Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
a wogóle muszę się pochwalić wczoraj przyszedł mąż z pracy i poinformowal mnie ze mnie zabiera w niedzielę na wycieczkę jednodniową i mam wziaść strój, więc jedziemy do spa.
Cała jestem w skowronkach
nie mogę się doczekać niedzieli, zaraz lecę kupić jakąś seksi koszulkę
mmarzenak, Moni15382, dais, Magda34, Agabtm lubią tę wiadomość
-
Helenucha Klucha wrote:Poducha poporodowa to taka oponka, w razie szycia krocza łatwiej się na tym siedzi. Nie ugniata się szwów. Ja już dostałam taką od szwagierki. Jej bardzo pomogła ale ja mam nadzieje że mi się nie przyda. Robię cały czas ćwiczenia mięśni kegla i postaram się później robić masaż krocza.
moja przyszła i spałam na niejmilutko
mam rozmiar premium C
-
AndziaSM! Dzięki za wklejenie wyprawki
ja mam swoją zapisaną w zeszycie, ręcznie, też na podstawie kilku z neta ale już właśnie uzupełniłam np. o osłonki samochodowe, dzięki
Helenucha , zdrówka! Super że po wuzycie wszytsko dobrze!
Evus , gratulacje Synusia
Madziak super brzuszek!
Maggi gratluję wizyty, no ładnie się Synek pochwalił
Fairy_tale trzymam kciuki za ujemny wynik tokso!
Jane, gratuluję Martynki
Cass! Doskonale Cię rozumiem, sama przeżywam co wyjdzie z wyników biopsji, każdy dzien do odbioru wyników to dla mnie katorga. Staram się jednak czymś zająć, spotkanie z koleżanką, zakupy, jakiś wyjazd z mężem, ognisko nad rzeką, spacer po plaży, ostatnio każdy dzień sobie zapełniam, żeby tylko nie myśleć o najgorszym. Mąż bardzo mnie wspiera, nawet jak mamy jechać na zakupy to nie marudzi, za co jestem mu wdzięczna bo wiem jak nie lubi chodzić po galeriach. Czekam na te wyniki ale zamartwianie się też nic nie da a może zaszkodzić Maleństwu więc staram sie jak mogę. Też przekopałam już chyba cały internet na temat kolposkopii, zmian na szyjce macicy i wyników biposji, nie da się nie czytać.. jednak spróbuj zająć się czymś, żeby choć na chwilę pozwolić sobie na to, żeby na chwilę zapomnieć o problemach. Trzymam kciuki za Ciebie i wierzę, że urodzisz zdrowego Maluszka
Dziewczyny! Jeśli macie u siebie C&A to warto zajrzeć, mają wyprzedaż 50 % na wszystkie przecenione rzeczy! Udało mi się kupić dla siebie spodnie ciążowe takie eleganckie, koszulę ciążową też taką wyjściową, rozpinaną na wysokości biustu, bluzę, bluzkę, kurtkę skórzaną (z 299 zł na 49,99 zł!!!) no i oczywiście ubranka dla Ignasia większe rozmiary, na przyszłą zimę, w rozmiarach 68 i 74kurtkę zimową, 2 komplety bluza + spodnie, koszula, no i komblinezon zimowy za super cenę bo za 35 zł i buciki za 10 zł
Weszłam też na ich stronę internetową ale w sklepie stacjonarnym widziałam większy wybór za niższą cenę. Wklejam fotki ubranek
były też dziewczęce buciki przecenione na 10 zł, o takie
Andzia SM, Moni15382, Melissa84, dais, mmarzenak, Magda34, Helenucha Klucha, fairy_tale, kirys, evus lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Fairy_tale- ja też regularnie robię badania na toksoplazmozę jako dumna posiadaczka dwóch kocurówOstatnie badanie robiłam 13.01 a następne planuję 25.02 (w ten dzień mam wizytę u gina). Myślę, że u Ciebie okaże się, że to fałszywy alarm (wydaje mi się, że wtedy wyniki byłyby znacznie podwyższone, w szczególności przy świeżym zakażeniu). Z tego co wiem od swojego lekarza generalnie toksoplazmozą na prawdę trudno jest się zarazić i te informację, że większość ludzi ma już za sobą zakażenie można sobie między bajki włożyć. Także głowa do góry!!! Ps. Przed jedną wizytą u lekarza rozmawiałam z dziewczyną, u której w ciąży wykryto toksoplazmozę i urodziła zdrowego synka, ale ona zaraziła się z surowego mięsa- z tego co pamiętam tatar jadła
Jane- Gratuluje córeczki
Mmarzenak- też chcę załatwić sobie cesarkęPorodu naturalnego już sobie nie wyobrażam, tym bardziej, że w moim szpitalu nie ma możliwości otrzymania znieczulenia.
