X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2021
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 13 września 2022, 06:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też komplementów usłyszałam kilka. Że byłam najgorszym dzieckiem w rodzinie,że się wiecznie darłam, nie spałam po nocach, trzeba było mnie karmić do 6rz. Trochę pamiętam i nie zaprzeczam, byłam paskudna. Przy Idze żadnej radości z macierzyństwa nie miałam. Było odliczanie do końca kolek, do chodzenia, do mówienia. Przy każdym etapie miało być łatwiej i nie bylo:D
    Przy Uli poczułam dopiero taka prawdziwa radość. Ale te noce.. ehh. Radość z macierzystwa jest, ale chęci do życia mało.
    Kiedyś im to powiem. Ale raczej dopiero, kiedy beda się spodziewać swoich. Wcześniej świadomość własnych obrzydliwosci nic im nie da, a później muszą wiedzieć,że macierzyństwo to ciężka orka. To nie jest tak,że się rodzi dziecko, ubierasz różowe okulary i wszystko jest nagle piękne. Muszę przyznać,że byłam bardziej szczęśliwa w życiu przed dziećmi. Ale nie zamieniłabym tego na to, co było i tak. Poza tym liczę,że się kiedyś sytuacja trochę ustabilizuje.

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 13 września 2022, 06:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A do nocy wracając. Wczoraj i dziś Ula wstawała co 20 min. Pierwsza noc spoko i tak nie moglam spać. Ale dzisiaj trochę chciałam. Ona też, ale nie mogła. Dlaczego nie wiem. Może odreagowywała stres,że mamy nie było. Nie wiem, ale moja teoria o żelazie padła. Teraz raczej myślę,że te noce to żeby. Idą trójki i się znowu zaczyna.
    W sumie mało mnie obchodzi dlaczego. Jestem zmęczona i martwię się jak po łącznie może 3 godz snu przetrwać cały dzień ciężkich szkoleń w obcym języku, nie zasnąć w trakcie i jeszcze coś z tego wynieść. Byle do 17.00.

  • Po prostu Zoe Autorytet
    Postów: 4405 1264

    Wysłany: 13 września 2022, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona chciała dziewczynkę od zawsze.
    W tamtym roku mówiłam tesciowej że ona urodzi jeszcze jedno dziecko ze względu na to że będzie miała zapewnioną emeryturę.
    nie widzę, żeby spełniała się w macierzyństwie. Gdyby była temu oddana to i dzieci byłyby inne. Rozumiem że dzieci są różne. Może się trafić z trudnym charakterem ale żeby 3 dzieci na raz była taka to chyba coś nie zagrało. Nigdy nie widziałam, żeby się z nimi bawiła. Jak najstarszy był mały to rzadko kiedy wychodziła z nim na spacer (chyba ze szła na zakupy). Zajęcie jej dzieci to oglądanie bajek, gry na telefonie, gdy tego nie robią to się biją. Najmłodszego usypia tak, że włącza mu tv. ogląda aż w końcu zaśnie i przenosi go do sypialni. Wczoraj mąż mówił że to bezstresowe wychowanie ale ja uważam że tam jest brak jakiegokolwiek wychowania i brak granic. Wydaje mi się, że jak ktoś jest oddany macierzyństwie to to wyglada inaczej. Nie tylko na daniu dzieciom jeść i kąpieli. Ostatnio mówiła mi że gotuje co trzy dni (nie gotuje obiadu na 3 dni tylko co 3 dni na jeden dzień). Stwierdziła że wtedy przynajmniej zjadają obiad 🤷‍♀️ Tylko jedno dziecko je w placówce. Najstarszy nie je nic w szkole do godz 15 bo wstydzi się (?).
    No nic.

  • Po prostu Zoe Autorytet
    Postów: 4405 1264

    Wysłany: 13 września 2022, 07:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wtrącam się w jej metody. Ona domyśla się co myśle chociaż nigdy jej tego nie powiedziałam. Czasem patrzy się na nich i mówi „ty na pewno byś na to nie pozwoliła”, wtedy przytakuje. Nie krytykuje jej. Żyje i daje żyć innym 😉 jedynie komentuje jej metody tutaj i czasem rozmawiamy z moją mama i siostrami. Wtedy zawsze dopytuje mamy jak ona nas wychowała że pomimo licznej rodziny jakoś mozna zapanować nad 5 dzieci. My nigdy się nie biliśmy, zawsze razem, czasem jakaś kłótnia i tyle. Ja nie pamietam innego scenariusza, mama i babcia która pomagała w opiece nad nami zawsze mowila to samo. Tak samo mamy teraz. Każde z nas może na siebie liczyć. Mąż mi tego bardzo zazdrości

