Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tygrysek wrote:Ja zaczynam od niedzieli
http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/porod/przed-porodem/jak-uniknac-naciecia-krocza-podczas-porodu-joga-oklady-z-kawy-trening-z-balonikiem,241_4211.html
W różnych miejscach o tym pisze. Tu żeby trzymać 20 min. ale ja ufam mojej położnej - komuś doświadczonemu trzeba.
Tygrysku ale tu jest zeby moczyc w akwie a ja fusy zawijam. moze zle robie?? jutro umocze wkladke sobie moze....
ja nie mowie ze nie dam sie naciac ale chcialabym chociaz zeby bylo to male naciecie:(((
-
Tygrysku tak jak mowisz. Ja w pierwszej ciazy to nawet nie zdazylam sie przestraszyc! Zylam sobie zylam czekalam na jakis rozwoj wydarzen, a mi tu gin ze dzis pani pojedzie rodzic rozwarcie oczywiscie 1 palec wiec lipa no ale co zrobic. To byl szok. A potem trauma, mam nadzieje ze zostanie ona niebawem zaleczona. Drugi porod ponoc jest laskawszy no i licze ze w innym szoitalu to inny personel bedzie (lata do przodu to licze ze i kadra przyjemniejsza!). No ale..co ma byc to bedzie.
Pamietajcie o glebokich oddechach miedzy skurczami i sluchajcie poloznej
Sloneczna ja wlasnie czytalam artykul o nacinaniu w 'M jak mama' i eh no tak sobie mysle ze pewnie pekne w miejscach po nacieciach..no ale pociesza mnie to, ze lepiej tak niz na nowo, mam nadzieje ze sie obejdzie. Ale jak mi znowu szyjka popeka i beda szyc to nie wiem jak 3 ciaze bede nosic chyba bokiem bede chodzic na jednej rece..mnie jak nacieli to pierwszy poszedl w strone odbytu (ponoc tak sie robi zazwyczaj bo tylko lekko cyk i samo leci). Gojenie to dla mnie byl eh dekikatnie mowiac ciezki czas. Nie mowiac o wyproznianiu balam sie ze mnie rozerwie
Pisze czysto informacyjnie, nie zeby straszyc itp. Ale nie wiem czy lepiej samemu pekac bez kontroli czy lepiej jednak zostawic to lekarzowi (jesli jest taka koniecznosc).Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2015, 23:27
-
nick nieaktualnymerida17 wrote:Zgadzam się z Frozen
Odpoczywajacie
Ciociu Merido
Powinnam sobie zmienić nick
A ja nie wiedziałam jak tu zapisać coś i wzięłam nazwę swoich perfum
O ja prosta baba
A tu proszę. Trzeba było bajki oglądać i gotowemerida17 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnysłoneczna 85 wrote:Teraz chyba na nacinaja na godzinie siodmej a nie prosto do odbytu
No nacięcie mam i jest tak jak piszesz na godzinie siódmej może ósmej. No i na pośladek wychodzące .
samo w sobie przynosi ulgę przy porodzie, ale później 2 tygodnie ciężko było funkcjonować. Bo chciało by się usiąść a tu trzeba było nieźle się nagimnastykować przy tym.
no ale. .. zapomina się
-
nick nieaktualnysłoneczna 85 wrote:Tygrysku ale tu jest zeby moczyc w akwie a ja fusy zawijam. moze zle robie?? jutro umocze wkladke sobie moze....
ja nie mowie ze nie dam sie naciac ale chcialabym chociaz zeby bylo to male naciecie:(((
Kochana,
wczoraj gdzieś znalazłam jeszcze info na temat kawy wiec się skusiłam.
Kupiłam specjalnie opakowanie zaparzyłam i w gazę i na wkładkę
Hmm. .. chwilę było ciepło i mokro.
Po 20 minutach chciałam to wyrzucić i co???
W całych majtkach, spodenkach, wszędzie były fusy jaka ja głupia pomyślałam.