Paula222- zazdroszczę pięknych wspomnień z porodu... No u mnie niestety tak nie było i mój mąż który był przy porodzie powiedział cytuję "nigdy więcej rzeźni"
Madziak2202- szuflada pod łóżeczkiem, jak dla mnie super sprawaPrzy pierwszej córce się przydała i teraz też planuję kupić takie łóżeczko
Cass- ja się interesuję tematem badań prenatalnych, robiłam i PAPPA i Nifty, no i z tego co wiem od lekarzy zazwyczaj jednak zespół downa widać na usg. Także głowa do góry!!!! Ja wiem jak to jest z czytaniem w internecie- po doktorze google zawsze widzę u siebie wszystkie objawy wszystkich chorób świata co potem niewiele ma na szczęście wspólnego z rzeczywistością
Dziewczyny ostatnio byłam się rozglądać za wózkami i babeczka w sklepie odradziła mi wózki Adamex. Mówiła, że mają bardzo dużo reklamacji z nimi związanych, że wózki obniżają się po dłuższym czasie użytkowania, polecając mi zdecydowanie inne firmy, takie jak np. wózki firmy Camarelo. Także zgłupiałam totalnie bo początkowo chciałam kupić model Adamex Barlettammarzenak, fairy_tale lubią tę wiadomość
-
Dziękuję za rady:) uwzględnieniem je. odpuszczę do siedzenia po.porodzie tez slyszalam:)ale nie planuje kupować; )
Co do Adamexa to ja byłam w kilku sklepach i wszyscy pilecali. Na necie też opinie pozytywne świec My na pewno będziemy miec barlette red dream -
mmarzenak wrote:Kazdy ma swoje zdanie;) ja kategorycznie mowie NIE porodowi sn!Dla mnie to nieludzkie,ale tak jak mowilam to moje zdanie i moj wybor!
Chętnie bym się z Tobą zamieniła. Bo ja chce sn a muszę mieć cc. Boje się jak się podniosę po. Po sn nie było łatwo ale znośnie:) -
Helen ja do karmienia uzywalam mojej poduszki ciazowej (wtedy mialam literke C lub L). Tym razem chyba kupie malego rogalika do karmienia, bo mam duza poduche U ktora bede uzywala pewnie na lozko przy karmieniu, ale na fotel raczej jej wpychac nie mam zamiaru
Po ostatnim SN skonczonym na CC mialam uraz na 3 lata i bardzo balam sie ponownego porodu (ze wzgledy na SN, CC wspominam bardzo milo). To minelo i teraz boje sie nadal, ze bedzie tak ciezko jak ostatnio, ale tez tutaj maja znieczulenia i licze, ze drugi maluch bedzie mniejszy niz 4 kg i ze porod bedzie w czasie a nie wywolywany. Przyzwyczailam sie do mysli o SN po tym czasue i raczej nie chcialabym znow byc cieta i czekac az szwy sie zagoja etc. CC byla szybsza i po tych mekach ktore przezylam duzo przyjemniejsza, ale jednak odbila sie na organizmie na dluzszy czas niz jakby bylo tylko SN.
Co do Adamexa nie doradze, bo nigdy nie uzywalam i nie znam tego wozka.
Miluszka super rzeczyja namowilam meza dzisiaj na ciucholand i licze cos zlapac
Potem jedziemy kupic dla Olafa gogle narciarskie, bo jutro pierwszy raz bedzie probowal nart na stoku
Nie czytajcie internetu bo sobie nawkrecacie tyle rzeczy, ze szkoda gadac. Nie warto! Ufajcie lekarzom.
-
nick nieaktualnyA ja poród sn bardzo miło wspominam, mąż tak samo
Poród trwał 6 godzin, był wywoływany, mąż bardzo mnie wspierał w tej chwili, praktycznie cały dzień był ze mną, przyjeżdżał rano a wracał koło 21
Podawał wodę, kibicował, trzymał mnie za rękę, masował plecy, przytrzymywał mnie na piłce, nawet sam oddychał by tylko mnie zmotywować. Po porodzie mieliśmy 2 godziny dla siebie, nie mogliśmy opanować łez, mąż po 3 godzinach wyszedł ze szpitala i wrócił ze łzami w oczach z pięknymi różami
Cały czas dawał buziaki, małą nosił, głaskał, coś pięknego
Andzia SM, dais, munequita, Paula222, jakka, Helenucha Klucha, kirys, Moni15382, Helen, ansad lubią tę wiadomość
-
AnnieLov zazdroszcze wspomnien. Mnie maz tez bardzo wspieral, ale u mnie wywolywanie niezbyt dzialalo i mialam okropne bole krzyzowe, ze nawet TENS nie dawal rady. Jedyny moment ktory dobrze wspominam to prysznic ktory pozwolili mi wziac w trakcie aby troche ulzyc bolowi. Kazdy porod jest inny. Teraz wiem, ze bede miala wiecej opcji znieczulenia i mysle, ze tez lepsza polozna, bo moja byla moze ze 3-4 razy u mnie w ciagu 17 h, z czego tylko raz zapytala sie jak mi pomoc a pozostale razy wchodzila podloczyc kroplowke z oksytocyna. U mnie najwiekszy problem byl bolu, bylam totalnie znieruchomiona przez niego tak ze nawet polozyc sie na lewej stornie nie moglam bo wymiotowalam o skakaniu na pilce nie bylo mowy, tens mialam na najwyzszy mozliwy stopien i czulam bol z pradow i bol z plecow zarazem. Nie chce was straszyc bo wiem, ze moj szpital po prostu byl kijowy w kwestii zainteresowania i pomocy lagodzenia bolow. Polozna na ostatnie 2h dostalam super i ta mi wiele pomogla (prysznic, rozmowa, etc), ale bylo juz za pozno bo akcja porodowa calkowicie sie zatrzymala i zostala tylko CC. Dobra polozna i opcja znieczulenia to wg mnie kwestie naistotniejsze.
