Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
W żłobku było tak że jak mój miał czasami fazę że nie chciał spać to nie spał. Ale mógł poleżeć albo zachowywać się cicho żeby nie budzić innych dzieci.
Nie było innej sali do leżakowania. Dzieci spały na leżakach w sali zabaw. Zasłaniali okna i puszczali cichą muzykę -
U nas w przedszkolu też mogą spać, ale nie muszą. W żłobku chyba się ze 2 razy zdarzyło przez 2 lata, że Iggi nie zasnął na drzemkę.
My mamy w domu spiworki dla chłopaków - używamy ich wiosna, jesień, zima. Ale moi nienawidzą się przykrywać.
U nas dziś trochę pogodowego oddechu, jest chyba 21 at to aż miło się spaceruje. I mamy w planach kryty basen👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Gdyby u nas w przedszkolu było obowiązkowa drzemka to bez cienia watpliwosci zmienilabym placowke. Igus od 2 rż nie ma drzemek nie wyobrazam sobie zeby teraz miał tam isc spac a potem siedzial w domu do polnocy. U nas jest po prostu popoludniowy odpoczynek i ciocie czytają ksiazki sluchaja audiobukow. Kto chce moze isc spac kto nie chce moze sluchac a moze sie bawic. Z tym ze to jest faktycznie czas wyciszenia wiec jakies klocki kolorowanki itp. Zeby nie przeszkadzac pozostalym
A po odpoczynku jest znowu zabawa. Ja mysle ze igusiowi sie to spodoba bo on kocha sluchac jak ktos czyta ksiazki. Natomiast jakby mu kazali isc spac to mysle ze bylaby afera i z jego strony i z mojej..21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Mama pp u nas kierowcy też uważają, prócz tych młodych w BMW (czemu to zawsze BMW?)🫣 wszyscy się uśmiechają jak widzę, że za nią biegnę 🤪 a inni rowerzyści czasem zagadują.
U Laury jest leżakowanie i to dość wcześnie bo ok 11. Jeśli nie chce spać to nie musi ale wtedy cicho się bawi, ogląda książki itp. Większość dzieci jednak jeszcze śpi. -
Kierowcy BMW to zupełnie inny typ kierowcy. u nas to samo😂 Ale też są inni, ostatnio dostałam ochrzan od typa, który stwierdził, że jak ja mogę tak chodzić z dzieckiem. Iga przede mną na hulajnodze, Ula w hamaku, a Olaf w wózku. Że taka nieodpowiedzialna jestem, bo ona może wyjechać na ulicę. Iga 😃😃 jakbym swojej córki nie znała. do tego ulica osiedlowa, jeżdżą rzadko i max 30 na godzinę. Chyba muszę dzieci w domu trzymać 🤣🤣 ale wtedy sąsiedzi by się czepiali.
Ula zaczyna przedszkole we wrześniu i nie mają drzemek. W jej przypadku mogłyby jeszcze być. U Igi było leżakowanie i podobno Iga zasypiała bez burdy jako jedna z pierwszych. A ja potem z nią do 22 walczyłam i o 6 nie mogłam zwlec z łóżka. Zwróciłam uwagę i podobno pilnowały ja,żeby nie zasypiała, ale nie dawały rady. Yhy. było im wygodnie. męczyłam się rok. Bardzo źle to wspominam i cieszę się,że mam to z głowy.
A ja z innym pytaniem, czy u Was w przedszkolu jest religią? -
Mi nic n temat religii jeszcze nie wiadomo.
A Oliwier potrzebuje drzemki. U tamtej babci byliśmy. Piątek chodził do 22:30 🫣 wstał o 5. Drzemki w dzień nie miał. O 18 plątał się o własne nogi i prosił mnie żebym położyła go spać.
W piątek przyjechaliśmy do rodziców. Godz 21 idziemy spać. Wstał po 6, nie miał czasu spać w dzień. A jak szliśmy na cmentarz o 18 to zasypiał. Nie pozwoliłam. O 20:30 przyszedł ze chce spać.
W weekend u dziadków pozwalam mu dłużej posiedzieć wieczorem. Na drzemki czasem z wielka wojna idzie spać. Za dużo atrakcji, za dużo ludzi i on nie ma czasu spać. Ale później to się na nim odbija. Zdecydowanie lepiej funkcjonuje jak prześpi się nawet godzinę -
Syrenka chyba jest podzial na placowki katolickie i niekatolickie. W publicznych pkolach nie powinno być grama religii. Tylko w stricte katolickich.
U nas na pewno nie ma ale to prywatne pkole21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
W Igi przedszkolu była. I ja jedyna nie wyraziłam zgody na uczestnictwo. w nowym będzie w zerówce. obie placówki prywatne. a uważam,że to chore,że takie coś jest w przedszkolu.
Byliśmy na pikniku organizowanym przez miasto. Zerwał się wiatr jak dziewczyny były na dmuchancu. Ale taki straszny wiatr, że dmuchanca podbiło. Nawet nie chce myśleć co mogło się stać. Szybko pościągali dzieci i mężczyźni trzymali dmuchanca, ale naprawdę mogło się coś złego wydarzyć. -
Co do zdalnej pracy to dla mnie niewykonalne pracowac z dzieciakami na chacie. Bez szans.
U mnie sa 3 dni HO i 2 dni z biura. Nie ma tragedii. Nawet fajnie bo mozna sie troche "oderwać".
