Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Dodzwoniłam się do żłobka. Po dwóch tygodniach. żłobek nie otwiera się 1.06. znaczy, powinien, ale byłaby tylko moja córka. W czwartek jadę tam pogadać. Chyba wezmę chwilę wychowawczego i oddam Ulcie od września. Wtedy chyba będą już dzieci. Już sama nie wiem co robić z tym wszystkim. Niby wyzyjemy na wypłacie męża, ale co to by było za życie. A najchętniej bym zrezygnowała ze żłobka i została w domu.
-
U mnie z chłopem tez szału nie ma
ma za zadanie sprzątać łazienkę co tydzień i kończy sie to tak ze sprząta co jakies 3 tyg jak juz sie wkurzę … z Sonia sie dużo bawi jak wróci z pracy, kapiemy ja razem, usypiać jej nie trzeba bo usypia sama. W nocy jak karmiłam piersią to wiadomo nie wstawal a jak przeszliśmy na mm to zaczęła noce przesypiac. Za to kiedy budzila sie koło 6 to on wstawał i budził mnie dopiero jak wychdoz do pracy o 7:30.
Ale juz w weekend widac różnice. To wyglada ze ja czuje ten obowiązek przy dziecku - ja szykuje jedzenie sprawdzam pieluchę chodzę za nią a on np. Robi coś „swojego”. Coś na kompie posiedzi itp. Jakby robi swoje rzeczy i nie myśli p dziecku bo wie ze ja ogarniam i pilnuje. A ja np tak nie mam ze siedzimy w salonie i ja sie rozkładam z telefonem na kanapie i nie patrzę gdzie Sonia bo wiem ze on luka. Oczywiście zajmie sie nią ale generalnie to ja mam wpojone ze musze jej pilnować a on ma wpojone ze moze robić coś innego.
Ale przynajmniej wychodzi z inicjatywa by chociaż np syf po jedzeniu ogarnąć . I u nas odwrotnie bo to ja czasami za czasów karmienia mowilam żeby szedł na kanapie ale on nie lubi spać beze mnie 😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2022, 19:43
-
Syrenka ja właśnie tak robię, idę chwile na wychowawczy żeby mały poszedł do państwowego żłobka od września ( o ile się dostanie).
Co do pomocy facetów to mój dużo mniej robi przy małym niż ja, wiadomo, ale za to dużo w domu robi. Wieczorem gotuje obiady dla nas bo wie ze ja w dzień nie mam kiedy bo mały wisi mi ciagle na nodze. Przed wyjściem do pracy ogarnia kuchnie na błysk a czasem nawet usmaży placki bananowe małemu. To mąż robi zakupy, wynosi śmieci i takie tam. Tylko podłóg nie myje bo nie lubi 😂 także tu nie mogę narzekać.
Został pare razy sam z małym i wie jak to jest 🤪 -
Syrenka ja miałam jakoś zarejestrowane, ze może byś chciała trzecie, ale dziewczyny Cię tak wykanaczaja ze odpuszczasz.
A tu widzę ze juz praca planowana pod to, rozmowy z mężem itp 😍
Z tym żłobkiem trochę kapa, przeliczyli sie.
Ja tez mam gorsze dni. Zmęczona jestem mega i śpiąca od progesteronu który musze ciagle brać.
I tak samo ostatnia rzeczą której bym chciała to powrót do pracy. Lubię ludzi prace tez ale jest stresująca i kompletnie mi sie nie spieszy tam wracać. Właśnie tez nie jestem zamknięta w domu z dzieckiem tylko codziennie coś robimy widzę sie s ludźmi innymi mamami i nie czuje ze brakuje mi dorosłych ludzi. rzadko kiedy mam dni ze serio sie nudzę.
Nie mylić oczywiście z zmęczeniem materiału od jęczenia Soni -
Tego mam dość aktualnie -
Ale jak jesteśmy razem w domu jak ma wolne to wkurza mnie bo ja mam już taki swój rytm dnia a on mi się kręci i ciagle o coś pyta 🙈😅 a najlepsze jest to jak idę do toalety albo jak chce w spokoju wypić kawę to on przychodzi z małym na ręku i mówi „ chodź zobaczymy co mama robi” 🤯🤯😂😂
-
Agrafka no jakbyś u mnie w szafie siedziała - identycznie! 🤣🤣🤣🤣
Czasami jak idę siku to mnie nie ma 15 minut bo odpoczywam, a ten się mnie non stop pyta czy żyję i nie umie zrozumieć, że tam mi dobrze i cicho. 😆Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Senso.baby na ig dodala post o hustawce kidaboo.
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET22 czerwca FET
28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
Haha to ja mówię "chodź zobaczymy co tata robi" 🤪
Dziś wpadła sąsiadka, która pracuje z moim mężem. Okazuje się, że stary cała firmę nęka filmikami ze swoim dzieckiem🙈 A ja myślałam, że to tylko mamuśki tak mają.
I nie dostaliśmy się do żłobka. Mamy tylko 1, państwowy. Zostaje moja mama, która będzie musiała właściwie z nami mieszkać przez rok. A ona mogę się założyć, że będzie próbowała gotować i sprzątać i znów się staremu upiecze. Ale zabronię jej.
