Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Chaos 1,5 miesiąca to bardzo dobry wynik. Zdrówka.
Ja z tym jedzeniem młodej zamierzam jedynie ograniczyć „podjadanie”. Teraz było tego sporo bo od początku sierpnia opiekę przejął tatuś i jak tylko wolała am to dawał (zazwyczaj owoce). Dodatkowo starszy syn tez coś przegryzła No to moda tez musiała. Takie błędne koło. Jak poszli do babci to wiadomo jak to babcia wnusi nie da jak ona am wola. I tym sposobem cały czas buzią ruszała. Ogólnie słodyczy nie je. Jedynie dostaje do polizania lody jak my jemy. Ewentualnie trochę słodkiej bułki jak starszak je. Na moje oko mogłaby jeść więcej warzyw zamiast owoców ale z drugiej strony cieszę się ze je borówki, poziomki, agrest czy porzeczki. Mamy swoje, pewne bez chemii a sezon zaraz się skończy.
-
Ja tez mam termos z twistshake, polecam
Jestem mega zaskoczona informacja ze żłobka nt adaptacji, otóż adaptavja jest z rodzicami i codziennie widzimy sie tam wszyscy z dziećmi na godzinke, potem dwie. Beda wymyslane rozne gry i zabawy wspolne zeby dzieci poznały ciocie i teren i jak ciocie stwierdza ze dziecko gotowe to bedzie mozna sprobować adaptacji bez rodzica. Do tego wyslali mnostwo informacji jak sie zachowywac w trakcie oddawania dziecka do zlobka, odbierania, duzo informacji psychologicznych jak dziecko podchodzi do tego itp. jestem bardzo zadowolona z ich podejscia
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Ale te wasze maluchy jedzą pięknie. Ja jogurt podaje albo sam z kasza, owocami, albo miksuje i robie owocowy. Ale mleczne rZeczy lubi ogólnie. Ja będę ograniczać tylko mleko krowie do minimum, bo sami tez mleka malutko używamy. Wczoraj zjadł pół naleśnika z bananem, śliwka i mielonymi orzechami z jogurtem kokosowym. Na obiad kilka łyżek zupy tajskiej, maliny, borówkę, arbuza, dwie chrupki. Potem kilka małych frytek bata i kilka kawałków awokado i może dwie łyżeczki kaszy jaglanej.
Trzymam kciuki za odstawienia i zazdroszczę ze wasze maluchy nie chcą mm i tak pięknie jedzą.
Kryska u Was mówi AM a u mnie nadal nic.
Chaos zdrówka, u mnie Franiu miał po szczepieniach problem z oczkami i zawsze mam w razie W krople . -
Kryska no pewnie, wstawie na fb ok?
Wiesz, tam wlasciwie wiekszosc rzeczy jest dosyc intuicyjna np
- pierwszego dnia dac sniadanie bo moze byc za duzo atrakcji zeby dziecko samo zjadło
- robisz z tego pozytywną atrakcję, nie spieszysz sie w szatni, jesli zostaje samo to mowisz kiedy wrocisz (bardziej dla starszakow)
- odbierając chwalisz
- po powrocie zostajesz w domu a nie na plac zabaw bo dziecko moze miec potrzebe spedzenia czasu sam na sam z rodzicami.
W sumie tyle 🤷🏻♀️21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Nikola no właśnie u nas to samo ale myśle że dużo dzieci tak reaguje bo po prostu zaczynają sie niepokoić..
no ale nie unikniemy tego, pewnie po chwili sie przyzwyczają ze inne dzieci płaczą
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
21 tydzień a ten drugi mały szkodnik tak wali w brzuchu że spokojnie idzie nagrać na kamerke w telefonie 😂 niesamowite jaka to roznica. Patrzac na pamietnik z Igorem to w tym tygodniu zaczynałam przeczuwać że to hyba ruchy, takie gilgotanie zaledwie a teraz wali tak że nawet stary widzi na brzuchu 😂21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Ciekawe jak nocka u Syrenki..
Ja jestem w szoku, mamy chyba passę bo dziś druga przespana nocka
o 5:30 jęczał to z przyzwyczajenia przez sen wyjełam cyca i szukam go ręką na łóżku a tu nie ma xD dopiero ogarnełam że jest ranek a młody jest nadal w łóżeczku 😂 no ale niestety wstał juz naa amen i teraz mamy już drzemkę 🥺
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Zoe, u nas córki są męża.
Ja muszę sobie urodzić synka. Będzie synuś mamusi 🥰🥰
A stary niech sobie bierze te dwie jęczące;D Ula daje czadu, idą nam górne czwórki i jeczy bez przerwy. Jestem zdziwiona,że tak gorąco, a jej się chce jęczeć. Ja bym tylko leżała, piła zimne drinki i żarła lody.
Nocka jak nocka. Ula ma katar i stwierdziłam,że to nie jest odpowiedni moment na takie zmiany.
A ona chyba czuje,że matka ma plany. Albo tak jej żeby dokazuja. Bo jeden mój cycek musiał być w buzi całą noc, a drugiego ukrecala.
