Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina90 wrote:Podajcie mm przed czy po stałym posiłku? 🤔
Pomiędzy 😁
U nas wygląda to tak:
Ok 8 🍼
Ok 9.30 kaszka
Ok 11 🍼 do spania
Ok 13/14 owocowa przekąska
Ok 16 obiadek
Ok 17 🍼
Ok 19 🍼 do spania
I potem w nocy 2🍼 Ok 12 i 4 😁
U nas nie ma kolacji bo obiad jest dość późno ale zazwyczaj i tak coś jeszcze od nas dostanie 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2022, 19:30
Karolina90 lubi tę wiadomość
-
U nas dziś na kolacje musiałam 3 razy gotować kaszenie wiem ile tego zjadł ale mam nadzieje że nie pęknie w nocy 😂
Kasza z musem jabłko banan ogórek zielony - ale to zarąbiscie mu smakowało. Ogólnie staram sie teraz łączyć warzywa z owocami zeby nie same owocki dawać i w sumie mega dobrze to smakuje21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Gdybym miała w domu chociaż jedną butelke, to spróbowałabym odstawić. Ale dam kp szansę jeszcze;) 14 miesięcy miała Iga i tak bym w sumie mogła odstawić Ule. Już niewiele zostało.
Zoe, co do bagaży, to nigdy nie mieliśmy bagażu rejestrowanego dla niemowlecia, niezależnie czy leciecismy z emirates, czy zwykłym czarterem. Za to każda linia umozliwia przewóz wózka plus torby podręcznej, której wymiarów nikt nie sprawdza. Można mieć normalnie wodę czy jedzenie w każdej formy dla dziecka.
Ostatnio też lecieliśmy enter air i było to samo z bazarem. No masakra, takie dziwne to. -
Odciagnelam swojego 30 ml - wypił z butli 🙄 no cóż...
Więc teraz wypróbuję 2-3 rodzaje mleka. Jak nie pójdzie to 2 tyg przed roczkiem zacznę odstawiać całkiem. Trudno 🙄 mam jadłospis już dla niego po 1 r.ż bogaty w wapń więc się zastosujeWiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2022, 21:35
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Karolina90 wrote:Odciagnelam swojego 30 ml - wypił z butli 🙄 no cóż...
Więc teraz wypróbuję 2-3 rodzaje mleka. Jak nie pójdzie to 2 tyg przed roczkiem zacznę odstawiać całkiem. Trudno 🙄 mam jadłospis już dla niego po 1 r.ż bogaty w wapń więc się zastosuje -
Cyprysek89 wrote:Hahaha czyli tylko ja taki nieogar 🤪
Noelle a co do testów owulacyjnych, mnie te z domowego laboratorium pokazywały w 3 światy, dopiero ten ClearBlue okazał się wiarygodny 😁 I co dziwne przed ciążą wogole nie czułam kiedy mam owulacje a teraz dni płodne to istna powódź i sam dzień kiedy mam owulacje taki bardziej bolesny. Mój organizm chyba się domaga bobo 🤣🤣🤣
Mi właśnie po pierwszym porodzie owulacje się zrobiły okrutnie bolesne. Co jest utrapieniem przy staraniu o dziecko, więc mój chyba się bronił przed następnym.
-
Kryśka wrote:Karolina podzielisz się skąd ten jadłospis? Też pewnie będę musiała taki zastosować.
Ty jesteś na tej grupce na FB nie? Wrzucałam tam jakiś czas temu: jadłospis po 1 r.z👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Zoe i jak, lepiej już z Tobą? Dałaś radę sama z Małym?
Syrenka ja to Cię podziwiam z tym samozaparciem z karmieniem piersią, serio!
My mamy tylko netflixa, a i tak nie ma kiedy oglądać wiadomo.
U nas ja uwielbiam firmę mamaiti, bo to spodnie na szczupłe i wysokie dzieciaczki i łatwe do zdejmowania dla nich - ale syn już porwał 4 pary, a wiadomo, że nie kosztują 2 dychy i od teraz póki jest w przedszkolu to zamawiam tylko z wzmocnionymi kolanami. Z mamaiti mamy też softshelle, apropo ubrań na deszcz. Jestem tym softshellom wierna.
Tak to dla Małej kocham newbie, ale nowe kupiłam tylko na święta i to tylko dlatego, że na ostatnią chwilę dosłownie. Tak to jej na vinted zamawiam. A tak to i smyk i hm i resererved mają. I pepco też wiadomo jak Babcia przyniesie. Na wyjścia mają lepsze jak każdy, a po domu to tam po domu.
I apropo ubrań to podziwiam, że Wasze dzieci w ogóle noszą śliniaki do jedzenia. U nas i starszak i teraz Asia to samo - nienawiść do śliniaków ogromna, więc odpuściłam.
Asia najlepiej by chciała mieć jedną drzemką i jak plan dnia nam się nie rozjedzie to tak jest. I trwa ona róznie.
Ostatnie tygodnie są ciężkie, wychodzą jej następne zęby, katar trwa już ponad 3 miesiące, mamy dostać zaświadczenie o alergii do żłobka, bo inaczej by w ogóle nie mogła chodzić. Refluks wzmożony, katar, kaszel, i jest tak zła od 2 tygodni, że w ogóle zapomniała, że już umiała chodzić. Tylko rączki, płaczki, histerie i smutki ogólnopojęte. O zasypianiu sama w łóżeczku też już zapomniała. Cierpi okrutnie. Ibufen goni ibufenem. (U nas też obydwoje rzygają paracetamolem, więc podaję drugą opcję)
Apropo wyprawki do żłobka to ja mam tak wywalone przy drugim, że nawet nie mam listy żadnej.A daj co pamiętam, że dawałam. Pamiętam jak robiłam wyprawkę dla Filipa, jakie to było wydarzenie.
Ech
I apropo... dziewczyny martwiące się o żłobek. Ja mam trudnego hnb w domu (nie tylko ja niestety na forum, trzymajcie się dziewczyny!). Z drzemkami był tragedie w domu. Dantejskie sceny się odbywały, żeby go uspać. Czasami nawet w huśtawce... serio... Ryk, histerie i masakry. Śliniaka nienawidził i masy innych rzeczy. Ale żłobek to żłobek. Ładnie chodził, spać. Pięknie jadł sam (! w domu dopiero niedawno!), ze sliniczakiem etc. Miejcie ufność w ciocie w żłobkach. A jak będą problemy to wtedy będziecie się martwić.I żeby nie było - mój syn nigdy nie został fanem żłobka. :p A i plan dnia w żłobku miał kompletnie inny, niż w domu i z łatwością się tak sam ustawił. Nigdy mu to nie przeszkadzało. Grunt, żeby wieczory były takie same. I u nas to działało.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2022, 22:42
-
A a jeśli chodzi o mm, to syn pił zwykłe Bebiko, bo takie mu podeszło. Córa przeszła przez Nan Optipro, Nan Total, Humanę, Bebilon Pepti i teraz próbujemy wejść w Neocate i każde póki co jakoś z wielkim bólem i walką akceptowała. Także to naprawdę kwestia indywidualna maluszka. Trzeba próbować.
Trzymam kciuki za wszystkie maluchy!
-
Karolina90 wrote:Ty jesteś na tej grupce na FB nie? Wrzucałam tam jakiś czas temu: jadłospis po 1 r.z
Jeszcze moja młoda krztusi się często podczas picia (bez względu z czego pije) a z kawałkami nie ma problemu. -
Kryska u nas krzutusil się czasami jak pił z doidy, ale teraz z bboxa czy Aventa super sobie radzi.
Ja już dziś przeglądałam ten jadłospis. Posiłki wydają się fajne, więc pod koniec maja będziemy próbować. O ile odstawienie piersi w dzień mnie w ogóle nie przeraża, tak nocne spędzają mi sen z powiek 🙄👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Jeszcze marnie się czuje. Ale ciut lepiej niż w sobotę. Nie wiem gdzie się tak dorobiłam bo chodzę ciagle w czapce żeby mi wiatr na czoło nie powiał (wystarczy nawet ciepły wietrzyk i gotowe 🤦♀️). Dlatego najchętniej do samego lata chodzilabym w czapce.
