Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Sumireguska wrote:Ja ide jutro zbadać tak dla siebie TSH bo podobno tak czasem sie dzieje przy niedoczynności tarczycy..
A cukier masz w normie? Nie rośnie Ci za bardzo po posiłku?
👱♀️29lat
PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
👱♂️29lat
Morfologia 2%
1 IUI 07.2020 🍷
2 IUI 09.2020 🎉 -
Ja mam tsh ok, biore leki, ale kazda kontrola ok, a i tak mam zjazd czesto...
U mnie takie zjazdy bywaly tez przy zbyt duzym wyrzucie insuliny...
Ja wlasnie za tydzien ide do diabeto, bo w poprzedniej ciazy mialam problem na czczo i teraz gin powiedzial, ze odrazu diabeto ma kontrolowac (normalnie krzywa jeat u nas robiona u ginekologa, a w miedzyczasie miedzy pobraniami jest wizyta i lezy sie pod ktg)
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja przy takim małym TSH to mogłam góry przenosić, u mnie powyżej 2 źle się czuje, jestem ciągle senna. Co do martwienia się o dziecko... W pierwszej ciąży bardzo się bałam, mimo iż była bezproblemowa. Teraz mam dużo mniej czasu i nawet nie kiedy się martwić. Ale strach o dzieci zostanie do końca życia. Ciąża to jedno, u mnie było gorzej jak dziecko się urodziło. Po pierwsze szpital przy porodzie- miałam po nim takiego doła... Stwierdziłam, że z całej ciąży i dotychczasowego macierzynstwa właśnie szpital był dla mnie najgorszy. Szpital wybrałam dlatego, ponieważ mój lekarz prowadzący w nim pracował. Teraz mam inny priorytet- będę rodzic tam, gdzie najkrócej trzymają po porodzie.
Następnie po powrocie do domu- o wszystko się bałam, w nocy potrafiłam stać nad łóżeczkiem i patrzeć czy maluch oddycha, obserwowałam każda kupę, zapisywałam ile razy czego zrobił, dużo płakałam przez pierwszy miesiąc. Ot tak. Po prostu. Potrafiłam się rozpłakać w nocy bo " dziecko śpi i nie ma siły się obudzić bo na pewno jest niedożywione". Myślę, że wtedy miałam depresję poporodową. Mimo, iż Adaś był bardzo grzecznym dzieckiem, bardzo dużo rzeczy byłam w stanie zrobić, włącznie z remontem domu, to uważam, że ciąża to jest pikuś w porównaniu do szpitala i pierwszych miesięcy po porodzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2020, 22:03
-
Batylda wrote:Cześć dziewczyny! Łapię coraz większy stresik przed wtorkowym USG i mam pytanie: miałyście prenatalne przez brzuch czy dopochwowo?💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Ja miałam prenatalne tylko przez brzuch.
Jeśli chodzi o seks, to głównie dajemy na wstrzymanie, za każdym razem plamiłam po i zrobiła mi się blokada w głowie. Walczymy z nią.
Jeśli chodzi o to zmęczenie po jedzeniu to tez bym bardziej obstawiała cukier. Ja też tak mam, poprawiło mi się jak zaczęłam jeść mniejsze porcje. Nie jem do uczucia pełnej sytości.
Jeśli chodzi o strach to tak, okres ciąży jest trudny, ale ja podobnie jak Kamkam ciężko też wspominam okres noworodkowy i niemowlęcia. I ten strach dalej pozostaje, żeby sobie nie zrobiło krzywdy, nie rozchorowało się. Jeśli już teraz masz (przepraszam, zapomniałam która, bo miałam trochę nadrabiania) z tym problem i to taki duży to także polecam wizytę u specjalisty. Lepiej nauczyć się z tym żyć, bo ten strach nigdy nie zniknie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 08:26
-
W końcu się doczekałam i dzisiaj będę miała prenatalne, stresuję się i w nocy słabo spałam.
