Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNa warsztatach bezpieczny maluch- u mnie jakoś były we wrześniu chyba prowadzący bardzo się przyłożył do tego tematu.
Właśnie dużo sobie przypomniałam, ale dużo rzeczy robi się intuicyjnie.
No byli mężczyźni, którzy chcąc "uratować" noworodka/ niemowlaka przed zakrztuszeniem potrząsali fantomem, którego trzymali za stopy głową w dół. ..
ale to chyba ekstremalne przypadki wiedzy tak znikomej, że aż trudno uwierzyć w to co się widziało.
Warto w ogóle raz na jakiś czas odświeżyć sobie wiadomości z pierwszej pomocy- bo wskazania się często zmieniają. Żeby nie stać obojętnym na krzywdę innych.
ale to już moje zdanie
merida17, Daisy, mizzelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNa szczęście nie miałam tak dramatycznej sytuacji (i oby tak zostało), by sprawdzać takie umiejętności, a moze nawet ich brak.
Ale znam osoby, które były w takich sytuacjach, a zwyczajnie ich sparalizowalo! Tego chyba boje sie najbardziej, bo i wiedza wtedy nie pomoże!diamonds, Daisy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA z tych pozytywnych sytuacji moje dziecko pogania Twoje, bo gotowe na imprezę
Tańczy, ze hej! Dobrze, ze jeszcze nie ma szpilek ufffWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 02:00
diamonds, Sue, Daisy, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo ja jestem z tych osobników którym pod presją lepiej się myśli i coś robi.
Adrenalina działa u mnie jak najbardziej prawidłowo i wtedy włącza mi się racjonalne myślenie
Ale fakt, że nikomu nie życzę znalezienia się w sytuacji wymagającej użycia umiejętności nabytych na różnych kursach pierwszej pomocy.
-
nick nieaktualnymerida17 wrote:A z tych pozytywnych sytuacji moje dziecko pogania Twoje, bo gotowe na imprezę
Tańczy, ze hej! Dobrze, ze jeszcze nie ma szpilek ufff
A moje właśnie dziś cały dzień jakieś spokojne- kilka razy przebiegła mi przez myśl wizyta na IP
Na szczęście po zjedzeniu pomarańczy się nieco uaktywniła. Ale bez szału.
Wydaje mi się, że przeniosła się pod drugie żebro i dlatego słabiej ją czuję.
Niech się dziewczyna poprawi i matki nie stresuje.
A Zoya widać imprezowa dziewczyna
Lubi być w centrum uwagi ,więc przypomina o sobie ile może
merida17 lubi tę wiadomość
-
Merida,
Tomasz chyba chce iść na imprezę z Zoyą, bo on wciąż tańczy:)
Zaczął pod prawym żebrem, po czym okupował (albo okopywal) pępek i chyba w końcu zasnął pod lewym
Tomcio wędrowniczek:)
Może w końcu uda mi się zasnąć!merida17, diamonds, Daisy, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Takie rzeczy tu dziś...
Gosiak, mam nadzieję że ta decyzja nic nie zmieni w Waszym życiu. A jak ma coś zmienić to niech cementuje, wspiera i wzmacnia. Gratuluję!!!
Tak Rybeńko, piękne zdjęcia!
Co do moich zajęć, to ja bardzo chciałam iść, bo miałam takie sytuacje w życiu i tego się najbardziej boje, to zachlysniecia. Co prawda nigdy nikogo nie reanimowalam, ale po ćwiczeniach na fantazje czuje się w tym pewniejsza.
Facet świetnie prowadził zajęcia i opowiadał dużo z doświadczenia.
Mówił ze w przedszkolach jest teraz sezon na wbijanie sobie olowkow w dłonie na wylot. Koleś pracuje głównie z pacjentami, którymi są dzieci.
Taka wiedza się przydaje, bo nawet w panice jesteśmy w stanie chociaż część rzeczy sobie przypomnieć.merida17, diamonds, Rybeńka, Gosiak lubią tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
nick nieaktualnyU mnie tez od dziś nowy tydzień, bo 38!
Do 1 lutego zostało 21 dni!
Do pierwszego podejścia do porodu 16 dni
Do drugiego podejścia do porodu 26 dni
Oby wiecej tych podejść nie było
Dzień Dobry!
My już nawet po spacerkudiamonds, Rybeńka, Krokodylica, Daisy, Gosiak, Sue, słoneczna 85, derii84, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Kasika współczuję straty ale postawa przyjaciół wspaniała.
Gosiak to gratuluję.
diamonds nie lubię takich imprezowych sąsiadów bo nie szanują innych, którzy chcą spać. Wzywaj straż miejską, ani się nie szczyp.
Ale Ty jesteś tolerancyjna, ja bym dzwoniła, bo uważam że imprezy to na mieście a nie w bloku.
kasika8303, diamonds lubią tę wiadomość
-
słoneczna 85 wrote:Boze to wspolczuje kasilka.
Przepraszam ze pytam ale zrobiliscie grobek? Nie wiem co mam myslec.