Miałam chęć ja odepchnąć i rzucić gdzieś w dal. Naprawdę nie lubię kp. -
Jasne, dziękiSumireguska wrote:Kryska no pewnie, wstawie na fb ok?
Wiesz, tam wlasciwie wiekszosc rzeczy jest dosyc intuicyjna np
- pierwszego dnia dac sniadanie bo moze byc za duzo atrakcji zeby dziecko samo zjadło
- robisz z tego pozytywną atrakcję, nie spieszysz sie w szatni, jesli zostaje samo to mowisz kiedy wrocisz (bardziej dla starszakow)
- odbierając chwalisz
- po powrocie zostajesz w domu a nie na plac zabaw bo dziecko moze miec potrzebe spedzenia czasu sam na sam z rodzicami.
W sumie tyle 🤷🏻♀️
-
U nas w żłobku to będzie hardcore. Jako ze nie ma adaptacji to pewnie znajdą się rodzice co przyprowadzą dziecko na cały dzień (jedyny żłobek państwowy w miasteczku). Zastanawiam się jak to ogarnąć żeby młoda traumy nie miała. Ja mogłam wziąć tylko dwa dni urlopu. Później stary pewnie coś weźmie.
-
Haha Syrenka ja tez się dziwie. Franek ma cała głowę mokrą i nie przestaje jęczeć, wspinać się itp. Nie wiem skąd ma na to sile😄 Jutro babcia zabiera go z rana i pojadę po niego ok 15. Zobaczymy jak nam pójdzie. Takie wiecie dłuższe nie widzenia mnie przed żłobkiem.
Co do zlobka i Frania mowy i braku wskazywania. Mam nadzieje, ze jak pójdzie do zlobka to panie jak coś szybko wychwycą nieprawidłowości.
Kryska mega to dzienne, ze bez dni adaptacyjnych. Ja 26 mam zebranie, wiec wszystkiego się dowiem. Sama tez będę już musiała zacząć ogarniasz sprawy z pracy przed powrotem w październiku. -
U nas jak Mia szla do przedszkola, to 1,5 miesiaca wczesniej bylo zebranie dla tych nowych rodzicow i wszystko omawiane, poznanie pan z grupy, zaplanowany dzien zapoznawczy, ze kazde dziecko w inny dzien raz przyszlo w lipcu, jak juz dzieci nie bylo, zeby sie zapoznqc z pania i z sala swojej grupy, taka godzinka zapoznawcza to byla...
Do tego właśnie wytyczne, jak sie podczas adaptacji zachować, czego nie robic itp...
U nas weekend wyjazdowy, a do tego z goraczka... myslalam ze po szczepieniu, ale wczoraj bol brzuszka, ryk i ostatecznie tak śmierdząca biegunka, ze to niestety wirus... ale odrazu wczoraj dalam leki i dzis juz lepiej...
Na szczęście, bo od 2 w nocy zostalam slomiana wdowa i do srody wieczora jestem sama z dzieciakami... a jeszcze tort na urodziny mlodej musze ogarnac...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Sumi ja też nie rozumiem jak może w żłobku adaptacji nie być. U nas od początku sierpnia mała się przyzwyczaja do mojej nieobecności bo wróciłam do pracy. Z dnia na dzień przejął ją stary. Muszę przyznać że jest ok. Ja pracuje zdalnie a do biura jeżdżę raz w tygodniu jak już muszę. Staram się żeby nie zauważyła mojej obecności w domu bo pewnie byłby ryk.
My dzisiaj nad wodą. O ile starszak zadowolony to ja umęczona bieganiem za młodą. Wyszukiwanie petów i innych śmieci to ulubiona zabawa 🤦🏻♀️ A swoją drogą jak można tak śmiecić noszzzz k…. -
Ja dziś wróciłam do siebie. Mam słaby dzień. Czuje, że mam za dużo na głowie. Jeszcze w weekend będziemy jechać do tesciowej. W głowie zakiełkowała mi myśl czy nie zostać samej w domu a oni we dwóch niech sobie jadą. Ale znowu teściowa się obrazi. Nie wiem. Pomyśle.
Oliwier nadal z końcówką gila ale coś znowu zaczął w nocy kaszleć. Jego choroby zaczynaja mnie przerastać. Jutro idzie do żłobka.
Tez znowu będę musiała brać wolne na początku września bo będzie adaptacja w nowym żłobku. Ech -
Kryska u nas w państwowym żłobku tez nie ma adaptacji. Zebranie było już w czerwcu. Poznałam wszystkie Panie ale wolałabym żeby to mały je wcześniej poznał 🤷♀️ Nam kazały zwrócić dziecko buzia do nich, dać na ręce i wyjść. Dramat.
Mój mąż będzie go zaprowadzał bo ja wracam 1 września do pracy. Na początek będziemy go zostawiać na godzinkę i z czasem wydłużać. Dopiero po dwóch tygodniach pójdzie na 7 h.