Drażnie się z moim mężem, że jak lekarz powie płeć to mu nie zdradzę, tylko zrobię mu prezent na święta i kupię różowe lub niebieskie skarpetki, ale powiedział, że nie będzie się do mnie odzywał a ja i tak nie wytrzymałabym do świąt.
👱♀️29lat
PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
👱♂️29lat
Morfologia 2%
1 IUI 07.2020 🍷
2 IUI 09.2020 🎉 -
nick nieaktualnyMarta9191 wrote:W końcu się doczekałam i dzisiaj będę miała prenatalne, stresuję się i w nocy słabo spałam.
Drażnie się z moim mężem, że jak lekarz powie płeć to mu nie zdradzę, tylko zrobię mu prezent na święta i kupię różowe lub niebieskie skarpetki, ale powiedział, że nie będzie się do mnie odzywał a ja i tak nie wytrzymałabym do świąt.Marta9191 lubi tę wiadomość
-
Marta9191 wrote:W końcu się doczekałam i dzisiaj będę miała prenatalne, stresuję się i w nocy słabo spałam.
Drażnie się z moim mężem, że jak lekarz powie płeć to mu nie zdradzę, tylko zrobię mu prezent na święta i kupię różowe lub niebieskie skarpetki, ale powiedział, że nie będzie się do mnie odzywał a ja i tak nie wytrzymałabym do świąt.
Powodzenia, kciuki!Marta9191 lubi tę wiadomość
-
Trzymam kciuki
Moje prenatalne dopiero w środę i zaczynam mieć stresaMarta9191 lubi tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
U mnie wczoraj mąż przestawił szafę czterodrzwiową na drugą ścianę. Dzięki temu zwiększyliśmy powierzchnię użytkową. Teraz spokojnie zmieści się łóżeczko a nawet fotel do karmienia 😍 moje marzenie. Poszukam jakiegoś używanego a później tez go sprzedam lub oddam na olx
-
Trzymam kciuki za wszystkie prenatalne! 😍🤞🏻
Zoe w moim brzuchu co tydzień też mieszka ktoś inny. 😂
Dobrze, że te dzieciaczki jeszcze nie wiedzą co matki wymyślają. 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 10:25
Marta9191 lubi tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Ja mam prenatalne jutro ale dopiero o 18:30.
My współżyjemy, ale żadko bo ja żadko mam siłę, ciągle czuje się zmęczona, i nie łatwo nam znaleźć nawet 5 min sam na sam bez synka obok😁
Marta świetny pomysł z tymi skarpetkami na święta! Chyba go podkradnę jeśli dowiem sie jaka płeć, jak nie jutro to może za tydzień bo mam wizytę u mojej doktor prowadzącej. -
U mnie już raczej na 100% z imion będzie Jan lub Natalia.
A i kupiliśmy już pierwszą rzecz dla malucha, kosz mojżesza za 100zł,używany ale jak nowy, do tego dziewczyna dorzuciła dwie zmiany pościeli i ochraniaczy. Kosz mamas&papas wiec myślę że cena fajna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 09:54
Po prostu Zoe lubi tę wiadomość
-
Myślę że kosz Mojżesza to super sprawa. Podobają mi się. Jednak nie będę go posiadać 😞 odzywa się głos rozsądku: „gdzie ty będziesz go nosić? Na tych dwóch pokojach które posiadasz?” Albo jeszcze lepiej „gdzie będziesz go trzymać jak nie będziesz akurat używać?” I tak oto marzenia o koszu odeszły na daleki plan. U mamy sprawdziłby mi się super bo ma piętrowy dom.
Dlatego pozytywnie zazdraszczam ☺️
Mi koleżanka koniecznie chce kupić kokon niemowlęcy w prezencie. Mam mieszane uczucia. Znajomej dziecko wyrosło z niego w 3 miesiące. To mały jest tłuścioch i wysoki. I zastanawiam się czy mi to potrzebne. Może miałyście i przedstawicie mi zalety takiego kokona?