Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
Widzę że spaceruje ta dziewczynka często z opiekunką.
Może jej sprzedają? Nie wiem
W ogóle dziwna laska.
Ma fajny wózek graco evo- ta opiekunka prowadza tą małą w nim.
A latem na plac zabaw sąsiadka wychodziła z nią- miała ok 7 miesięcy w takiej spacerówce dla dzieci do zabawy ?
Aga ma taką baby born- ale w życiu nie przyszło by mi do głowy żeby zapakować w nią kogoś innego poza lalka albo misiem
Rozumiem, że pewnie to przez dużo mniejsze gabaryty.
Ale do tej pory jest to dla mnie zagadka
Dziwni ludzie są wśród nas
merida17, Sue lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDaisy!
Ja mam taką brykę, bo sama mam 174 cm i co z tego stoi i czeka ten powóz na swoją damę jeszcze trochę i warstwa kurzu tam zamieszka ha!
Właśnie Luby odbył długą dyskusję z córką, a ona jedynie się rozbudziła w końcu jej pora Obiecała przemyśleć sprawę wyjścia, ale po ilości oddanych kopów nie wiem co uzgodnili ja wtedy czytam Was albo oglądam grunt bym się nie mieszała w te dyskusje
To taka chwila, gdzie oni buntują się przeciwko rodzicielceDaisy, diamonds, Krokodylica, Rybeńka, mizzelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMerida
Cierpliwości kobietko
Już niedługo.
Dobrze by było żeby dzieciaczek dał znać na 2-3 dni przed
Jakąś wiadomość wysłał że to już i czas się szykować.
A spisz na podkładzie gdyby wody miały zaskoczyć w nocy?
Zaczęłam się zastanawiać kiedy rozłożyć?
Z Agatką wody o 2 w nocy mnie obudziły.
Ale było ich tyle że gdybym się nie zerwała z łóżka pewnie słabo by to wyglądało.
Teraz się zastanawiam czy już położyć czy czas jeszcze?
Skoro mamy lutowe się zaczynają rozdwajać może czas zacząć spać na podkładzie?
merida17, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDaisy wrote:Merdiko a tak na sucho to jak Ci sie prowadzilo? Bo nie uwierze ze sie nie przymierzalas mam nadzieje ze bedziesz zadowolona! Bede polegac na Twojej ocenie
Na sucho było dobrze
Ja polegalam na Rybence, bo ona ma taka sama fure
I swego czasu Tygrysek zrobił dobre rozeznanieDaisy, Rybeńka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydiamonds wrote:Merida
Cierpliwości kobietko
Już niedługo.
Dobrze by było żeby dzieciaczek dał znać na 2-3 dni przed
Jakąś wiadomość wysłał że to już i czas się szykować.
A spisz na podkładzie gdyby wody miały zaskoczyć w nocy?
Zaczęłam się zastanawiać kiedy rozłożyć?
Z Agatką wody o 2 w nocy mnie obudziły.
Ale było ich tyle że gdybym się nie zerwała z łóżka pewnie słabo by to wyglądało.
Teraz się zastanawiam czy już położyć czy czas jeszcze?
Skoro mamy lutowe się zaczynają rozdwajać może czas zacząć spać na podkładzie?
Ja już dawno wyluzowalam, bo jak długo można tak czekać i sie ekscytowac
Czasami myśle, ze sie wyrobi przed tym 27.01. ale szczerze myśle, ze mnie odesla i wrócę za kolejne 10 dni na wywołanie.
Nie stresuje sie, nie mam podkladu na łóżku, bo i tak mało spie i nie czuje, by te wody mi odeszły
Niech sie dzieje co ma sie dziać a co tam
diamonds, Daisy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja się ładnie witam z rana nie śpię od 6, zjadłam już małe śniadanie i wzięłam sinupret i wiesiołka.
