamy 9cs
  • Rybeńka Autorytet
    Postów: 1404 1724

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Evel :-) długo Cie nie było. Ja tez szkole rodzenia zaczęłam jakoś po 24 tygodniu ciąży. Najlepiej zapytaj lekarza czy nie ma właśnie przeciwwskazań itp.

    Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa <3

    <3 MAJUSIA <3
    28.02.2015r.

    <3 MICHAŚ <3
    05.10.2017r.

    On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..

    Zaczynamy 9cs
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Brzuchatki ;)

    Evell dobrze, że jesteś, bo faktycznie trochę nas tu zaniedbałaś! Do poprawki ;)

    Sue, nie ma co komentować takiego głąba. Niesamowite jest to, że im wszystko wolno, a pacjentom nic! Po prostu, brak słów!!! Grunt, że pewnie teraz siedzisz już w gabinecie :) Czekam na relację :)

    Diamonds krótkiej kolejki!!

    Rybeńko baw się dobrze, a czytam same pyszności robisz :)

    Moja wizyta :)

    Już nawet nie wiem od czego zacząć, bo dziś badanie prowadziła Stacy (kolejna nowa osoba na mojej drodze), na szczęście bardzo sympatyczna :)
    Obiecano mi skan, którego nie było ;( oczywiście tradycyjnie metrówka w dłoń i długość mojego brzucha odpowiada tygodniom mojej ciąży, więc matematycznie wszystko się zgadza :) uff :) chociaż tyle ;) i tradycyjna macanka, na którą warto jechać tyle km w środku nocy! Co zrobić ;)

    Te miłe dłonie Stacy, stwierdziły, że Mała jest dość nisko i jej zdaniem połowa główki jest już na dobrej drodze do wyjścia :) dalej leży jak precelek i zdecydowanie macanie przerwało jej drzemkę i chcąc wyrazić swoje niezadowolenie z tej sytuacji wyprostowała swoje zgrabne kopytka i całe stópki wyszły przez brzuch :) to była najcudowniejsza chwila całego badania :)

    Reszta w normie. GBS nie robią, bo nie czują potrzeby.
    Krocza nie tną, chyba, że sytuacja tego wymaga.
    Okazało się, że całe formalności z rejestracją Małej załatwimy w szpitalu od ręki :)
    Epidural dostępny od ręki, powiedziała jakie ćwiczenia mogę robić i kiedy przyjechać, jak zaczną się bóle, bo mam jednak kawałek drogi.

    Kolejna wizyta 27 stycznia z torbą ;)

    Ps. Mam już zielone światło na ostre jedzenie, spacery i Przytulanki ;)

    Ps2. Oczywiście waga i wzrost Córeczki jest mi nieznana, stan szyjki również. Troszkę mnie to irytuje.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 13:48

    Gosiak, mizzelka, diamonds, Sue lubią tę wiadomość

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    merida17 wrote:
    Mizzelko!
    Od kilku miesięcy mam swoją prywatną Mizzelkę w domku :)
    Chciałam Ci ją już wcześniej pokazać, ale znasz mój zapał do zdjęć :)
    Namiastka bliźniaczki :) Gdy ją widzę, zawsze myślę o Tobie :) sama rozumiesz :)

    immgq0829h35_t.jpg
    ooo rety :D ALE JAZDA :)
    miło mi, miło bliźniaczko :)

    Daisy, merida17 lubią tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Daisy Autorytet
    Postów: 3480 4306

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry! :)

    Aaaa Diamonds ale ja chodze prywatnie... :D masakra co ? :/

    Krowki wyszly mmm pycha :) Tylko problem mialam je odkleic potem pd sreberka i musialam nozem odkrajac z kawalkami krowki. Ale to nic i tak pyszne sa :) Moj byl w szoku powiedzial ze wszystkiego by sie spodziewal ale nie tego ze bede nam mlekiem siedziec :D Bo ja strasznie mleka nie znosze i zapach cieplego mnie od razu na wymioty bierze i ogolnie mleka nie pije ;).

