Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Laura pije mm z butelki przed drzemką i na noc. W nocy już nie pije, odstawiłam niecałe 2 tyg temu od nocnych karmień i nocki są lepsze. Przebudzi się z raz ale coś tam pojęczy, zwykle wystarczy pogłaskać po plecach, czasem dam smoka. I właśnie, moja ma smoka (nauczyła ją babcia jak kiedyś musiała z nią zostać). Smoczek jest tylko do usypiania, ale odkąd ją odstawiłam to coraz częściej się domaga. Muszę chować smoczki, wyjmuję do usypiania i rano po wstaniu ma jeszcze potrzebę ciumkania. Plan mam teraz taki by to wieczorne mleko zrobić przed kąpielą, bo zaraz będzie miała więcej zębów, żeby jej się nie psuły. A później odstawić smoka. Mam nadzieję, że jak zapomni już na dobre o cycusiu to i ze smoczkiem jakoś pójdzie.
Nie wiem kiedy odstawie butlę, bo z bidonu nie wypije tyle mleka a z kubka jeszcze nie potrafi. Laura ogólnie poza mlekiem pije tylko wodę, sokami pluje 😉
Oprócz mm zjada z 5 posiłków stałych i to zjada naprawdę dużo. Moja mama ostatnio była w szoku ile jej nakładam, bo nawet moja 3 letnia bratanica tyle nie je xD
Jutro mamy szczepienie, zobaczymy ile przybrała.
Przyszła dziś hulajnoga scoot. Matko, ile było pisków z radości i podekscytowania jak otworzyłam pudełko😄 -
Mama pp już w ciągu dnia jest i tak lepiej bo jie daje więcej jak 120ml mleka. Ale on je mało są dni ze zje więcej, ale rzadko. U nas to wyglada tak, ze je i po kilku łyżeczkach odpycha mnie i kręci głowa „nie”. Ja chce dać na sole to płacze. Tylko owoce je w dużych ilościach. Warzywa w sumie tez.
U nas smoka nigdy nie było. Mleko pije z butli, wodę z bboxa, a szejka z kubeczka. Z kubeczka potrafi się napić, ale nie sam i za dulugo to trwa jak ma pragnienie. Irytuje się. Nie dziwie mu się.
Co do konsekwencji. Negatywne konsekwencje ma smoczek jeżeli chodzi o zgryz, próchnicę, pozycje spoczynkowa języka, ale butla z mlekiem chyba nie jest taka straszna. Chociaż chciałabym zeby już nie jadł w nocy z uwagi na zdrowie zebow. No ale… -
Mała syreka ja myśle ze od teraz te wspólne zabawę tylko zyskają na częstotliwości i sile:)
Zoe ja zależy co. Niektóre rzeczy jak bieliznę, ciepła kurtkę czy byty kupuje lepszej jakości. A tak totalnie różnie. Najbardziej zawodzę się na bluzach z sieciówek i koszulkach, a tak to w sumie nie zarzekam. Mój mąż znów kupuje tylko markowe, ale rzadziej jak ja. Teraz to lepiej się ubierać jak żywic😒 -
U nas też na razie bez większego szału, mamy pukylino pandę. Nie chcę jeździć jedynie co to interesuje go dzwoneczek 🤪
Adaś 20.06.2021 ❤️
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 13dpt 220I/U, 20dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ 05.2025 procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️
Zarodki:❄️❄️❄️ 4AB, 2x 3AA
06.25 ET 8A 🍀 -> 8dpt 37I/U, 10dpt 108I/U, 14dpt 349mIU/mL, 17 dpt 919I/U, 20dpt 1937 I/U
04.07 - 24dpt USG -> pęcherzyk ciążowy i żółtkowy 🍀
18.07 - 38dpt USG - jest ❤️ -
U nas kubeczek tez coraz lepiej idzie. Sama łapie i przechyla zawsze delikatnie ale nie zawsze trafi do buzi - czasem na brodę. Ale jak juz do buzi to małe łyczki bierze i śmieje sie do rozpuku ze sie udało.
