Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia... Już chyba nigdy. Jak to dziewczyny kiedyś pisały, że teraz to już zawsze będziesz czymś się martwić. Najpierw bo nie idzie zajść, potem czy ddotrwasz do zobaczenia porodu, potem czy dziecko zdrowe, potem wszystkie choroby świata przy dziecku, potem szkoła, studia, czy znajdzie pracę... Reszty juz pisać nie trzeba
diamonds, merida17, Gosiak, Rybeńka lubią tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
Tygrysek wrote:Kasia... Już chyba nigdy. Jak to dziewczyny kiedyś pisały, że teraz to już zawsze będziesz czymś się martwić. Najpierw bo nie idzie zajść, potem czy ddotrwasz do zobaczenia porodu, potem czy dziecko zdrowe, potem wszystkie choroby świata przy dziecku, potem szkoła, studia, czy znajdzie pracę... Reszty juz pisać nie trzeba
No taka rola matek chyba -
słoneczna 85 wrote:tez mia dali nystatyne w sszpitalu.
a jak mnie cos swedzialo to mialam mac miror to tez tam jest nystatyna i nifuratel.
Zobaczę jutro jak organizm będzie się zachowywał -
nick nieaktualnysłoneczna 85 wrote:Merida musisz duzo chodzic:) a nie tylko Belly i Belly:))
Słoneczna! Gdyby to było takie proste!
Jak sie osiem miesięcy biega w pracy 10h dziennie i w sumie sporo dzwigalam, a przez 9-ty miesiąc chodzi sie w góry, na 10 km spacery i na siłownię ostatnio w parku i nie działa, to szczerze brak mi pomysłów!
Schody tez mam w domu, co dwa do łazienki, po prostu jestem odporna na ten cały szmelc
Moze to genetyczne!? Moja mama tez mnie przenosila, zero znaków, wody jej odeszły na porodowce dopiero. U mnie dokładnie to samo. -
nick nieaktualnyTygrysku
dzidzia siedzi na żołądku i zgaga męczy niestety.
Jak opadnie będzie rzadziej.
A próbowałaś mleka, śmietany, musztardy, imbiru?
Może choć trochę Ci ulży?
Mój ginekolog królik bystrzak na wszelkie dolegliwości ciążowe zaleca siemię lniane
Piję kubek mielonego co dzień od jakiegoś czasu i zgagi brak
Może i Ty się tym poratuj
-
nick nieaktualnyMerida
ale że nawet masaż Cię /Jej/Was nie ruszył to jestem w szoku.
Serio.
Schody, bieganie, noszenie ciężarów (czyt. Agatki -15kg) też nic nie robi
Ale myślałam że zgrabnym paluszkom doktora zachęcających do wyjścia mała Dama się nie oprze
merida17 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa dziś machnelam na koniec 4 pralki prasowania- Twoja sugestia z rana na moja parszywa pogodę
Kompletnie nic mnie nie rusza, a któraś pisała, ze dzieli prasowanie na raty, bo boli i stać sie nie da. A mi to zero różnicy.
Energia mnie rozsadza, ale to już wiecie
Tak sobie myśle, ze oni mi zle wyliczyli datę
Został tydzień do porodu, więc czuje sie spokojna.Tygrysek, diamonds, Sue, mizzelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTeż bym chciała tyle energii
A jedyne co mnie ostatnio dopada to mega mdłości
No i niestety już kilka razy się poddałam.
A jeszcze niedawno się trzymałam
No i żołądek skurczył mi się chyba bo dwie może trzy bułki dziennie to całe jedzenie. Plus woda i siemię
A i to nie przyjmuje się w całości ble ! Ohydna jestem! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Merida, ja wlasnie skończyłam prasowac - miałam chyba ze 3 pralki:) w kazdym razie dużo tego:)
Spać nie mogę, to przynajmniej zrobię coś pozytywnego:)
Może ta Twoja aktywność przeszkadza? Zoyka przyzwyczajona do ruchu, to może jak matka się na chwilę położy, to to Zoykę ruszy?
Gosiak, merida17 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny spokojnie, nie dajmy sie zwariować
Jestem aktywna, bo tak już mam i dla mnie to norma Sue, jakos nie zauważyłam, żebyś Ty miała inaczej, tez ciagle w ruchu
Cyborgiem nie jestem i dzień lenia tez obcy mi nie jest
Po prostu to nie w tym rzecz
Jak każda Brzuchatka na tym etapie mam swoje objawy. Nie ma sensu o nich pisać, bo jak na każdy jeden jechalabym do szpitala, to silnik by sie zajechał.
Jak nie wypłynie ze mnie ocean wód na raz albo ból nie powali mnie na glebę i przestanę oddychać, to nie reaguje
Ja nawet nie mam nospy, bo jeszcze w życiu nie wygrała z moimi bolami zwłaszcza tymi malpimi.
Tak, jak mówi Tygrysek, tylko spokój i spokój, więc jak mnie cos dziabnie dwa oddechy i robię swojediamonds, Tygrysek lubią tę wiadomość
-
Merida, co do wyjazdu do szpitala, to u mnie będzie podobnie - jak mi wody nie chlusną albo nie będzie bolało tak, że nie będę się potrafiła przedstawić - wtedy jadę do szpitala.
Szpital i ja nie jesteśmy zbyt przyjaźnie do siebie nastawieni.
A co do ruchu, to chyba mamy podobnie:)
5 lutego niedługo, Ty bedziesz rodzić, a ja się hajtaćGosiak, diamonds, merida17, mizzelka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Meridka może być genetyka, ja się urodziłam pod koniec 6 miesiąca, moja mama miała to samo z szyjką, wcześniej były poronienia u niejteż. Ja jeszcze nawiedziło zatrucie ciążowe mam nadzieję że mnie chociaż to ominie.
A ja z mała zaczęłyśmy dziś 6 miesiącmerida17, Gosiak, słoneczna 85, mizzelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny