Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Syrenka, ale lipa z tym żłobkiem. Ja bym się ostro wkurzyła i chyba straciła zaufanie... co to za dyrektorka, ale z drugiej strony może to sygnał od losu, ze to jeszcze nie czas do pracy wracać i może jednak trzecie dziecię
Mój mąż, jest akurat z tych pomagających. Od roku wstaje z Młodym zawsze, może dwa razy wstałam ja. Piątek, świątek, czy po imprezie wstaje z nim na sygnał. Odkąd Młody ma faze na kanapki na śniadanie to mąż mu je przygotowuje. Generalnie u nas jest pełne równouprawnienie w opiece nad dzieckiem.
Kasia, jak będziesz robiła testy to wrzucaj!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2022, 09:48
-
Nikola, doświadczenie mam bardzo dobre. Iga miała totalna mamoze, była wyjąca, a ciocie mówiły,że jest ok. No i wracała taka fajna. Taka zadowolona i wybawiona. Teraz jest dużo gorzej.
Ale żłobka nie ma co się bać, nawet jak dziec jest wymagający. One mają swoje triczki;D
Foxy, my tak czy siak robimy drugie, ale o Ige starałam się dość długo, dalej nie mam okresu, mogę zaskoczyć za rok albo nawet dwa i nie mogę aż tak długo się obijać.
Ula wstała o 5, już trzeci raz próbuje ją ululac na drzemkę i się nie da. Co za mały robokop!
Edit. Trzecie, robimy trzecie;D dziecko zgubiłam gdzieś po drodze;DWiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2022, 10:10
-
U nas mąż też z tych pomagających. Jak wraca z pracy to ja mam "wolne". On jeszcze wychodzi z psem jak wróci z pracy, ale kąpanie czy kolacja dla Ignasia jest po jego stronie. A najbardziej kocham weekendy, zabiera mi małego rano i robią śniadanie, a ja schodzę to na ogół Ignacy ma już drzemkę, a ja piję ciepła kawę 😁 no ale żeby nie było ..np.tetaz na roczek ogarnęłam wszystko sama, z zaplanowaniem dekoracji, menu i takich tam. Ja biorę na siebie gotowanie na niedzielę, a on ma zrobić ściankę do zdjęć z 120 balonów 😅
U nas lipa z odstawieniem nocym. No ja nie wiem jak to zrobić. Obudzi się w nocy, płacze, uspie na rękach, ale za nic nie jestem w stanie to odłożyć i znów jest wycie. Wczoraj po 5 próbie odłożenia sie poddałam i podałam cycka to śmiał się i płakał rozżalony jednocześnie. Nie wiem już ...dziś będę próbowała z wodą. Może jemu chce się po prostu pić, bo zjada sporo w ciągu dnia mimo wszystko. A mamy 1.5 tyg żeby odstawić, bo powinnam zacząć brać leki do transferu 🙄
Mała Syrenka lipa z tym żłobkiem faktycznie, no ale może to jakiś znak 😅👶
Kasia C jak tam? Czekasz z testowaniem do poniedziałku?👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Mala_syrenka wrote:Foxy, my tak czy siak robimy drugie, ale o Ige starałam się dość długo, dalej nie mam okresu, mogę zaskoczyć za rok albo nawet dwa i nie mogę aż tak długo się obijać.
Ula wstała o 5, już trzeci raz próbuje ją ululac na drzemkę i się nie da. Co za mały robokop!
Edit. Trzecie, robimy trzecie;D dziecko zgubiłam gdzieś po drodze;D
ja zawsze dostawałam okres jak dziecko mniej jadło cycka w dzień, Ty dużo karmisz jeszcze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2022, 11:03
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Nikola, tu nie ma czym imponować. Jak chowałam ciuszki po Igusi do worków, to było mi niedobrze, jak myślałam o niemowlęciu. Nie chciałam drugiego dziecka, robiłam je, bo nie chciałam jedynaczki. Ale tak w środku, to byłam przerażona i zniechęcona. Na to urodziła się Ula, taki słodziak i coś się zmieniło.
Teraz jak chowam ciuszki to chce mi się wyc i czuje,że muszę mieć jeszcze jedno.
A u nas się naprawdę sytuacja ustabilizowała, jest naprawdę fajnie. I oczami wyobraźni widzę takie 3 rozdarte dziewczynki biegające po domu. Czuje,że jednak dam rade. Będzie ciężko i będę żałować, ale to tylko etap, mija i jest spoko.
Espoir, karmie bardzo dużo i często. Ula skubie tylko posiłki stałe. Kupiłam mm, spróbuję dać w bidonie.
Problem jest z tym,że ona zasypia przy piersi, więc rano miałam 4 podejścia,żeby ją położyć, więc 4 razy jakby jadła. Nic dziwnego jak się tyle mleka naciagnie, że potem zupy nie chce. Muszę coś z tym zrobić, bo Ulcia w końcu trafi do żłobka, a tam nie ma cycuszka. Musi się najadać.
