Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
kuleczka777 wrote:Madzik zazdroszczę
ja to muszę sie ogadac żeby zrobil to i to, jak nie pokaze palcem co trzeba zrobić to sam nie ogarnie. Ja juz odpuscilam zmywanie podłogi, niech teraz mąż ogarnia, myje tylko gary i pranie robię. Wczoraj mówiłam wyciąg kropidlo bo ksiadz nomdwa razy patrzyl nie znalazł, ja za pierwszym razem znalazłam 
Ha! Przed ciążą u nas też panowała zasada "jak facet obiecał, że coś zrobi, to zrobi, nie trzeba mu przypominać co pół roku"
A teraz jakoś sam się do wszystkiego garnie, albo mnie przegania, jak się za coś wezmę 
Co do męskiego szukania:
http://www.xdpedia.com/upload/images/kobiety_maja_moce_magiczne_2013-07-16_00-37-24_middle.jpg
Pati_89 lubi tę wiadomość
[*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc) -
Kurcze coś dziwnego dzieje się w moim brzuchu a ja nie mam bladego pojęcia czy to to
jakby mnie prąd przechodził w środku. Juz pare dni zdarzało się po prawej stronie brzucha ale myślałam że to jajnik teraz siedzę sobie w wannie pełen relaks i bach z lewej strony parę już razy. Czyżby to Michał się rozpychał? Zazdroszczę wam doświadczenia że wiecie co to ruchy ja nie mam dalej pojęcia
chyba bd mnie musiał zdrowo kopnąć żebym wiedziała

-
Mój mąż ma takie geny też był z niego klocek 4,5 kg. Teściowa urodziła naturalnie taką czwórkę! PodziwiaćMagda34 wrote:Wtedy jak bylam z córka na położniczym to byla tam laska co urodzila synka co mial 60 cm i ważył 4500g i rodziła go naturalnie. Niezle:)
ja wiele mniejsza nie byłam bo 3,5 i czasami się zastanawiam czy moje dziecko też będzie z tych większych

-
Pati_89 wrote:Mój mąż ma takie geny też był z niego klocek 4,5 kg. Teściowa urodziła naturalnie taką czwórkę! Podziwiać
ja wiele mniejsza nie byłam bo 3,5 i czasami się zastanawiam czy moje dziecko też będzie z tych większych 
No całkiem możliwe, że Wasze dziecko bedzie z tych wiekszych po Was
Co do ruchów to całkiem możliwe, że to co czujesz to jest TO
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 21:36
Pola7 lubi tę wiadomość
Magda34


-
kuleczka777 wrote:Madzik niezły obrazek, az wstawilam sobie na fb

Co do mojego to jak siadzie przy kompie to nic nie widzi wokół siebie tak jakby byl w jakiejs otchłani.
Kuleczka, na tę otchłań to jest nawet nazwa
Ale nie będę Ci spojlerować
Obejrzyj w wolnej chwili:
https://youtu.be/qkstyUCyVtU
Kawokado lubi tę wiadomość
[*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc) -
Dzwoniłam do mojej ginekolog ale ma włączona autopatyczna sekretarkę ze wróci dopiero 4.01 wiec zadzwoniłam na infolinię spytać o radę położna w szpitalu i kazała przyjechać na emergency. Od wczoraj mam skurcze i różowo brunatne plamienia. Trzymajcie prosze kciuki żeby moje maleństwo żyło!!! Tego najbardziej się boje
HoniKa89 lubi tę wiadomość
-
Wierzę że będzie dobrze :-* ale musisz sie oszczędzać nie możesz tak szaleć!Nelus wrote:Dzwoniłam do mojej ginekolog ale ma włączona autopatyczna sekretarkę ze wróci dopiero 4.01 wiec zadzwoniłam na infolinię spytać o radę położna w szpitalu i kazała przyjechać na emergency. Od wczoraj mam skurcze i różowo brunatne plamienia. Trzymajcie prosze kciuki żeby moje maleństwo żyło!!! Tego najbardziej się boje

-
Agabtm wrote:Ozesz
.. to mogę się czuć wyjątkowo może dlatego,że to pierwsza ciąża.
Kurcze to może sama powinnaś powiedzieć ludziom wokół, których się otaczasz, że coś jest za ciężkie albo że musisz odpocząć bo nie możesz się przemecza. Ja tez wykonuje wszystkie prace domowe, chodzę do pracy etc, etc, ale jednak odczuwam wokół siebie troskę moich bliskich lub innych pracowników o mój stan zdrowia i samopoczucia
Właściwie to tylko jedna osoba w pracy stwierdziła, że zły moment sobie wybrałam na dziecko i ze kto przejmie moje obowiązki jak pójdę na l4. Po takim tekście mega się zdenerwowalam i nie zostawiłam tego bez komentarza.
W poprzedniej ciąży byłam ze swoją rodziną przez jakiś czas i tez nade mną skakali i dmuchali, teraz sami z znajomi wiec to nie to samo. A mąż ostatnio mnie tylko wkurza i mało gadamy wiec nawet mu nic nie mowie bo nie potrzebuje jego litości. Teraz jest na nartach. Kolezanka zawiezie mnie do szpitala i zaopiekuje się w tym czasie moja córkaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 22:25
-
Nelus pisz jak coś się dowiesz. Myślę ze z dzidzia wszystko w porządku, ale na pewno warto to sprawdzić i może Ci coś przepiszą na te twardnienia.
Trzymam kciuki za dobre wyniki waszych amnio, nimfy i pappa.
Dobranoc wszystkim
madziak2202 lubi tę wiadomość
-
Jak ten facet mądrze mówiMadzik84 wrote:Kuleczka, na tę otchłań to jest nawet nazwa
Ale nie będę Ci spojlerować
Obejrzyj w wolnej chwili:
https://youtu.be/qkstyUCyVtU
a jak zadał pytanie o czym myślisz to padłam bo sama taj robię i pytam męża a ten odpowiada "o niczym"
Madzik84 lubi tę wiadomość

-
Nie rozumiem przecież to też jego dziecko! A jak nie daj Boże się coś stanie to będziecie obwiniać siebie nawzajem. Nie znam ani Ciebie ani jego ale mam męża i już się nauczyłam że mu trzeba wszystko mówić bo on sie nie domyśli nigdy w życiu. W tobie pewnie hormony szaleją ale miej na uwadze dziecko :-* przykro mi jak faceci sie tak zachowują w stosunku do swoich żon ale czasami same do tego doprowadzamyNelus wrote:W poprzedniej ciąży byłam ze swoją rodziną przez jakiś czas i tez nade mną skakali i dmuchali, teraz sami z znajomi wiec to nie to samo. A mąż ostatnio mnie tylko wkurza i mało gadamy wiec nawet mu nic nie mowie bo nie potrzebuje jego litości. Teraz jest na nartach. Kolezanka zawiezie mnie do szpitala i zaopiekuje się w tym czasie moja córka

Daj znam szybko znać bo się denerwujemy :-*
-
Oj tak hormony szaleją we mnie. Płacze otatnio kilka razy dziennie a mąż nic nie rozumie. Ogólnie to od wigili nie gadamy bo mieliśmy kanadyjskich gości którzy ni wiedzą co to polska wigilia i wszystko było na mojej głowie. A mąż sobie oglądał z kumplem hokeja przez całe święta a na koniec stwierdził że niepotrzebne tyle gotowałam. I jak tu nie płakać?
-
Nelus a powiedziałaś mu o tym? Ze to dla ciebie męczące żeby chociaż odrobinę ci pomógł bo nie dajesz rady? To sa tłuki niestety i wszystko im trzeba mówić a juz najlepiej poprosić bo tylko on potrafi to tak dobrze zrobić albo jemu to taj dobrze wychodzi.
Mój mąż niektóre soboty sprzatal dom bo ja pracowałam do wieczora i za każdym razem chodził za mną jak pies czekając aż go pochwalę
pewnego razu nie wytrzymałam i mu powiedziałam ze on jakos nie zauważa jak ja posprzątam a jego trzeba chwalić jakby zrobil nie wiadomo co:) i sie nauczyłam że lepiej chwalić za byle pierdołe
kuleczka777, Kawokado, Madzik84, kirys, mloda1995 lubią tę wiadomość

-
Nelus, czekam na informację, mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze!Nelus wrote:Dzwoniłam do mojej ginekolog ale ma włączona autopatyczna sekretarkę ze wróci dopiero 4.01 wiec zadzwoniłam na infolinię spytać o radę położna w szpitalu i kazała przyjechać na emergency. Od wczoraj mam skurcze i różowo brunatne plamienia. Trzymajcie prosze kciuki żeby moje maleństwo żyło!!! Tego najbardziej się boje
Możliwe, że to z nerwów i zmęczenia..
Co do mężów, to faktycznie, w naszym stanie, każde słowo może wywołać histerię.. Mi nawet czasem żal mojego faceta:D








Jak bedziesz mogła to daj nam znać co u Ciebie :*




