Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mizzelka wrote:uuu Daisy to niech się Młoda kuruje
kurde co to za faza przeziębień panuje.. no ale w sumiepogoda robi psikusy i zarazki tak nie zamarzają..
Meridko.. Zoyka gotowa?
A ja dziś wstałam w nocy tradycyjnie 3 razy do toalety.. ale wieczorem ok było
za drugim razem wstaje jak stara baba (norma) ale.. jakoś takie drętwe nogi mialam.. patrze w wc a tu nogi spuchnięte jak baniaki..
puchły mi wczesniej ale nie tak intensywniej jak dziś
nie to że są wielkie te stopy itp ale inne, obrzęknięte dość dość.
Jestem troszkę przerażona.. bo nie wiem czy uznać to za normę czy nie. :<
masakra.
tez mi puchna stopu ( w kostce to widac) i rece..
jutro ktg to zoabczymy a w czw wizyta..
-
A ja po wizycie - zewnętrzne rozwarcie na palec, od środka wszystko trzyma, więc ne ma sie co nastawiać raczej na rychły porod.
Na 14:30 mam ktg, ktore pewnie nic nie pokaże.
Jakoś tak czuje, że nie urodzę w terminie.Daisy, merida17, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Meridko, Zoyce po prostu tam w brzuszku ciepło i wygodnie
Daisy przez tą pogodę wszyscy w koło teraz chorują. Trzymam kciuki aby szybko minęło.
Mi dziś głowa pękamerida17 lubi tę wiadomość
-
merida17 wrote:Gosiak moze Ty rodzisz po wizycie
Zmiluj sie skoro mi nie idzie
KTG książkowe bez żadnych skurczy, szyjka i rozwarcie nie nie ruszyło dalej.
Za tydzień mam wizytę ostatnią, ale ginka powiedziała, że mimo całej sympatii jaką mnie darzy wolałaby mnie już nie zobaczyć 10.02
A jeśli się zobaczymy, to 15.02 do szpitala i tam będę czekać bez sensu i dostawać jakieś kropłówki z oxy, więc wolałabym tego uniknąć...merida17 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGosiak, to nam się uparciuchy faktycznie trafiły
Zgadzam się z Tobą, bo faktycznie też nie chce mi się bez sensu czekać i bawić w oxy, ale już się nastawiłam, że tak będzie! Co zrobić
Ty masz szansę jeszcze tego uniknąć, u mnie maleję z każdą godziną
Damy radę
Sue, w takim razie najpierw ślub, potem poród! Wszystko tak jak ma być
I nie myśl, że Tobie uparciuch się nie trafił
Czerwcowe plemniczki uparcie biegły do celu, to Dziołszki nie bądźmy zaskoczone, że teraz nie wychodząKrokodylica, Gosiak, Daisy, Rybeńka lubią tę wiadomość
-
Merida, mnie się na razie nie spieszy. Daję mu na spokojnie czas do 14, potem się zacznę denerwować.
Dziś lekarz mi wpisał w karcie ciąży termin 17.02 - według niego i OM. Zgłupiałam, bo lekarz z prenatalnych wyliczył 14.02 i to też z OM.
Nie mam już żadnej wizyty, więc jak nie urodzę w terminie, to nawet nie wiem co zrobić
-
nick nieaktualnySue myślę, że nie ma co panikować teraz.
Mi z OM wyliczyli na 27 stycznia (przy moich bardzo długich cyklach uważam, że to jednak zła data, ale może się mylę- wyliczyli tak i w Irl i w Pl).
A na tym ostatnim spotkaniu z polskim ginkiem dostałam jeszcze inną datę. Za każdym razem jak wpisywał datę z OM to na USG wychodziły takie głupoty, że zrezygnowaliśmy z tego i jak wszystko zaczęło układać się w całość, to termin wyszedł na 6 luty!
U Ciebie Sue różnica to 3 dni między terminami, a u mnie prawie 2 tyg! Staram się o tym nie myśleć i spokojnie czekam na czwartek.
Zastanawiam się, czy jak faktycznie przenosiłam już ciążę, czy ja dopiero w niej się "donaszam" na tym etapie różnica jest ogromna!
I jak słyszę pytanie: kiedy rodzę, to trafia mnie podwójny szlak, bo mam tego dość i zwyczajnie nie wiem! Wczoraj do godziny 14 tylko 7 takich pytań, ale ja nie odpisuję, tel wyciszony, mam to gdzieśGosiak, Daisy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMam pytanie do dziewczyn, które zamawiają w gemini.
Jak długo czekałyście na zaksięgowanie wpłaty?
