Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja już nie śpię od jakiegoś czasu, dzień dobry, miłego dnia!
Miednica od kilku dni mi się rozchodzi do porodu, ledwo chodzę.
Dziś zostaę cały dzień w domu, mam zamiar ogarnąć konkretnie i może wieczorem spakować torbędiamonds, merida17, Krokodylica, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Gosiak wrote:Ja już nie śpię od jakiegoś czasu, dzień dobry, miłego dnia!
Miednica od kilku dni mi się rozchodzi do porodu, ledwo chodzę.
Dziś zostaę cały dzień w domu, mam zamiar ogarnąć konkretnie i może wieczorem spakować torbę
Ja z miednicą mam problemy od jakiś 3 tygodni. To jakaś istna masakra. Są lepsze i gorsze dni. Tzn. W gorsze nie śpię dobrze w nocy z bólu, wszystko co związane z okolicą miednicy mnie tak boli. W lepsze odczuwam tylko jakby "zakwasy" przy ruszaniu się w okolicach miednicy, ale śpi mi się lepiej. Z chodzeniem zawsze muszę się najpierw rozruszać.
Mój m. dziś pierwszy raz po świętach pojechał do firmy dla której pracuje. Pierwszy raz od Wigilii. Tzn. pracował, ale w domu. I dziś od rana mi tak cicho i... smutno? Tyle tygodni razem. Nie lubię jak go nie ma obok.Natalka 03.2015
-
Tygrysek wrote:Mój m. dziś pierwszy raz po świętach pojechał do firmy dla której pracuje. Pierwszy raz od Wigilii. Tzn. pracował, ale w domu. I dziś od rana mi tak cicho i... smutno? Tyle tygodni razem. Nie lubię jak go nie ma obok.
-
Gosiak wrote:U nas podobnie - M. robił w domu zdalne szkolenie i w sumie od świąt cały czas był, ale przez to jakoś mało robiliśmy w domu - jak jest M. to więcej leniuchujemy, jak go nie ma, to lepiej mi się zorganizować z obowiązkami i dużo więcej udaje się zrobić. Także nudzić się nie będę
A u mnie właśnie na odwrót. Nienawidzę zostawać sama, bo nic konkretnego nie robię, a jak on jest to razem jakoś raźniej się robi różne rzeczy.Natalka 03.2015
-
I ja się witam z rana
Och Kobietki ja was ładnie proszę nie piszcie o wadze bo bo kompleksów dostane. Chciałabym tyle ważyć co wy! chudzinki moje :-*
Ja z miednica tez juz od dłuższego czasu mam problem. Tak jak Tygrysek raz przy spaniu a przy chodzeniu to już codziennie. Boli jak chodzę.
Ja juz dziś z rana byłam zanieść mocz do posiewu, tydzień czekać na wyniki. Ale zauważyłam że po urosepcie jest dużo lepiej.
Gosiak to ja mam tak jak Ty, jak tylko mój jest w domu to ciągle leniuchujemy a jak jestem sama to coś zrobię i ogarnę hehe
Miłego dnia Kochane :-*
merida17, Daisy lubią tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
nick nieaktualny
-
Hehe Meridko chyba nie musisz się jakiś innych dopatrywac objawów
Widocznie Twoja córeczka się nie spieszy na ta stronę brzuszkamerida17 lubi tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
DAisy? Ty pamietasz albo masz zapisane co tam sie powinno badac i w jakim dniu do staran??
jakbys mogla wrzucic bo mam komus podac.
docenilam wczoraj ze jestem w ciazy..... bardzo duzo osob ma problem ale my jakos o tym zapomnielismy juz.
