Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Siuger mój mąż na początku tez miał nocną zmianę. Pierwsze dwa miesiące życia małego. Ja karmiłam o 20 i 23, on o 2-3. Jak mu nie chciał usnąć do 4 wtedy mnie budził żebym go przejęła a on jeszcze tą godzinkę szedł spać. Często miał do mnie pretensje że go nie obudziłam na jego zmianę. W końcu mały przestał jeść w nocy tak często to sama go karmie kp a wtedy jeszcze było kp i kpi. Pasowało mi to, dzięki temu nie wstawałam z bólem głowy z niewyspania.
-
Im więcej dzieci poznaje tym bardziej doceniam swojego. Była kuzynka w odwiedzinach z córka lat 2. Mała afery kręciła, krzyk, płacz, mama musi poświęcać jej 100% swojej uwagi bo inaczej wrzask. Polowe wizyty wisiała jej na cycku. Mało co ze mną mogła porozmawiać bo tamta tylko mamo mamo. Mówi ze cały czas tak ma. Sama nie potrafi się bawić. Ciężki przypadek. A to jej jedyne i pewnie ostatnie dziecko.
Tamta krzyczała a mój niewzruszony, sam bawi się na macie. Cudowne dziecko. Już mu wybaczyłam, że wstał w nocy 5 razy. A w nagrodę poleżę z nim teraz na drzemce i będę go przytulać ☺️ -
Syrenka dokładnie to co piszesz. Możliwe, że mamy podobne przejścia z pierwszymi dziećmi.
😆 Ja bardzo sobie wyrzucałam, że pierwsze miesiące życia to było czekanie. I wieczne słuchanie, że to się skończy kiedyś. I to było bardzo trudne, oczywiście. Ale zdecydowanie żałuję, że nie miałam takiego podejścia jak teraz. No ale cieszę się, że w końcu nauczyłam się innego macierzyństwa.Mam podobne przemyślenia do Twoich.
-
Zoe mój syn taki jest. Nigdy z nim nie chodziłam za bardzo w gości. Jedynie do rodziny lub znajomych z dzieckiem w tym samym wieku, ale i to rzadko. To nie jest dzieci wina, one takie są. To im jest ciężej, niż nam. Znajomi od zawsze do nas przychodzili jak Filip był u dziadków. Inaczej było to bez sensu, bo i tak musiałam z nim siedzieć, a nie z gośćmi. Z nim nawet obiadu nie mogłam zrobić do niedawna. Nic. Asia jest inna i bardzo to doceniam. Ale kocham ich oboje tak samo mocno, mimo że Filip dał mocno w kość.
Ale znam też dzieci, które jako niemowlaki były grzeczniutkie, bezobsługowe, a jazda zaczęła się później. 🙈 Ale tego nikomu nie życzę, bo ciężko się potem przestawić. 😆 -
Po prostu Zoe wrote:Bajka to współczuje.
Ale powiem, że nam mama ma pięcioro i żadne z nas nie trafiło się takie wymagające. Same mało wymagające egzemplarze. Mowila że po 19 my już bylismy u siebie spać. Sami się bawiliśmy. Czasem tylko kłótnia ale bicia nie było.
U nas też nigdzie w rodzinach takiego egzemplarza nie było. 😆
Ale druga kwestia, że masa ludzi to zapomina. Ja często słyszę, że Asia jest trudniejsza od Filipa. To zawsze mnie bardzo bawi jak ktoś tak mówi. 🤣 Nie mówię, że u Was tak było oczywiście.Tylko tu minęły 3 lata i już herezje są głoszone. 🤣 Ale fakt, że Filip to taki trudny egzemplarz, Chociaż ja się zawsze pocieszam, że może być jeszcze trudniejszy. 😁
-
Zoe, jakbym o Idze słyszała. Przez ostatnie dni cały blok był informowany,że jestem w toalecie. W ciągu 3 min max Iga była albo wolała mnie milion razy, a ja juz krzyczałam,że mama robi kupę. Ona mnie potrzebuje w każdej chwili. Mam siedzieć i patrzeć jak się bawi. Albo wymyślać cuda,żeby ją na sekundy zająć. O chodzeniu w gości nie wspomnę. Chyba,że jest dziecko w jej wieku. Jest bardzo trudna. A ja przez ostatnie dni byłam dla niej paskudna, ale chciałam chociaż śniadanie zrobić i zwyczajnie nie wytrzymywałam psychicznie. Nie wiem,czy może być trudniejszy egzemplarz, pewnie tak, ale nie chce się przekonywać.
Jak Iga była mała, słyszałam,że to normalne,że dziecko płacze. Nikt mnie nie rozumiał, nikt nie wspierał. Na męża czekałam że łzami w oczach i jeszcze w drzwiach dawałam mu płaczące dziecko. Jak sobie przypomnę, to aż mam ciarki.
I dalej bardzo bym chciała trzecie dziecko, ale Iga stawia nam ciągle wyzwania i nie wiem,czy będę miała czas dla pozostałej dwójki, bo ledwie mam dla Uli. A jakby się druga Iga urodziła, to bym się sama spakowała i do psychiatryka poszła.
Dzisiaj odpoczywam. Ula fika obok, ona nawet nie chce,żeby się z nią bawić. Jest zbyt zajęta odkrywaniem otoczenia i tego, co potrafi. A ja się nudze, posprzątałam, zrobiłam obiad i zaleglam na kanapie z telefonem. -
Co do zapominania. Nigdy nie zapomnę bólu porodowego. Nigdy. Nie pamiętam już jaki był, ale pamiętam,że straszny i że to był mój max do wytrzymania. Ciut mocniej i by mi odcięło świadomość.