-
No i poszedł na nogi ten nasz dziedzic. Zeszło mu długo, zbierał się, zbierał a dzisiaj ruszył.
W sumie to dobrze bo według moich teściów (wykształconych pedagogów, fizjoterapeutów i pediatrów w jednym) dziecko musi przetuptać roczek.
Co pojechaliśmy to teściowa odliczała, że jeszcze ma 2 miesiące, jeszcze miesiąc. Aż przestaliśmy jeździć.
Zadzwoniła ostatnio i mówi, że na spokojnie, bez nerwów ma jeszcze 3 tygodnie 🤣🤣
Pytałam męża co dalej jeśli nie będzie chodził przed roczkiem. Papiery do adopcji, okno życia?? Biedny się chyba przestraszył i ruszył 🙈🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2022, 15:01
Mama po przejściach, Chaos, Bajka111, Santi_14 lubią tę wiadomość
-
Lilak uśmiałam się 👍🤣 Brawa dla Juliana!
Moja zrobi dwa kroczki, uśmiechnie się i na pupę. Chyba tyle ją na ten moment satysfakcjonuje. No właśnie, a roczek coraz bliżej 🤣🙈 Też trochę czuję presję, bo bratenek nie chodził samodzielnie na roczek, a moja matka ciągle testy, że Lisa to już napewno będzie potrafiła🤦♀️ Tylko co jak nie?😅 -
Mój roczek już skończony a do samodzielnego chodzenia mu bardzo daleko. Jak się mnie ktoś pyta czy już chodzi to zawsze odpowiadam za tak - przy meblach 🫢🙂
Generalnie to zawsze mnie to dziwi dlaczego wagarach pytają o to czy już chodzi a nie na przykład czy już mówi ? 🤔😅 -
Igorowi sie totalnie nie spieszy do chodzenia
moja pediatra powiedziała ze super bo czworakowanie ważne, chociaz ja juz bym go chetnie zobaczyła tuptającego 😂 ale wiem ze to stwarza nowe problemy a juz mi ich wystarczy 😎
Aa moja babcia też z tych co najlepiej jak dziecko w wieku 9miesiecy chodzi 😂21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Mojemu do chodzenia tez daleko 😏 a pozostał mu niecały tydzień do roku
Marny mam dzień. Równie marnie widzę swój poniedziałek w pracy. Jutro lub piątek pójdę do pediatry na osluchanie jak płuca. Ściśle trzymam się zaleceń lekarza. Inhalacje 3xdziennie. Antybiotyk co 8 godz. 😩
Nie wiem. Serio nie wiem. Jeszcze biedny musi zostawać od 7:30 do 15:20 w żłobku. Myślałam, że może moja siostra wcześniej kończy to by go wzięła na godzinę a jej zmiany nie pasują 😩
Wykańcza mnie tez karmienie jego. Włożę do krzesełka 5 łyżeczek i po wszystkim. Krzyk, darcie. Łyżeczka go zaczęła palić. Dziś na śniadanie smażyłam naleśniki. Zjadł pół. Później dwie kanapki z pasta warzywna. Na obiad zupa z soczewica i papryka. Już mnie głowa zaczyna bolec -
Doczytałam się w książce o odporności że jakiś probiotyk pomaga wzmacniać odporność ale trzeba go podawać min 90 dni. Zobaczyłam, że akurat w priobiotyku który teraz podaje jest to coś. Będę dawać. Zamówiłam też olejek z czarnuszki i kupie tran. Dziś dostał też sok malinowy babciny na łyżeczce. 😩
-
U nas tez ani mówienia ani chodzenia. Standardowo baba tata mama jak ma natchnienie i costam sobie boczkiem przy meblach chodzi. Pomacha, bije brawo, przybije piątkę.
Wczoraj usnęła dopiero przed 22, a dziś wstała o 5:30, w nocy pobudki co chwilę, pierwsza drzemka 20 minut, druga trochę dłuższa, ogarnęłam chatę i myślę, że też się zdrzemnę, to się obudziła 🤡
-
Ulcia dużo mówi. Czasem jej się dziób nie zamyka bardzo długo. Powtarza i zna już sporo wyrazów. dużo rozumie. Przynosi balonik czy piłkę jak poproszę. Jak byłyśmy w kawiarni, to ona tam wesoło biegała, a babka, która tam była z wnukiem do mnie 'ile ona ma,że tak zasuwa?' jak jej powiedziałam,że jest przed rokiem, to spojrzała tak dziwnie na swojego wnuka. Niestety ludzie uważają,że to dobrze jak dziecko szybko robi wszystko, a to wcale tak nie jest.
Zoe, może powrót do pracy zaczniesz opieka na Małego? Mam nadzieję,że jednak Oliwier będzie zdrowy. Najgorzej,że przez chorobę nie miał porządnej adaptacji, a od razu zacznie z grubej rury.