Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny,
Jestem dietetykiem i piszę pracę magisterską na temat niepłodności, PCOS i insulinooporności oraz wspomagania leczenia tych dwóch jednostek.
W przyszłości chciałabym pracować z kobietami cierpiącymi na niepłodność, dlatego będę bardzo wdzięczna za uzupełnienie krótkiej ankiety
Niestety nie da się kliknąć 🙁
Trzeba skopiować link - https://forms.gle/T3KrvfN7Cs5Luf7X7 -
Odpieluchowanie jak dziecko jest na to gotowe to po prostu inny wymiar życia. Za chwile będzie 2 tyg po zdjęciu pieluchy a tu idzie rewelacyjnie. Ostatnio tylko jedne spodnie do zmiany. Kolejną noc wstał z suchą pieluchą. Ciekawe czy uda się zaraz zdjąć pieluchę tez na noc.
Na razie jedyne co mnie przeraża to podróż tramwajem do żłobka 🤣
Jak ostatnio byłam na weselu 4 lata temu to wczoraj zostaliśmy zaproszeni na 4 wesele w tym roku 🙃 i to nie ma z jakiego zrezygnować. I to właśnie w tym roku jak każdy grosz jest mi potrzebny 😅 małego musimy wziąć tylko na jedno, na pozostałych babcia zgłosiła swoją kandydaturę na opiekunkę 😄 -
było.. nawet wczoraj byłam u pediatry, to osłuchowo czysto i że będzie lepiej. A dzisiaj zaczął gorączkować, niby tylko 38, ale spakowaliśmy się i na oddział. Nastraszyli nas zapaleniem płuc itd. No i właśnie nas meldują. Niby jak będzie dobrze to 2 dni, ale mamy się nastawić do wtorku. Sali sama nie dostanę, więc świetnie...
-
Syrenka trzymajcie się! Biedny Olafek. To paskudztwo nie chce Wam odpuścić, współczuję całej Waszej rodzinie.
Zoe ja zawsze przed wyjściem każę się Lisie wysikać i jeszcze nigdy nie mieliśmy wpadki w samochodzie, na spacerze itp.
Moja potrafi kilka nocy pod rząd wstać z suchym pantsem żeby potem którejś nocy przesikać wszystko, więc z nocą jeszcze nawet nie kombinuję.
Wszyscy z tymi weselami tego samego dnia wyskoczyli? Zabawne 😄
-
Syrenka duzo siły, współczuje strasznie.
U nas Kajtek mial brzydki kaszel, jak Iggi przechodził RSV, ale robilismy mu test tydzien temu w piątek i czysto. Kaszel przeszedl po inhalacjach z Nebudu. Za to w święta szły mu dwie górne jedynki naraz, maruda nie z tej ziemi, ale już zęby się bielą wiec mam nadzieje, że bedzie lepiej
Po świętach ogólnie spoko, Ignacy dostał tą kuchnię i teraz ciagle gotuje oraz pociąg parowy z Lego Kajtek ten domek Dumel, ale szczerze to za 250 zł spodziewałam się większego wow
Jakie macie poza tym plany na Sylwestra? My idziemy do mojej przyjaciółki na impreze w stylu PRL👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Karolina my też ten pociąg parowy duplo mamy i dokupujemy teraz zestawy z wiaduktem i rogatkami + szlabanami. Soni się spodobał.
A największy sztos to orkiestra symfoniczna b.toys.
Wg mnie ta zabawka jest rewelacyjna. Rozwija bardzo słuch muzyczny - uczysz się odróżniać dźwięku poszczególnych instrumentów, komponujesz jak mają brzmieć piosenki. Naprawdę bomba,
Zoe ja tak jak mama pp wysikuje przed wyjściem. Jeszcze nie zdarzyła nam się wpadka. I noce też mamy jak u Lisy. Kilka pod rząd suchy pampers a którejś nocy albo dwie pod rząd zasikany. Więc też jeszcze nie kombinuję
Syrenka nie mów nawet że szpital znowu
Ja dziś poszłam do pediatry pierwszy raz w zyciu z tytułu choroby, zawsze tylko wizyty szczepionkowe. Ale uznałam, że może sprawdzę ten 2-tygodniowy kaszel. Słuchała z 2 minuty i mówi że full czysto. Syrop wykrztuśny, inhalacje solą i tyle. -
No niestety. na razie dostałam sama sale, ale szybko mi kogoś dorzuca, bo mnóstwo chorych. No i może nie będziemy dlugo leżeć, zastanawiam się czy może mogłam poczekać jeszcze.. no nic.
Ja nie wysikuje przed wyjściem. Ale my odpieluchowywalysmy się latem i jak coś, to krzaki. A teraz obie trzymają i pół dnia.
A nawet świeżo po siknieciu, jak zobaczą toaletę, to piszczą,że musza. no i idę, bo co.. Zwiedzamy wszystkie możliwe kible,żeby zostawić kropelki. -
Powstał u nas w mieście klubik!! jestem mega szczesliwa, bo za 500 zł będę miała oddana Ule na 4 godziny dziennie z zupka i to w takim karnecie miesięcznym, że jak się nie spodoba to za miesiąc nie pójdzie czy coś. Jestem zajarana, że będę miała tyle czasu codziennie dla siebie
KasiaC lubi tę wiadomość
-
Syrenka trzymajcie się.