I tak samo nigdy nie zapomnę,że Igusia była jaka była. Chciałabym, nie umiem.
Ale niektórzy mają dobrą zdolność wyparcia. Moja teściowa twierdzi,że synowie nie byli tacy źli. Jestem ciekawa jak naprawdę było. -
Mala_syrenka wrote:Zoe, jakbym o Idze słyszała. Przez ostatnie dni cały blok był informowany,że jestem w toalecie. W ciągu 3 min max Iga była albo wolała mnie milion razy, a ja juz krzyczałam,że mama robi kupę. Ona mnie potrzebuje w każdej chwili. Mam siedzieć i patrzeć jak się bawi. Albo wymyślać cuda,żeby ją na sekundy zająć. O chodzeniu w gości nie wspomnę. Chyba,że jest dziecko w jej wieku. Jest bardzo trudna. A ja przez ostatnie dni byłam dla niej paskudna, ale chciałam chociaż śniadanie zrobić i zwyczajnie nie wytrzymywałam psychicznie. Nie wiem,czy może być trudniejszy egzemplarz, pewnie tak, ale nie chce się przekonywać.
Jak Iga była mała, słyszałam,że to normalne,że dziecko płacze. Nikt mnie nie rozumiał, nikt nie wspierał. Na męża czekałam że łzami w oczach i jeszcze w drzwiach dawałam mu płaczące dziecko. Jak sobie przypomnę, to aż mam ciarki.
I dalej bardzo bym chciała trzecie dziecko, ale Iga stawia nam ciągle wyzwania i nie wiem,czy będę miała czas dla pozostałej dwójki, bo ledwie mam dla Uli. A jakby się druga Iga urodziła, to bym się sama spakowała i do psychiatryka poszła.
Dzisiaj odpoczywam. Ula fika obok, ona nawet nie chce,żeby się z nią bawić. Jest zbyt zajęta odkrywaniem otoczenia i tego, co potrafi. A ja się nudze, posprzątałam, zrobiłam obiad i zaleglam na kanapie z telefonem.
U nas też zaczęło być lepiej. Dalej nie jest łatwo, sąsiedzi dalej wiedzą, gdzie Filip mieszka 🤣, ale zdecydowanie lżej. Jakoś tak w okolicy 3 urodzin. Nadzieja umiera ostatnia!
I ja tak samo pamiętam wszystko, jak to było i w ogóle. Dlatego jestem w szoku jak ktoś może tego nie pamiętać i mi insynuować takie bzdurki, że Filip to był łatwiejszy. 😳 Ale skoro Filipa nie pamiętają to co oni mogą pamiętać sprzed 30 lat. 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2021, 13:52
-
Mała syrenka wiem…wiem ze ciagle narzekam…wiem, ze trafił mi się wymagający dzidziul i kocham go nad życie i nie zamieniłabym go na nikogo innego…tylko czasem padam z sił. Mama mi się mądrzy, ze siostra darła się 2 lata, a ja się śmieje, ze ona miała lat 20, a ja 30😄
Noelle jejku cudownie! Nie mogę się tego doczekać! -
Jeśli chodzi o pracę mojego męża to ma dwie zmiany jednego dnia ma dniówkę od 7-19(wyjeżdża z domu o 6 a wraca koło 20) i następnego dnia ma nockę od 19-7 (wchodzi o 18 a wraca koło
i potem ma dwa dni wolnego. Także w gruncie rzeczy dużo jest w domku często po nocce nie kładzie się spać jak dużo nie jeździ. Ale dr jego dniówki to nie raz są dla mnie masakrą jak Adaś ma zły dzień i chce być tylko na rączkach 😱 jestem wtedy wykończona.
U nas tfu tfu nie ma problemu z zasypianiem ma noc. Dzisiejsza nicka do najlepszych nie należała no ale cóż.
Mieliśmy dziś druga kontrolę u pediatry i osłuchowo jest już czysty, słychać zalegania ale jak go doktor zmusiła do kaszlu i później osłuchał to było czysto więc to poprostu zbiera mu się ta flegma i musi to wykasływać. Jeszcze 2-3 dni mamy robić 3x inhalacje ale już z samej soli 1,5%. No i czyścić nosek. Taaa i właśnie przed chwilą przyszło mi nosiboo, będę testować. Bardzo jestem ciekawa jak zda egzamin.
Dziś mieliśmy też mieć szczepienie 6w1 ale oczywiście zostało przełożone ale miał przy okazji bilans i waży 7400 i długo 71,5 cm także długi i chudy jak zwykle 🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2021, 15:00
Adaś 20.06.2021 ❤️
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Cierpliwa tak z ciekawości Twój mały jakie miał zlecone leki na zapalenie oskrzeli? Co za lek wziewny macie do tej tuby?
Aaa no i zdrówka dla reszty forumowych chirowitków, katar to zło nad złem!😡🤧🤧Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2021, 15:12
Adaś 20.06.2021 ❤️
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Unify gratulacje! 👏👏
Mój gałgan trochę osiadł na laurach i od jakiegoś czasu nie wykazuje żadnych ruchowych postępów. Cały czas czekam na wysoki podpór chociaż. Nawet nie myślę o siadaniu 😊Adaś 20.06.2021 ❤️
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️