Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama po przejściach - Laura ma dopiero 4 i też kiepsko śpi 🙈
Ogólnie wasze dzieci sporo jedzą! U nas to słabo - na śniadanie dosłownie 1 gryz naleśnika, później owoce (kilka borówek albo jedna truskawka) obiad to pare łyżek zupy, na deser 3 łyżeczki jogurtu i na kolacje paseczek bułki. W międzyczasie 10000x cyc. No nie ma szans żeby się tym najadała a z drugiej strony wmuszać w nią nie będę. No i ja nie daje zabawek przy jedzeniu - starsza miała problemy żywieniowe i zarówno neurologopeda na terapii jedzenia, jak i dietetyczka kliniczna mówiły żeby tego pod żadnym pozorem nie robić.
U nas Sara chora wiec za chwile pewnie rozłoży Laure🤦🏼♀️ A w przyszłym tygodniu mamy jechać na urlop…już się boje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2022, 20:10
-
Noelle wrote:Zoe już dwa tygodnie i póki co nic jej nie rusza. 🤭
Moja mama mówi, że to przez to że pozwalam jej jeść z ziemi. 🤣
Lilak dla mnie gotowanie to nie jakiś turbo problem ale fakt, że to ułatwia sprawę. Tylko znowu jak pójdzie do szkoły to będzie jadła to co my i nie będę musiała jej wymyślać, no i będzie jadła czyściej a nie tak że po jedzeniu musi lądować w wannie. 😂
Noelle aż się uśmiechnęłam do siebie. Moi chłopcy mają tak ograniczony repertuar żywieniowy, że rzadko jedzą to co my. Żeby się nie zaorać najczęściej gotuję obiady pod nich. Jeden nie lubi kurczaka, drugi je tylko kurczaka. Jeden lubi ryż drugi tylko ziemniaki. Mam z nimi urwanie dupy przez to. Często jak zostają na weekend u dziadków to gotujemy z mężem jakieś fajne dania, które my lubimy i to z warzywami 🤣 bo oni z warzyw to tylko ogórki. -
Mama pp tak pączka normalnego z lukrem i dzemem xD dla mnie przesada ale moja mama była wrecz zdziwiona że ja mu nie kupuje pączusiów xD no u mnie aż takie smakołyki nie wjeżdzaja. U dziadków zostaje sam raz w miesiacu wiec trudno, może to przeżyje jakos.
Parówki mam 100% miesa cielęcego i przyprawy, odrobina soli. Kupuje w swoim mięsnympierdyliard zł za kg ale no skład jest super
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2022, 20:41
Mama po przejściach lubi tę wiadomość
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Lilak ja po prostu żyje myślą, że kiedyś wprowadzę jej do diety ten cholerny nabiał i napawa mnie to takim optymizmem, że widzę wszystko przez różowe okulary. 🤣
Generalnie młoda je w większości to co my bo jemy z mężem dużo warzyw, makaronów, ryżu itp. Tylko wiadomo, że gotuję jej bez przypraw i to przez to tyle roboty i brudnych garów.Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Veruka mi tez neurologopeda tego zabraniała. Zabraniała też dawać dziecku cycka w nocy na śpiocha. Pod żadnym pozorem. Trzeba koniecznie dziecko wybudzać za każdym razem. Yhyyym 😅 niech mi od razu kupi bilet do psychiatryka w jedna strone 😂
Jakbym mu nie czytała ksiazeczki to mysle ze nic by raczej nie zjadł..21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Jedna albo parę truskawek? Moja uwielbia, owoce, najchętniej całe opakowania by zjadała 😅🙈 Muszę jej podkradać żeby też coś zjeść 🤣 i przy owocach nie ma potrzeby zatrzymywania jej w krzesełku, je dopóki jest co 😅
Są jakieś zalecenia kiedy najlepiej podawać tran? Chodzi mi o porę dnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2022, 20:58
-
Ja naprawdę muszę coś zrobić z Ula. Ona zobaczyła truskawkę i jak jej chciałam dać, to zaczęła płakać. Ogólnie z jej jedzeniem jest coraz gorzej. Ale piasek z kuwety, jedzenie kota, nawet łóżeczko Igi są mniam.
Mama pp, bbox ma wymienne słomki, jak jedna zostanie przeżarta i bidon puszcza wodę, to wymieniasz i jest jak nowy. W ogóle bbox jest niezniszczalny chyba. -
Syrenka a byłyście u neurologopedy? Moze jakieś wedzidełko, nadwrażliwość czy coś?
Może Ule też nudzi jedzenie i trzeba pokazać jakieś obrazki czy coś. No ja wiem ze to niezalecane ale z drugiej strony..