KasiaC robisz wcześniej jakiegoś sikanca czy czekasz cierpliwie do 10 dnia po transferze?
-
Mama pp u nas był krwiak, krwiaka nie ma ale ząb wciąż się nie przebił.
W ogóle to wczoraj wieczorem byłam z małym u laryngologa ze względu na te tarcie uszu. Wszystko niby Ok, badanie ciśnienia w uszu tez Ok, przesiewowe słuchu nie sali rady zrobić bo się wiercił. Lekarka widziała u niego katar (którego ja na codzień nie widzę) powiedziała ze skoro trze uszy, nos i oczy to może być to alergia i dała lek na alergie ( tylko od czego ta alergia to nie dociekała) powiedziała ze może to tez być od refluksu i dał lek na refluks. No i jakieś krople na ten katar dała. Także dalej wiem ze nic nie wiem i teoretycznie zdrowe dziecko dostało kolejne leki 🤦♀️
Podałam mu ten lek na alergie dzisiaj bo pozostałe zamówili mi w aptece na jutro. Zobaczymy czy będzie jakakolwiek poprawa.
Mi sie wydaje ze on ma nawroty refluksu przy ząbkowaniu. I te uszy trze tez od tego. Z cycka zrobił sobie smoczek, jest marudny w dzień, w nocy burczy przez sen. No coś mu ewidentnie dokucza. -
Jak jesteśmy oboje w domu, jest obiad to później jedno idzie myć małego a drugie sprząta syf. Jak mały bawi się na macie to siedzimy oboje razem z nim na macie. Inaczej włazi na kanapę i bydluje po niej.
Mąż robił nam zawsze kanapki do pracy. Mama zawsze mnie za to ganiała.
Syrenka dlaczego Ula byłaby sama? Nie mieli więcej dzieci czy o co chodzi? -
Kasia, za mną nie nadąży. Ja co 2 dni coś innego. A tak naprawdę, zobaczymy. Myślę,że jednak będzie to trzecie.
Bardzo trzymam kciuki za Twojego kropka. Daj nam tu od razu znać
Zoe, jak podpisywałam umowę, to podobno mieli już 10 dzieci i to niektóre od maja. Teraz okazało się,że od czerwca byłaby tylko moja Ula, a dzieci startują w lipcu/sierpniu. Mamy niby zaczynać w ostatni tydzień czerwca, ale ja tego nie widzę. Sama będzie z ciociami? Już wolę pokombinować z urlopem w pracy. -
U nas do dzieci wstaję ja. Teraz to już tylko do młodej, ale to zawsze kwestia podania cyca, wiec stary bylby bezuzyteczny. Szkoda, szkoda, bo nie pamiętam kiedy przespalam więcej niz 4h ciągiem. Mloda dalej ma dużo pobudek, nawet nie licze🤷♀️
Natomiast moj stary duzo robi ze starszakiem. No i ogarnia większe zakupy... I obiady! Takze nie narzekam... Dopoki nie zostaje sama z dwojka na caly tydzien i mi zaczyna siadać psycha😂
Laski przebila nam sie dolna jedynka. Pierwszy kurla zab! Jeszcze taki tyci tyci ale jest patafian mały! 💪🎉 Pamiątka z wakacji będzie 😂
My zlobek niezmiennie od lipca zaczynamy. Takze te ostatnie tygodnie bede chciala na maksa wykorzystać na dworze więc mam nadzieję ze będzie ladna pogoda. Tu mamy teraz takie upaly... Ze az boje sie tej zmiany temperatury po powrocie. Oby się szybko poprawila aura.
Bajka111, Santi_14 lubią tę wiadomość
-
No ja tak czułam,że coś nie tak z tym żłobkiem. I teraz tym bardziej mam chęć zrezygnować. Co to za dyrektorka, która nawet nie miała odwagi do mnie zadzwonić? Przecież gdybym nie zadzwoniła, to bym nie wiedziała,że nie ruszają. Ona kręciła coś o zgubionym telefonie. Ale numer ma na umowie, kojarzyła maila ode mnie, ale nie odpisala. No porażka. Pewnie czekała na ostatnią chwilę z nadzieją,że się dzieci nazbierają. Wcale się nie zdziwię, jeśli ta placówka nie otworzy się w ogóle.
Musimy zmienić umowę,że zaczynamy we wrześniu, w pracy muszę ogarnąć wychowawczy. Odkręcić wszystko, bo już się umowilam na lipiec. No, narobilo mi to kłopotów. I tak sobie myślę,że zerwę umowę wakacyjna z przedszkolem i zostawię Ige w domu. Bo ona by te 2 miesiące chodziła do innego oddziału swojego przedszkola, potem znowu zmiana na inne. Dużo tych zmian. No i ja wracam do pracy, więc będzie mnie w domu mało. Boje się tylko,że zwariuje przez te 2 miesiące 🤣🤣 -
Czytam was i u mnie jest ze wszystkim dokładnie tak samo😄 I niestety ja tez jestem z tych co wole zrobić sama w 5 min niż czekać aż mąż to zrobi 3razy dłużej. No i fakt my mamy poczucie obowiązku. Myślimy co dziecko zje itp. A faceci nie.
Mała syrenka Kurcze…! A powiedz jak wyglądał powrót do pracy przy Igusi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2022, 08:31