    Ja u mamy. Corke juz przywiozlam, ona u nich nocuje a potem jutro wieczorem wioza ja na impreze sylwestrowa i odbieraja 1go okolo poludnia. To pierwsze takie wyjscie mojej cory zupelnie beze mnie i bez kogos z rodziny..no ale chciala tak strasznie to niech ma. Caly rok mnie meczyla od ostatniego sylwestra jak tam bylismy razem :). Ja zjem cos wypije kawe i po 16 odbieram kolezanke z pociagu i lecimy do mnie ja wypakowac i po mojego do pracy j na zakupki sylwestrowe. Jutro jeszcze rano zwala sie parka i jedziemy juz na dzialke, reszta dojezdza. Mamusia zrobila mi bigos na impreze ufff to ja juz nic nie robie. I tak wiadomo my najwiecej zakupow zrobimy wiec mysle ze wyjdzie sprawiedliwie (powiedzialam zaproszonym by kazdy przygotowal cos do jedzenia i po litrze na pare- ja bym nie dala rady jedzenia na 10 osob zrobic, a wiadomo kazdy chce nie tylko pic ale i jesc) :).

    Merido Ty sie masz z tymi macankami co chwile ktos inny :D To co w Nowy Rok z przytupem wejdziesz w ramionach Ukochanego? ;)

    Rybenko same smaczne rzeczy pewnie Ci wyjda :)

    merida17, słoneczna 85, mizzelka, diamonds, Evell lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daisy dokładnie ;)

    Odbieram wieczorem Lubego z lotniska i niech się dzieje, co ma się dziać ;)
    Nawet, gdyby Zoya zdecydowanie prostestowała, że znowu ktoś jej przeszkadza i postanowiła zmienić klimat to będzie już 2015 :) więcej mi nie trzeba :)

    Daisy, diamonds, Sue lubią tę wiadomość

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja to ile razy się spóźniłam do gina... a on nigdy złego słowa nie powiedział..
    i dzwoniłam 11 listopada, specjalnie dla mnie gabinet swoj otwierał i przyjął mnie oczywiscie tez z spoznieniem troche.. (ciezko bylo wejsc do auta i straszne warunki na drodze)
    ale masakra.. o glupie 5 minut...
    daj spokoj.. sama czekalas kiedys tyle czasu i dla ciebie czas tez sie nie liczy niby? może ty tez masz coś ważnego do załatwienia?? ;/

    Czekam na wasze relacje z wizyt :)
    Madziulka trzymam kciuki za dalsze zakupy i urządzenie mieszkanka :)
    i lepiej poczekać, sama wiem po sobie, ostatnio na połówkowym podgadywał że może dziewczynka, ale wiesz ... nastawisz się... a później ciężko psychicznie się nastawić na inną płeć nagle ;)

    Rybieńko śliczne zdjęcie :) kurde chyba ja musze jakiekolwiek zrobic na pamiątkę bo jak na razie mam tylko zdjęcie z mikołajem i mężem:D :D :D
    Udanego wyjazdu życzę :)

    diamonds lubi tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o to będzie u was ciekawy Sylwek :) :D
    u mnie rodzinnie, nigdzie sie nie wybieram
    żołądek dalej mi strajkuje, tzn czuje że coś mi siedzi
    (jak to teściowa powiedziała no toć może i córka ci siedzi :D)
    ale bez kitu, odbija mi się, ale nie wymiotuje, przyjmuje posiłki
    stopniowo jem, nie przesilam żołądka..

    zmienił mi się brzuch.. jakoś skórę mam bardziej zapadnięta przy żebrach a wcześniej miałam szeroki brzuch
    od tej grypy żołądkowej mała tak mnie kopie że szok i czuje ją dosłownie wszędzie...
    a wcześniej najczesciej na dole mnie smyrała
    a teraz jak mnie kopnie to mam wrażenie że zaraz się zleje :O
    czuje ją dość nisko na dole i na górze i po środku brzucha a nie po bokach..
    Nawet siostra męża dziś mnie zaczepiła że jakiś mam inny kształt brzucha...
    może stał się cud? :)
    Oby!
    ale muszę trzymać mocno zwieracze bo nie raz nieźle kopnie hahah :D

    merida17, diamonds lubią tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzisz Mizzelko, może Mała nie miała tyle miejsca na fikołka i teraz jak pozbyłaś się nadbagażu, w niekoniecznie przyjemny dla Ciebie sposób, jej się luźno zrobiło i po wszystkim :)

