Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja chciałam żebyśmy pojechali gdzieś niedaleko teraz na weekend, bo mam urodziny, a dzisiaj już czwartek i dalej nic nie zaklepane 🙈 Za to byłam dzisiaj na ciuchach i kupiłam sobie parę rzeczy. Między innymi dwa swetry wełniane, bo dzisiaj rano było tylko 5 stopni, ani się nie obejrzymy a już będzie zima 😅
Zoe był Pan od prania? Wózek czysty?
Bierz ten urlop, tyle dni to zdążysz i posprzątać i poleżeć 😉 -
Karolina, ja tylko przypominam,że nasz hotel był średni, nie był zły, ale bez szału. No i Sharm nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Tego, co piszesz nie kojarzę, ale bardzo polecany jest Titanic dla dzieci i rodzin. I w miarę przystępny cenowo. Wahaliśmy się między tymi dwoma, ale w Sharm nie trzeba wizy i ten hotel był ciut tańszy, uzbierało sie kilka tysięcy mniej w ten sposob.
Ogólnie w Hurghadzie są lepsze aquaparki i jest jakaś alternatywa do spędzania wolnego czasu, nie tylko hotel. Za to w Marsa Alam lepsze plaże i rafy. Zależy jak planujecie spędzać czas.
Ja Egiptu nie polecam, jest piękny, ale kojarzy mi się bardzo z chamidlem jak te wszystkie arabskie kierunki.
A moje dziewczyny ciągle pytają kiedy pojedziemy do Egiptu i chcą oglądać zdjęcia bez przerwy;D Takze my średnio, ale dzieci zadowolone;) -
Chyba będzie jakiś krok naprzód w odpieluchowaniu. Ostatnio przed kąpielą siadł na nocnik sam z siebie i nasikał. Był taki dumny, ze jak czytaliśmy kocie kocie pora spać to jak nunuś siedział na nocniku to caly czas pokazywał, że on tez sika do nocnika. Teraz jak myłam włosy to tez przyszedł, zdjął pieluchę i nasikał do nocnika
KasiaC lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzisiaj rano Lisa wyskoczyła z tekstem, że ona chce do innego żłobka. Nie wiem skąd to się jej wzięło. Mąż myśli, że jak narzeka przy niej po polsku to se może gadać o tym żłobku co che, a jak się okazuje wcale nie, bo dzieko kuma. Albo po ostatniej akcji tam któraś z opiekunek do niej tak powiedziała. No masakra, a tak lubiła tam chodzić.
-
Mediimind my właśnie 11 lat temu bylismy w Sharm, ogólnie było spoko ale 2 dni męczyła nas zemsta Faraona 😅
Teraz to w ogóle u nas lipa. Wróciłam od pediatry z Ignacym z nebudem, bo jakieś szmery na oskrzelach. Mąż tez ledwo zipie.
Sumi jakiś czas temu wspominałaś o nartach dla Igora. Podobno jak dziecko jeszcze za małe na typowe narty to warto kupić takie nartki na buty, podobno super sprawa, żeby maluch się obył z tematem. My jeżeli pojedziemy w tym roku w góry to chyba zakupie.👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
A u nas jak w domu lata z gołym tyłkiem to zawsze zrobi na nocnik i tak od jakiegoś miesiąca. Ale wystarczy założyć spodenki i leje w gacie 😅
Macie jakieś wskazówki?
Wczoraj Ignacy stwierdził ze musimy pojechać do sklepu po majteczki z psim patrolem ale tata musi mieć takie same xD👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
nick nieaktualnyKarolina90 wrote:Mediimind my właśnie 11 lat temu bylismy w Sharm, ogólnie było spoko ale 2 dni męczyła nas zemsta Faraona 😅
Teraz to w ogóle u nas lipa. Wróciłam od pediatry z Ignacym z nebudem, bo jakieś szmery na oskrzelach. Mąż tez ledwo zipie.
Sumi jakiś czas temu wspominałaś o nartach dla Igora. Podobno jak dziecko jeszcze za małe na typowe narty to warto kupić takie nartki na buty, podobno super sprawa, żeby maluch się obył z tematem. My jeżeli pojedziemy w tym roku w góry to chyba zakupie.
Myśmy zawsze tydzień przed probiotyk brali i na wyjeździe też i nas nie męczyło.
Męża siostra miała zemstę ( nie brała probiotyku) nie wiem jaki ma to związek.
-
Karolina majteczki z Psim Patrolem dla Ignacego da się ogarnąć ale dla Starego będzie ciężko 😄
Laura miała 2 wpadki przez ostatni czas- w przedszkolu na drzemce. Zastanawiam się czy nie dać jej pampersów , żeby panie zakładały na drzemkę. Teraz znów siedzi w domu chora i codziennie rano mi mówi, że jest już zdrowa i chce do przedszkola. A w przedszkolu drapie dzieci i to tak że Panie się skarżą i rodzice też. W domu,na placu zabaw czy u znajomych dzieci nic takiego się nie zdarza, tylko w przedszkolu. Panie mówią, że ktoś musi chodzić za nią krok w krok i pilnować. Nie mam pojecia co tam się dzieje, niby w domu chce iść do przedszkola a jednak to przeżywa.
Zoe to teraz może być dobry moment żeby pociągnąć z tematem.
Mama pp słabo z tym żłobkiem... -
Byłam 3 razy. I miałam tylko ostatnio, ale tak lekko. Po prostu taki bałagan w żołądku. Ale to nie to, czym straszą.
