Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas zależy od pory dnia, rano do godzinki a po 12 nawet 2 godziny wytrzymuje. Pozniej to już co chwile marudzi a nie zaśnie, dopiero śpi na spacerku około 17.
Ma się od czwartku ochlodzic to może lepiej dzieci będą spały. My mamy sypialnie na poddaszu to grzeje bardzo. Może dlatego tak krociutko śpi w dzień ? Zobaczymy niedlugo -
W czwartek idę zważyć Olafa, ciekawa jestem ile przybrał przez 3 tygodnie. Po drodze był skok i przez dwa dni jadł połowę tego co zazwyczaj i dwa dni kataru lekkiego. Pewnie zwolnił z wagą.
A Wy wazycie dzieci? Mniej juz przybierają niż na początku? -
To może w tym problem
Moja już po godzinie aktywności marudzi
Więc ja kładę spać.... Mam nadzieję że każda dzień zacznie wydłużac się ten czas bo ledwo się obudzi a ja Znów muszę ją usypiac
Pewnie by jeszcze chciała sobie pomarudzic ale ja nie mam na to czasu bo drugie już głodne czeka -
Iwa ja waze co 2 tygodnie. Zwykle przybiera 400 g a dziś przybrała 300 g niby w normie ale mniej.
Mamy 2,5 maca i 5700 g
Waga urodzeniowa to 3700gWiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 14:19
Iwa2016, Kaja lubią tę wiadomość
Kornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc 3700g 57 cm
[/url]
Wiara i nadzieja dziala cuda! -
Też jestem ciekawa ile Aleksa waży. Obstawiam 6kg, z 2500 to niezły wynik po 3msc
Ale szczepienie ciągle nam się przesuwa bo starszak bezobjawowe zapalenie płuc złapał. Zupełnie przypadkowo się dowiedzieliśmy gdy mąż poszedł z nim do kontroli przed szczepieniem OleńkiWiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 15:34
-
Dorjana wrote:Moni... u nas to samo
Myślałam że może to z jakimś skokiem związane bo w nocy też częściej się budzi
Ile wasze dzieci wytrzymują podczas swej aktywności???
Zaczynam się już stresować tym karmieniem...jest bardzo niespokojna, jęczy, pręży się przy karmieniu i strasznie ciągnie...przy tym cały czas połyka mleko, dopóki nie puści i znowu wszystko od początku, pije bardzo krótko, max 5-7 minut, a ja ją dźwigam to tak odbija jakby z litr gazowanego napoju wypiła...głodna nie jest to chyba się najada ale stresuje mnie to bardzo...tak poza tym to nie ma na to zachowanie reguły, bo w nocy jak się budzi to piersi pełne i pije bardzo fajnie, spokojniej aż wyssie wszystko...myślałam że robi tak jak jest zmęczona ale to też nie to...
poza tym jest wszystko okej:) nie widzę żeby ją coś bolało, cały czas się śmieje:)) mój mały śmieszek
co do aktywności,to u nas koło godziny i widzę że jest już zmęczona...wtedy kładę ją spać jak uda się zasnąć to super, jak nie to mam malutką zmęczoną marudę, ale odpukać już drugi dzień ładnie zasypia nawet w dzień..pomijając te momenty gdy nie jesteśmy w domu, wtedy tylko w samochodzie zaśnie, u kogoś ciężko..
co do wagi to - 5, 5 kg trzy tygodnie temu miała, jak ją na szczepieniu ważyli, lekarka powiedziała że wszystko okej:)
Nasza córeczka -
Z tym spaniem u mojego to tragedia. Po 12 wróciliśmy ze spaceru, który ładnie przespał. Potem po 14 śpiący zasnął przy piersi i spał 5 min. Potem przed 16 śpiący zasnął przy piersi, obudził się po 3 min, utulilam, pieluszka trochę buzię zakryłam i zasnął na 15 min. Nie spał do teraz bo wróciłam z zebrania w szkole. Nakarmiony śpi. Nie wiem kiedy i czy w ogóle będzie miał dłuższe drzemki w dzien. Śpi dłużej tylko na spacerach ale przecież jak będzie padało bardzo to wychodzić n8e będziemy. Az się boję, że cały dzień będzie tak wyglądał, drzemki 5 minutowe
A jeszcze zaraz jak wróci mąż to musze z małym iść do lekarza bo ma chrypke, w sumie to od wczoraj. Myślałam, że od kataru wczorajszego ale dziś nosek juz czysty a chrypka jest od południa. Ładnie je mleczko wiec nie myślę, że ma gardło chore. Nie wiem skąd chrypke.
Zaczyna mi się łazenie po lekarzach.
Powiem Wam, że okres kiedy urodziłam druga córkę tak od października do wiosny to ja wychodziłam z domu tylko do przychodni. Starsza córka prawie czterolatka wtedy przynosiła do domu z przedszkola non stop choroby. A młodsza od niej lapala co rusz.
To był dla mnie najgorszy okres z dziećmi.
