Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Kirys, ja tych wymazów nie miałam robionych i do tej pory moja ginekolog nic o nich nie wspominała.
Co do szkoły rodzenia mam podobne zalecenie, a nawet powinnam sobie ją póki co odpuścić i podjąć temat po 28 tygodniu. Ale też istnieje możliwość, że nie będę mogła wykonywać części ćwiczeń z uwagi na "niepewną" szyjkę. I z tego samego powodu mam się póki co wstrzymać ze zwykłymi ćwiczeniami dla ciężarnych, nad czym ubolewam, no ale wiadomo, siła wyższa... -
kirys jakie są to zastoje? W sensie ile mają nerki? Bo właśnie u mnie też jest w jednej zastój. Jedna już się normuje i miała 2mm, a druga ostatnio miała 5mm. Początkowe obie miały ok. 4,5 mm. Mi lekarka też mówiła, że osobno, bez innych wskaźników złych nie ma to w ogóle znaczenia, ale częściej występuje u chłopców, bo oni mają długą cewkę i nie wysikują się do końca często. Najczęściej powiększenie mija po pierwszym siusianiu. Ale jak będzie się utrzymywał zastój to po porodzie kontrolnie usg. Także luzik.
Moje łożysko jest już II stopnia, trochę mnie to martwi. Nie wiem od kiedy powinno być II. -
Mar_ka fajnie, że wróciłaś i super, że wyniki dobre, teraz bedzie tylko lepiej innej opcji nie ma!
fairy_tale superczasem musimy uzbroić się w większą cierpliwość i oddalić złe myśli.
U nas komoda już stoiteraz będę prała ubranka i ją zapełniała - oby tylko miejsca starczyło
Miłego wieczoru!fairy_tale, beatas, mmarzenak lubią tę wiadomość
-
Jejku ile nadrabiania
Marka oczywiście że pamiętamysama wiem jak te dwa magiczne słowa KARIOTYP PRAWIDŁOWY odmieniają życie
gratulacje dla Ciebie u maluszka teraz będzie już tylko lepiej zobaczysz a Twoja miłość do tego szkraba przepełniona radością a nie obawą
Gratuluje pozostałych udanych wizyt
Do mnie wpadła dziś mama z kolejnym ubraniowym zakupem bo jak stwierdziły z siostrą nie mogły się oprzeć
Ja dziś mam motorek w tyłku i maluje meble sprzątam i robię szarlotkę na jutro
Na walentynki mąż zabiera mnie do Ikei jeeetakie romantyczne zakupy hehe
-
Ma_rka niestety nie wiem jaki to zastój, ani ile mają nerki, ale lekarz mówił, że jest ok. Nie podawał wielkości, a na wyniku z usg mam napisane tylko "Układ kielichowo miedniczkowy obustronnie (tu chyba brakuje jakiegoś słowa) po lewej ślad zastoju".Helenka
Rośnij zdrowo córeczko!
-
kirys wrote:Fairy_tale to super, że z tego labu wyniki są ujemne. Ja nawet nie wiem czy u nas przy szpitalu można zrobić badania analityczne...
Też nie jestem pewna, czy to tak działa w każdym szpitalu. Akurat to laboratorium, gdzie dziś byłam, jest normalnie otwarte dla klientów ze skierowaniami i komercyjnych, jest tam wywieszony cennik itp. -
Fairy, super nowina! Czyli mój lekarz miał rację wyrzucając mnie z badaniami z prywatnego laboratorium:D u mnie też to przyszpitalne ma normalny cennik i można robić badania prywatnie! Na stronie szpitala powinno być jakieś info..
fairy_tale lubi tę wiadomość
-
ehh nie mam siły Was dziewczyny nadrabiać, gratuluję wszystkim udanych wizyt.
Ja od środy cierpię...wczoraj o 4 rano wizyta na SORZe zakończona w sumie niczym, jedyny plus to że ginekologicznie wszystko ok. W środę pisałam o dziwnych bólach dołem brzucha...poniewaz wczoraj rano bez poprawy pojawiłąm się ze strachem na SORZe, zbadała mnie gainekolog i kazała brać nospę, potem zbadał mnie chirurhg(ponoć) bo ginekolożka kazała sprawdzić wyrostek i kolke nerkową. Niestety facet był totalną porażką...posmyrał mnie po brzuchu, nawet nie zapytał jak boli, gdzie...i przepisał coś na rozwolnienie bo towarzyszyło mojemu bólowi. No porażka...wyszłam z płaczem stamtąd , az nawet pielęgniarka zauważyła że mnie facet zlał...w sumie chyba nawet nie zauważył że jestem w ciży. Pół dnia przespalam i przepłakałam, dziś rano uderzyłam do swojej rodzinnej po ratunek i jakąś diagnozę, ona porządnie mnie zbadała i w sumie wykluczyła wyrostek i stwierdziła kolkę jelitową związaną z zatrzymaniem gazów ( po mojej opowieści dotyczacej objawów). Długo zastanawiała się co mi może dać i coś przepisała, niestety potem zadzwoniłam do swojego gina i on mi nie pozwolił tego brać, co najwyżej nospę...więc znowu płacz bo nospa nie pomaga. Kupiłam herbatkę z kopru i modlę się żeby przeszło...najgorsze że tak się skupiłam tych bolących jelitach i dziwnych bulgotaniach w nich , że nie czuję Matyldy i już nie potrafię odróznić czy to Ona czy jelita mi grają...ehhh...zaczynam się przyzwyczjać do bólu ale tak się nie da funkcjonować...romantyczne plany walentynkowe poszły w łeb, bo nie dam się mężowi dotyknąć z takimi obolałymi jelitami...lipaaaa -
Gratulacje jesli chodzi o wizyty
Nie martwcie sie zastojami, to sie zmienia z czasem i tak jak gin mowil poki co nie ma co sie przejmowac.
Rampers to z tego co kojarze pajac bez stopek i ew z krotkim rekawem a to co mam na mysli nazywaja po prostu ogrodniczki lub spiochy bez stopek. Ta cala terminologia jest strasznie pomieszana. Bylam w lumpie ale nic nie znalazlam dla chlopczyka, za to dla dziewczynek sporo fajnych rzeczy, no nic. Jutro jedziemy na stok, bede uczyla Olafa jezdzic na nartach a maz ze znajomymi smigal na snowboardzie.
Jestem strasznie przemeczona wiec zaraz ide spac. Zrzedze okropnie, prycham na wszystkich, ehh, co przemeczenie robi z ciezarna.
Lila mam nadzieje, ze cos pomoze, ja tez sie meczylam z brzuchem wiec wiem o czym piszesz. Moze espunisan pomoze i nie jest zakazany?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 20:58
kuleczka777, Lila2703 lubią tę wiadomość
-
Sshape starsznie mało po 2 godz. wyszło ale sie nie znam
Dais milego wypadu
Gratuluję udanych wizyt.
My ogladamy filmy na projektorze bo mąż naprawił
W kazdym szpitalu muszą mieć pobór krwi i labolatorium. U nas normalnie albo ze skierowaniem sie idzie do badania albo prywatnie jak się robi to sie juz płaci.
Co do badań z szyjki to mialam ostatnio wymaz i było ok teraz jak byłam na wizycie znowu mi sie cos przyplatalo i mialam jakies 3 tabsy i jeszczs mam antybiotyk
Andzia chcesz zakwasic to jedz ogorki kiszone i kapustę
Wiecie ze najlepsze ph to ok. 7 -
Andzia SM wrote:Moje wyniki z glukozy to:
na czzo - 74
po godzinie -63
po 2 -99
dziwiłam sie że po godzinie mi tak spadlo ale ponoć dobre spalanie. Zobaczymy co lekarz powie. Grunt że wyniki dobre:)
A kiedy masz wizyte? Ja musze poczekac do czwartku, choc licze na jakis komentarz doktora na necie w poniedziałek. Czytałam, że poniżej 50 to hipoglikemia:( a z drugiej strony przy takim cukrze powinnam bełkotac i mdleć a ja sobie normalnie sama autem do domu pojechałam w znakomitym humorze;)
-
Lila2703 wrote:ehh nie mam siły Was dziewczyny nadrabiać, gratuluję wszystkim udanych wizyt.
Ja od środy cierpię...wczoraj o 4 rano wizyta na SORZe zakończona w sumie niczym, jedyny plus to że ginekologicznie wszystko ok. W środę pisałam o dziwnych bólach dołem brzucha...poniewaz wczoraj rano bez poprawy pojawiłąm się ze strachem na SORZe, zbadała mnie gainekolog i kazała brać nospę, potem zbadał mnie chirurhg(ponoć) bo ginekolożka kazała sprawdzić wyrostek i kolke nerkową. Niestety facet był totalną porażką...posmyrał mnie po brzuchu, nawet nie zapytał jak boli, gdzie...i przepisał coś na rozwolnienie bo towarzyszyło mojemu bólowi. No porażka...wyszłam z płaczem stamtąd , az nawet pielęgniarka zauważyła że mnie facet zlał...w sumie chyba nawet nie zauważył że jestem w ciży. Pół dnia przespalam i przepłakałam, dziś rano uderzyłam do swojej rodzinnej po ratunek i jakąś diagnozę, ona porządnie mnie zbadała i w sumie wykluczyła wyrostek i stwierdziła kolkę jelitową związaną z zatrzymaniem gazów ( po mojej opowieści dotyczacej objawów). Długo zastanawiała się co mi może dać i coś przepisała, niestety potem zadzwoniłam do swojego gina i on mi nie pozwolił tego brać, co najwyżej nospę...więc znowu płacz bo nospa nie pomaga. Kupiłam herbatkę z kopru i modlę się żeby przeszło...najgorsze że tak się skupiłam tych bolących jelitach i dziwnych bulgotaniach w nich , że nie czuję Matyldy i już nie potrafię odróznić czy to Ona czy jelita mi grają...ehhh...zaczynam się przyzwyczjać do bólu ale tak się nie da funkcjonować...romantyczne plany walentynkowe poszły w łeb, bo nie dam się mężowi dotyknąć z takimi obolałymi jelitami...lipaaaa
Obyś jutro się obudziła i czuła lepiej. Co za pajace z tych lekarzy.
Gratuluję udanych wizyt.
mar_ka świetne wiadomości
Ja po urodzinach męża wykończona, najedzona idę spać. mieliśmy jutro jechać po wózek ale moja szwagierka tak nerwowo na to zareagowała, że już sama nie wiem czy kupić czy za wcześnie jeszcze... Mam cała noc na myślenieLila2703 lubi tę wiadomość
Syn Filip 28 czerwiec -
nick nieaktualny