Raz z Ula, która czworakowala wszędzie, gdzie się dało. Nigdy nic nam nie było, a byli z nami znajomi, którzy brali probiotyk (my ten jedyny raz wtedy też) i od nich pochorowały się 2 osoby. Myślę,że tu kompletnie nie ma reguły.
Karolina, Ula tak zaczynała. wtedy chwilę odpuscilam, później wzięłam się za nią znowu i było ok, a później długo sikała obok nocnika w majtki. teraz od dawna nie było wpadki.
Aaa i jeszcze był problem na dworze. W domu sama szła, a na dworze dramat. Wszystko w gacie🤣🤣
powinnam spróbować z pielucha w nocy, ale mi się nie chce prac. Ona zalapie. Iga dalej zasikuje całego Pampa. -
Ula też codziennie chce do przedszkola. A wszystkie mega drogie są. i nie chce jej po roku zmieniać, bo mam jednak nadzieję,że się dostaniemy do państwowego. Jak pomyślę,że mam płacić 1000 zł prawie do szkoły za kolejne dziecko, to mnie skręca. i te choroby. Ula to akurat łapie wszystko. A Iga nic.
A dzieci naprawdę słyszą co mówimy, rozumieją nasze emocje, nawet nie zakamuflujemy przy nich, że coś nie jest dla nas na plus. one to wyczuwają. -
Ann to jest ciężki temat z tym drapaniem, bo pewnie dla Ciebie jako rodzica też kłopotliwe jak inni się skarżą a ciocie w przedszkolu nie podpowiadają nic ?
U nas w grupie też jest chłopiec, który bije inne dzieci w tym mojego Ignacego. Generalnie ciocie mocno pilnują , ale podobno rodzice tego chłopca nie widzą problemu. Jest nieciekawie , bo Ignacy mi zgłasza że go np Piotrek ugryzł. Widziałam, że od poniedziałku była dodatkowo z nimi codziennie psycholog placówkowa, więc może obserwuje zachowanie.
Co do Egiptu to u nas było tak, że dopóki codziennie na dzień dobry piłam kieliszek wódki to było git, ale jak już 4 dni na sama myśl o tym mi było niedobrze to przestałam pić i na drugi dzień problemy żołądkowe 😅👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Espoir jakbym miała takie dzieci jak szwagierka to trzy razy bym dobrze przemyślała zanim bym do własnej matki pojechała (2 godz w jedna stronę). Mój mąż ma traumę po jeździe z nimi 😅
Oli już od dawna jeździ sam z tylu w aucie i można zapomnieć ze z nami jedzie.
Karolina u Magdaleny Komsty na kursie był taki przypadek. Ona sugerowała żeby zaczynać od chodzenia z nagim dołem a dopiero później wprowadzać luźne majtki typu bokserki, nie slipki. Bo jak coś dziecku za bardzo opina dół to uruchamia się pamięć jakaś tam. Typu „ooo opina mi tyłek, to pampers! Robię pod siebie”. Nie wiem czy omawiała szczególne przypadki jak zaradzić temu. Może spróbuj zakładać luźne spodnie bez majtek? Nie leginsy. Albo wlansie same bokserki. W zależności jaka temperatura w domu.KasiaC lubi tę wiadomość
-
Karolina tak, dla mnie to duży problem. Jak idę po nią do przedszkola to ze stresem co się tam dzisiaj wydarzyło. Chociaż ona tak naprawdę niewiele w tym przedszkolu jeszcze była. Z rodzicami bezpośredniej konfrontacji jeszcze też nie miałam, bo też ich jeszcze nie znam. Jedynie co to podobno skarżyli się Paniom. Wiem, że załatwiła właśnie dwóch chłopców. Wydaje mi się, że takie przepychanki to jeszcze jest norma bo to dopiero początki dzieciaczków w grupie. Laura też mi opowiada, że Staś ją popchnął a Zosia uderzyła. Pierwszego dnia wróciła z podrapaną brodą bo ją tak dziewczynka popchnęła. Ale ja nie reaguję na takie rzeczy bo to nie jest nic nadzwyczajnego. Ale takie dotkliwe zadrapania to jednak co innego, absolutnie nie dziwię się rodzicom. Z Paniami ustaliłysmy narazie że będziemy jej tłumaczyć, ja w domu a one będą reagować na bieżąco. Ona wieczorami sama zaczyna mówić o przedszkolu. Wie, że podrapała dziecko i że źle zrobiła ale nie umie powiedzieć dlaczego. Już ją brałam na obserwację na plac zabaw i do kuzynki i nic takiego nie miało miejsca a nawet bez problemu dzieliła się zabawkami.
-
A jeszcze chciałam napisać Ann, że ja Lisie dawałam pantsy do żłobka, żeby zakładały na drzemki. Teraz już stwierdziliśmy, że to bez sensu, bo z jej drzemkami to wielka niewiadoma. Raz śpi, raz nie, więc bez sensu było zakładanie i ściąganie, albo potem zastanawiałam się jak długo go miała a wcale nie spała. Teraz ma prześcieradło nieprzemakalne.
A z tym drapaniem to ciężki temat. Współczuję.
Uwierzycie, że myśmy jeszcze nigdy nie usłyszeli, że coś się dzieje w żłobku. A jak zapytam, to ciągle ta sama odpowiedź, że wszystko ok.