Coś mi się wydaje, że teraz się powtórzy albo będzie jeszcze gorzej. Emilia będąc w sxkole kilka dni przyniosła wirusa i dwójkę dzieci zarazila oraz mnie. Jestem przerażona i juz sobie współczuję. -
Sorry za przydlugi post
Ostatnio się też łapie na tym, że chyba jestem odbierana za smutasa, który na wszystko narzeka. No cóż, z nikąd pomocy od rodziny. Ani raz mąż nie wstał do małego w nocy. Pracuje często do wieczora a jak jest to zazwyczaj zmęczony i nie bierze małego w opiekę.
Także te z Was, które mają jedno dziecko to się cieszcie bo macie luzz bluzzzz
A tak naprawdę to jestem bardzo pogodną osoba z szerokim uśmiechem od ucha do ucha )Niuniusia lubi tę wiadomość
-
Niuniusia, nasze dzieciaczki są z tego samego dnia, a mój Olek tydzień temu ważył 4700 g. Ale po urodzeniu- 3070 g. Karmię tylko cyckiem i zobaczymy co na kolejnej wizycie powie lekarz - czy nie trzeba będzie dokarmiać mm. Nie wiem czy nie za mało przybiera...
Iwa, mój mąż też w nocy nie wstaje, bo w karmieniu piersią mnie nie wyręczy Kąpiele to też moja działka. Mój mąż za szybko się zniechęca i denerwuje, a Olek różnie znosi kąpiele. Pracuje po 12 h i wraca zmęczony. Ja się śmieje, że on kocha naszego synka tylko jak jest grzeczny i się śmieje do niego, a jak zaczyna płakać to już nie Zastanawiam się czy to nie trochę moja wina, bo ja jestem Zosia Samosia i nie powiem mężowi żeby coś zrobił za mnie (wykąpał małego, ponosił czy uśpił), tylko czekam na jego inicjatywę. Może jakbym go o to poprosiła, to by to zrobił. Ale ja jakoś nie mam serca go wykorzystywać po 12-godzinnym dniu pracy.Niuniusia lubi tę wiadomość
-
O rany.... To ja wredna żona jestem
Gonie mojego do roboty i do obowiązków domowych, tzn mówiąc o obowiązkach to mam na myśli wyjazdy, spacery czy inne atrakcje które wymyślam dla synka.
Np dziś byłyśmy na dworcu PKP pooglądać pociągi i Machalismy odjezdzajacym pasażerom i kondutorom.
To jest wielki wysiłek dla męża gdyż po pracy, zje na szybko, pakujemy dzieci i lecimy.... No cóż.... taka żona mu się trafiła
A teraz ja uspalam mała a on wykapal synka jestem zdecydowanie za równouprawnieniemWiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 20:37
-
Moja Ola to już po 1h skakania zaczyna nadawać więc ja jeszcze czasami dokarmie z nadzieją że może dłużej pośpi
A zapalenie płuc to u starszego synka wyszło przypadkowo. Bo mieliśmy mieć szczepienie Oli więc mąż tak przy okazji wziął synka do odsłuchania i w szoku byliśmy jak się okazało że ma bezobjawowe zapalenie płuc.
Zalecono nam izolacje dzieci ale ciężko jest skoro ja sama z nimi jestem
W czwartek będziemy szli do kontroli z Tobim to jak ludzi nie będzie to może na wszelki wypadek z Olą też do gabinetu wyskocze -
Hello dawno mnie nie było ale czasu brak....
a co do aktywności to bywa różnie więc tak jak mamy rytm stały czyli niewyjazdowy to Kajetan śpi dość dobrze czasami nie śpi po 3h lub więcej, a jak dzień mamy podróży to potrafi spać tylko przejazd autem po 20min i tak aż do domu się zjawimy wtedy mycie cyc + butla i śpi już na noc od 21 do 6:15 wtedy cyc + butla i mam koncert życzeń w postaci gaworzenie ,krzyku i piski plus praca rak i nóżek i tak do 9rano -
Ps. Co do wagi to chyba ma ponad 6kg bo jest papusny ale dowiem się na szczepieniu 21.09. Hihi apetyt ma i po skończonej flaszce ryczy o więcej matko jak se przypomnę co za gechenne z Mrcelim przechodziłem i się naryczalam ze on nie chce pić mm a pił je około 2h 60ml ,a tu Kajetan wypije 150ml i w ciągu 30 min tego nie ma to Niebo a Ziemia normalnie przepaść między nimi
-
Ps. Co do ilości Marcel w wieku 18miesiecy nawet nie doszedł do 150ml mleka to był wyczyn jak wypił 120ml ,ale sporadycznie taką ilość wypijam chyba bym osiwiala i wyszła obok gdyby Kajetan taki był czyli płacz w dzień plus noc aaaaa nawet pamiętać nie chca tak jak piszą że pierwsze chwilę z noworodkiem to cud miód to dla mnie te miesiące były dramatem