Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
bloodflower opisz co widziałaś na usg, bo jak jest puste to tam w środku nic nie ma i czy usg było wyraźne, bo właśnie doczytałam na twoim wykresie info, ze jest podejrzenie. A najlepiej jakbys pokazała zdjecie usg, gdzies tam jest przy dokumentacji.
-
27.10 - pecherzyk 10.2Helen wrote:a pecherzyk jak jest duzy?
zawsze jest lepiej miło się rozczarować.
12.11 - pecherzyk 14.3
na skierowaniu:
"rozpoznanie kod ICD10: puste jajo plodowe?ciaza obumarla?"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2015, 19:55
-
AnnieLov, mmarzenak super wiadomosci!
u mnie zostal tydzien do wizyty. Niech ten czas szybciej leci.. chce zobaczyc Maluszka i dowiedziec sie co z tym krwiakiem cholernym.
Bloodflower trzymam kciuki za pozytywne zakonczenie!
kamenkaa lubi tę wiadomość
-
niestety bardzo mi przykro, jesli potwierdzi to jutrzejsze USG to niestety czeka cię poronienie. Przeszłam to w lipcu, wiem co czujesz...bloodflower wrote:27.10 - pecherzyk 10.2
12.11 - pecherzyk 14.3
na skierowaniu:
"rozpoznanie kod ICD10: puste jajo plodowe?ciaza obumarla?"
niech zrobią ci betę, odstawią ci leki i kwas foliowy, mogą namiawiać cie na łyżeczkowanie, ale ci go nie polecam, ja po tym przeżyciu zaszłam już w drugim cyklu.Mocno krwawiłam, bolało, ale dałam radę. A teraz mam już prawidłową ciążę, nie wiem skąd się to bierze, nie obwiniaj się, to jakiś błąd w podziałach komórkowych
ech...
daj znać co ci powiedzą, ale widze z twoich opisów, ze jesteś przygotowana na najgorsze. Po takich ciązach, organizm szybko się odbudowuje i zapamietuje ten stan, wiec jak się przełamiesz psychicznie to wracajcie do starań.
Mam nadzieję, ze nie masz mi za złe mojej szczerości, ale sama byłam w takiej sytuacji i na początku nie byłam zorientowana o co chodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2015, 20:14
-
"kasika8303 napisała:
Ania u mnie też podejrzewali puste jajo. w 7tc był tylko pęcherzyk. Do tego doszły plamienia. Tydzień później okazało się że jest zarodek i jestem w 5-6 tc, a nie w 7-8. Miał tylko 6,4 mm ale jest. Teraz czekam na serduszko. Mam ciążę cofniętą do o 3 tyg."
znalazłam na forum belly taki cytat.
bloodflower, Nelus lubią tę wiadomość
-
nie chce sie na nic nastawiac, moze to zle, moze sie poddalam, chociaz gdzies w glebi tkwi mi to, ze moja mama bedac ze mna w ciazy - w 4 mcu stwierdzili martwa ciaze, a daj boze zyje i niezle wygladam, ale sie boje. Damian jest przy mnie, ale ja czuje z ecos nie tak. chce byc dobrej mysli, staram sie, ale....
ja nie mam zadnych plamien, nic. na badaniu palcowym macica rozpulchniona, zamknieta, raczej mala szansa na to, ze komp zle zmierzyl pecherzyk 2 tyg temuWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2015, 21:06
-
niestety... zaczynam się obawiać, że nie puści mnie to wymiotowanie wraz z końcem pierwszego trymestru. No cóż, może dzięki temu za dużo nie przytyje ;pKourtney wrote:Kawokado znowu cie dopadlo?
mmarzenak wrote:dziewczynki moj maluszek ma 4 cm i jest sliczny:) jestem bardzo szczesliwa!
mmarzenak wspaniale! Cieszę się, ze wszystko u Ciebie w porządku
bloodflower wrote:nie chce sie na nic nastawiac, moze to zle, moze sie poddalam, chociaz gdzies w glebi tkwi mi to, ze moja mama bedac ze mna w ciazy - w 4 mcu stwierdzili martwa ciaze, a daj boze zyje i niezle wygladam, ale sie boje. Damian jest przy mnie, ale ja czuje z ecos nie tak. chce byc dobrej mysli, staram sie, ale....
ja nie mam zadnych plamien, nic. na badaniu palcowym macica rozpulchniona, zamknieta, raczej mala szansa na to, ze komp zle zmierzyl pecherzyk 2 tyg temu
Trzymam za was kciuki :* najwazniejsze, ze nie jesteś sama, trzeba mieć nadzieję.