    Będzie dobrze, mówię Ci to ja :) Kobieta, która była wymacana przez obce, różne dłonie tyle razy, że zrobiła się profesjonalistką od ułożenia dziecia w brzuchu :) Już mi skany niepotrzebne :)

    A tak na serio staram się umówić na skan w styczniu, zobaczymy co mi wyjdzie...

    diamonds, Sue lubią tę wiadomość

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    albo może skurczyłam mięśnie przy tych wymiotach i mimo wszystko mała musiała się ruszyć? jak tak to jestem happy że choroba nie poszła na marne mimo cierpienia...

    bez kitu.. Zoya ma takie masaże :D Jednak człowiek marudzi że w Polsce jest masakra.. ale chociaż USG zrobią...

    diamonds lubi tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpiałaś dla dobra córki ;) widzisz już jesteś mamą pełną poświęcenia ;)

    Zoya, to chyba ma tego macania dość, bo teraz jak chcę ją przytulić, gdy się wypina, to ona szybciutko na sam dół i udaje, że jej nie ma ;) I jak słyszy klik aparatu w telefonie robi dokładnie to samo- może przypadek ;) ale sprawdza się za każdym razem ;)

    Zresztą ja ją rozumiem, pewnie jedyna rzecz, jaką Zoyka odziedziczy po mnie to właśnie ta nietykalność, ja mam to samo, nad czym ubolewali moi rodzice, ale na szczęście nie ściskali nigdy na siłę ;)

    diamonds lubi tę wiadomość

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może wstydzioszka :)
    ja taka też byłam.. a już kontakt z obcymi osobami.. no byłam nieśmiala, dopiero po Liceum jakoś bardziej się otworzyłam :)

    eee przed przytulaskami nie będzie uciekać :) bo przecież mama daje najsłodsze buziaki na świecie :D

    diamonds, merida17 lubią tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja odebrałam wyniki i strasznie się cieszę, bo wszystko jest super - hemoglobina mi nawet wzrosła do 13,9 i płytki krwi też zamiast zmaleć wzrosły trochę - 228 tys.
    Mocz też bez żadnych bakterii, fajnie :)
    To już w sumie przedostatnie badania przed porodem :D

    mizzelka, merida17, diamonds, Daisy, Krokodylica lubią tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak to naprawdę ekstra wyniki masz :)
    u mnie spada ale delikatnie.. i pewnie teraz przez tą dietkę mleczną na pewno mi spadnie.. ;/

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak wrote:
    Ja odebrałam wyniki i strasznie się cieszę, bo wszystko jest super - hemoglobina mi nawet wzrosła do 13,9 i płytki krwi też zamiast zmaleć wzrosły trochę - 228 tys.
    Mocz też bez żadnych bakterii, fajnie :)
    To już w sumie przedostatnie badania przed porodem :D


    O Gosiak!
    To mi przypomniałaś, że ja też odebrałam dziś swoją krew, którą zrobiłam 2 grudnia :) ha ha
    hemoglobina- 12,6 (w 8tc było 13)
    płytki krwi- 212 (w 8tc było 221)

    Chyba to niewielki spadek w czasie całej ciąży, biorąc pod uwagę, że ciągle krew w nosie z rana i wieczorem. Widzę, że częstotliwość moich badań też jest niezła :) koniec końców pisze, że wszystko w normie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 17:48

    Gosiak, diamonds, Daisy lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mizzelka wrote:
    Może wstydzioszka :)
    ja taka też byłam.. a już kontakt z obcymi osobami.. no byłam nieśmiala, dopiero po Liceum jakoś bardziej się otworzyłam :)

    eee przed przytulaskami nie będzie uciekać :) bo przecież mama daje najsłodsze buziaki na świecie :D