AnnieLov lubi tę wiadomość
-
Miluszka śliczne ciuszki
kurczę nie w każdym C&A są te same promocje
Ja upolowałam przed chwilą sweterek w ciuchu za 5 zł wiem wiem że różowy no ale tai delikatny i szkoda było nie wziąść za tą kasę a to taki włóczkowyMagda34, Pati_89, mmarzenak, dais, Helenucha Klucha, evus, kirys lubią tę wiadomość
-
Kuleczka no normalnie za ramieniem
Nie wyobrażam sobie, że zostawiłby mnie samą w takiej chwili
Z resztą też trochę się bał przed urodzeniem Franka, ale po stwierdził , że cieszy się że był i w życiu by nie pomyślał , że poród tyle mnie będzie kosztował siły... No co tu dużo mówić, był ze mnie dumny
Hmm nie wiem kto ścieli łóżeczko do szuflady... No jak dziecko już większe i ma wychodne to może inaczej, u nas nasza szuflada wylądowała w szopie z męża narzędziami
AnnieLov no właśnie podobnieTeż super wspominamy i nie możemy się doczekać kolejnego
Mam tylko nadzieję, że mąż zdąży z odstawieniem synka do mojej siostry lub swojego brata
-
Dais z kremów do stóp mogę polecić krem Ziaja med z 15% mocznikiem, dla mnie jest idealny (chociaz faktem jest, ze pięty mialam tylko mocno wysuszone ale nie pękały).
Co do listy wyprawowej to tak sie ostatnio zastanawiałam anad sensem kupowania rożka... Przeciez bedzie lato, więc raczej zdecydujemy sie na bambusowe otulacze.
A staniki do karmienia dobrze mieć w kilku kolorach- bedzie lato
Śpiochów i kaftaników nie mialam i będę miała wcale, jakos takie malo funkcjonalne mi sie wydają
Helen jesli dziecko mocno ulewa to i 10 szt. moze byc mało... Moja córcia w trakcie samego przebierania potrafiła 3 zmiany załatwić
Helenucha jaki duży Ryś
Mmarzenak mam takie samo zdanie o porodach sna przechodziłam i sn i cc
Nic cudownego dla mnie nie było w sn
Łóżeczko też postaram sie kupić z szufladą, żebym miała gdzie chować moje kocyki
Cass nie czytaj w necie tych głupotJuz dawno mowilam, ze internet w ciąży powinien być zakazany, albo przynajmniej ograniczony
mmarzenak, Andzia SM lubią tę wiadomość
-
A mnie naszło i pieke właśnie ciasteczka rogaliki z marmoladą
I co wkońcu robicie na Walentynki? Ja zaczynam Walentynki jutro wieczorem, bo córka idzie na noc do dziadkaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 14:55
beatas, AnnieLov, Helenucha Klucha lubią tę wiadomość
Magda34
-
Wydaje mi się, że licytowanie, który poród jest lepszy jest bez sensu - liczy się efekt - zdrowy maluszek
moja siostra np przyjechała do szpitala i po pół godziny mały byl na świecie! Tak można rodzic:D ale koleżanka męczyła się 20 godzin i odechciało jej się większej liczby dzieci przez to.. Kazda kobieta jest inna i kazda inaczej zareaguje czy to na poród sn czy tez cc..
Ja niestety nie mam żadnego wyboru, ale gdybym miała nie wiem na co bym się zdecydowała.. Chciałabym miec męża przy sobie (przy cc w sumie i tak będzie), maleństwo do kangurowania (mąż to zrobi za mnie:P), ale ważniejsze jest dla mnie zdrowie moje i dziecka!
Cass, nie wkręcaj sobie, bo to najgorsze co może być.. Nie masz żadnych przesłanek, żeby mieć takie myśli, wiec po co się niepotrzebnie stresować?
Miluszka, cudne ciuszkico do przecen w smyku jest podobnie: W jednym koszt 40 zl w drugim to samo za 20zł
Gratuluje wszystkim udanych wizyt!
Co do ubranek, to ja mam zdecydowanie więcej bodow, bo to jednak najczęściej ulega pobrudzeniu:D nie mam zamiaru cały czas stać nad pralka:D pajace maja raczki i nóżki zabudowane i najczęściej sa odpinane w kroku i przez środek, a śpiochy tylko nozki i odpinane sa na ramionkach:) ja tez nie mam w ogóle śpiochów i kaftaników.. Jedynie polspiochy, żeby na body ubrac:)
Magda, dla męża pieczesz na walentynki?Helenucha Klucha, evus lubią tę wiadomość