Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Sumireguska wrote:Espoir a jak ty sobie organizujesz dzien ze swoimi najmłodszymi?
rano w biegu odprowadzam Starszaków do szkoły na 9, potem albo zakupy albo dom i gotowanie obiadu na szybko, bo o 12 mają razem drzemke i do 14.30 śpią, o 15 po Starszaków wyjście, potem powrót do domu, obiad, nauka, szykowanie śniadaniówek itp, kolacja, kąpiel, spanie 🤷 🤪 jakieś place zabaw to ja w weekendy zaliczam jak nie pada, kompletnie nie mam na to czasu w dzień roboczy 🤷🤷🤷Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca, 18:26
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Karolina, to żadna organizacja, dzieci są po prostu różne.
Jak Ula była mała to mi było łatwiej wychodzić z domu niż teraz. przynajmniej na spacery. A teraz? Ja z wózkiem, Iga zawsze z tyłu, bo ona ma na wszystko czas, jej się nie spieszy, najchętniej zatrzymałaby cały świat. Ula z kolei pędzi jak szalona. Jak odkryła możliwości rowerka biegowego, to w chwilę mi znika z zasięgu wzroku. Mieszkamy w spokojnej okolicy, szkoła, mało samochodów, ale i tak boje się, ze coś ja stuknie. Ona leci i nie patrzy na nic, Iga była bardzo rozsądna w jej wieku. Uważna. A Ula gna przed siebie. Byle szybko. I ona leci, ja gonie za nią z tym wózkiem, a z tylu Iga się drze,że mam zaczekać, robi histerie,że się boi itd. Cyrk zwyczajny. Wolę siedzieć w domu. A wtedy dzieci się dra, bo nie wybiegane. Tak źle i tak niedobrze. Na plac zabaw nie ma kiedy iść, a tam mam względny spokój. Ale ciągle deszcze, więc wszystko mokre. Czekam na wiosnę z utęsknieniem. Na kocyku położę Olafa, a one niech brykają.
Tu niby wiosna, wróciliśmy do domu, a Ula z gorączką. Zaraz pójdzie lawinowo na resztę. Aż się płakać chce.
Ale mam siłę się z tym zmierzyć. Najadłam się po korek, nazwozilam pysznego salami i szyneczki, trafiłam na pyszne lody i zapamiętałam ich smak. I na pewno do Włoch wrócę. Też mi się marzy camping, ale stary z tych wygodnych. Kiedyś go namowie. Póki co zbieram punkty z pracy na porządny namiot. Może w następnym roku. -
Syrenka jeśli na pałacu zabaw masz mniej nerwowo z dziećmi to pokupuj dziewczyną odzież nieprzemakalną i kalosze, wtedy mokry plac zabaw to nie przeszkoda. Bez problemu mogą siedzieć w mokrym piachu, zjeżdżasz na mokrej zjeżdżalni czy się huśtać. U nas się sprawdza. Mamy parę kompletów na różną temperaturę. Nawet rękawice nieocieplane a tylko nieprzemakalne. Moja jedna a by nam dom rozniosła jakby miała siedzieć i czekać na słońce 😅🙈
-
A ja jestem zorganizowana, gorzej z moim synem 🤣 on ma inne plany, wobec czego moje muszę korygować na bieżąco. I jak to się mówi „ch** bombki strzelił” 😂
Ostatnio buty zakłada na leżąco. Dobrze że nie mam pracy gdzie muszę się stawić na konkretną godzinę tylko „jak przyjdę to będę” 😅
Doceniłam przystanek pod blokiem. Teraz muszę dojść pewnie z 400m. Wszystko go interesuje. Po drodze mijamy plac zabaw. „Patrz! Co to?” Jakby nie wiedział 🙃
Stojaki na rowery to super przeszkadza. Trzeba pod nią przechodzić. -
Mala_syrenka wrote:Mama pp, dzieki! niby takie oczywiste, a nie wpadłabym na to. Kalosze znajde, a z ubrań możesz coś polecić? Teraz już nie kupuje, bo zaraz będzie pogoda, ale mogę zacząć kompletować na jesien;)
Na wiosnę też jak znalazł, tylko muszą być nieocieplane. Ja jakoś nie wierzę w szybkie nadejście upałów, jeszcze marzec. Tutaj tak ok.80% dzieci ma te lidlowskie stroje. Tanie a dobre. Też mamy, ale gdy dziecko jest aktywne ( czytaj dzik 😅) to słabo, bo one nie są oddychające. Zakochałam się w odzieży outdoorowej Reima. Wyszukuję na promkach, albo kupuję z drugiej ręki
a potem bez problemu odsprzedaję dalej, bo jakość naprawdę super. Spodnie mają możliwość regulacji w pasie i co najważniejsze skóra dziecka oddycha. Kombinezon też super, Lisa ma do latania w ogrodzie. Te ciuchy chronią też przed wiatrem, których ostatnio nie brakuje. Tych typowo przeciwdeszczowych, gumowych od nich nie mieliśmy jeszcze.