Niechby się coś stało nie wiem jak lekarzowi wytlumaczylabym fusy tam się znajdujące
Od razu pod prysznic żeby to umyć
I powiedziałam sobie, że nigdy więcej kawy w majtkach- które poza fusami przejęły wilgoć z tej kawy. Wkładka niestety nie wytrzymała, choć fusy zdawały się być wciśnięte nie muszę pisać jak one wyglądały
No ale skoro to ma być napar to może jutro powtórzę eksperyment z kawą.
A Ty będziesz robić dalej fusy czy moczenie wkładki ???
Daisy, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
słoneczna 85 wrote:no SUe a mnie zdenerwowal osattnio wpis Maji35
niepotrzebnie tak pisze bo tylko potem sprawdzalam czy maly sie rusza..
to jakas rodzina jej a nie od nas z watku wiec nie powinna tak pisac.
powiedzialam mezowi to tez sie zdenerwowal i ze niepotrzebnie mowilam i sama mysle..
juz bym chciala urodzic!!!!
u nas straty byly ale chyba pozniej przez szyjke! bo to jakos 23 tydz u kamkaz i olci
Słoneczna, też mnie zdenerwował. Tym bardziej, że nie pisała prawie wcale i wyskoczyła jak filip z konopii z tą historią. W pierwszej chwili chciałam to inaczej skomentować, ale napisałam po prostu, że mi przykro.
O tej kobiecie z zabrza też usłyszałam przypadkiem, bo przeglądałam wiadomości na onecie czy gdzieś i wystarczyło, że nagłówek przeczytałam.
Ale też później sprawdzałam czy mały się ruszał. I chyba mały wyczuł mój stres, bo kopał i wiercił się jak szalony...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2015, 00:30
-
nick nieaktualnydiamonds wrote:Ciociu Merido
Powinnam sobie zmienić nick
A ja nie wiedziałam jak tu zapisać coś i wzięłam nazwę swoich perfum
O ja prosta baba
A tu proszę. Trzeba było bajki oglądać i gotowe
Ha ha mnie tez pary razy system wracał, bo zawsze cos było nie tak! Ta 17 tez z musu, bo bez blokowalo
Jesteś "zimnolubna" (pisalas ostatnio o temp ciala) to mi Frozen pasuje, jak w mordę strzelił tak to sie mówiSue, diamonds lubią tę wiadomość
-
Mnie wieczorem pobolewalo podbrzusze i teraz tez je czuje
Dobrze, że już w piątek wizyta.
Słoneczna w każdym miejscu inaczej pisze o tej kawie. Ja chcę to przez pieluche nosić, albo przez kilka warstw gazy. Zobaczymy. Wydaje mi się ze w fusach jest więcej skondensowanych właściwości. Ale to tylko moja opinia. Nadal stawiam na fusy.
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
Dzien dobry!
U nas nastroje fatalne. Cora wydaje sie byc znow chora..poki co 37.2, ale kaszel okropny i katar. Psikamy i pulneo jej podaje, no ale nie wiem jak sie to rozwinie to wrocimy do domu..2 tyg temu poszla na rolki i tydzien w domu, teraz prosze lyzwy w sobote i znowu to samo. A zadowolony jasnie tatus wezmie dziecko na 2gi tydz ferii i znowu wroci chora.. jak mi jej szkoda.
No luty jest wiec w sam raz na Lutowki trzymam kciuki i za Was! ♡
Milego dnia. -
uuu Daisy to niech się Młoda kuruje
kurde co to za faza przeziębień panuje.. no ale w sumiepogoda robi psikusy i zarazki tak nie zamarzają..
Meridko.. Zoyka gotowa?
A ja dziś wstałam w nocy tradycyjnie 3 razy do toalety.. ale wieczorem ok było
za drugim razem wstaje jak stara baba (norma) ale.. jakoś takie drętwe nogi mialam.. patrze w wc a tu nogi spuchnięte jak baniaki..
puchły mi wczesniej ale nie tak intensywniej jak dziś
nie to że są wielkie te stopy itp ale inne, obrzęknięte dość dość.