Słoneczna nie, w moim mieście jest grób dzieci utraconych i tam oba kropki są pochowane. Myślę, że w każdym mieście powinny być, dla mnie teraz najważniejsze jest to że mam gdzie ich odwiedzać i palić im świeczuszki.Daisy, słoneczna 85, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
słoneczna 85 wrote:Tak patrze to duzo przeszlas ..
Ale teraz bedzie juz dobrze i bedzie zdrowy dzidzius. Trzeba na siebie uwazac i pilnowac szyjki pozniej..
Musi być Z szyjką to chodzi Ci o to że może się skracać? Mam ją badaną dość często, na razie ok, 3,9 cm.
Słoneczna na szczęście spotkałam na swoje drodze wspaniałego lekarza, który uparł się że znajdzie przyczynę tych 2 poronień. I znalazł, miałam zrost na macicy i to była przyczyna 2 poronienia a 1 było z przyczyny grupy krwi RH- , miałam przeciwciała.
Szyjka przy obu poronieniach raczej nie była winna.Sabela lubi tę wiadomość
-
Rybeńka wrote:Kasika cudnych macie przyjaciół. Myślę, że ten kto tego nie przeżył faktycznie może mieć ciężko to zrozumieć. My też straciliśmy pierwsze Maleństwo w 9tc. I tego nie można zapomnieć, jak się mnie ktoś pyta czy to moje pierwsze dziecko zawsze mówię, że drugie. Ze mamy jednego aniołka, który z góry czuwa nad nami. I Wasze aniołki tez na pewno nad Wami czuwają :*
Tak jak ja mówię, że to moje 3 dziecko - 2 aniołki i AmelkaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 11:41
-
Dzien dobry w ten nadal mega wietrzny czas!
Moj w pracy, my same ogladamy bajki nagrane, bo tv nie dziala. dobrze ze prad jest!
Kasika wspolczuje. U nas tez na cmentarzach w Gdansku sa sciany dla maluszkow. Mija byla przyjaciolka miala tam aniolka, kiedys jezdzilam ale nasze drogi kompletnie sie rozeszly wiec jakos przeatalam. Pare dni temu dowiedzialam sie ze ponoc urodzila. Ponoc sie tez rozwiodla ze swoim mezem. To z nim miala tego aniolka. Eh ciezki temat nie mam sil pisac o niej wiec zostawmy to.
Ale wieje cos katar mam mam nadzieje ze to tylko chwilowe!
Ja sie ciesze ze mieszkamy w domu Jak jest impreza to nikomu nie przeszkadzamy, a sasiadow mamy takich ze zazwyczaj na weekendy sa u rodzicow, poza tym dzieli nas kilka m wiec raczej nic nie slysza -
Dzień dobry:)
Kasika, w mojej rodzinie ze 40 lat temu zmarło po porodzie dwoje dzieci mojego wujka (jedno w '72, drugie w '73). Zawsze zapalamy tam znicze na grobie - na tym cmentarzu jest miejsce dla dzieci. Powiem Wam, że w tym roku wyjątkowo mnie to poruszyło. Takie maleńkie nagrobki i ja z brzuchem. P. też mówił, że go to zmroziło. Nie widziałam nigdzie miejsca dla dzieci utraconych, a uważam, że rodzice powinni mkeć taką możliwość. Bo dziecko jest dzieckiem swojego rodzica od momentu poczęcia. Dobrze, że masz cudownego męża i przyjaciół, no i dobrze, że trafiłaś na takiego lekarza, ktory niczego nie bagatelizuje. Teraz wszystko będzie już dobrze!
U mnie w bloku ściany są tak cienkie, że słyszę jak sąsiad smarka nad zlewem.
A jak przyszły do mnie koleżanki (3 dodam), to o 23 w sobote przyszedł ochroniarz i mowi "tu jakaś impreza ponoc, sąsiad się skarży na hałasy". A u mnie w domu 3 dziewczyny z winem i cichą muzyką z kuchni. Ja mu odpowiedziałam, "no widzi Pan, burdy, hałasy, ktoś tam w bramę kopie, melanż jak nie wiem".
Moim zdaniem sobota to dzień, w ktorym mozna wykazać odrobine tolerancji, tak max do 12 w nocy. Pozniej tez bym dzwoniła.
Chociaż mnie w spaniu nic nie przeszkadza. No, teraz może troche Tomek, ale straż miejska mi nie pomożekasika8303, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
To dobrze ze jest taki grobek wspolny.
Bedzie juz dobrze. Nastepnym razem Kasilka pewnie dostaniesz od losu blizniaki:)
A u nas zaraz obiadek.
Ciezko mi sie przekrecac z boku na bok. Buty tez jakby zamale a wcale nie mam opuchnietych stop..
W nocy wstaje to cos musze podjesc slodkiego i sie napic
Jak suedze to tez jakby kosci bola.
Oj aby szybciej...kasika8303 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny. Grunt że teraz Amelcia rośnie jak na drożdżach i się prawidłowo rozwija
Fakt w każdym mieście powinien być taki grobek, bardzo to psychicznie pomaga.
Zmiana tematu, bo się smutno zrobiło.
Czy u Was też tak wieje? Ja dziś pół nocy nie spałam, tak walił wiatr w dach i okna.Daisy, mizzelka lubią tę wiadomość