Takie spodnie na niepogodę u nas obowiązkowe w żłobkach i przedszkolach.
Dla mnie też super rozwiązanie jak np. w niedzielę idziemy na spacer i do restauracji a po drodze plac zabaw, niech robi co chce, potem zdejmuje i można iść do ludzi. Albo jak jezdzimy do mini zoo, pogłaskać kucyki, kozy itp. wszystkie dzieciaki w takich kombinezonach i nie ważne czy w stajni będzie opierać się o każdy boks czy alpaka opluje 😅
Kocham te ciuchy, ale to zależy od stylu życia i spędzania czasu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca, 21:18
-
Mama pp ja kocham Reima własnie! Oj no pewnie że jak zalane wszystko to można wyjść, u chłopaków to największy szał wtedy bo po kałużach biegają, w piaskownicy w błocie, wszystko uwalone. Super jest i właśnie te ubrania fajnie chronią. A mikołaj ostatnio w kałuży usiadł i jak to stary mi potem powiedział "nie chciałem go podnosić bo tak sie ładnie bawił"
Syrenka o masz.. oby nie przelało się na was. Ale jakby nie patrzeć i tak lepiej teraz niż gdyby złapała przed wyjazdem. Przynajmniej byliście zdrowi na wyjeździe A teraz niech się szybko kuruje. Trzymam kciuki żeby jednak mineło szybko i zostawiło was w spokoju. Niedługo wiosna i koniec chorob
Ja nie wiem jak ty wytrzymujesz z trójką. Ostatnio przyjaciółka podrzuciła mi swoje na chwilke. Takie 2-3 miesiące.. bardzo spokojna malutka ale i tak trójka z taką różnicą wieku to już było ciężko.
Z Igą musi ci być mega ciężko, bo to taki typ że co byś nie robiła to zawsze będzie żle. A Ula jak na Olafa reaguje?
Jak w ogóle śpicie? Dziewczynki razem a ty z Olafem? Ula i Iga nie budzą się w nocy? A jak sie budzą to krzycza przychodzą? Olaf ich nie budzi?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca, 21:39
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Po prostu Zoe wrote:Wszystko go interesuje. Po drodze mijamy plac zabaw. „Patrz! Co to?” Jakby nie wiedział .
Nie pyta jeszcze "a dlaczego ta huśtawka stoi po lewej a nie po prawej stronie, a dlaczego ta karuzela jest czerwona a nie zielona, a kto kosi tam trawę????????? " mi mózg już paruje od tych pytań 🤯🙈😅
-
To ja zarezerwowałam wczasy na koniec września ale z babcią właśnie. Bardzo chciała jechać, chce też nam pomagać przy dzieciach. Ma osobny pokój więc mam nadzieję, że nie będzie tak źle i bardzo nas nie będzie wkurzać. Może uda nam się z mężem wyjść gdzieś wieczorem tylko we dwoje. Może uda się nawet odpocząć 🙈
My też spędzamy mnóstwo czasu na dworze. Nie mogę zagonić Laurki do domu a młody właśnie tyle nie wysiedzi w wózku. Teraz jeszcze przyjechał domek dla dzieciaków do ogrodu to już w ogóle szał. Na spacery chodzimy ale u nas samochody jeżdżą z częstotliwością jeden na godzinę, bardzo wolno bo droga jest gruntowa. Także tutaj się chociaż nie muszę obawiać o mojego dzika 😄
Laura też już bardzo tęskni do dzieci, chce się bawić ze wszystkimi dziećmi z sąsiedztwa. Jak muszą iść do domu to płacze okropnie ehh. Po świętach wraca do przedszkola, może się trochę tam wybawi bo faktycznie w domu już dostaje kręćka. -
Mama pp, zamówiłam na razie z Sinsaya, zobaczymy co z tego będzie. Widziałam Lidlowe, też wydają się spoko. Najwyżej oddam i zamówię od nich. U nas tak często nie będzie używane, bo jednak jest jeszcze Olaf, a on ostatnio jest dość wymagający i na dworze zwyczajnie się drze. Jestem na siebie zła, że nie wpadłam na to wcześniej. Bo my dużo siedzieliśmy w domu, bo wszystko było mokre. A nieprzemakalna odzież to taka oczywistość i Wy tu o tym nie raz pisalyscie.
