Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
smerfetkaa wrote:Ja już po wizycie.
Jeśli do czwartku nie urodze to mam się zgłosić na szpitala.
Od kilku dni mam większe uplawy a dziś z rana były podbarwione krwią więc może to już powoli się zbliża tą chwilą.
Tylko że nie czuję skurczy, czasami odczuwam ból na dole i w podbrzuszu ale to wtedy jak Szymek się wierci.
Czekam na męża aż wróci z pracy i trzeba się postarać żeby nasz mały uparciuch chciał wyjść z brzuszka.
Smerfetka to jesteśmy tak samo Ja skurcze tylko czułam przez dwa dni, teraz ucichło. To czekamy do czwartku oby się samo rozkręciłosmerfetkaa, Kasia2406 lubią tę wiadomość
Blanka -
Karola1988 wrote:Ja dzisiaj (wczoraj?) pobiłam rekord- zasnęłam jak robiło się już jasno -ok.4. Chyba już mój organizm przyzwyczaja się do nieprzespanych nocy...czuję się tragicznie żeby nie powiedzieć jeszcze gorzej... jestem wykończona i mam megadoła
-
Czesc dziewczyny, ja juz po wizycie. Jest lepiej niz bylo 2 tygodnie temu, rozwarcie na 1cm, ale u wielorodki takie rozwarcie szalu nie robi. doktor powiedziala,ze prawdopodobnie za tydzien jeszcze sie zobaczymy w dwupaku, takze jestem zapisana na ktg, usg i wizyte
Co do bezsennosci to mam tak samo, zasypiam jak sie robi widno, dzisiaj prawie w ogole nie spalam. Lece teraz odsypiac poki cora spiWiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2016, 13:18
Dorjana lubi tę wiadomość
-
Cinnilla ja trafiłam na porodówkę z 2 cm i rozwarciem na 1 palec. Całe nic. Ale skurcze się rysowały i mimo, że nie ciągle regularne to czekali i gdyby nie postęp to podaliby oxytocynę. Dlatego warto się zorientować jak to jest w konkretnym szpitalu, bo jeśli jest mega ciężko chodzić i dostaniesz jakiś skurczy to można jechać na wywołanie.
Współczuję Wam tych nocy, ale z Maluchem też są niespane tyle, że bez balastumunequita lubi tę wiadomość
-
ma_rka wrote:Hej mamuśki! Mam chwilkę, więc odzywam się i ja. Gratuluję mamom, które rozpakowały się w między czasie Odpoczywajcie, cieszcie się sobą i korzystajcie z każdej chwili spokoju
Nam mija dziś 8 dzień razem. Każdy dzień szybko mija kiedy na głowie jest dom, dwójka dzieci i chce się jeszcze choć chwilę odpocząć. Starszak zakochany w bracie, najchętniej robiłby wszystko sam przy nim. Wiktor nie jest jakoś wymagający. Nakarmić, przewinąć i można spać dalej. Planujemy pod koniec tygodnia wyjść na chwile na balkon, a w przyszłym juz na dłużysz spacer. Wychodziła już któraś może na spacer? Po jakimś czasie?Helen lubi tę wiadomość
-
Ech dziewczyny, nie dość, że dzisiejsza noc dała mi w kość, to jeszcze odebrałam wyniki wczorajszych badań i jeśli chodzi o mocz są bardzo złe. Mam w moczu leukocyty, bakterie, erytrocyty, nabłonki płaskie...tragedia jakaś. Jutro wizytuję to skonsultuję je z lekarzem. Ale się zmartwiłam, bo zawsze wyniki moczu miałam wzorowe
-
Karola1988 wrote:Ech dziewczyny, nie dość, że dzisiejsza noc dała mi w kość, to jeszcze odebrałam wyniki wczorajszych badań i jeśli chodzi o mocz są bardzo złe. Mam w moczu leukocyty, bakterie, erytrocyty, nabłonki płaskie...tragedia jakaś. Jutro wizytuję to skonsultuję je z lekarzem. Ale się zmartwiłam, bo zawsze wyniki moczu miałam wzorowe
Ja również noc do dupy a w dzień nie umiem spać. My dziś umylismy jedno okno zrobiliśmy pranie i nawet poprasowalam. Liczę dziś na męża, że weźmie się w końcu do roboty bo nasze życie seksualne jak cała ciążę było bardzo aktywne tak na końcówce żałośnie gorzej niż starzy ludzie. Mnie coś ciągnie brzuch na dół ale na nic się nie nastawiam wizyta w sobotę.
Boziu po tygodniu wychodzicie dopiero z dziećmi nam położna mówiła, że jak pogoda jest ładna i słoneczna to nie ma co się kisic w domu. Wiadomo każda robi zgodnie ze swoimi przekonaniami.Syn Filip 28 czerwiec -
Ja też jak urodze i wrócimy do domku, to następnego dnia planuje spacerek. Też Mam mówili ze nie ma co kisic się w domu jak tylko pogoda będzie. Wiadomo nie od razu na godzinę ale zaczynac i początku. Ale każda zrobi po swojemu
Ja w nocy 2 razy sie budziłam. Ale przez dzień kilka drzemeczek na balkonie:-) -
munequita wrote:Smerfetka to jesteśmy tak samo Ja skurcze tylko czułam przez dwa dni, teraz ucichło. To czekamy do czwartku oby się samo rozkręciło
Munequita kochana mam nadzieję że do czwartku już będziemy mogły zdać relację z porodowki trzymam kciuki żeby się rozkrecilomunequita lubi tę wiadomość
-
jane wrote:Ale mam dziś doła trzeci tydzień na patologii, czas płynie tu dwa razy wolniej i końca nie widać. Czuję się jakbym nigdy nie miała urodzić no i martwię się czy moja córeczka będzie zdrowa
Ja jak lezalam tydzien to tez dla mnie byla wiecznosc ktorej konca nie bylo widac wiec wiem co czujesz teraz mam twardy brzuch boli mnie krocze i czasem scisnie brzuch mam nisko i tez mnie wyganiaja do szpitala ale nie chce jechac i tam czekac az sie zacznie cos dziacMoje szczęście od 10 lipca jest już z nami
-
Hej dziewczyny, widze ze nie tylko ja sie niecierpliwie:) od rana ledwo wstalam z lozka tak mnie z obu stron pachwiny bola jakbym miala stare kosci lub miala zaraz sie przewrocic, w podbrzuszu tez mnie pobolewa, no i apetyt niesamowity. Co chwile bym jadla. Nie wiem czy to przez pogode ale naprawde juz nie mam sily , termin pojutrze a tu nic
Wiola90 lubi tę wiadomość