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 13 września 2022, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz co, Zoe, ja nie wiem jak to wygląda. Jak często się spotykacie i jakie macie relacje, o czym rozmawiacie itd. Ale wiem,że często widzimy tylko ułamek czyjegoś życia. Ja się całymi dniami bawię z dziećmi, ale jak przychodzi brat męża, to dostają bajki i w ogóle się z nimi nie bawię. Bo są rzadko, a ja chce porozmawiać. Do tego często trafiają na zły dzień i się zwyczajnie żale, to może wyglądać, że sobie nie radzę. Na placu zabaw siedzę z telefonem. Z boku na pewno wygląda,że mam w nosie dzieci. A w domu telefonu używam głównie w toalecie. Bajki lecą rzadko, robimy różne prace plastyczne, czytamy książeczki. Z jedzeniem też jest inna sprawa. Rodzina widzi nas głównie na spotkaniach typu urodziny czy jakks grill. Wtedy przychodzą ze słodyczami i moje dzieci żyją na samej czekoladzie. Iga potrafi nic nie zjeść do 15, bo wie,że będzie tort. A z gotowaniem to poczekaj na neofobie. Kiedy wszystko jedzący dziec nagle będzie lubił tylko sucha bułkę i rosół. Gotujesz i wyrzucasz. Serio się odechciewa.
    Ja tam Twojej szwagierki nie bronie, bo jak pisałam, nie wiem jak jest, ale czasem pozory mylą.

    Bajka111 lubi tę wiadomość

  • Po prostu Zoe Autorytet
    Postów: 4405 1264

    Wysłany: 13 września 2022, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka przypomniało mi się o twojej szwagierce. Jak tam u niej? Dobrze pamietam że smoczek bibs i karmienie co 3 godz a nie na żądanie?

  • Po prostu Zoe Autorytet
    Postów: 4405 1264

    Wysłany: 13 września 2022, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ostatnio nie widujemy się często bo mąż sobie tego nie życzy. Teraz to już całkiem. Małe niesnaski związane z remontem u ich mamy.
    Ale jest tez czas ze spędzamy razem cały weekend. Od piatekowego wieczora do późnego popołudnia w niedziele. Wtedy widzę jak jest i co się dzieje. Nienawidzę takich pobytów z nimi. Wracasz z głowa kwadratowa

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 13 września 2022, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boję się czasem,że wychowanie kilkoro dzieci mnie przerośnie. Chciałabym sobie poradzić jak mama Zoe, żeby zbudować silne więzi między rodzeństwem. Niech się tłuką ile wlezie, ale żeby tak samo umiały bronić siebie wzajemnie. Żeby były przyjaciółkami i wsparciem dla siebie. Jednocześnie żeby były dobrymi i silnymi ludźmi. Zrobię wszystko. A muszę przyznać,że świat nie sprzyja. Czasy ciężkie, ale postaram się,żeby znały najważniejsze wartości, a nie tylko metki i pieniądze.

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 13 września 2022, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzisz Zoe, podobna sytuacja jak u Ciebie;) potrzebowałam troche czasu,żeby przetrawić,że oni naszych rad nie chcą i po prostu nie patrze co i jak robią. Jakbym się uparła, to bym dalej znalazła rażące dla mnie błędy, ale mają do nich prawo, jak każdy, a są dobrymi rodzicami, po swojemu.
    Boję się jedynie,że między ich synem, a Ula jest 7 miesięcy różnicy i się w rodzinie już porównywanie zaczyna. A bo Franio je, a bo Franio chodzi, śpi, sratatata. Jeden rocznik, więc będzie porównywanie ocen itd. Ale tego chyba nie uniknę.

  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 13 września 2022, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zoe to chyba też jest tak, że jak starsze dziecko nie słucha się rodziców to młodsze rodzeństwo naśladuje. Psocą razem, bo chcą dorównać. A nad gromadką matce ciężej zapanować. Ja bym sobie napewno nie dała rady z większą ilością dzieci.
    Zawsze myślałam, że zachowanie dziecka odwzorowuje co się dzieje w domu. U nas nikt talerzami nie rzuca, a Lisa jak się wkurzy to leci wszystko. Nie wiem jak reagować, jak ją oduczyć takiego zachowania.