Iga jest ciężka. Ale ona jest taka skrajna. Bo jest bardzo ciężka, albo bardzo łatwa, zależy w czym. Tylko u niej wszystko max, nie ma nic pośrednio. Albo daje czadu, albo jest słodka jak miód.
A ja też nie wiem jak wytrzymuje z trójką najgorzej jak one cos odwalają, a ja nie mogę nic zrobić, bo trzymam dziecko. One skaczą po stole, ja je upominam, one mają to w nosie, bo się generalnie nie słuchają, a ja nie mogę ich pościągać, bo mam Olafa na rękach, a jak odłożę, to zaraz się wydziera. No, ale nie mam wyjścia. Bo przez ta moja bezradność odpuściłam, a one się rozbestwily.
One obie kochają Olafa. Iga jest za niego odpowiedzialna i troskliwa. Kocha go, chyba nigdy nie widziałam zazdrości o niego i jest bardzo delikatna. Taka rozumna. Ula z kolei traktuje go jak lalkę. Chce mu wykręcać ręce, karmić, nosić, przewijać. Wszystko bardzo mocno i nie patrzy, że może go boleć. No i jest o niego bardzo zazdrosna.
Dziewczyny w nocy śpią u siebie. Iga się nie budzi, Ula prawie co noc. Krzyczy wtedy, a stary się do nich przenosi. Olaf wstaje cicho i zanim się rozkręci z płaczem, to ja mu cyc do buzi i śpi. Ale Ige nawet bomba by nie obudziła. Za to przy Uli wystarczy za głośno mrugnąć. Czekam aż się skończą pantsy i rezygnujemy z pampersa na noc. Czuje,że będzie masakra. Teraz przez te wszy codziennie piorę pościel i ręczniki. Mam tego dość, już robiłam 3 kuracje. Brzydzę się tego strasznie. A słyszałam jak znajome walczyły z robactwem kilka miesięcy.
fuj..
Ula też jest klepa. wszędzie chce gadać. Ale ona jeszcze i tak słabo. Iga gada jak nakręcona. A pamiętam jak się martwiłam,że miała ponad 2 lata i nie mówiła. Nadrobiła. ooo tak;D Czasem tyle razy dziennie słyszę mamo od obu na zmianę,że naprawdę uszy od tego wiedna. nawet nie czekam na pierwsze 'mama' od Olafa;D -
To u mnie bardzo podobnie. Starszy spi jak zabity a Mikołaj masakra. Mysle ze on jeszcze dlugo bedzie sie budził od szurniecia klapkiem.. a jak choroba?
Ann to super tam macie. Mi sie zawsze marzył ogródek no ale.. patrzymy ze starym nadal jak powiekszyc lokum ale ceny wywindowały tak że ciagle sie wstrzymujemy..
Obok nas sprzedają mieszkanie to już 24 z metra krzykneli. I sprzedało sie. Dla mnie to paranoja.
Mama pp ja mam dzienniczek gdzie spisuje te teksty Igusia ktore zawsze mnie rozsmieszają. I pytania typu "czy dzwony też mają dzieci"..
Ostatnio szlismy do fryzjera a on do mnie
-Bede płakał
Pytam - dlaczego? Przecież Pani fryzjerka jest bardzo miłą osobą..
- Ale ja nie jestem miłą osobą"
🤣
espoir lubi tę wiadomość
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Tydzień temu byliśmy na mini disco dla dzieci i prowadząca śpiewała " Teraz wszystkie dzieeeci cieszą sieee"
Iguś podszedł do niej i krzyczy
- JA SIE NIE CIESZE!! JA BIEGAM, NIE WIDZISZ?
i ja z tyłu "Iguś ćśśś" xDMama po przejściach, espoir, Mala_syrenka lubią tę wiadomość
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Sumi pod kątem dzieci fajnie tak mieszkać a z drugiej strony do jakiegokolwiek sklepu trzeba jechać samochodem, do szkoły i przedszkola też daleko.
Laurce się włączyło rozrabianie. Robi to na złość i się z tego śmieje. Namawia Jaśka na współudział 😄 otwiera mu wszystkie drzwi, które są przed nim zamknięte. Zamykają się w łazience i się śmieją. Daje mu dostęp do misek kota i go zachęca żeby przyszedł. Jak go karmię a on próbuje mi złapać łyżeczkę to woła "teraz Jasiek teraz łap". A on wpatrzony w nią jak w obrazek.
Jak zacznie brać z niej przykład to będziemy mieć ciekawie.🙂 -
Dziewczyny, czy Wasze dzieci używają kamizelek do pływania? wyczytałam, że polecane są z Konges Slojd, ale może Wy macie coś do polecenia?👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️