    Może i najsłodsze, ale ja zawsze uciekałam od wszystkich ścisków i buziaków, ja to taka "nieuczuciowa" jestem :) i tak mi zostało do dziś :) ha ha
    W przeciwieństwie do mojej Sis, ona nadrabia całe życie za nas dwie :) całe szczęście, że ją mam i ogarnia to za nas :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 17:52

    diamonds, Sue, mizzelka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku Dziewczyny!
    Mi się wydaje, że dopiero sikałyśmy zielono na testy, a tu mi na liście forum wyskoczyły Wrześniówki 2015!!!!!!
    Wszystkie są w 4 tc i beta goni betę :) Kiedy to było??? Jednak dawno!
    Nawet, nasza rekordzistka bet Daisy biegnie zaraz na genetyczne :)
    Czas jest okrutny :( i wcale mi się to nie podoba :)

    Evell, diamonds, Sue, Rybeńka, Tygrysek, Daisy, Krokodylica lubią tę wiadomość

  • Magda_lena88 Autorytet
    Postów: 1837 3255

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Kochane :)
    Ja znowu z doskoku bo te zakupu remontowo-wyposażeniowe niezbyt ładnie kradną mój czas a tyle jeszcze latania i kupowania. Z jednej strony fajnie tak wybierać i oglądać ale jak jest się w ciągu dnia już w kolejnym sklepie i tak się łazi to ma się dość :P
    Na całe szczęście dziś udało nam się zamówić kuchnię (oczywiście czas oczekiwania do 14 dni roboczych) no i kupiliśmy panele do sypialni (o dziwo spodobały się mnie i mężowi te same :O ) ;)
    Dziś byliśmy zawieść materiały do nowego M4 i zobaczyłam jak idzie robienie łazienki i o dziwo na ścianie płytki już są :O jeszcze podłoga .. fugowanie i powstawianie tych wszystkich "sanitariów" ogólnie znajomy który nam to robi mówi, że łazienka plus płytki w przedpokoju powinny mu zająć ok 1,5tyg byłoby super patrząc na to, że pod koniec stycznia chcemy tam się wprowadzać a jak żyć bez kibelka :D :D :D ?? jednak mimo wszystko myślę, że to się wydłuży bo wczoraj pół miasta zjeździliśmy w poszukiwaniu ościeżnic bo wszędzie mają od 10 cm a my musimy mieć 8 cm :D :D w końcu udało się znaleźć taki sklep co na zamówienie robi w ok 1,5tyg (bo teraz kilka dni wolnych) a wszędzie kazali nam czekać aż 4 tyg :O SZALENI :P
    No ale mimo, że to trochę męczące to jednak jakoś czas szybciej leci :)
    Jutro Sylwester a mąż pewnie z rana pójdzie działać z remontem a wieczorem idziemy na kolację do moich rodziców. Jeszcze muszę zrobić moją ulubioną sałatkę z kurczaka + ryżu + żurawiny + ananasa <3 i tak się zakończy stary rok. Mówią, że jaki koniec starego roku taki cały nowy - oby dla Nas stary rok zakończył się bardzo pozytywnie. pewnie fajniej by mi było znając płeć ale uczę się cierpliwości :)
    Kochane gdybym znowu była zabiegana to już dziś składam Wam noworoczne życzonka :) <3
    Każdy nowy rok to zupełnie nowa książka zawierająca 365 pustych stron.
    Wypełnij ją tym wszystkim, czego nie zrobiłeś w starym roku: słowami, których bałeś się wypowiedzieć, miłością, której nie miałeś czasu okazać i dobrocią, którą zapomniałeś kogoś obdarować.
    Szczęśliwego Nowego Roku, pełnego zmian na lepsze.
    picgifs-new-year-654439.gif

    merida17, diamonds, Rybeńka, Daisy lubią tę wiadomość

    relghdgecegtmzr9.png

    P6dtp2.png
‹‹ 214 215 216 217 218 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