U nas truskawki to moze z jedną zje ale jakoś nie jest to faworyt. Za to ARBUZ - o dziewczyny, myśle że jakbym mu kładła po kawałku co minute to by całego opitolił.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2022, 21:31
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Sumi, do neurologopedy powinnam iść już dawno. Mamy wizytę na koniec miesiąca. Ostatnio byłam z Iga i też nam wyszedł problem. A co do jedzenia, to próbowałam wszystkiego, jedzenia w krzesełku, na kolanach, w biegu. Różne sposoby podawania, kawałki, papki, rękami, łyżeczka, do bajek, zabawiałam. Ona po prostu nie chce jeść. Nie otwiera buzi, odwraca głowę jak podaje łyżeczkę. Czasem coś złapie i z tym biega, ale zjada ilości, które ledwie w kupie widac.
Już byłyśmy na dobrej drodze, zeszlysmy z kp ładnie, zjadała bardzo dużo jak na nia- nie jak Wasze, ale było do akceptacji. Trwało to kilka dni i pojawił się katar, po nim to chorobsko i wszystko od nowa.
Nie wiem sama, z Iga było inaczej. Miewała chwilę słabego apetytu, ale przeważnie jadła duzo i chętnie. A teraz kombinuje, na rzęsach staje, a ona nawet się nie interesuje.
-
Nie znam żadnego dorosłego, co się żywi mlekiem matki, więc kiedyś sama zacznie jeść. Boje się o nawyki i niedobory, ale i tak zaraz będzie neofobia żywieniowa i pewnie w menu głównie parówki, kabanosy, frytki i jogurciki, a warzywa i owoce z doskoku, jak sie zapomni,że tego nie lubi;D
-
Syrenka a jak wy jecie to podchodzi, żeby wysępić? Nasza Ula przychodzi i probuje to co my jemy. Jest tym zainteresowana. i czasem uda mi się wcisnąć 2 gryzy kanapki, fasolkę w pomidorach 2x, jajko, widzę wtrdy co jej smakuje mimo, że to znikome ilości, bonzaraz gdzieś leci. A czasem sprobuje i wypluwa, żeby pies zjadł, wtedy wiem, że to nie jej smaki.
Ostatnio się polepszylo, truskawki wsuwa kilogramami. Pcha po 2 naraz i widać jak się śpieszy, uwielbia je. Więc narazie dodaję je do kaszki rano, tak że jako tako wcina po 70g, 100g. No i pomidory. I spodobało jej się samodzoelne jedzenie sztuccami. Czasem tak coś przemycę.
Ile czasu minęlo od tego kataru?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2022, 22:31
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET22 czerwca FET
28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
Jak szły jej górne zęby to 3tyg nic nie jadła, była 3x220ml mm. Wszystkim pluła, a pies miał sraczkę, bo nie nadążałam sprzątac, a on siedział pod krzeselkoem i czekal aż coś spadnie 🤦🏻♀️
Zresztą nawrt to jak trafia sztuccami do ust pokazuje jak musiala do tego dorosnąc, ciagle liczę, że i do jedzenia dorośnie. Tylko my chodzomy do neurologo i wiem, że ma nadwrażliwość w jamie ustnej i ciut krotkie wędzidelko, dlatego wiem gdzie może być problem. No ale truskawki i banan nie są dla niej przeszkodą, więc i brokuł nie powinien 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2022, 22:38
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET22 czerwca FET
28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
U nas hitem jest wszystko to co rośnie na działce. Teraz ma fazę na czerwone porzeczki. Trafiają się już jakieś pojedyncze dojrzałe sztuki więc codziennie obskubujemy krzaki. Czereśnie to też złoto, nie nadążam wyciągać pestek, truskawki jak zrywam to już leci za mną gdy idę je chociaż z ziemi opłukać. Za chwilę będą borówki, wiśnie i agrest, na koniec zostaną śliwki i jabłka.
-
Lilak aż mnie kusi pojechać na swoją działeczke ale jeszcze troche poczekam zeby wszystko soe podojrzewało pieknie
Syrenka ale to też jest niesamowite że ona taka duża tylko na mleku z cycaIgor wcina sporo a chuderlaczek
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Bee, ostatnio nawet nie podchodzi nam ukraść. Czasem skubnie starszej kilka płatków, ale ogólnie jakby miała jedzenie gdzieś. Myślę,że to raczej te choroby. Bo już były momenty, kiedy coś szło, a wtedy choroba i 2 kroki do tyłu. Teraz już 3.5 tygodnia.
Zazdroszczę działaczek. Kiedyś sobie kupimy jakiś rod i będę na niej trzymać swoje warzywka i owocki. Teraz przy dziewczynach nie mam czasu się nawet dobrze mieszkaniem zajać, ale za kilka lat na pewno o tym pomyślimy, moje marzenie;) -
W tym Ulci niejedzeniu najgorsze jest,że ona nie otwiera buzi do leków. Akceptuję jedynie actiferol, tran i probiotyki i to z chęcią. Na syropy płacze, wypluwa, wymiotuje. Nie da jej się podać, czy przemycić. Przy każdej infekcji boje się antybiotyku, bo to się wiąże ze szpitalem. Bo jak będzie trzeba podać, to zostaje droga jedynie dożylna.