Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny a czy macie w tabelce zaznaczone kiedy która mamusia urodziła???
Bo jakoś mam ostatnio wrażenie że już spora część z nas tuli swoje pociechy
Mi chyba znów kawałek czopa odszedł
Na szczęście cisza
A ja zamiast przyspieszać akcje To ja hamuje i się oszczędzam
Dziś pół dnia przekimałam.
A jutro mam umówione.... Długo wyczekiwane... Spotkanie z przyjaciółką
Więc dzidzia grzecznie siedz w brzuszku i ani drgnij
A tak poważnie to mój synek właśnie w dniu takiego umówionego spotkania, właśnie z tą przyjaciółka postanowił że się przyłączy do imprezy
Więc byłoby śmiesznie gdyby historia się powtórzyła
Hej JANE??? Jak tam po USG???
Czyżby jednak nie było poprawy???Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 22:57
Helen, mloda1995 lubią tę wiadomość
-
No mam z leksza piętra
Mała szaleje.. Ale to chyba dobry znak???
Większość dziewczyn pisało o ciszy przed burza
Może w dzień się wyspała to teraz bryka???
He he... Wolałabym też już zasnąć i obudzić się z rana jak nowonarodzona...
(ps. Chyba nieodpowiedniego słowa użyłam )Andzia SM, Olafasola, nesone lubią tę wiadomość
-
Dorjana dobrze, że pół dnia przekimałaś, zbieraj siły niech moc będzie z Tobą i maluszkiem. Podobno z drugim to szybciej idzie.
Ja od wczoraj mierze skurcze: co 26,co 15, co 6 min,pauza i późnej znowu, w nocy co 1,5 h. Narazie dalej nieregularne, niebolesne. Jutro mam wizytę zcrana u lekarza, na szczęście na przeciwko szpitala, to wezmę odrazu torbę no chyba, że mały książę mnie w nocy zaskoczy. Żeby tylko nie przegapic, bo na obczyznie to na męża mogę tylko liczyć, a kawałek ma do z pracy do domu:)fajna data dziś u mnie środek dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 00:39
-
Ma_rka gratuluje
Ja po wczorajszym usg jestem w kropce Z dobrych wieści jest to że mała urosła do ok 2600g - mam nadzieję że lekarz się w tym nie pomylił. Ale przepływ pepowinowy dalej zły. No i lekarze chcą dalej czekać i eobserwować. Ja tego nie rozumiem bo skoro ciąża praktycznie donoszona, dziecko przekroczyło 2500g to po co ryzykować? Czekać aż coś zacznie się dziać? Aż mała będzie niedotleniona? Dzisiaj mam zamiar porozmawiać z lekarzem na ten temat bo naprawdę się boję o dziecko
Sorry dziewczyny że ja ciągle tylko o sobie ale jestem tak zestresowana że nie umiem o niczym innym myśleć.Dorjana, beatas, Moni15382, mmarzenak lubią tę wiadomość
kochana córeczka 16.06.2016 -
jane wrote:Ma_rka gratuluje
Ja po wczorajszym usg jestem w kropce Z dobrych wieści jest to że mała urosła do ok 2600g - mam nadzieję że lekarz się w tym nie pomylił. Ale przepływ pepowinowy dalej zły. No i lekarze chcą dalej czekać i eobserwować. Ja tego nie rozumiem bo skoro ciąża praktycznie donoszona, dziecko przekroczyło 2500g to po co ryzykować? Czekać aż coś zacznie się dziać? Aż mała będzie niedotleniona? Dzisiaj mam zamiar porozmawiać z lekarzem na ten temat bo naprawdę się boję o dziecko
Sorry dziewczyny że ja ciągle tylko o sobie ale jestem tak zestresowana że nie umiem o niczym innym myśleć.
SUPER WIEŚCI JANE !!!! 2500 PRZEKROCZONE !!!
Właśnie to jest ten największy feler w szpitalu, że tak hodują ... hodują i hodują...
Kobieta jest można powiedzieć przywiązana do łóżka
Ja sama nie wiem które rozwiązanie jest najlepsze w zaistniałej sytuacji ??
Choć przede mną te same dylematy stoją.
Idź Jane na konsultację - może coś ci lekarz wyjaśni )
Trzymam kciuki !!!
A jeszcze dodam że ja jestem w domku a jednak stres codziennie mnie męczy i obawy bo jednak opieki profesjonalnej pod ręką nie mam
Więc może lepiej że jesteś pod okiem specjalisów a malutka kruszynka może jeszcze troszkę dojrzeć w twoim brzuszku.
Mój synek urodził się z wagą niespełna 2800 i moim zdaniem jego organizm nie był jeszcze gotowy do wyjścia. Dlatego ja osobiście wolałabym dłużej ponosić ale też nie chciałabym kisić się 2 tygodnie w szpitalu (z tęsknoty bym chyba uschneła)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 06:33
-
Dorjana gdybym nie te felerne przepływy to też wolałabym jeszcze pochodzić w ciąży a tak się boję że mała urodzi się z powikłaniami bo nie dostaje w brzuchu tego co trzeba. Oni przecież nie wiedzą jak funkcjonują jej organy, sprawdzają tylko przepływ w mózgu dziecka.