Karolina z tymi nocnymi karmieniami może źle nie będzie. Od tygodnia zrezygnowałam z drugiego nocnego karmienia. Budził się. Rano od razu musiał jeść i koniec. dziś już nie chce od razu jeść, wstał zadowolony i bawi się jak zawsze. Zjadł kolacje ok 18, o 22 dałam 180 ml mm zjadł wszystko. -
Że żłobkiem jest dokładnie jak Bajka pisze.
Jak oddawałam Ige to się nasłuchałam od teściowej, że jej starszy syn (mój mąż) do żłobka nie chodził ani nawet do przedszkola, bo tak się darł. I że zna więcej takich dzieci, bo niektóre się nie nadają i koniec.
Byłam pewna,że oddam Ige, a po tygodniu wypowiedzą mi umowę, bo będą mieli jej dość. I co? Okazało się,że jest jednym z najgrzeczniejszych dzieci tam. Ciocie naprawdę potrafią radzić sobie z różnymi dziećmi. Iga w żłobku zasypiała sama, w domu nie było szans.
Jeny, ja teraz też mam wywalone w wyprawkęale zamówiłam kilka bluzek, żeby moje dziecko nie chodziło jak dziad;D muszę jeszcze zagadać co z katarem, bo Ula ma ciągle. Może też ma alergię. Odkąd Iga jest obstawiona lekami, nic jej się nie dzieje. Nie ma kataru, kaszle sporadycznie. Może u Uli też coś z tym jest na rzeczy.
-
W ogóle muszę się pochwalic, ale się boje, bo to wiadomo jak to się kończy;D
Ostatnio moje dziewczyny są idealne. Bawią się ze sobą, są za sobą jak wściekłe. Tak od ponad tygodnia coś się zaczyna dziać i jakby się więź zaciesla z dnia na dzień. Normalnie do siebie lgną.
Jeszcze niedawno się zastanawiałam, dlaczego ludzie sobie to robią i robią dzieci, że jaka to radość zyc w wiecznym krzyku. A się wszystko odmieniło. Są awantury, ale to w granicach normy, jak wszędzie myślę, a nie co 5 min. Iga zaczęła bawić się sama nawet 20 min i nie woła mama, Ula płacze tylko jak się uderzy albo się jej coś zabierze.
Zaczęłam ogarniać wszystko, a już był czas,że przez te wrzaski zapominałam albo nie miałam jak zorganizować wizytę u lekarza. Jak ja bym chciała,żeby tak zostało. Naprawdę w końcu da się funkcjonować normalnie, a nie w stresie.Bajka111, Noelle lubią tę wiadomość
-
Zoe, Ty to świetnie ogarnęłas. Te noce i karmienia. Naprawdę gratuluję. Zaparlas się i koniec. Wszystko się da jak widać. Mi niestety brakuje zaparcia, pewnie póki będzie kp, to będzie milion pobudek, wyprowadzka z naszego łóżka i zasypianie samodzielne koło 3 rz. Albo dalej, bo będą pielgrzymki nocne. Cóż, miękkie serce, twarda dupa;D
-
A ja zrezygnowałam już od 3 dni totalnie z kawałków i BLW. I póki co widzę jakaś poprawe, ale to za szybko by co kolwiek stwierdzić. Ale histerii w nocy od 3 dni nie było. I w sumie trudno…kiedyś nauczy się jeść… a jeżeli to przyniesie mu ulgę, to będę to kontynuować. (Jestem pełna nadzieji).
Co do zlobka. Moja teściowa ostatnio „Ty bardzo chcesz wrócić do pracy”!!!!! 🤨😧 Kopara mi opadł! Przecież wracam bo muszę, chyba ze będzie mi dawać co miesiąc wypłatę😄 I tez cały czas od nie słucham. Może płakać. Będziesz zaprowadzać tylko na 2/3 godzinki, jak go zostawisz jak będzie płakał, to bardzo długo, on jest malutki, będzie chorował, nigdy nie wiadomo jakie panie tam pracują.Bee, Bajka111 lubią tę wiadomość
-
Nie wiem, czy to pocieszy, ale pracowalam w przedszkolu z 2,5 latkami nawet. Dzieci są bardzo mądre, dopóki pierwszwgo dnia widziały mamę przez okienko (mamy mogly spoglądać co robimy w sali) to płakały bardzo, a mamy razem z nimi. Jak tylko maluchy uslyszały, że drzwi się zamykają i mamy już nie ma to jak zaczarowane od razu się uśmiechały, dały się czymś zaciekawić i powoli te rozstania były coraz łatwiejsze. Zresztą wszędzie, czy w pracy czy w szkole te pierwsze dni są trudne, a później w miarę przywzyczajenia idzie coraz lepiej. Trzeba przetrwać.