U nas dzieci powoli wychodzą z chorób, ja dziś wstałam z katarem. To pewnie zaraz będzie od nowa wszystko 🫤
Już mi wjeżdża chyba jakaś deprecha, już mi się nic nie chce i nic nie ogarniam. Wczoraj urwaliśmy się na 4h z domu pozałatwiać sprawy to trochę odetchnęłam i wypiłam ciepła kawę (w samochodzie ale zawsze to ciepła 😄). Babcia już się niezbyt podejmuje pilnowania mojej dwójki samodzielnie no i nie dziwię się, bo mi ciężko ich ogarnąć a co dopiero babci. -
Ann moja mama w ogole sie nie podejmuje dwójki. I ogolnie dziadki z dwoch stron zajeci i ostatnio bardzo mało pomagają, natłoczyły nam sie sprawy. Mnie już wszystko przytłoczyło. Relacja ze starym nam sie cholernie zepsuła i czuje sie samotna, przytłoczona i bez sił. Mikołaj nie cschodzi z rąk. Ma jakiś dziwny etap potwornych jęków. Przez to nie mam rąk aby cokolwiek więcej zrobić. Paskudny okres mam.
Syrenka wspolczuje. Też was te choroby nie oszczędzają. Jak dziś? Dla mnie lezenie w szpitalu to katorga...
Ale super ze wam otwieraja klubik, daleko od domu bedziesz go miała?
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Widzę,że większość ma jakiś zły czas. Albo choroby, albo zjazd psychiczny.
Ja Wam dziewczyny z dwójką powiem,że jak młodsze będzie miało 1.5 roku to będzie o niebo lepiej. Tak było u nas, a też już były chwile,że byłam na skraju załamania. no i że starym szły iskry. Dalej nie jest z dziećmi lekko, chyba nigdy nie będzie, chociaż oszukuje się,że jak pójdą do szkoly.
Jestem z małego miasta, tu nigdzie nie jest daleko. ok. 2 km. autobusem będę jeździć z Ula i wracać na piechote. A to prosto pod mieszkaniem dziadków, więc może ja też czasem wezmą. Mam nadzieję. -
Syrenka słabo z tym szpitalem 😞
My zdecydowaliśmy, że jutro wracamy do siebie i mam zamiar przeleżeć przed tv. Jak mnie mąż obudzi na fajerwerki to zobaczę, jak nie to nie. Płakać z tego powodu nie będę 😅
Rozkłada mnie choroba. Z nosa leci. Zatoki sie zaczynaja. Zrobię sobie herbatę z cytryna i miodem, koc i odlot.
Mama pp o trzech weselach wiedziałam bo wspominali wcześniej. A to najwcześniejsze to wyszło tak z zaskoczenia ze szok. -
Jakie plany na wieczór?
U nas zwyczajnie, nawet nie chce mi się nic specjalnego do jedzenia przygotowywać. Lisę położę spać o normalnej godzinie, ale pewnie i tak się obudzi jak będą strzelać.
Syrenka jak u Was sytuacja?
Zoe spokojnego odpoczynku.
-
Wypisałam Olafa na zadanie. Wczoraj byla ordynatorka i powiedziała,że jak nic się nie wydarzy, to pójdziemy dzisiaj do domu. Nic się nie zadziało, a przyszedł inny lekarz i mówi,że jeszcze jeden dzień. Że lepiej dłużej poobserwować niż bysmy mieli wracać. Takie leżenie chyba,żeby doby nabijać, bo nie wiem. Dziecko wyniki książkowe, kaszel się wycofywał, w USG bez zmian.
Bo ja za szybko pojechałam. Wyszłam z założenia, że jak na wieczór ma 38 st to w nocy wyjdzie 40 i wtedy będę gonić do szpitala. A on miał przez chwilę ta temperaturę podwyższona i już było tylko lepiej. Tak mnie nastraszyli zapaleniem płuc,że spanikowałam. No i jeszcze chcieli nas zatrzymać. Żart jakiś. Jak to usłyszałam, to prawie zaczęłam wyc.. Jakby coś się działo to bym i miesiąc leżała, ale inhalacje i krople do nosa to ja mogę w domu podać. A widzę,że jest dobrze. Już tam nie wracam. Nigdy, z żadnym dzieckiem.
My Sylwester w domu. Nawet się nie umalowała.. Właśnie czekam aż ostatnie dziecko zaśnie, idę pod prysznic i w piżamce czekam na polnoc. Ściągnęłam mleko i przy dzisiejszej okazji wypije drinka i lampkę szampana.
Szczęśliwego i zdrowego Nowego Roku Wam zycze!🎉🥂🎉
I standardowo, żeby był lepszy od poprzedniego! -
Szczęśliwego Nowego Roku 🥳
Oby w tym roku było zdecydowanie mniej chorób ✊️
Syrenka dobrze, że jesteście już w domu, że jest już lepiej i oby już tak zostało.
Lisa jednak nie obudziła się o północy, a było naprawdę głośno. Wygląda na to, że dalej słabo słyszy. W ogóle spała lepiej niż w poprzednie noce 😅