I od momentu zaksięgowania, jak długo czekałyście na paczkę?
Jesteśmy na etapie, że fałszywie mnie przepraszają, ale nic poza tym, a zastanawiam się, czy się wyrobią do 2 tyg ze wszystkim. -
nick nieaktualny
-
merida17 wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które zamawiają w gemini.
Jak długo czekałyście na zaksięgowanie wpłaty?
I od momentu zaksięgowania, jak długo czekałyście na paczkę?
Jesteśmy na etapie, że fałszywie mnie przepraszają, ale nic poza tym, a zastanawiam się, czy się wyrobią do 2 tyg ze wszystkim. -
nick nieaktualnyGosiak wrote:Ja miałam zaksięgowane od razu, bo płaciłam online. A na paczkę czekałam w sumie ponad tydzień.
Też płaciłam online, zaraz po zamówieniu.
I pisałam do nich, by coś z tym zrobili, 2h później dostałam z automatu nakaz zapłaty (wrrrrr), później za to mnie przepraszali, ale dalej widnieje status NIE. Za 10 dni przylatuje tata i boję się, że nici z tego.
W takim razie biorę się za nich, bo tydzień to tak na styk!
Dzięki! -
merida17 wrote:Też płaciłam online, zaraz po zamówieniu.
I pisałam do nich, by coś z tym zrobili, 2h później dostałam z automatu nakaz zapłaty (wrrrrr), później za to mnie przepraszali, ale dalej widnieje status NIE. Za 10 dni przylatuje tata i boję się, że nici z tego.
W takim razie biorę się za nich, bo tydzień to tak na styk!
Dzięki!
merida17 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGosiak wrote:Wyślij im dowód wpłaty i poproś o zmianę statusu płatności i przyspieszoną realizację, może coś pomoże, trzeba próbować
Pogroziłam paluszkiem i tupnęłam nogą i odpisali (trzeba przyznać, że szybko odpisują), że odnotowali wpłatę i paczka w realizacji to niech się tego trzymają
Jeszcze raz dzięki
Daisy, Gosiak, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
A u nas niestety gorzej - mala 38st takze czekam jeszcze chwile i wlacze panadol. Dobrze ze pozabieralam wszystko z domu! Bo jechalismy na jedno auto (nie mam sily po ciemku jezdzic za kierownica) no i moj jezdzi do pracy. Dobrze ze to nie tak daleko i od wieczora bedzie juz z nami. Ma zaliczyc apteke, dostal rozpiske co i jak. Pijemy herbatki owocowe, cos tam podjada (paluszki..) i mowi ze czuje sie ok, ale wyglada srednio.
Ja to zawsze jak ona jest chora to sie do niej przytulam i mowie 'daj mamusi chorobe, mamusia przekaze P.' jak byla w ogole calkiem mala to przytulaniem sciagalam z niej chorobe na siebie hehe zawsze mialam takie wrazenie ze to pomagalo. No ale ze teraz jest Hania to musze oddac mojemu wszystkie zle moceWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2015, 14:14
-
merida17 wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które zamawiają w gemini.
Jak długo czekałyście na zaksięgowanie wpłaty?
I od momentu zaksięgowania, jak długo czekałyście na paczkę?
Jesteśmy na etapie, że fałszywie mnie przepraszają, ale nic poza tym, a zastanawiam się, czy się wyrobią do 2 tyg ze wszystkim.
Ja nie zamawialam to nie wiem.
A moja paczka z wanienka co zamowilam 2 tygodnie temu nadal nie dotarla. Hehe. Zaginela w akcji. -
merida17 wrote:Pogroziłam paluszkiem i tupnęłam nogą i odpisali (trzeba przyznać, że szybko odpisują), że odnotowali wpłatę i paczka w realizacji to niech się tego trzymają
Jeszcze raz dzięki
Merida, u mnie było to samo, paczkę dostałam 20.01 a zamówiłam i zapłaciłam 09.01 wieczorem (piatek).
W poniedziałek w południe chyba dostałam maila z wezwaniem do zapłaty, po 17:00 pieniadze zaksięgowane.
Poproś moze o informacje o planowanym dniu zakończenia kompletowania paczki. Bo u mnie w realizacji było od 10.01...merida17 lubi tę wiadomość
-
Evell wrote:Witam kochane .Ost mała dawała o sobie znać prawie cały czas a teraz od soboty nnic nie czuje jej wg nie wiem czy mam sie martwić ?
Meridko życze szybkiego i szczęsliwego porodu !
Jak od soboty nic nie czujesz? Kompletnie?
Juz dawno bym leciala do lekarza na usg albo ktg.