Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina u mnie bylo dokladnie to samo u Mikołaja. Kilka tyg kaszel suchy. Zwalili na alergie wiec zrobilismy panel alergiczny i nic nie wyszlo. Potem Rtg pluc. Wyszły zmiany pozapalne. Antybiortyk 2 tyg i przestał kasłac i od tamtej pory wszystko ok. Mielismy sie zapisac do pulmunologa ale jak mu przeszlo to olałam temat...
Syrenka kiedy wracacie? Jak sie czujecie? Ja o Albanii nie wiem nic, ale zrobil sie to jakiś modny kierunek bo ciagle słysze od kogos. Dobrze ze piszesz jak to wyglada z dziecmi. Bo woadomo ze samemu to by sie pozwiedzało a z dzieciakami to jednak nad wodą. Moi rodzice wrocili z Chorwacji, byli na campingu i podobno rewelacja. Gdyby tylko nie 36 stopniowe upały to te chorwacje campingi podobno genialne są pod dzieci21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
To już sezon jesienny rozpoczęty 🫣
Mój na razie się trzyma. Jeszcze nie było żadnych sygnałów o chorobach zakaźnych.
Podglądałam na insta babkę która jeździ z rodziną kamperem. Jeżdżą po Europie. Byli w różnych miejscach. Faktycznie. Są tak wypasione kempingi że standardem jak dobry hotel. Niektóre mają też normalne domki na wynajem na takim terenie. -
Wracamy dzisiaj. jak ja się cieszę. w życiu nie byłam w takim miejscu. koszmar. Sumi, bez dzieci to bym się cieszyła nawet z pobytu nad zbiornikiem retencyjnym;D
Ale tu serio nic nie ma. Z dziećmi czy bez.
Jakbysmy byli bez dzieci, to byśmy pochodzili po górach czy przełęczach, bo tego tu jest sporo i to jest piękne. Są twierdze, zameczki, ale trzeba długo jeździć, dużo się naszukać, mieć dobre auto, bo tam dojechać to drogi szutrowe. No i te popularniejsze są rozdmuchane, że człowiek na czlowieku siedzi. A co to w sezonie się tu musi dziac.. Była taka plaża, uparłam się na nią, bo niby perełka. pojechaliśmy 30 min, 30 min piechotą, bo miała być dzika. Ale lokalsi wywachali biznes. Był bar, nie było dobrego zejścia do plazy, ale już stały leżaki i gracily. Takie stare, obskurne. Na malutkiej wolnej od leżaków przestrzeni ludzi od groma. Ludzie mili, żarcie rewelacja, ceny przystępne, bo obiad dla nas z napojami koło 30 e. A w tym owoce morza, krewety, sałatka, mięso, ryby. Nie że byle co. I tyle z plusów. Wszechobecne tony śmieci, brak promenady,żeby pospacerować, brud, smród, aż się serce kraje. Ksamil tak sztuczny, zrobiony, żeby hajs natrzaskac,że niby ładnie, ale coś nie gra. Jeżdżą jak dziki. Oczy w dupie trzeba mieć. Przepisów nikt tu nie przestrzega, na rondzie jak się zawahasz to nie wjedziesz. od wczoraj jesteśmy w Tiranie, to rondo, korek, z każdej strony zajeżdżają Ci drogę, a tu na środku ktoś parkuje.Na środku zatłoczonego ronda. awaryjne i wychodzi. Dziwny kraj, naprawdę. Do tego najpierw mieliśmy sraczkę, a ona płynnie przeszła w zapalenie zatok, każdy z gilem, marudne to, bo głowa pęka od tych rozsadzajacych glutow. Naprawdę szału bez. Dzieci się wybawily, my odpoczęliśmy od życia, ale miejsca nie polecam.
Na campingu w Chorwacji byłam. Serio z dziećmi byłoby ok, tylko duży namiot mieć. Zastanawiam się nad tym, ale te upały mnie przerażają. I ceny i ogrom turystów. Ale myślę,że to fajna przygoda dla dzieci. Może nad Balaton się wybierzemy w przyszłym roku, też jest tam pod dzieci super. Naszym wystarczy towarzystwo. Znajdują kolegów i dzieci nie ma. -
Z tym krztuśccem to się robi teraz jakaś masakra. W moich stronach sporo zachorowań, w tym dużo wśród noworodków.
Syrenka a takie dobre opinie słyszałam o Albanii🙃 ale to głównie od osób, które nigdzie więcej nie podróżowały. Ja byłam na Korfu i bardzo mi się podobało. Na Albanię też miałam chrapkę ale mi przeszło po Waszej podróży🤪
Moje dzieci przechodziły 2 tygodnie do placówek bez większych infekcji. Ale właśnie za 2 tyg mamy wylot do Turcji no i chyba przetrzymam ich jednak teraz w domu 🤔 Postanowiłam jednak spróbować dać Jaśka do żłobka. I adaptacja poszła dobrze. W grupie są 2 ciocie plus pomoc i docelowo ma być 8 dzieci. Narazie i tak jest 5, bo pozostałe mają dołączyć w ciągu roku. W praktyce jednak przychodzi dwoje/troje dzieci, bo reszta jest chora. Także myślę, że taka ilość dzieciaczków na dwie Panie to super. Odbieram Jaśka zadowolonego. -
Wieczorem przyszło powiadomienie o wszach 😑
Na krztusiec szczepiłam się pod koniec ciąży.
Ann to fajnie. Mało dzieci to więcej uwagi opiekunek. Przy adaptacji mega.
Korfu to kolejna wyspa która chce zobaczyć. Jest pierwsza na liście. Ale w następnym roku pojedziemy tam gdzie będzie nas stać 😅 oby wybory nie dotyczyły tylko dwóch destynacji: 1. Teściowa 2. Rodzice
🤪
-
Ann, Albania nie jest aż taka skrajnie zła. Zależy kto czego oczekuje. Ja się cieszę, że nie musiałam sprzątać, gotować, spędziłam super czas z dziećmi, które będą miały świetne wspomnienia. Otworzyły się na inny świat, świetnie się bawiły z dziećmi posługującymi się innym językiem, nasze relacje na tym zyskały. Gdybym połowy pobytu nie była chora, może moja opinia byłaby inna.
Byliśmy tam łącznie 15 dni, wszystkiego pod korek, niczego nikt nie zalowal, samochód wynajęty, dużo jeździliśmy, nie minęliśmy żadnej płatnej atrakcji, a wydaliśmy na naszą 5 poniżej 10 tys. Na każdym kroku soczki, lody, lekarstwa jeszcze. I patrząc na to, że to miał być budżetowy wyjazd, to tak było. A można było się zamknąć w 6 tys jakby się ktoś uparł, ale my nie umiemy ciąć kosztów.
Jak ktoś nie był w innym miejscu, to możliwe,że będzie zadowolony, jak komuś do szczęścia trzeba słońca, plaży albo gór i dobrego żarcia to też ok. Jak komus nie przeszkadzaja te leżaki i śmieci to też inaczej na to spojrzy. Są ludzie, którzy zachwycają się Albania, więc coś w tym może jest.
Ale nie dla mnie.
Ehh te choroby, na wszy aż mnie dreszcz przeszedł. Brr. Dziewczyny startują w poniedziałek, ale mają katar i nie wiem, czy nam się uda wtedy zacząć. I jak długo pochodzą. już się boje.
Na krztusiec wszyscy jesteśmy poszczepieni, jeszcze grypę muszę trzasnąć na ten sezon i będę się pewniej czuła. -
Mała Syrenka teraz kolejna Wasza wyprawa to już Tajlandia tak?
Zoe moja siostra np z Korfu była w ogóle niezadowolona, ale nie znam powodów.
My w niedz mielismy lecieć do Turcji, ale niestety to zapalanie płuc u Kajtka się przedłużyło. Wczoraj dopiero zeszliśmy z antybiotyku i pediatra raczej kręcił nosem na taki wyjazd. Ze względu na to, ze jest mocno osłabiony i trzymanie do najpierw 2 godz na lotisku plus potem 3 godz w samolocie jest według niego średnio rozsądne. A od przyszłego wtorku zaczynamy adaptacje w złobku.
A propo chorób to wczoraj dostaliśmy info o wszach. Mamy szampon i jakiś spray, mam nadzieje ze nas nie dopadnie.
Dziewczyny, czy któraś z Was mieszka w terenach powodziowych? Jak się trzymacie?👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Pewnie kwestia gustu ja patrząc na zdjęcia w necie też chciałam zawsze odwiedzić Korfu 😅
Rezygnujemy z wyjazdu w ten weekend, potem zobaczymy jak Kajo się zaadaptuje. Może uda się jakoś za 2-3 tyg. Przykro mi, ale no nie mam parcia bo w kwietniu byliśmy w tym Omanie i w zimę i tak jedziemy jeszcze w góry
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
te powodzie teraz to masakra. współczuję mieszkającym tam. u nas tak niski poziom wody w Wiśle,że się lachy porobiły. z Wisły robi się strumyk, a inne rzeki zalewają. wspolczuje!
jeszcze przed Tajlandia lecimy do Londynu. chyba,że zachorujemy, bo sezon już trwa🤣🤣
Turcja za 2 tygodnie też dobrze brzmi. inna sprawa jakbyście musieli odłożyć o kilka miesięcy. oby tylko dzieci zdrowe były.
O Korfu słyszałam skrajne opinie. mnie tam nie ciągnie, za blisko Albanii. Wiem,że to już inny kraj,ale póki co daruję sobie te okolice. z resztą daruję sobie wyjazdy, bo w styczniu dostanę ostatnia wypłatę i nie wiem jak to będzie żyć na jednej.
wszy... Jezu. u nas też obstawiam,że zaraz będą. -
Syrenka fajnie nie byłam w Londynie a podobno warto
Kurczę zazdro tej Tajlandii, ja nawet dziś patrzyłam na wycieczki z biura. Ale chyba średnio się opłacają bo ponad 25 tys a pobyt tylko 7 dni i to na jednej wyspie. Może się kiedyś odważę zorganizować coś na własna rękę 😅
Właśnie niby za 2-3 tyg Turcja jeszcze spoko. O ile nie przyniosą nowej choroby 🫣👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
25k? no masakra.
Nam póki co loty wyszły 12k, można było też taniej, ale z innego miasta albo dłuższy lot, a my mamy tak fajnie. I na 3 tygodnie 4k noclegi na 3 tygodnie. Wybieraliśmy z dobrymi opiniami, na różnych wyspach. Jeszcze jakieś transfery, ubezpieczenie pewnie z 6 i tyle, co wydamy na miejscu. Myślę,że 30 nam wyjdzie na 3 tygodnie, a będziemy w różnych fajnych miejscach. Więc z biura się faktycznie nie opłaca.
W Londynie jest dużo atrakcji dla dzieci. Mam nadzieję,że moje żaby będą zadowolone i że się trochę odstresujemy, bo bardzo odreagowują przedszkole. Iga mniej. Ona chyba dojrzała już do placówek. Ale Ula dramat.
Mam nadzieję,że chłopcy nic nowego nie złapią, ale to wiadomo, loteria..
Espoir, jak Ty się dziewczyno trzymasz? już ostatnia prosta;) masz termin CC? -
Mama pp to tu jeszcze zagląda? Nic nie meldujesz co się dzieje.
Mam drobna zniżkę do cukrowni Żnin. Może uda mi się wyrwać męża chociaż na jeden nocleg. Moja dusza pragnie wyjść z domu 😅 niby mają tam trochę terenu. Salę zabaw. Basen. A wracając zahaczyć o Toruń. Kurde. Ostatnio byliśmy rok temu w Turcji -
Espoir, jeszcze chwilka. Pamiętam jak wyczerpująca jest końcówka. Równo rok temu też się kulalam. Ciekawa jestem tej Twojej córci;)
Zoe, ja bym nie wytrzymała. Raz w roku to absolutne minimum. Ten hotel słyszałam,że jest mega. ale strasznie drogi. może kiedyś
-
Heeej co tu taka cisza ? spadlysmy na druga stronę w wyszukiwarce :p
Co u Was słychać? Jak zdrówko?