Wczoraj wieczorem byliśmy u mojego tybetańskiego doktora - ostatni raz przed porodem. Powiedział, ze i przeziębienie i puchnięcie nóg sie bierze z wychlodzonych pleców a właściwie nerek. Mi faktycznie gorąco ostatnio i jakoś nie dbałam o to. Kazał cały czas nosić koc w pasie. I nie pić zimnych napojów. Więc od wczoraj noszę pod spodniami kocyk Janinki z wełny merynosa. Mówił też, że silne bóle porodowe odczuwają kobiety nerwowe/znerwicowane - mówił, że ja nerwowa nie jestem, ale dał mi jeszcze ziółka wyciszające na te ostatnie dni.
No i rozmawialiśmy o tych ziołach na łatwy poród - kiedy je dokładnie wziąć. Powiedział, że będę wiedziała, że to już. I że ważne, żeby w dzień porodu wziąć 3 razy - raz jak się zacznie, potem już pod sam koniec akcji i 1h po porodzie. I żeby koniecznie podczas porodu jeść, żebyśmy z dzieckiem nie stracili za dużo energii - najlepiej długo gotowaną zupę na wołowinie. Mój M. Powiedział, że mi ugotuje i zapakuje do obiadowego termosu
diamonds, Sue, mizzelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKrokodylica wrote:
Diamonds ja bym sąsiadów strażą miejska goniła jak nic, nie wytrzymała bym.
Niech się wyszaleją.
Mają zdrowie do cotygodniowych imprez więc niech szaleją.
Dobrze, że nie na co dzień
Za to dziś cisza i spokój.
Dochodzą do siebie
-
Gosiak, fajne informacje:)
Mnie nogi nie puchną na szczęście:) a że jestem też spokojnym człowiekiem. Może to jest powodem, że żadne skurcze nas nie łapią i bolą?
Diamonds, jak sąsiedzi? Dali pospać?
Swoją drogą też mam wózek graco evo:)Gosiak, diamonds lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySue
Bardzo mi się podoba ten graco evo.
Zdaje się być lekki i bardzo zwrotny.
Jak patrzę na te wózki wydaje się, że same się prowadzą
No i składanie też błyskawiczne.
Dużo osób ma je u mnie
A sąsiedzi? Przywykłam już
Swoją drogą, niedługo pewnie wspólnota ustali roczny termin spotkania w celu rozliczenia wydatków
Ciekawe czy ktoś poruszy sprawę imprez?
Tu są cichociemni więc pewnie tak
W bloku trzeba nauczyć się mieszkać.
Jak po trzech latach wprowadził się gość na parter, któremu przeszkadzały biegające i krzyczące dzieci, szybko mu ktoś wytłumaczył co znaczy mieszkanie w bloku
Jak chciał ciszę i spokój to działka w lesie albo na końcu wsi
-
diamonds wrote:Niech się wyszaleją.
Mają zdrowie do cotygodniowych imprez więc niech szaleją.
Dobrze, że nie na co dzień
Za to dziś cisza i spokój.
Dochodzą do siebie
Na co czekasz? Muza na full i jedziesz z koksem.
Niech ich główki trochę pobolą.diamonds, Rybeńka, kasika8303, merida17, Daisy, Sue, mizzelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej Kobietki dużo naskrobalyscie i nawet nie wiem już co chciałam napisać
Ja wczoraj cały dzień miałam chodzony. Byłam z teściowa i babcia ma targowisku. Kupiłam małej komplet do chrztu, bo stwierdziłam, że po porodzie nie będzie kiedy. A chcemy Chrzcic jak będzie miała ok. 1 miesiąc, nie więcej.
Wieczorem byliśmy z mężem i koleżanka w kinie na wkręceni 2 fajna komedia polecam:-)
I jeszcze się musiałam zdenerwować, bo miałam spotkanie I stopnia z moim byłym, którego nienawidzę! Nie widziałam go chyba z 5 lat, a 3 lata temu mnie szantażował, pisał do mnie na Fb, smsy, nawet do mojej mamy pisał! No i wiecie tak się zdenerwowałam, że się cała trzęsłam
No i chyba zaczął mi wypadać po kawałku czop śluzowy. Najpierw po tym chodzeniu. A wieczorem normalnie takiej konsystencji kisielo-budyniowej kawałek, był taki białawy. Sorki za opis. Trochę się tym zaś martwię, ale w sumie to jeszcze nie musi oznaczać porodu
Daisy, mizzelka lubią tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs