Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySumireguska wrote:Kate a ile długości ma bąbel?
Bo 2,6 to jest przeciez jak najbardziej akceptowalna górna granica
Tak jak dziewczyny pisały, wartości poniżej 3 są dobre
Badania z południa: tętno 164u/min. CRL: 63,6mm, NT: 2,6mm określono wiek ciąży: 12+5 -
Kate90 podpisuje się pod tym co dziewczyny napisały! Z drugiej strony Ci się nie dziwie bo chyba każda z nas by panikowała. Strach o dziecko to chyba najgorsza rzecz...ale trzeba czekać i uwierzyć, że będzie dobrze tego Ci oczywiście życzę z całego serca!
U nas choinka będzie żywa, córka nigdy takiej nie zniszczyła więc jestem spokojna 😌 będziemy pewnie kupować w przyszłym tygodniu. Nie mogę się doczekać, lubię ten zapach
Za to ja zaliczyłam dziś pierwsze w tej ciąży zasłabnięcie w sklepie 😐 normalnie zrobiło mi się czarno przed oczami, słabo, czoło oblał mi pot, musiałam usiąść na ziemi na środku sklepu bo myślałam że padnę. Koszmar...Kate90 lubi tę wiadomość
-
Noelle wrote:Veruka piona! Ja też dzisiaj padłam w sklepie jak długa. 😂
Było mi duszno w maseczce, schyliłam się i nieszczęście gotowe. 🙈
Polubiłam w ramach łączenia się w bólu! Mam wrażenie, że te maseczki to też się trochę przyczyniają do tego bo oddychanie w nich jest utrudnione, a wiadomo w naszym stanie to nie pomaga. No cóż, shopping już nie dla nas 😁
-
Kochane rozmawiałam dzisiaj z mama na temat badań w ciąży. Z jednej strony dobrze, że są zalecane, w porę można wykryć wiele schorzeń i wcześniej zacząć leczyć, bądź też przygotować się w czasie ciąży tzn znaleźć odpowiednie placówki i specjalistów. Ale z drugiej strony, im więcej kobieta robi badań, zwłaszcza tych opierających się na statystykach, tym bardziej idzie od tego się zalamac. Dodatkowy stres i niepewność, który na pewno w jakiś sposób oddzialywuje na malucha w brzuchu, zastanawianie, wertowwnie całego internetu, to nie działa dobrze. Moje zdanie jest pół na pół, ale mam koleżankę co urodziła kilka dni temu zdrowa córkę, nie robiła pierwszych badań prenatalnych, żadnych testów i wcale nie żałuje. W przyszłym tygodniu teoretycznie mam isc na test potrojny. Ale jak czytałam jakie wady wykrywa, to mi serce prawie stanęło. I zaczyna się człowiek zastanawiać jak to będzie. Zamiast cieszyć się tym że, brzuszek pomalu rośnie.
-
A ja uważam, że warto się przebadać na wszystko co można żeby być gotowym na każdą ewentualność. 😉
Jak słucham mojej mamy, że za często prześwietlam dziecko i ono trzyma się na USG za głowę bo świdruje mu w mózgu promieniami to aż mnie trzepie i argument, że ona miała jedno USG w ciąży wcale do mnie nie przemawia bo wtedy to jedno USG naświetlało dziecko tak jak teraz kilka - ba! to że teraz trzymam telefon z odpalonym WiFi naświetla je bardziej niż to jedno USG a używam telefonu codziennie po kilka godzin. 🤷🏻♀️
Uważam, że jeśli ktoś źle się z tym czuje to niech tych badań nie robi ale uważam też, że powinnyśmy korzystać z dobrodziejstw nauki i postępu w medycynie dla własnego komfortu i świadomości. 😉
Jeszcze jeden argument za - wczoraj moja znajoma urodziła córeczkę z rozszczepem wargi, o którym dowiedziała się podczas drugich badań prenatalnych. Niby to tylko rozszczep wargi ale była przewdzięczna, że dowiedziała się o tym wcześniej i nie doznała szoku na porodówce. Po prenatalnych swoje przepłakała ale miała czas żeby się z tą myślą oswoić i poszukać już w ciąży możliwości terapeutycznych jak pomóc małej i przede wszystkim mieli czas na poszukanie specjalisty, który im pomoże i zebranie niezbędnych funduszy. 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2020, 19:26
Paulina93 lubi tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Monia, ciekawe czy jakby ta Twoja koleżanka urodziła chorą córkę to też by nie żałowała, że nie robiła badań. Nie wiemy...
Szanuję każde podejście, każdy ma prawo decydować o sobie i o swoim dziecku.
Ja wolę wiedzieć, choć jestem przeciwna lataniu co tydzień na usg dla kaprysu.Noelle lubi tę wiadomość
-
Ja zachodząc w ciąże miałam świadomość tego, że kończy to moje beztroskie życie. 🤷🏻♀️
Dla malucha zrobię wszystko nawet jeżeli wiąże się to z ogromnym stresem - tego się nie uniknie i w ciąży i po porodzie już do końca życia.
A plułabym sobie w brodę jeżeli po porodzie okazałoby się, że mogłam pomóc swojemu dziecku jeszcze na etapie płodowym.
Zresztą lubię być na tyle na ile mogę przygotowana i świadoma tego co mnie czeka. 😉Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Poniekąd tak, ale uważam że lepiej mieć wybór niż go nie mieć no i moja mama i teściowa też są sceptycznie nastawione do wszelkich badań a nawet witamin 🙈 ja jestem zdania, że badania są potrzebne. Dzięki nim można się przygotować na wielu płaszczyznach, chociażby na poród w szpitalu o wyższym stopniu referencyjności - i niektóre wady wykluczają poród naturalny, co też lepiej wiedzieć zanim zacznie się rodzic 😄 cześć wad dziecka można też operować jeszcze w brzuchu mamy, co naprawdę ratuje życie takiego maleństwa.
najważniejsze, że badania nie są obowiązkowe, każda z nas ma wybór i to jest piękne ❤️
Edit. Chyba nikt nie biega z nudów co tydzień na usg...mam przynajmniej taką nadzieję 😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2020, 19:56
Noelle lubi tę wiadomość
-
Tak ja też chce sprostować, że nie biegam na USG co tydzień! 😂
Bo może tak to zabrzmiało - sama nie wiem. 🙈
Moja mama uważa, że USG co miesiąc to za często. Jak usłyszała, że będę miała trzy badania prenatalne to prawie dostała zawału. 😜Mama po przejściach lubi tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
A tak w ogóle od każdej już rodzice i teściowie wiedzą o ciąży?
My dopiero chcemy poinformować na Święta. Mam zaplnowane, że wyślę kartki świąteczne (nie będziemy się widzieć przez tą całą sytuację i zakaz podróżowania) i dołączę zdjęcie usg, a potem będę czekać kto pierwszy zadzwoni 😄 -
U nas wiedzą totalnie wszyscy. 😉
Powiedzieliśmy kiedy tylko na USG pojawiło się serduszko.
Ja jestem taką osobą, że nie potrafię ukrywać emocji - zresztą przy pierwszej poronionej ciąży wszyscy bardzo mnie wspierali i wiem, że trzymali za nas mocno kciuki. Nie miałam sumienia tego ukrywać. 🙈
Nawet gdyby coś się stało to i tak byśmy o tym poinformowali. 🤷🏻♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2020, 20:21
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Ja też jestem za badaniami
Uważam, że lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć.
Ogólnie nadal waham się nad badaniami genetycznymi. Gdyby nie te 2000,to nawet bym się nie zastawiała.
Uważacie, że pappe mimo wszystko warto zrobić?
To nie jest trochę statystyka?
Czy lepiej od razu zrobić np nifty?
Ale Wam zazdroszczę, że już większość mdłości ma za sobą 🙃Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapominajka5 wrote:Ja też jestem za badaniami
Uważam, że lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć.
Ogólnie nadal waham się nad badaniami genetycznymi. Gdyby nie te 2000,to nawet bym się nie zastawiała.
Uważacie, że pappe mimo wszystko warto zrobić?
To nie jest trochę statystyka?
Czy lepiej od razu zrobić np nifty?
Ale Wam zazdroszczę, że już większość mdłości ma za sobą 🙃
A co do pytania, kiedy powiedzieliśmy o Maluszku - przyjaciółce wysłałam od razu test z dwoma kreskami (wiedziała, że rozpoczęliśmy starania), rodzinie dwa dni po zobaczeniu serduszka (mama akurat robiła 50. urodziny i się popłakała, że to najlepszy prezent), szefowej też dosyć szybko (nie wiedziałam jak się będę czuła w ciąży, a jakbym zaczęła wymiotować, to by się skapnela i miała żal, że nie powiedziałam, bo mamy dobry kontakt). 😎Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
Walczę o zdrowie mojej Bibi chorej na FIP: https://zrzutka.pl/pexh3t
-
U nas o ciazy wszyscy bliscy wiedza...
Co do PAPPY ja uwazam, ze warto... fakt, ze jesli o trisomie chodzi, to troche statystyka, no ale procz tego pokazuje tez jakie jest chociazby ryzyko stanu przedrzucawkowego, czy porodu przedwczesnego... a to moim zdaniem rowniez wazne
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1