My dziś mamy wizytę u prof od chorób mięśni z tymi wynikami. Trzymajcie kciuki, proszę!
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET22 czerwca FET
28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
Nikola wrote:A ja zrezygnowałam już od 3 dni totalnie z kawałków i BLW. I póki co widzę jakaś poprawe, ale to za szybko by co kolwiek stwierdzić. Ale histerii w nocy od 3 dni nie było. I w sumie trudno…kiedyś nauczy się jeść… a jeżeli to przyniesie mu ulgę, to będę to kontynuować. (Jestem pełna nadzieji).
Co do zlobka. Moja teściowa ostatnio „Ty bardzo chcesz wrócić do pracy”!!!!! 🤨😧 Kopara mi opadł! Przecież wracam bo muszę, chyba ze będzie mi dawać co miesiąc wypłatę😄 I tez cały czas od nie słucham. Może płakać. Będziesz zaprowadzać tylko na 2/3 godzinki, jak go zostawisz jak będzie płakał, to bardzo długo, on jest malutki, będzie chorował, nigdy nie wiadomo jakie panie tam pracują.
Moja mama była zaskoczona, że juz w 6mż uczę pić z kubeczka. Mnie nauczono dopiero jak d9brze chodziłam, do tego czasu nawet zupy jadłam przetarte z butli lub łyżeczką. Moja corka pije z bboxa i sobie radzi. Z kubeczka mniej, ale proponuję choć często o tym zapominam, szczególnie jak wiem,że potrzebuje dużo picia bo np. ma problem z wypróznieniem. Wtedy w ogole pije z bboxa, żeby jak najwiecej się napić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2022, 08:17
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET22 czerwca FET
28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
Syrenka, Nikola na takie gadanie o żłobkach to jedyne co mi się chce to 🤢🤮 czy one myślą, że każdego stać żeby zostać z dzieckiem w domu? Takie przemowy jedyne co wnoszą to wyrzuty sumienia i nerwy rodziców. Myślą, ze my nie wiemy, że będą płakać? Ja się zastanawiam kto będzie głośniej płakał, ja na zewnątrz czy on wewnątrz. I mało tego, nawet jak zaprowadziłabym 5latka do przedszkola po raz pierwszy w życiu to też by płakał. W sobotę internistka powiedziała mi, że jednocześnie wysłała roczniaka i 2,5 latka po raz pierwszy do szkoły to młodszy znacznie lepiej się zaadaptował. Siostra mówiła, że miała w przedszkolu chłopca który przez miesiąc płakał i ciagle pytał „mama jedzie?”. W końcu się przyzwyczaił. Powiedziała, że statystycznie przez pierwsze 10 min dzieci płaczą a później jest zabawa. Pierwszy miesiąc jest słaby ale później jest ok.
U mnie najgorzej przeżywa prababcia Oliwiera. Nie może znieść, że on taki malutki i już idzie. Mama też się martwi i żali się że jakby była na emeryturze to by z nim została. Ale ja nie mam dla niej miejsca w mieszkaniu a dziecka na tydzień jej nie oddam. Ona zreszta nie ma siły żeby zajmować się nim cały czas. Teściowa tak na prawdę nic nie mówi. Ona w ogóle jest zadowolona, że ja pracuje. Jej córka jest starsza ode mnie dwa lata i jest pracą nie skalana. Teściowa jej ciagle mówi, żeby za robotę się wzięła ale ona 🤷♀️ Najmłodszy ma 2 lata i chyba szybko do szkoły go nie pośle