-
Będę się dziś modlić o twój cud<3bloodflower wrote:nie chce sie na nic nastawiac, moze to zle, moze sie poddalam, chociaz gdzies w glebi tkwi mi to, ze moja mama bedac ze mna w ciazy - w 4 mcu stwierdzili martwa ciaze, a daj boze zyje i niezle wygladam, ale sie boje. Damian jest przy mnie, ale ja czuje z ecos nie tak. chce byc dobrej mysli, staram sie, ale....
ja nie mam zadnych plamien, nic. na badaniu palcowym macica rozpulchniona, zamknieta, raczej mala szansa na to, ze komp zle zmierzyl pecherzyk 2 tyg temu
-
Helen wrote:niestety bardzo mi przykro, jesli potwierdzi to jutrzejsze USG to niestety czeka cię poronienie. Przeszłam to w lipcu, wiem co czujesz...
niech zrobią ci betę, odstawią ci leki i kwas foliowy, mogą namiawiać cie na łyżeczkowanie, ale ci go nie polecam, ja po tym przeżyciu zaszłam już w drugim cyklu.Mocno krwawiłam, bolało, ale dałam radę. A teraz mam już prawidłową ciążę, nie wiem skąd się to bierze, nie obwiniaj się, to jakiś błąd w podziałach komórkowych ech...
daj znać co ci powiedzą, ale widze z twoich opisów, ze jesteś przygotowana na najgorsze. Po takich ciązach, organizm szybko się odbudowuje i zapamietuje ten stan, wiec jak się przełamiesz psychicznie to wracajcie do starań.
Mam nadzieję, ze nie masz mi za złe mojej szczerości, ale sama byłam w takiej sytuacji i na początku nie byłam zorientowana o co chodzi.
mam takie samo zdanie jak Helen,
jeśli już ma stać się najgorsze niech to się wydarzy samo, bez łyżeczkowania.
a może trafisz jutro na ludzkiego lekarza i da troszkę nadziei na lepsze nasze historie pokazują, że wszystko się może zdarzyć. może miałaś dwa pęcherzyki i jeden starszy się wchłonął a drugi pozostał.
bloodflower lubi tę wiadomość
-
madziak2202 wrote:mam takie samo zdanie jak Helen,
jeśli już ma stać się najgorsze niech to się wydarzy samo, bez łyżeczkowania.
a może trafisz jutro na ludzkiego lekarza i da troszkę nadziei na lepsze nasze historie pokazują, że wszystko się może zdarzyć. może miałaś dwa pęcherzyki i jeden starszy się wchłonął a drugi pozostał.
nie chce sie lyzeczkowac, dwa razy udalo mi sie uniknac usuwania macicy. -
Czy są tu jakieś Śląskie Przyszłe Mamusie?
szukam Was
Zapraszam przyszłe Mamy ze Śląska chętne zrobić swojemu Maleństwu DARMOWĄ sesję noworodkową (w zamian za zgodę na udostępnienie zdjęć w portfolio fotografa).
Więcej szczegółów mogę podać po kontakcie priv
Zapraszam serdecznie. Myślę, że jeszcze 2-3 miejsca na taką darmową sesję się znajdą
cucciola lubi tę wiadomość
-
dais wrote:Smieszna sprawa, nadrabiam sobie zaleglosci jedzac lody czekoladowe, bo wczoraj mialam zachcianke i kupilam sobie litr, a tu nagle czytam ze macie zachcianke na lody czekoladowe. Normalnie jakby to zarazliwe bylo
A ja pracuję w lodziarni więc tego typu zachcianki mam pod ręką hehe:) dziś po kolacji spałaszowałam kubełek z trzema gałkami ale takimi nakładanymi po włosku łopatkami. Nawet mąż nie daje trzem rady i minęły trzy godziny a ja leżę w łóżku z kanapką bo głodna jestem 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2015, 23:05
-
dziś widziałam mojego 2cm maluszka fikał sobie, machając rączkami i nóżkami, niesamowity widok! a co do lodów... chyba każda z nas przechodzi ten etap bo ja wciągnęłam dziś całego McFlurra! a przed ciążą byłam w stanie zjeść max połowę
bloodflower, krysiak, Pati_89, Magda34, xpaulinax, Kawokado lubią tę wiadomość
Mały Ryś
Ale z synkiem miałam baaardzo, całą ciążę lody wciąż musiały być pod ręką 
[/url]
