X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamusie 2016
Odpowiedz

Czerwcowe mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2015, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdallena69 trzymamy kciuki :)

  • magdallena69 Przyjaciółka
    Postów: 109 195

    Wysłany: 29 października 2015, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnieLov wrote:
    magdallena69 trzymamy kciuki :)
    Dziekuje bardzo! :)

    AnnieLov lubi tę wiadomość

  • nataliad Autorytet
    Postów: 321 245

    Wysłany: 29 października 2015, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny tak dużo piszecie, że cieżko nadążyć z czytaniem ;)
    Któraś pytała czy było widać już serduszko na usg, także odpowiadam że jeszcze nie. Czekam teraz z niecierpliowością na drugą połowę listopada, żeby iść do lekarza drugi raz :)
    Co do owulacji to wygląda to tak jakby przesunęła się o cały miesiąc. Czy to w ogole możliwe?

    atdcj48amxaz4754.png
    l22n8u69fcsicq3w.png
  • Abra Autorytet
    Postów: 658 348

    Wysłany: 29 października 2015, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdallena69 wrote:
    Bardzo chetnie tylko mieszkam w Niemczech od miesiaca i jeszcze nie bardzo sie tu 'ogarnelam' :)

    Rozumiem, ale w tej sytuacji ogarniaj się szybko i poszukaj lab, bo taka niepewność to nic dobrego ani dla Ciebie, ani dla Bąbelka, który być może w Tobie rośnie, ani nawet dla nas :P

    magdallena69 lubi tę wiadomość

    Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
    Zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
    Zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć...
  • Madzik84 Autorytet
    Postów: 443 374

    Wysłany: 29 października 2015, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abra wrote:

    Madzik84 - kibicuję kibic.gif

    Dziękuję! :D

    [*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc)
  • Abra Autorytet
    Postów: 658 348

    Wysłany: 29 października 2015, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik84 wrote:
    Dziękuję! :D

    Och, nie ma za co - polecam się na przyszłość oczko.gif

    Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
    Zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
    Zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć...
  • Madzik84 Autorytet
    Postów: 443 374

    Wysłany: 29 października 2015, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abra wrote:
    Och, nie ma za co - polecam się na przyszłość oczko.gif

    :)
    Odliczam godziny do USG i chodzę już po ścianach. Ta niepewność mnie zjada, choć staram się z całych sił czymkolwiek zająć, żeby nie myśleć o najgorszym i niepotrzebnie się nie stresować. Mimo że przyrost bety jest cacy, to mam dziwne uczucie w lewej pachwinie i boję się, że jutro zamiast fotki Kropka dostanę skierowanie do szpitala... :(:(:(

    Abra lubi tę wiadomość

    [*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc)
  • Abra Autorytet
    Postów: 658 348

    Wysłany: 29 października 2015, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik84 wrote:
    :)
    Odliczam godziny do USG i chodzę już po ścianach. Ta niepewność mnie zjada, choć staram się z całych sił czymkolwiek zająć, żeby nie myśleć o najgorszym i niepotrzebnie się nie stresować. Mimo że przyrost bety jest cacy, to mam dziwne uczucie w lewej pachwinie i boję się, że jutro zamiast fotki Kropka dostanę skierowanie do szpitala... :(:(:(


    Nie zadręczaj się negatywnym myśleniem - co to da???
    Różne bóle i ciągnięcia są normalne, więc spróbuj myśleć pozytywnie i czekaj cierpliwie do wizyty - nic więcej zrobić nie możesz...

    Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
    Zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
    Zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć...
  • Helen Autorytet
    Postów: 2224 1939

    Wysłany: 29 października 2015, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik84 wrote:
    Witajcie, witajcie!
    Jutro oficjalnie do Was dołączę, jeśli na USG wszystko dobrze pójdzie :) To moja trzecia ciąża, jutro o 12 okaże się, czy pierwsza szczęśliwa. Bardzo Was proszę o trzymanie kciuków, tak bardzo boję się kolejnej pozamacicznej... :( Fajne z Was kobitki, czytam Was od pierwszej strony, ale nie miałam odwagi się ujawnić. Z OM termin mam na 25 czerwca, dzisiaj przypada mi 5t4d.
    Miłego dnia! :)
    trzymam mocno za was kciuki :)