    Chaos odpoczywasz już sobie w pracy?😉 Współczuję napiętej sytuacji. A jak starszak radzi sobie w przedszkolu ze psem? 😊 Ja właśnie jestem na etapie poszukiwania pingwina😅 Czytamy książeczkę gdzie maskotką do spania jest pingwin i mąż wpadł na wspaniały pomysł, żeby kupić podobnego, to może wtedy jego będzie gryzła a nie mnie przed zaśnięciem 🤣

    OrT4p2.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 13 września 2022, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama pp, mysle, ze to jeszcze nie ten wiek na oduczanie ;) takie male dzieci robia takie rzeczy troche dla zabawy, trochę zeby sprawdzic co sie stanie, troche zeby dac upust emocjom... zreszta nawet taki 3-4, latek nie panuje jeszcze nad emocjami i bardzo wyraznie je okazuje... wtedy wiadomo, rzucanie talerzami raczej sie nie zdarza, no ale inne rozne numery... to wtedy taki wiek, ze mozna juz tlumaczyc, no ale teraz to tu wejdzie, tam wyjdzie... jeszcze nie pojma...

    To o czym piszesz, ze dzieci robia to co widza w domu, to moze tyczyc juz takich wiekszych kilkuletnich dzieci... maluszki rzadza sie swoimi prawami... i szczerze to powiem, ze osobiscie, tak w realnym zyciu nie znam ani jednego dziecka, ktore w wieku naszych nie rzucalo talerzami/bidonami/jedzeniem jak juz sie najadlo itp

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 13 września 2022, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po jedzeniu to ok, wiem że to już taki znak, ale ona jak jest coś nie po jej myśli to bierze co ma pod ręką i wali tym z całych sił czerwona ze złości. Okazuje złość w ten sposób. To też normalne?
    Widzę, że naśladuje nas w różnych sytuacjach, ale skąd to się jej wzięło.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2022, 10:44

    OrT4p2.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 13 września 2022, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama pp, tak, to normalne ;) dzieci ie potrafia jeszcze tlumic swoich emocji, nie potrafia ich tez nazwac, ani nad nimi zapqnowac... nawet kilkuletnie dziecko nie potrafi jeszcze do konca zapanowac nad swoimi emocjami... i nie musi u nikogo widziec takiegi zachowania, dzieci rzucaja czym popadnie, rzycaja same siebie na ziemie w zlosci, krzycza, piszcza, gryza, bija... nie ze kazde dziecko robi to wszystko co wymienilam, ale napewno u kqzdego dziecka znajdzie sie conajmniej 1-2 cechy z tych co wymienilam... po dzieci wyrazaja emocje calymi soba, nie panuja nad nimi i nie potrafia wziac 3 glebokich wdechow... a czasem proba uspokojenia dziala jak lont zapalny i dziecko nakreca sie x2... i histerie w wieku naszych maluszkow to jeszcze dosc lagodna odmiana🙈 i to jest zupelnie normalne...

    Dorosly jak jest na maxa wkur... to tez najchetniej by krzyczal, albo czyms rzucil zeby dac upust emocjom... no ale potrafi (w większości) nad tym zapanowac i grzac sie w srodku, az kipic ze zlosci, ale tego nie okazywac tak ekspresyjnie. A dziecko tego nie potrafi... ja czasem tez wolalabym czyms jebnac o podloge niz wziac 4 glebokie wdechy... no ale... ale wiem, ze sa dorosli gdzie w emocjach leca rozne krzyki, wyklinanie, a nawet i jebna czyms o podloge, bo nie ogarneli swoich emocji

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 13 września 2022, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa dzięki! Czyli u nas wszystko ok
    i nie będziemy mieć w żłobku opinii patologii, gdy tam zacznie okazywać swoją złość 😅🙈

    OrT4p2.png
  • Kryśka Autorytet
    Postów: 1028 394

    Wysłany: 13 września 2022, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama pp u nas też jest rzucanie, zwłaszcza bidonem - zupełnie bez powodu (przynajmniej mi znanego). Do tego jak jej czegoś nie pozwolę np. Otwierać szafek i chcę ją zabrać to rzuca się po podłodze i płacze jakby ją darli ze skory.

    tm01qjv.png
  • Ann11 Ekspertka
    Postów: 572 63

    Wysłany: 13 września 2022, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama pp Laura jest dokładnie takim samym złośnikiem. Też nie wiedziałam jak reagować na te wybuchy. Moja mama jest pedagogiem co prawda starej daty ale mówi, że najlepiej na to w ogóle nie reagować, odwracać uwagę, absolutnie nie reagować złością na złość. Że jest jeszcze mała i to normalne w tym wieku, że wyciszy się. I zauważyłam, że to trochę działa. Dziecko kopiuje nasze emocje. Jak ja jestem wtedy "oazą spokoju" to młoda też szybko się uspokaja.
    Mała Syrenka powodzenia w pracy!