Jestem troszkę przerażona.. bo nie wiem czy uznać to za normę czy nie. :<
masakra.merida17 lubi tę wiadomość
-
hej Kochane
No czy ja się w końcu doczekam Niech już Któraś się rozpakuje
3mam kciuki
Mnie rano obudził ten wredny kaszel ale w sumie nie licząc kataru z którym da się żyć to jedyne co mi pozostało po epizodzie choroby - chyba antybiotyk pomógł.. Tylko co zrobić z tym kaszlem ??
Wczoraj zaszalałam i kupiłam dla Młodego w Auchanie 3 pak skarpetek i powoli sobie codziennie patrzę na temat BAZAREK i składam zamówienia więc powoli coś tam ogarniam jeszcze jak wydobrzeję muszę iść do siostry i sobie zabrać to co kiedyś poodkładałam dla siebie po jej córci ale takie unisexy chociaż chyba jak ubierze się chłopca w ciemny fiolet to mu nie zaszkodzi :x bo przecież nie będę kupować tylko niebieskiego
Ostatnio też przeglądałam pościele na allegro bo łóżeczko mamy dostać więc oddzielnie kupimy pościel i wpadły mi w oko takie: http://allegro.pl/5el-posciel-haft-120x90-promocja-super-wzory-i4925032756.html?utm_source=criteo&utm_medium=cpc&utm_campaign=FB tylko muszę jeszcze kolorki wybrać
W sumie troszkę tego do kupienia będzie i pewnie od wypłaty zacznę Staram się też polować na promocję pampersów dada z biedronki tych wielkich pak Jakby Któraś coś wiedziała to miło jak poinformuje tutaj
No i trochę żałuję, że nie kupiłam ostatnio do prania tej Loveli jak była w promocji w biedronce - no ale może do maja jeszcze się zdarzy
A wczoraj w końcu przywieźli Nam kuchenkę
Jutro przyjdą podłączyć TV
Może do weekendu Mąż w końcu poskłada meble do sypialni
No ale ważne, że już w swoich (prawie) 4 ścianach
pozdrawiam i 3mam kciuki za wizyty no i za te porodyKrokodylica, merida17 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny Merida nie rodzi i zasadniczo pogodzila sie z tym stanem
Miałam parcie, by wyrobić sie przed macierzyńskim, ale leci już 3 tydzień i tego czasu już mi nikt nie odda, więc już nie wnikam
Ciagle obstawiam zle wyliczony termin. Jem daktyle, czekam na księżyc (chociaż wczoraj czytałam, ze to bujda) i pewnie w czwartek nawet oxy Zojki nie ruszy dlatego spakowalam gruba książkę!
Daisy, kasika8303, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
diamonds wrote:Kochana,
wczoraj gdzieś znalazłam jeszcze info na temat kawy wiec się skusiłam.
Kupiłam specjalnie opakowanie zaparzyłam i w gazę i na wkładkę
Hmm. .. chwilę było ciepło i mokro.
Po 20 minutach chciałam to wyrzucić i co???
W całych majtkach, spodenkach, wszędzie były fusy jaka ja głupia pomyślałam.
Niechby się coś stało nie wiem jak lekarzowi wytlumaczylabym fusy tam się znajdujące
Od razu pod prysznic żeby to umyć
I powiedziałam sobie, że nigdy więcej kawy w majtkach- które poza fusami przejęły wilgoć z tej kawy. Wkładka niestety nie wytrzymała, choć fusy zdawały się być wciśnięte nie muszę pisać jak one wyglądały
No ale skoro to ma być napar to może jutro powtórzę eksperyment z kawą.
A Ty będziesz robić dalej fusy czy moczenie wkładki ???
robilam z fusami! tylko zawijalam w gaze jakby podwojnie tak zeby nic nie wylecialo. mimo wsyztsko troche "kropek" zostaje
dzis umocze w kawie bez fusow:))
-
nick nieaktualny