Ja to jestem swirnieta z jedzeniem. Możecie mi nie uwierzyć, ale Sonia nigdy nie napiła sie niczego poza woda. Żadnego soku kompotu czy nawet wody zabarwionej owocem. Zapija czysta wodę i póki chce to będę sie tego trzymać
Tak samo nie jadła nigdy parówki szynki czekolady lody itp. Z tym ze jest mi łatwo bo tych rzeczy nie jem tez ja z mężem wiec po prostu nie ma tego w domu. I my tez pijemy tylko wodę. Zobaczymy jak u dziadków bedzie chociaż obiecali sie stosować i raczej sa słowni
U nas był szał na scoot jak dostała na roczek i jeździła Non stop. A teraz nie wiem o co chodzi ale sie denerwuje. Jak jest nisko zgodnie z zaleceniami to ona na nich nie siada tylko stoi okrakiem i tak chodzi. A jak jest wyżej to siedzi i odpycha sie nogami ale coś ja denerwuje. Moze ma za mały wybieg w domu. Dopiero zamówiłam kask to jak juz przyjdzie spróbujemy na dworze. Jak miała jeszcze ten kask co kształtował głowę to jeździła 😂
A swoją droga bite 5 miesięcy nosiła ten kask a ja juz o tym kompletnie nie pamietam.
Syrenka bardzo sie cieszę ze dobrnęłas do takich uroczych chwil. Akurat wspólne zabawy to sie dopiero zaczynaja -
A my przeżyłyśmy pierwszy dzień
W pracy było bardzo fajnie i to jest niesamowite jaka to jest odskoczniastałam i obsługiwałam 😊 a poza tym było trochę wiedzy u mnóstwo gadania 😊
Ola u babci była też była bardzo grzeczna 😊jutro ja mam popołudniową zmianę więc najpierw idzie do sąsiadki na 3.5h a potem tata ją odbiera i są do wieczora razem 😊Chaos, Mama po przejściach, Mala_syrenka lubią tę wiadomość
-
Mała Syrenka, Ula ogarnia już zwykłą hulajnogę? 😯
Laura jadła ostatnio parówkę Piratki z Lidla. Chciałam zobaczyć, czy będzie smakowało i zjadła chętnie. Prędko się to nie powtórzy ale raz na kilka tygodni jak nie będę miała czasu gotować to jej dam. Wędliny też nie jadła, chyba że zrobioną przeze mnie na parze, czekoladę zjadła raz zupełnie przez przypadek xD za to je herbatniki dla dzieci na spacerach, bo tylko tak wysiedzi w wózku.
My też pijemy tylko wodę i kawę 🙂 żadnych soków i kompotów nie robię, bo i tak jest tam więcej cukru niż tych dobroczynnych składników. Póki chętnie pije wodę to będzie woda 🙂 -
Kasia to jak widać tutaj więcej świrniętych 🤣 U nas tez tylko woda, no swego czasu była melisa, ale efektów nie widziałam, więc zaprzestałam.
I z scoot&ride ma tak samo. Nie siądzie tylko idzie okrakiem. A na hulajnodze lubi jak się ją wozi. Tatuś tak ją nauczył. My na zmianę spoceni, a ona wiatr we włosach i się cieszy 🤣
Cyprysek super, że tak dobrze się zaczęło. -
Cyprysek89 wrote:Zoe pewnie, że zjedli 😜 ale kto pogardzi sernikiem wiedeńskim albo malinową chmurką 🙈🙊
Ja napewno bym nie pogardziła 🤣
Cierpliwa czy Wy w domu rozmawiacie po polsku? Zawsze myślałam, że to super dla dzieci mieć dwujęzyczny dom. A pewna Pani Profesor uważa, że to krzywda dla dziecka. Zmartwiła mnie tym, bo jakoś sobie nie wyobrażam rozmawiać z mężem nie po polsku 🙈 -
Melduję się że żyję
Od początku wakacji nie mam na nic czasu. Najpierw pierwsze dwa tygodnie lipca byłam sama z małą bo chłopaki wyjechali. Jak wrócili to miałam dwa dni na pranie i ponowne pakowanie bo wyjeżdżaliśmy na wakacje.