Poprzednie szefostwo było bardzo wyrozumiałe. Teraz mam bezdzietnych korpo zamordystów z zagranicy a i szykują mi nową niemiecką szefową. Zaktualizowałam cv... 😂🫣Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca, 22:32
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Sumi 🫣🫣🫣 współczuje 😅
Ja ogólnie tez nie upieram się na 100% HO. Ale tak w zasadzie 4:1 byłoby okej.
Będę o tym myśleć przed końcem roku, bo ustaliśmy z mężem ze do końca roku jestem w domu, a potem zobaczymy:)👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Ja również doceniam że mam możliwość HO co prawda kiedyś było 100% a teraz dwa razy trzeba być w biurze ale tak czy inaczej sporo czasu oszczędzam.
A nas czeka diagnostyka. Mała miała robione badanie słuchu i wyszło, że jedno ucho jest poza normą. Echh … -
Sumi, a poza tym, że w pracy syf to sama praca dobrze na Ciebie wpłynęła?
Ja bym chciała iść do pracy. ale na pół etatu. Może pojde, bo czuję, ze mnie to wszystko przytłacza. Potrzebuje odskoczni.
Olaf się drze, dziewczyny się dra. o 5 wstaje Olaf, o 21.30 zasypiają dziewczyny. Otwieram oczy z dziećmi i z dziećmi zamykam. Mam tego tak dość, że nawet nie umiem tego opisać.
U Uli podejrzewają wadę serca. Od urodzenia miała szmer, ale podobno taki cichy,że nie ma potrzeby tego sprawdzać, a dzisiaj lekarka stwierdziła,że on jest bardzo niepokojący, bo jest bardzo głośny i na już do kardiologa. Jestem przerażona. No i do endokrynologa też mamy iść, bo te włosy na nogach są za gęste na małe dziecko.
Ona od ponad roku drapie się w jednym miejscu na nodze, a ja latam od lekarza do lekarza. I dalej żadnej diagnostyki. Chyba jej na własną rękę zrobię USG czy inne badanie, bo ona tam czasami ma wyczuwalny guz. Jak nie wirusy, to inne gówna. A ja nawet nie mam kiedy iść do lekarza, bo stary nie może wziąć wolnego, dziadków nie chce prosić i prowadzę wszystkie dzieci, które w poczekalniach się nudzą, a na wizycie przeszkadzają. Chcialabym,żeby już te dzieci urosly na tyle, żeby zostawały same. -
Syrenka współczuję
W ciąży miałam robione echo serca płodu (ze względu na obciążenia rodzinne). Małemu wykryli strunę białą rzekomą (?) która może powodowac takie szmery. Będą nasilać się przy chorobach. Od razu mnie uprzedził o tym. Niby jest niegroźna.
I dobrze wiem o czym mówisz. Dziś byłam z synem w banku. Pani kierownik go zabawiała żebym mogła na spokojnie porozmawiać 🙃
Zaczynam czuć się strasznie obciążona, pomimo urlopu nie wyrabiam. Wrócę do pracy gorzej zmęczona jak przed wolnym 🥲 Dobija mnie życie. Już wiem że na pewno nie wyrobimy się z domem żeby zamieszkać we wrześniu. Oby przynajmniej formalności dopełnić do tego czasu 🥹 będę wozić małego godzinę w jedną stronę do przedszkola lub znowu czeka mnie wycieczka do teściowej.
Chciałabym żeby ten rok już się skończył. Serio. Dojeżdża mnie i zaczynam się załamywać. Jak nigdy. -
Ja też mam jakiś zjazd ostatnio. Tylko praca, dom, dzieci, choroby. Mamy lato a najpierw jedno dziecko szmery w płucach a teraz drugie zapalenie krtani i zapalenie ucha. Nawet nie ma jak spędzić razem czasu bo się rozdzielamy żeby zdrowe dziecko choć trochę było na zewnątrz a drugie ogarnia chore (ma zakaz wychodzenia na zewnątrz). Nomi tak dzień za dniem. Pracą też jakoś nie cieszy.
Zoe no właśnie ja nie przypuszczałam że może być problem bo nie było jakiś bardzo wyraźnych oznak. Niby jak się urodziła to lekarka która nas prowadzi mówiła że bardzo prawdopodobne że jeśli syn miał problem z trzecim migdałem to córka też będzie mieć. Tylko on miał bezdechy i trzeba było ciąć w wieku 3,5 lat.
Byliśmy na kontroli po tym zapaleniu płuc i ona zapytała mnie czy mała chrapie w nocy lub czy śpi z otwartą buzią (potwierdziłam że tak często śpi z otwartą buzią, chrapie delikatnie i czasami). Zaczęła drążyć temat i pytać czy nie ma problemu ze słuchem (tu zaprzeczyłam bo jest tak jak u Was, że jak coś chce to słyszy dobrze a jak Ty coś chcesz to tak jak grochem o ścianę). Drążyła dalej i pytała o mowę. Prosiła ją o powtarzanie słów. Podobno trzeba zwrócić uwagę w tym wieku na wymowę k i g (to 3 latki powinny umieć ładnie wymówić). U nas z tym różnie. Zazwyczaj mówi ładnie te literki ale zdarza się że tak dziwnie wymówi. I stwierdziła że trzeba sprawdzić. No i tak jak pisałam lewe ucho poza normą i do dalszej diagnostyki. Czekamy aż nasza lekarka wróci z urlopu i zleci dalsze badania.