Espoir masz już termin cc? Kiedy poznamy tą wyczekaną pannę?
Syrenka jak było w Londynie?
Mama pp dawno się nie odzywałaś. Co u Ciebie i Lisy?
Cierpliwa udało Wam się jakoś poukładać Wasze sprawy małżeńskie ?
Jak tam dzieci w przedszkolach?
U nas trochę chorowaliśmy. Ignacy miał w sumie lekki katar wiec 2 dni tylko przerwy. Kajtek miał zacząć żłobek od października, ale jeszcze nie zaczął, bo najpierw była epidemia biegunki, a teraz ma gila. Może od wtorku sie uda.
Z naszych wakacji tez wyszły nici przez choroby, miala być Turcja a bylismy w Łebie kilka dni 😅 ale trafiliśmy w sumie na spoko pogodę i hotel z basenem wiec chłopcy zadowoleni.
Ja jakieś 2 tyg temu zaliczyłam stłuczkę przy wyjeździe spod domu. Oczywiście prędkość znikoma ale cały bok obtarty i 3 elementy do wymiany, a to auto akurat było wystawione na sprzedaż. Także jakiś niefortunny czas.
Dajcie znać co u Was
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
U Oliwiera największą tragedia ostatniego czasu to zagubiony miś przytuliś w przedszkolu. Mieli sesję fotograficzną jesienną, jakąś imprezkę. Zastanawiałam się co to za prezenciki przyniósł a to pewnie na dzień chłopaka 🙃 za półtora tyg pasowanie na przedszkolaka.
Na razie nie przyniósł żadnej choroby. Teraz tydzien nie chodzil. Byliśmy u teściowej żeby chwilę odpocząć od dojazdów. Dziś przemieściłam się do rodziców bo mamy parę spraw do ogarnięcia tutaj i w niedzielę powrót do taty. Chociaż on cały czas mówi „do Warszawy jadę nie, u babci dom” 😅
Z dwa tyg temu też byliśmy u babci. Ale tylko na jedną noc. I nie chciał wracać następnego dnia. Stał z babcią za rękę i krzyczał „tu dom”. Następnego dnia spotkałam siostrę i on jej zaczął opowiadać że „u baby dom” i „ociec” kazał mu wsiadać do samochodu i jechać do Warszawy 🤣 myślałam że padnę. Opowiadał z takim przejęciem i gestykulacją i ten „ociec” 🤣
A jak go proszę żeby powiedział ojciec to on „ociec nie, tatuś” 😂 -
Może też dziewczynom dzieci chorują. albo zwyczajnie życie wciągnęło. Ja tu zaglądam czasem, ale pisać mi się nie chce. Nie mam ostatnio czasu w zasadzie wcale. Dzieci pochłaniają każdą wolną chwilę, dalej późno chodzą spać, wcześnie wstają.
Londyn spoko, bardzo mi się podobało, pogoda dopisała, dużo zwiedziliśmy. Ale mówię pas na wyjazdy. Tylko Tajlandia i siadamy na dupie. Kasy i tak nie będzie bez mojej wypłaty, a mi szkoda nerwów, bo dziewczyny tak się nie słuchają, że w każdej chwili może wydarzyć się jakaś tragedia. Na wyjazdach powinno być raczej więcej dorosłych niż dzieci, przynajmniej po równo. Jak się Ula zrobi bardziej cywilizowana, będzie łatwiej. jakieś 2-3 lata, zobaczymy czy tyle wytrzymamy;D
Jeszcze się okazało, że muszę na stare lata założyć aparat, bo strasznie kruszą mi się żeby z przodu, a to podobno przez krzywy zgryz, który całe życie słyszałam,że jest idealny. A wolałabym żeby mieć ładne, przynajmniej z przodu;D
Zoe, jak tam sprawa z domem?
