Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
ale Wy wszystkie jesteście dobre duszyczki, serio. ja to wredna sucz, już bym Staremu pozwoliła iść się wyspać na kanapę, haha, po moim trupie 🤪 ale ja zawsze mówię, że on ma ze mną przesrane 🤪💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
W Grecji sen Igora to jest jakaś bajka totalna. Śpi 12h i tylko jedno jęknięcie na cyca w nocy 😦 śpi jak kamień! I to w łóżeczku wiec totalnie w szoku jestem
U nas tak jak u Zoe nie ma Stary po co wstawać bo Igor jęknie, zasadzam cyca i śpimy dalej. Jak były gorsze noce np po szczepionce to pomagał.
Ale ja akurat i tak bym tego nie wymagała. Ma mega stresującą i odpowiedzialną robote w ktorej musi myśleć analitycznie/matematycznie bo jak sie rąbnie to konsekwencje cholernie bolesne. Ja wyobrażam sobie po nieprzespanej nocy zająć dzieckoem, zrobić obiad, ogarnąć chate ale nie wyobrażam sobie programować systemu obrony terytorialnej przed wrogimi samolotami wojskowymi.
Wiec chyba bardziej obawiałabym soe utraty 90% przychodu domowego budżetu niż tego że Mały soe przyzwyczai do mnie 😂
Oczywiście inaczej będzie jak ja wróce do roboty. Teraz ma nam zapewnić hajs na jedzenie, samochod, wycieczki i ma spłacić moj i swój kredyt. Po pracy zajmuje sie dzieckiem, czasem robi obiad, sprząta no niesprawiedliwe by było jeszcze naleganie zeby wstawał w nocy . Ja jestem z tym ok jak jest.
A co najlepsze po 11 mscach usypiania Igora tylko przeze mnie okazało soe że jemu to lepiej wychodzi i jak Młody przebudza sie wieczorem to sam do niego idzie bo wiemy że szybciej mu to pójdzie xD
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Ja nie lubie być sucz, lubie jak oboje czujemy że jest sprawiedliwie. Często jak widze że miał gorszy dzień w pracy i jest zły to mówie żeby sobie odpoczął, robie mu dobrą kolacje, nalewam piwo i wychodze z Igorem na spacer.
On jak widzi w weekend ze Mały wstał o 6 to go boerze do salonu pozwala mi pospać, jakoś naturalnie rozumiemy że trzeba sobie pomagać. Czasem jest spina ale to zwykle przez jęki ktorych mamy oboje dosyć i wyzywamy sie na sobie. No i wtedy lecą jakieś beznadziejne teksty ale ja wiem ze są powiedziane w złości i nie są szczere. Przed Igorem nie kłóciliśmy sie w ogóle, teraz mamy często jakieś spiny 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2022, 11:50
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
ale ja nie mówię o sporadycznych sytuacjach, a o przeniesieniu Męża na kanapę na stałe po pojawieniu się dziecka w domu - przecież to jak nagroda dla niego 🤪
ale ja doświadczona przez życie, żadne z moich dzieci w nocy nie spało dobrze więc nie ma bata, żebym cierpiała w ciszy 🤪
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2022, 11:52
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Ja się nad starym litowalam jak dojeżdżał do pracy. I teraz żałuję. Bo teraz ja będę dojeżdżać, a od niego nawet nie słyszałam zwykłego wiem,że będzie ciężko. Tylko,że przesadzam, dam rade. Zapomniał jak rzucal się na łóżko zmęczony jak wół, a po nocach spał normalnie.
A teraz też litości nie mam. On wraca z pracy, ma się zająć dziećmi, a ja sobie leżę. Resztę obowiązków dzielimy, robię więcej, bo lubię. W nocy jak jest ciężko, to ma cierpieć ze mną. Ula nawet woli skakać po nim niż po mnie;D
Sumi, oby Igorkowi zostało!! -
Mój mąż też niestety z tych wygodnych. Pomoc z jego strony marna przy małej. Natomiast ogarnia w dużej mierze starszaka (budzi, robi śniadanie, przygotowuje drugie śniadanie, zawozi do szkoły, czasem odbiera, wozi na treningi). To ten tym gdzie trzeba się o wiele rzeczy upominać.
Ja w sierpniu wracam do pracy on przez większość sierpnia będzie musiał siedzieć z małą więc zobaczy jak to jest być „na urlopie”.
