Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Agrafka mój tez swego czasu był skręcony na jeden bok, wyginał się tak strasznie. Odkąd z nim ćwiczę to widzę ze robi to już bardzo sporadycznie. Naszym ulubionym ćwiczeniem jest podnoszenie nóżek do góry pod katem prostym. Pokazywanie mu rączkami ze ma kolanka i stopy. Przy tym ochoczo rozmawia i sam zaczyna zagadywać jak się zamyśle. Cwiczenia wykonuje raptem od tygodnia i widzę poprawę. Byłam z nim u fizjo
-
Foxy dokładnie, ja tez mam skoliozę i odstające łopatki bo jak rodzice poszli ze mną do lekarza to było już za późno żeby cokolwiek zmienić. Ale już tego nie pamiętają.
Staje na głowie żeby cokolwiek z małym ogarnąć, a zamiast wsparcia wiecznie krytyka. Nic tylko strzelić sobie w łeb.
Nie miałam dziecka to wiecznie słuchałam no już najwyższa pora itp a teraz jak mam to słucham ze rozpieszczam itd 🤦♀️ No nie dogodzisz -
Po prostu Zoe wrote:Agrafka mój tez swego czasu był skręcony na jeden bok, wyginał się tak strasznie. Odkąd z nim ćwiczę to widzę ze robi to już bardzo sporadycznie. Naszym ulubionym ćwiczeniem jest podnoszenie nóżek do góry pod katem prostym. Pokazywanie mu rączkami ze ma kolanka i stopy. Przy tym ochoczo rozmawia i sam zaczyna zagadywać jak się zamyśle. Cwiczenia wykonuje raptem od tygodnia i widzę poprawę. Byłam z nim u fizjo
Zoe my tez robimy takie ćwiczenia. Synek po urodzeniu był taki skręcony i fizjo i neurologopeda nam zalecili takie ćwiczenia. I był już prosty, ładnie odwracał głowę na każda stronę i ładnie ją unosił leżąc na brzuszku ale od jakiegoś czasu przestał i znowu się skręca dlatego pojechaliśmy do innego fizjo pediatrycznego -
Agrafka jeśli czujesz ze cos jest nietak to nie ma gadania. Ty wiesz najlepiej
Co do odzwyczajania to czytałam że po prostu odstawiasz na coraz dłużej dziecko, np na macie, na łóżku. Kładziesz do kołyski i bujasz. I nie zwracasz uwagi na płacz. Probujesz innych metod uspokajania. Jak ze wszystkim.. odstawiasz stopniowo. Ale to dopiero jak bedzie miał z pół roku.. Teraz mysle ze trzeba reagować na płacz, bo to za mała dzidzia
Mój też czasem placze od 19 do 22. A czasem lulnie po 15 min bujanka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2021, 11:46
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Cierpliwa, Ula ulewa takie ilości,że czasem mi się wydaje,że tego nie zdążyła wypić, a przybiera na potege;D
nie chce negować kompetencji lekarzy, ale dawanie mm, żeby jelitka odpoczęły, to tekst, z ktorym się nie zgadzam. Cieszę się,że nie mam tego problemu z alergią tym razem i mam nadzieję,że wszystkie, które się z tym borykają w końcu ogarną temat i maluszki nie będą cierpieć.
Ula tez się skręca. Jeszcze nie idę do fizjo, bo wiem,że każe skupić się na ćwiczeniach w domu. Ula często też leży prosta, ale też skrajnie wygięta i nie wiem, od czego to zależy.
Kiedyś była inna świadomość. Nie chodziło się po fizjo, teraz jest taka moda trochę. Pewnie często idzie się niepotrzebnie, ale lepiej raz za dużo. Ja też mam kręgosłup nie najlepszy i mąż też, ale tu bym zganiala raczej na komputery itd. że starszego pokolenia u mnie jest mniej problemów z plecami niż z młodszego. Inny tryb życia, siedzimy zamiast biegać po polach i lasach i są efekty;D
A nasze dzieci będą siedzieć jeszcze więcej. To przykre, ale dzieci na placach zabaw prawie nie ma. I to dopiero doprowadzi do wad postawy. Warto zadbać o dobre nawyki.
-
A z odzwyczajaniem to myślę,że od dziecka zależy. Jedno przyjmie zmiany z dnia na dzień bez buntu, innego nie przełamie miesiąc konsekwentnego działania.
Iga nigdy nie zasnęła sama. Nigdy. Wózek, samochód, cycek w buzi, przytulona mama. Próbowaliśmy ja na siłę usypiać w łóżeczku. Wytrzymaliśmy tydzień. Każdego dnia darła się 2-3 godziny zanim zasnęła. To chore. Męczenie dziecka. Poddaliśmy się, ale podejrzewam,że długo by to trwało,żeby ją przestawić, albo to nawet niemożliwe.
A Ula? Czasem muszę ją wyciszyć bujaniem, a czasem rześka i żywą kładę do łóżka i odlatuje. Nigdy nie musi być głęboko uśpiona,żeby ją skutecznie odłożyć. A czy coś robię inaczej niż z pierwszą? Nic. -
Agrafka, No moja historia, jak poszłam sama zająć się kręgosłupem to powiedzieli, ze już za późno na „prostowanie” i tez ni rodzice gadają: nie noś, nie bujaj… bo się przyzwyczai.
Ćwiczenia z klaskaniem nóżkami i dotykaniem rączkami kolan i stop tez robimy ale nie zauważyłam jakiejś spektakularnej poprawy -
_agrafka_ wrote:Foxy dokładnie, ja tez mam skoliozę i odstające łopatki bo jak rodzice poszli ze mną do lekarza to było już za późno żeby cokolwiek zmienić. Ale już tego nie pamiętają.
Staje na głowie żeby cokolwiek z małym ogarnąć, a zamiast wsparcia wiecznie krytyka. Nic tylko strzelić sobie w łeb.
Nie miałam dziecka to wiecznie słuchałam no już najwyższa pora itp a teraz jak mam to słucham ze rozpieszczam itd 🤦♀️ No nie dogodzisz
Jak ja Cię rozumiem.
Teraz oczywiście według nich moje odstające łopatki i wada zgryzu ( już skorygowana) to moja wina, nie zaniedbanie rodziców 🙈
Za dwa tygodnie zjeżdża się rodzina na chrzciny to też na pewno się nasłucham " mądrości ".
-
Foxy spróbuję podobnie. Że też w ogole w takim czasie się pojawiaja cyrki z karmieniem. Powinien sie człowiek nauczyc na poczatku a potem to karmisz i tyle. Zadnych rozkmin czy mało czy duzo tylko w sam raz
A co do wizyt u specjalistow, ja jestem z tych ktorzy wola dmuchac na zimne i sprawdzic. I wlasnie nie lubie gadania innych ludzi, że kiedyś nikt nie badał i było ok. Kiedys tez nie było pampersów, pralki automatycznej itp. i też niby było ok. A co do fizjo to właśnie się okazuje, że wiele dorosłych ma problemy. Niektórzy większe (sama miałam skoliozę, na szczeście wyprowadzoną ale juz np fizjo u której teraz w ciąży i po porodzie byłam widzi jakąś asymetrię i że to rzutuje na szybsze spięcia mięśni np. od siedzenia). A niektórzy mniejsze - właśnie podobno dużo problemów typu bóle mięsni, bóle kręgoslupa biorą się z jakichs wad postawy nie wykrytych w dzieciństwie. Więc ja zdecydowanie wolę iść i sprawdzić oczywiście jak mnie coś niepokoi.
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2021, 13:21
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET22 czerwca FET
28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
Mala_syrenka wrote:Cierpliwa, Ula ulewa takie ilości,że czasem mi się wydaje,że tego nie zdążyła wypić, a przybiera na potege;D
nie chce negować kompetencji lekarzy, ale dawanie mm, żeby jelitka odpoczęły, to tekst, z ktorym się nie zgadzam. Cieszę się,że nie mam tego problemu z alergią tym razem i mam nadzieję,że wszystkie, które się z tym borykają w końcu ogarną temat i maluszki nie będą cierpieć.
Ula tez się skręca. Jeszcze nie idę do fizjo, bo wiem,że każe skupić się na ćwiczeniach w domu. Ula często też leży prosta, ale też skrajnie wygięta i nie wiem, od czego to zależy.
Kiedyś była inna świadomość. Nie chodziło się po fizjo, teraz jest taka moda trochę. Pewnie często idzie się niepotrzebnie, ale lepiej raz za dużo. Ja też mam kręgosłup nie najlepszy i mąż też, ale tu bym zganiala raczej na komputery itd. że starszego pokolenia u mnie jest mniej problemów z plecami niż z młodszego. Inny tryb życia, siedzimy zamiast biegać po polach i lasach i są efekty;D
A nasze dzieci będą siedzieć jeszcze więcej. To przykre, ale dzieci na placach zabaw prawie nie ma. I to dopiero doprowadzi do wad postawy. Warto zadbać o dobre nawyki.
Mała syrenka my to mleko mamy tylko na 3 dni wprowadzić i w nocy normalnie dawać z cyca. Pediatra - alergolog dała takie zalecenia tylko po to żeby się moje mleko oczyściło z bmk a że mleko które nam przepisała jest przy okazji bez laktozy to na plus bo właśnie to miała na myśli o odpoczynku jelitek. Zarówno ona jak i ja jesteśmy zwolenniczkami kp ale jak mała jedząc robiła kupy takie ze zalewało ją po pachy (przy każdym karmieniu) i zaraz po wymiotowała to musiała zareagować. Dodatkowo było kiepsko z wagą.
-
Cccierpliwa wrote:Kryska, wiem ze wy macie troche problemy z waga malej, u nas tez byly tylko takie ze przybierala malo ale przybierala... jednak do rzeczy... chciałam tylko napisac, ze moja corka tez wypijala tak male ilosci mleka, a ukewala tak, ze mialam wrazenie, ze ulala 2x tyle co zjadla...
Czy mm, czy moje odciagniete, jadla duzo mniej niz bylo napisane na opakowaniu mm, ze powinna... jak jej rowiesnicy jedli juz na 180ml wody, to ona dopiero zaczynala wchodzic na 120ml i nigdy, ale to nigdy sie nie zdarzylo, zeby wypila butelke do konca... zawsze zostawalo conajmniej 20ml (obojetnie czy za czasow jak jadla 90ml, czy 150ml) a najczesciej go zostawalo te 30-40ml, sporadycznie tez zostawiala po 60ml... no w kazdym razie ja jej nawet zadnych kropli itp nie dawalam do mleka, bo jedno co bylo pewne, to to, ze ona tego nigdy nie wypije w calosci, chyba, ze na etapie jak pila na 120ml wody zrobilabym jej na 60ml🙈
Ona od zawsze byla mala jak kurczak, przybierala jak kurczak, rosla jak kurczak i jadla jak kurczak i tak jest do dzis
Cieszę się tylko z jednego w tej całej sytuacji, ze wiem ile zjada. Jak dawałam pierś to jadła co 3h w dzień i nie dopominała się więcej a jak widać pomimo ze mleko mi tryska jadła jak wróbelek. Jak wrócę na 100% do kp to będę przystawiać częściej. -
A ja mam pytanie. Czy tylko mój dzieć nienawidzi kąpania?
No coś strasznego, drze się na całe osiedle. Próbowaliśmy już chyba wszystkich internetowych metod, nawet mój mąż przekopał sam te wszystkie mądrości i nadal nie znaleźliśmy złotego środka. -
Wagę dla noworodków mam firmy baby ono.
Na szkole rodzenia kazali sprawdzać jaką kąpiel lubi dziecko. Woli chłodniejszą wodę czy cieplejszą. Wkładanie do wanienki tez podobno jest istotne. Należy robić powoli zanurzając najpierw nóżki i oswajać z wodą. Można tez to robić bokiem żeby widział co się dzieje. Może chce żeby podłożyć mu pieluszkę tetrową na spod wanienki? Może trzeba położyć ja tez na brzuszek żeby się nie wychładzał za szybko.
Mój w kąpieli jest zadowolony. Mały w wodzie wręcz się uspokaja. Tata go trzyma pod główką i pośladkami, później pośladki puszcza i podtrzymuje tylko główkę. -
Pytanie niedzieciowe, może któraś zna odpowiedz, na infolinii nie potrafili się określić. Wszyscy w domu jesteśmy przeziębieni, typowe zatoki, wszyscy zaszczepieni, więc wstępnie wykluczam covid. Mąż ma teleporade dziś z internista. Chodzi o samo L4. Czy lekarz prywatny, z pakietu medycznego może wystawić skierowanie na test? Wiem,że NFZ od tego zaczyna, ale czy taki z opieki prywatnej ma taką możliwość? Nie chce być znowu uziemiona na kilka dni w domu.
-
Lilak, moja jeszcze nigdy podczas kąpieli nie płakała, więc chyba lubi 😊
Rady mojej położnej, pewnie pokrywają się z tymi interetowymi. Nie kąpać głodnego dziecka, odpowiednio ciepła woda i tak jak powyżej, powoli wkładać ze spokojnym głosem, postarać się żeby to był czas relaksu. Nawet jak kąpię ją sama, bez wody pod samą szyję, to raczej jest zadowolona.
Ale wiadomo, każde dziecko inne 😉
Lisa do tej pory spała dopiero 2×20 min. płakałam już razem z nią, z bezsilności. Zasnęła kolejny raz, mam nadzieję że jej do wieczora 😂
Edit. Kolejne 20 min.🙈😤Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2021, 16:34
-
Kasia C jestem tego samego zdania do do specjalistów. Wolę dmuchać na zimne.
Udało nam się już na piątek umówić na terapię ndt bobath i na szczęście u nas w miejscowości. I w sumie cieszę się, że też inna fizjo na niego spojrzy. Zawsze to jakiś dodatkowy pogląd.
Dziś mieliśmy druga dawkę Rotarixu i bilans 3 mies. Ważymy 6205 i mierzymy 63 cmWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2021, 18:15
Lilak , Santi_14, _agrafka_ lubią tę wiadomość
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Mala_syrenka wrote:Pytanie niedzieciowe, może któraś zna odpowiedz, na infolinii nie potrafili się określić. Wszyscy w domu jesteśmy przeziębieni, typowe zatoki, wszyscy zaszczepieni, więc wstępnie wykluczam covid. Mąż ma teleporade dziś z internista. Chodzi o samo L4. Czy lekarz prywatny, z pakietu medycznego może wystawić skierowanie na test? Wiem,że NFZ od tego zaczyna, ale czy taki z opieki prywatnej ma taką możliwość? Nie chce być znowu uziemiona na kilka dni w domu.
Pewnie juz po wszystkim,ale odpowiem, ze z tego co wiem to nie moze.