Przypomnij mi kiedy idziesz do lekarza?
kochana córeczka 16.06.2016 -
Ja już nie idę do lekarza
Teraz to już tylko szpital mi pozostaje.... choć wolałabym jeszcze do końca tego tygodnia zostać w domku a do szpitala stawić się w niedzielę wieczorkiem tak aby na poniedziałkowy obchód się załapać.
Choć biorę pod uwagę jeszcze wizytę u gin ale nie swojej tylko takiej ze szpitala aby sprawdzić przynajmniej przepływy.
Jane ale nie musisz się stresować dzidzia już jest rozwinięta teraz jej organy tylko dojrzewają a dzidziusie przybierają na masie.
Skoro maleńka przybiera i to tak ładnie to tylko się cieszyć )
Rusza się czyli też i oddycha ) jeśli tętno na ktg prawidłowe ??? to też tylko się cieszyć ) Dobrze że jestes pod okiem profesjonalistów )
Aż ciekawa jestem czy też te magiczne 2500 już przekroczyliśmy ))
Coś czuję że tak ))
Może jednak umówię się na jeszcze jedną wizytę ale to już na NFZ (byle gdzie) bo nie stać mnie na prywatne wizyty co tydzień.
-
Marka, gratulacje, same 6
Jane a co jest nie tak z przeplywami? Mój ma jedną tetnice ale mu wystarcza bo rośnie, w sumie to musi mu wystarczyć. U Twojego dzieciątka coś z żyłà jest nie tak skoro myślisz, że może nie dostawać tego czego potrzebuje? Zapytaj o konkrety lekarzy. Ja nie umiałabym się obejść bez wyjaśnień.
Właśnie wróciłam z ostatniego pobrania krwi. Boje się o wynik cytomegalii bo jak się zarazilam to nie wiem czy się zdecyduje na karmienie piersią -
Olafasola wrote:Dorjana dobrze, że pół dnia przekimałaś, zbieraj siły niech moc będzie z Tobą i maluszkiem. Podobno z drugim to szybciej idzie.
Ja od wczoraj mierze skurcze: co 26,co 15, co 6 min,pauza i późnej znowu, w nocy co 1,5 h. Narazie dalej nieregularne, niebolesne. Jutro mam wizytę zcrana u lekarza, na szczęście na przeciwko szpitala, to wezmę odrazu torbę no chyba, że mały książę mnie w nocy zaskoczy. Żeby tylko nie przegapic, bo na obczyznie to na męża mogę tylko liczyć, a kawałek ma do z pracy do domu:)fajna data dziś u mnie środek dnia
Ja też kochana miałam tak jak opisujesz z tymi skurczami dzień przed po rodem 30 miałam co 10 min przez 2godz potem cisza a na drugi dzień koło 3 jak się zaczely skurcze to już nie odeszły, bedzie dobrze dasz radę ,wiadomo że boli ale I przestaje to nie jest ciągły ból a co do drugiego porodu to nie ma czy szybciej czy mniej boli I zależy od kobiety,damy radę wszystkie bo jesteśmy silne babki
Olafasola, Andzia SM, mloda1995, Moni15382, beatas lubią tę wiadomość
-
Witam wszystkie mamy, trochę mnie nie było ale nadrabiam zaległości na forum:) Moni i ma_rka gratuluję cudownie:) Jane trzymajcie się będzie dobrze moja mała po ostatniej wizycie 3 kg:) niestety lekarz zrobił tylko USG nic nie wiem jak tam postępy, mam wrażenie że małej się nie spieszy, nie będę już mieć wizyty a lekarz kazał zgłosić się tydzień po terminie do szpitala jeśli nie urodze...strasznie się tego wywoływania boję... A mam dziwne wrażenie,ze bez tego się nie obejdzie i dostaje jakieś ataki paniki...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 08:39
Moni15382 lubi tę wiadomość
-
maria85 wrote:Ja też kochana miałam tak jak opisujesz z tymi skurczami dzień przed po rodem 30 miałam co 10 min przez 2godz potem cisza a na drugi dzień koło 3 jak się zaczely skurcze to już nie odeszły, bedzie dobrze dasz radę ,wiadomo że boli ale I przestaje to nie jest ciągły ból a co do drugiego porodu to nie ma czy szybciej czy mniej boli I zależy od kobiety,damy radę wszystkie bo jesteśmy silne babki
OlaFasola bedzie dobrzeOlafasola lubi tę wiadomość
-
Anna26 wrote:Witam wszystkie mamy, trochę mnie nie było ale nadrabiam zaległości na forum:) Moni i ma_rka gratuluję cudownie:) Jane trzymajcie się będzie dobrze moja mała po ostatniej wizycie 3 kg:) niestety lekarz zrobił tylko USG nic nie wiem jak tam postępy, mam wrażenie że małej się nie spieszy, nie będę już mieć wizyty a lekarz kazał zgłosić się tydzień po terminie do szpitala jeśli nie urodze...strasznie się tego wywoływania boję... A mam dziwne wrażenie,ze bez tego się nie obejdzie i dostaje jakieś ataki paniki...