Ogólnie nie mam czasu na nic. Młoda zaczęła ząbkować (druga dolna jedynka wyszła) i z rąk mi nie schodzi i jojczy. Padam na twarz. Nie ma opcji na zrobienie czegokolwiek w kuchni bo ryk i muszę brać na ręce. Dodatkowo jak tylko mąż chce ją wziąć to dostaje spazmów. Masakra. -
To jak ze wszystkim, wszystko zależy 😉
Ja choć czasem ponarzekam i robię mojemu wyrzuty, to wiem, że od 3 lat jeszcze po pracy na kanapie nie siedział. Taras już gotowy, teraz zajmuje się płotem, a potem jeszcze parę rzeczy jest do zrobienia, no ale myślę, że do zimy będziemy z tym wszystkim gotowi jak wrócę do pracy 😅
Tak czy owak, większości naszym mężom oczy się otworzą jak wrócimy do pracy, to pewne 🤣🤭
-
Jak dobrze wiedzieć, ze te chłopy to wszystkie takie, to tylko my jesteśmy jakie multikulti . I podobnie jak u Ann11 pogadam ogarnie się na chwile i potem znów to samo. Jesteśmy razem 12 lat i prawda jest taka, ze przez ten czas do rozpuściła. Jedzonko do pracy, obiadek, kolacyjkami podana. Chata wysprzątana. To teraz mam za swoje. Ale jak wrócę do pracy, to już nie ma ze boli. Będzie musiał się ogarnąć.
Sumi to jadę do Grecji może i Frankowi podpasuje😄😁 -
Ale dobrze tak tu sobie ponarzekać trochę 🤭🤭
Espoir mów mi tak więcej 😆 powinnam być twardsza. Tylko mój to też ten typ, który obraża się za jakąkolwiek krytykę. Działają na niego tylko pochwały a ja z kolei nie widzę powodu, dla którego mam go wychwalać za wykonywanie zwykłych domowych czynności.
Sumi my wylatujemy w poniedziałek, narobiłaś mi nadziei z tym spaniem 😄 -
Robię jej omlet, bo kroje w paski i je sama. I nadal tylko rano, bo wciąż pamiętam jak musieliśmy spać na kanapie pod kocem, bo po wieczornym jaju rzygnęła 4 razy.
Mój mąż podobnie, dopóki się mu nie powie, to nie pomyśli żeby zrobić. W tygodniu ja ogarniam, on rano bierze Ninę na pół godziny żebym dospała i to jest jego wkład, jak wróci szybciej z pracy to ją myje i karmi. No i weekendy mają spacery we dwójkę, a ja szoruje chatę i leżę w wannie jak zdążę.
Po dzisiejszych 6 pobudkach w nocy zobaczyłam, że górne trójki są coraz bliżej, modlę się żeby wyszły jak najszybciej.
-
Jana pierwszym zrobiłam ten błąd. Bo zwyczajnie zanim starego dobudziłam to już dawno wracałam od Filipa do sypialni. I Filip już najlepiej tylko Mama i Mama. I przed to po urodzeniu Asi w nocy przynosiłam go do nas. Za to teraz to głównie stary chodzi do Asi, bo budzę go aż się ruszy. Często śpi u niej w pokoju na podłodze, bo czeka aż ona uśnie i zasypia przed nią. A sen ma tak mocny, ze leży obok łóżeczka jej i jej krzyk go nie budzi, tylko ja wstaję dwa pokoje dalej i budzę go wkurzona jak sto pięćdziesiąt. Ale reszta leży i tez będzie przeżywał mój powrót do pracy.
-
Bajka 🤣🙈🤣 Jakbym miała wstać i musieć go trzepnąć, gdy teoretycznie on ma "dyżur", to byłabym bardziej wkurzona niż jakbym sama do niej wstawała 🙈
Ach te chłopy...
Mój czasem ma takie akcje, że wyskoczy z łóżka w kierunku łóżeczka, gdy ja już robie mleko "bo ona tak głośno krzyczy jakby się coś stało" , to nic że ona wrzeszczy w nocy tak cały czas, a zazwyczaj on śpi niewzruszony 😅 -
Ja jestem tym typem człowieka, że wszystko najlepiej zrobię sama, a jak się mam prosić sto razy to już wgl dziękuje. 😅Bywam zmęczona ale jakoś lubię tą mamoze u Klary. 🙈
Ann po tym chłopie to już się wszystkiego spodziewam. 🤣Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
a Wy myślicie, że mój się zrywa? ma budzik nastawiony na 1 w nocy, żeby dawać antybiotyk Bartkowi, cały dom się budzi, sąsiedzi pewnie się budzą, a on nic. no to rypne 3 razy i wstaje, łaski nie robi 🤷♀️🤪
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2022, 17:03
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Noelle jestem taka sama. Nawet Mąż się ze mnie już śmieje, bo często mówię co ma zrobić i w sumie zanim on się ruszy albo ja skończę mówić to ja już robię. Zawsze wolę sama, bo zrobię lepiej i szybciej. Ale do Asi go budzę choćbym kopniaków miała użyć, żeby go obudzić. Miałam bardzo ciężko w połogu Asi, bo po powrocie ze szpitala zostałam sama z dwójką w tym chorym straszakiem i cała chałupą sama na głowie. Jak przeszłam na butlę z Asią od razu powiedziałam nie ma zmiłuj wstajesz do niej tak jak ja. I tak ja wstaję do niej i do Filipa. Nie ma co się samej zajeżdżać. Ja po takich paru miesiącach kiepsko skończyłam i zaczynam się uczyć tego, że nie muszę wszystkiego sama. I chociaż nocki we dwójkę już ogarniamy.