Było super. Przejechaliśmy w dwa tygodnie ponad 3800 km. Jestem dumna z tej mojej kruszynki bo naprawdę była grzeczna w aucie. Ogólnie wakacje super. Nawet mogę powiedzieć ze odpoczęłam (nie byliśmy sami na wakacjach więc dało się nawet poleżeć nie patrząc na dziecko). Mała była przekochana. Spała pięknie w nocy. Uwielbia wodę. Jedyny problem to było jedzenie. Zabrałam jej słoiki te które lubi i jadła ładnie dwa pierwsze dni a później przez tydzień żyła o owocach, kanapkach, jogurtach i serkach. Nie chciała obiadków - No chyba ze frytkiTo była moja zmora bo jak tylko widziała że ktoś je to nie było zmiłuj. Na szczęście przeszła jej niechęć do obiadków i pod koniec wszystko wróciło do normy. Było tak fajnie że przedłużyliśmy pobyt o jeden dzien. Mieliśmy tez jeden dzien choroby starszaka (było zyganko bo napił się wody którą zostawił dwa dni wcześniej w aucie a było tak gorąco ze szok. Na szczęście miałam leki na podróż od pediatry i był wyłączony z aktywności od wieczora do południa dnia następnego).
Jak wróciliśmy z wakacji to po dwóch dniach ja wróciłam do pracy. Ciężko mi się zorganizować.
Opoekę do końca sierpnia przeją tatuś. -
A tak wogole mamy na stanie 4 zęby. Dwie dolne jedynki i jedną jedynkę u góry i jedną dwójkę (komicznie to wygląda). Mamy zaliczoną pierwszą wizytę u dentysty. Było ok ale i tak nie była w stanie obejrzeć dokładnie bo młoda nie współpracowała. Mówiła tylko że musimy kontrolować zęby pod kątem zgryzu bo podobno jeśli żeby nie wychodzą zgodnie z kolejnością to zwiększa się ryzyko wad zgryzu.
-
Podobnie jak cześć z Was u nas pożera wszystko co znajdzie. Ja już praktycznie nie wychodzę z nią na działkę bo nie jestem w stanie upilnować - żre kamienie, korę, liście. Boje sie ze zje coś trującego z któregoś krzaka bo pomyli z borówkami (uwielbia). Pety tez zbiera. Byłoby tak fajnie gdyby nie ta chęć próbowania wszystkiego.
Je ładnie, pije krowie mleko - podaje jej w otwartym kubku i daje zwykła plastikową słomkę. Z otwartego kubka aż tyle nie wypije a rurkę z bidonu gorzej mi sie myje
Mama mówi rzadko, zazwyczaj jak sie jakaś krzywda dzieje. Tak to mówi tata, am, daj to, oć tu (chodź tu). Naśladuje pare zwierzątek, robi papa, brawo, wysyła całusy, robi nunu i pokazuje palcem. Rozumie bardzo dużo. Ale jest uparta jak osiołek i jak czegoś sie jej zabroni to nie ma zmiłuj i tak to zrobi. Oczy trzeba mieć w d…. Wyspana sie na łóżko, szafkę pod tv. Tylko czeka aż ktoś zapomni zamknąć bramkę i już jest na schodach.
Scoota nie ogarnia (tez stoi okrakiem i idzie zamiast siadać i sie odpychać). -
Mama po przejściach wrote:Cierpliwa czy Wy w domu rozmawiacie po polsku? Zawsze myślałam, że to super dla dzieci mieć dwujęzyczny dom. A pewna Pani Profesor uważa, że to krzywda dla dziecka. Zmartwiła mnie tym, bo jakoś sobie nie wyobrażam rozmawiać z mężem nie po polsku 🙈
ale ja wyszłam z założenia, że nie znam na tyle dobrze angielskiego, żeby ich uczyć, a ucząc źle tylko zrobiłabym im krzywdę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2022, 22:44
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