    feegu6l.png
  • Helen Autorytet
    Postów: 2224 1939

    Wysłany: 29 października 2015, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnieLov wrote:
    Dziewczyny, powracam z powrotem :)
    Jestem taka szczęśliwa, zszokowana, wczoraj cały dzień przepłakałam, nie mogłam uwierzyć w to co się dzieje naprawdę. A otóż wszystko wam opowiem, tak jak mówiłam zaczęłam plamić, pojechałam na IP, w macicy nic nie znaleźli, dali leki i kazali odpoczywać, później dostałam krwawienia pojechałam do mojego lekarza zbadał mnie i powiedział że trzeba jechać do szpitala na obserwacje, na IP widząc moje krwawienie z marszu stwierdzili ze to poronienie więc wzięli mnie na USG nic nie widać, ciąża obumarła... ale później zrobili jeszcze raz USG i oczom ukazał się drugi zarodek w jajowodzie (ciąża pozamaciczna) stwierdzili że pewnie po tym wszystkim drugi też nie przeżył. Ja już pełna nerwów i załamania godziłam się na wszystko. Zrobili operacje i kazali czekać. Za dwa dni zaczęłam odczuwać mdłości, ból piersi, zgaga, położna więc poprosiła lekarza, wziął mnie na USG a tam w macicy ukazał się mój mały skarb który skończył 9 tygodni 4 dni, dał sobie radę pomimo tej operacji, całego mojego cierpienia, a ja już ciąże spisałam na straty ;( do dziś dziękuje Bogu za ten cud - bo moja dzidzia jest prawdziwym cudem, jedynym i niezastąpionym <3


    Przepraszam też i was, wiem że troszkę tu na stresowałam forum ale już jest ok i mam nadzieje że tak już będzie do końca :* :)
    o matko, niesamowite przeżycie, to cudowne, że maluch wszystko przeżył, ale jak to się stało, ze go nie widzieli? przeciez tak dużej ciąży nie można przeoczyć. A ty tez nic nie widziałas na ekranie?
    to wspaniale ze wszystko się ułożyło, tylko co z tymi lekarzami?
    istny cud

    feegu6l.png
  • Helen Autorytet
    Postów: 2224 1939

    Wysłany: 29 października 2015, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnieLov wrote:
    Niestety tak
    to dobrze, bo chemia by zabiła bąbelka tego prawidłowego.

    DeLaCruz lubi tę wiadomość

    feegu6l.png
  • Madzik84 Autorytet
    Postów: 443 374

    Wysłany: 29 października 2015, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abra wrote:
    Nie zadręczaj się negatywnym myśleniem - co to da???
    Różne bóle i ciągnięcia są normalne, więc spróbuj myśleć pozytywnie i czekaj cierpliwie do wizyty - nic więcej zrobić nie możesz...

    Abra, ja to wiem, że nic nie zrobię i właśnie ta bezsilność i bierne czekanie mnie tak wykańcza. Może jutro na wizycie poproszę gina o wypisanie recepty na cierpliwość ;) A tak serio, boję się, bo w sierpniu przechodziliśmy z mężem przez drugą stratę i schemat wydarzeń był podobny jak teraz - pierwsza wizyta u gina i nic nie widać na usg, zrobić betę, czekać tydzień. Po tygodniu też się nic nie pojawiło, a beta przyrastała, ale na tyle wolno, że najgorsze i tak nastąpiło :( Tydzień temu byliśmy u gina i niczego nie zobaczył, ale beta jeszcze na to nie pozwalała, boję się że jutro będzie powtórka z "rozrywki" i znowu niczego nie będzie na usg, ale tym razem to będzie oznaczało kolejną pozamaciczną, a ja już nie mam jajowodów do stracenia :( Niełatwo się nie martwić z takim bagażem doświadczeń. Po prostu się boję, bo nic nie da się zrobić, tylko czekanie. Ale musi być dobrze! Powtarzam sobie, że do trzech razy sztuka :D

    Dziękuję wszystkim za powitanie i trzymanie kciukasów! :)

    [*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2015, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Helen wrote:
    o matko, niesamowite przeżycie, to cudowne, że maluch wszystko przeżył, ale jak to się stało, ze go nie widzieli? przeciez tak dużej ciąży nie można przeoczyć. A ty tez nic nie widziałas na ekranie?
    to wspaniale ze wszystko się ułożyło, tylko co z tymi lekarzami?
    istny cud

    Lekarz który na początku robił USG był niedorajdą. To był jakiś praktykant... Zobaczył ze coś jest ale to mu nie wygląda na dziecko, nie pokazał mi nawet ekranu tylko mówił coś do siebie zamiast do mnie. Ja pytałam czy jest serduszko a on mi mówi że skoro dziecko się nie rusza to serduszka nie będzie, zakończył USG i powiedział że bardzo mu przykro

  • Madzik84 Autorytet
    Postów: 443 374

    Wysłany: 29 października 2015, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnieLov wrote:
    Lekarz który na początku robił USG był niedorajdą. To był jakiś praktykant... Zobaczył ze coś jest ale to mu nie wygląda na dziecko, nie pokazał mi nawet ekranu tylko mówił coś do siebie zamiast do mnie. Ja pytałam czy jest serduszko a on mi mówi że skoro dziecko się nie rusza to serduszka nie będzie, zakończył USG i powiedział że bardzo mu przykro