    Zoe mąż ewidentnie zazdrości córki xD

  • Po prostu Zoe Autorytet
    Postów: 4405 1264

    Wysłany: 13 września 2022, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oliwier tez ostatnio zaczął tak robić 🙈 jak czegos nie pozwalam to od razu prostuje się, jak go odciagam to kładzie się i próbuje robić mostek, płacze przy tym bez łez. Cyrk. Ale nie daje mu taryfy ulgowej. Tylko jedna szafkę może otwierać. I teraz przy niej spędza całe popołudnia.

    Ann na pewno zazdrości córki. Tylko jeszcze mi o tym nie powiedział. Bardzo chciał żeby Oliwier był dziewczynką. Mi raczej było to obojętnie choć czułam że będzie chłopak. Na prenatalnych była dziewczynka a później sie odmieniło

  • Kryśka Autorytet
    Postów: 1028 394

    Wysłany: 13 września 2022, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zoe ja dziś zamówiłam zamykania magnetyczne do szafek :-)

    tm01qjv.png
  • Karolina90 Autorytet
    Postów: 4761 3476

    Wysłany: 13 września 2022, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde to u nas było na odwrót. Ja raczej byłam z tych grzecznych dzieci, tyle że byłam niejadkiem. Za to na temat zachowania mojej młodszej siostry rozwodzi się pół rodziny, jaka była niedobra 🤣
    Nie wiem, od czego to zależy...przecież od jednej matki i jednego ojca...może od znaku zodiaku 😅

    Mama pp napady złości i u nas się pojawiają, ale najczęściej wtedy jest krzyk i machanie rękami.

    Współczuję Wam dziewczyny tego gorszego okresu, widzę, że z dwójką to już jest niezła tyrka. Trochę zaczynam się bać...ale no nie ma co się źle nastawiać, no nie? 😅

    My już w Polsce...ziiiimo 🤯 chociaz jak wchodziliśmy po 1 w nocy do samolotu to w Maladze też lał deszcz.
    Utwierdziłam że w przekonaniu, że dla nas loty w nocy to jest strzał w 10!
    Ignacy zasnął jeszcze w hotelu przed 22:00. Transfer na lotnisku i odprawa go nie wzruszyły, a w trakcie lotu przebudził się może ze 3 razy na łyka wody, bo było mega suche powietrze. Trochę spał u męża, trochę u mnie.
    Na szczęście podczas obydwu lotów trafiło nam się, że mieliśmy 3 os.rzad dla siebie. Więc jedno miejsce było puste :)
    Sama poprosiłam o to na lotnisku tak jak Kasia i w dwie str się udało.
    Miałam rozkminę, że jednak do 2r.z na kolanach u rodzica to mega słabe rozwiązanie. Nasz niby spał u nas, ale jednak komfortowo sobie wyciągnęliśmy nogi czy rozłożyliśmy bardziej Ignasia.

    I powiem Wam, że każdy zazwyczaj krzywo patrzy na dzieci w samolocie, bo wiaodmo płaczą czasami czy są głośne. Ale z nami teraz leciały 2 matki z synami 4latkami. Siedziały naprzeciwko siebie przy oknie, więc między nimi były jeszcze 2 obce osoby, nadawały 3/4 lotu jak przekupy na targu 🤯🤯


    👶 1.03.2023 synek 💓
    VIII - FET 4.2.1
    💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
    27 dpt ❤️

    👶 30.05.2021 synek 💓
    IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
    💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
    22dpt ❤️
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 13 września 2022, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina dużo bardziej nie lubię towarzystwa nie umiejących się zachować dorosłych niż płaczących dzieci.

    Fajnie, że Ignacy wszystko przespał, nie umiem wyjść z podziwu, że się nie wybudził. Z Lisą znam inne życie 🙈😅

    Dzisiaj położyłam pół godziny wcześniej na drzemkę, jeśli przeżyjemy do wieczora i szybciej zaśnie to może to jest na nią sposób. Zobaczymy.

    OrT4p2.png
‹‹ 1895 1896 1897 1898 1899 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