Krokodylica, diamonds, Daisy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKażda pomoc w zjedzeniu ciasta konieczna i mile widziana
Mała zakotwiczyla sie na dobre! Od tygodnia mam wszystkie objawy poważnie, ale po dwóch dniach doszłam do wniosku, ze o niczym to jeszcze nie świadczy traktuje to, jak kolejne ciazowe objawy i dolegliwości, które nie maja zbyt wiele wspólnego z porodem
Spoko luzik, oddaje pierwszeństwo na liście która chętnaKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Ja pierdyle dopiero prąd mi dali.... jak mi się przykrzyło..
krocze mnie boli jak cholera, kręgosłup już nic nie mówię... tak tak
poniedziałek - dzień marudy
czekam z niecierpliwoscia dzis na łóżeczko, poprasowałam rzeczy dla małej jupiiii
i jedne półśpiochy mnie wkur... przebarwiły.. jeszcze żelazko teściowej hahhaha
żebyście widziały moją minę.. ale gąbka w ruch i wyczyściłam jakimś cudem na szybko i jaka ulga ufff..
ale bez kitu kupuje sobie żelazko za chwile i odkurzacz.. własnie upatrzyłam sobie taki z filtrem wodnym i bajera... piorący... i tak mnie korci żeby go kupić... ;> w sumie by sie przydało jakby mała coś zbroiła na łóżku albo kanapie
zaraz was kobietki nadrabiam w miarę możliwości mam nadzieje że u was jest wszystko w porządkudiamonds, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:Dzięki, zapisałam.
słoneczna jak by mnie brzuch swędział to spoko, ale nogi i szyja to już wolę sprawdzić.
Rybeńka bardzo ładne zdjęcia.
Ja też mam zamiar wziąć laktator do szpitala.
a ponoć cholestaza objawia się tym że swędzą wewnętrzne strony stopy i dłoni.. i swędzenie jest dość dość.. takie dosadne, przepraszam ze to napiszę ale zmienia się też kolor kału na bardziej gliniasty, jaśniejszy.. i mocz też zmienia się na herbatkę taką bo jest problem z wydzielaniem żółci, tak a pro po dopisuje jakbyś zauważyła coś takiego i długo by tak było to rzeczywiscie moze cos byc nie tak.. ale sporadycznie oczywiscie wiadomo co jesz albo zatrzymasz mocz dluzej i juz kolor jest intensywniejszy.. ale jak jesz i nic sie nie zmienia i są takie kolory jak czytałam w wszystkich możliwych medycznych artykułach to wtedy może być nieciekawie. Z góry przepraszam za opis ale taka dodatkowa informacja po czytaniu na necie jak to na mamę panikarę przystałoKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Tygrysek wrote:Ja nie biorę, bo mają świetna medele. Poza tym laktacji rozkręca się ok 3 doby a zakładam ze juz będę w domu. Na razie nie kupuje laktatora, jak będę potrzebowała to dopiero.
Zajęcia z pierwszej pomocy były mega! 4h w tym 2h ćwiczeń praktycznych. Dzieci nie są takie jak dorośli wiec wiedza się na prawdę przyda.
Potem wpadliśmy do Katowic do Silesi i kupiłam w C&A śpiworek do spania ciepły z odpinanymi rekawkami. Juz długo się do niego przymierzalam.
ooo wlasnie śpiworek, zastanawiam się nad kupnem... ponoć dobra rzecz -
Kasika skarbie aż brakuje mi słów... ale super że masz takich przyjaciół i prawdą jest że poznaje się ich w biedzie, sama się o tym bardzo dobrze przekonałam..
ja znów miałam taką fazę że omijałam cmentarz po śmierci bliskiej mi osoby... nienawidziłam tam przychodzić.. bo to nie zgadzało się z moim poglądem że gdzieś ta osoba jest i żyje... i ma się dobrze.. taka samoobrona chyba.
teraz najważniejsze że Amelka jest tu z nami i rośnie nam zdrowo i za chwilę nastąpi tydzien 38-40 i przywitasz malutką na świecie i wynagrodzi wszystkie cierpienia... a aniołki niech trzymają pieczę nad nią i jej zdrowiem.kasika8303 lubi tę wiadomość
-
Gosiak wrote:A bo ja z tych co się raczej nie chwalą
Ale skoro już mnie wywołałaś, to ok - dzisiaj się pobraliśmy z moim M. po prawie 11 latach związku.
Chcieliśmy to zrobić zanim trafię do szpitala no i się udałoGosiak lubi tę wiadomość