    Straszne! :(

    [*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc)
  • HoniKa89 Ekspertka
    Postów: 121 184

    Wysłany: 29 października 2015, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnieLow aż się wzruszylam chociaż na forum jestem od niedawna... cudownie! Kochana maluszek jest bardzo silny jak widać.. ściskam mocno

  • Helen Autorytet
    Postów: 2224 1939

    Wysłany: 29 października 2015, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnieLov wrote:
    Lekarz który na początku robił USG był niedorajdą. To był jakiś praktykant... Zobaczył ze coś jest ale to mu nie wygląda na dziecko, nie pokazał mi nawet ekranu tylko mówił coś do siebie zamiast do mnie. Ja pytałam czy jest serduszko a on mi mówi że skoro dziecko się nie rusza to serduszka nie będzie, zakończył USG i powiedział że bardzo mu przykro
    o masakra, ja bym go zjechała po wszystkim , co za idiota, jak był nie pewny to przecież mógł zawołać innego, a nie takie pieprzenie.

    feegu6l.png
  • Agatka86 Debiutantka
    Postów: 13 23

    Wysłany: 29 października 2015, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnieLov wrote:
    Dziewczyny, powracam z powrotem :)
    Jestem taka szczęśliwa, zszokowana, wczoraj cały dzień przepłakałam, nie mogłam uwierzyć w to co się dzieje naprawdę. A otóż wszystko wam opowiem, tak jak mówiłam zaczęłam plamić, pojechałam na IP, w macicy nic nie znaleźli, dali leki i kazali odpoczywać, później dostałam krwawienia pojechałam do mojego lekarza zbadał mnie i powiedział że trzeba jechać do szpitala na obserwacje, na IP widząc moje krwawienie z marszu stwierdzili ze to poronienie więc wzięli mnie na USG nic nie widać, ciąża obumarła... ale później zrobili jeszcze raz USG i oczom ukazał się drugi zarodek w jajowodzie (ciąża pozamaciczna) stwierdzili że pewnie po tym wszystkim drugi też nie przeżył. Ja już pełna nerwów i załamania godziłam się na wszystko. Zrobili operacje i kazali czekać. Za dwa dni zaczęłam odczuwać mdłości, ból piersi, zgaga, położna więc poprosiła lekarza, wziął mnie na USG a tam w macicy ukazał się mój mały skarb który skończył 9 tygodni 4 dni, dał sobie radę pomimo tej operacji, całego mojego cierpienia, a ja już ciąże spisałam na straty ;( do dziś dziękuje Bogu za ten cud - bo moja dzidzia jest prawdziwym cudem, jedynym i niezastąpionym <3


    Przepraszam też i was, wiem że troszkę tu na stresowałam forum ale już jest ok i mam nadzieje że tak już będzie do końca :* :)


    Silny maluch:) teraz to juz na pewno bedzie dobrze :)

    AnnieLov lubi tę wiadomość

    0d1ycsqvgct011bb.png
  • kirys Autorytet
    Postów: 823 761

    Wysłany: 29 października 2015, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnieLov wrote:
    Lekarz który na początku robił USG był niedorajdą. To był jakiś praktykant... Zobaczył ze coś jest ale to mu nie wygląda na dziecko, nie pokazał mi nawet ekranu tylko mówił coś do siebie zamiast do mnie. Ja pytałam czy jest serduszko a on mi mówi że skoro dziecko się nie rusza to serduszka nie będzie, zakończył USG i powiedział że bardzo mu przykro
    AnnieLov pasowałoby złożyć skargę... Jak w poprzedniej ciąży trafiłam do szpitala, to dwóch lekarzy robiło mi USG na różnych sprzętach, żeby się upewnić, czy maluszka nie ma już w macicy... To skandal!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2015, 10:15

    Helenka <3 Rośnij zdrowo córeczko!
    km5smg7ygfmqp0h0.png
  • kirys Autorytet
    Postów: 823 761

    Wysłany: 29 października 2015, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik84 współczuję Ci Twoich przejść. Pomyśl kochana, że wyczerpałaś już limit złych wydarzeń i teraz będzie już ok! Do trzech razy sztuka :-)

    redmann lubi tę wiadomość

    Helenka <3 Rośnij zdrowo córeczko!
    km5smg7ygfmqp0h0.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2015, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdallena69 wrote:
    Pozlabym ale od miesiaca mieszkamw niemczech i nie wiem dokladnie co i jak... Ale poki co poczekam kilka dni, jak nie dostane @ to powtorze test:) moze zobacze cos wiecej:)
    Hej Magdallena, ja tez mieszkam w Niemczech, troche dłużej niż Ty wiec jak cos to pytaj. Zreszta jest taki wątek ciaza w Niemczech, wiec możesz tam pytać by nie zaśmiecać tutaj

‹‹ 214 215 216 217 218 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