Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
No ja zamierzam pracowac ile bede miala sil, od marca jesteśmy na home office więc to w ogole nie problem. Zobaczymy na ile starczy mi checi😊
Natomiast mam schize jesli chodzi o ewentualna kwarantanne/izolacje.. Ze trafie na nia np w terminie badan prenatalnych i dupa 🙈 wiem, ze nie na wszystko mam wplyw, syn jest zlobkowy itd ale jesli moge ograniczyć te chociaz nieobowiązkowe kontakty to będę próbowac 😉
Tez jestem blada, ale nie przyjmuje ww leków.
-
Ja się teraz izoluje, ale takie dostałam zalecenia od lekarza. Przez najbliższy miesiąc będę starać się pracować zdalnie, a później liczę, że wrócę do normalnej pracy.
👱♀️29lat
PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
👱♂️29lat
Morfologia 2%
1 IUI 07.2020 🍷
2 IUI 09.2020 🎉 -
Tez staram sie izolować, to nie chodzi nawet o korone ale ogolnie o wszystkie grypy i przeziębienia ( na ktore trwa sezon). W ciąży wszystko przechodzisz gorzej, leków prawie żadnych nie powinno sie przyjmować, I trymestr jest wazny dla rozwoju dziecka i chciałabym przejść go bez wiekszych problemów. A potem to juz bedzie co bedzie
Pamietam jak w pierwszej ciazy, jakos w 5 miesiącu złapało mnie przeziębienie. Masakra. Ponad miesiąc czasu sie meczylam. Chyba nigdy w życiu takiego kataru nie mialam
-
U mnie kuzynka i moja przyjaciółka są na kwarantannie. Na spotkania rodzinne nie chodzę, bo mam dziwna rodzine, gdzie każdy trzyma się osobno, ale byłam teraz 3 tygodnie u mamy, z czego się mega ciesze. Do sklepów nie chodzę na spacery, ale ogólnie tak mam, więc kupuje tylko to, co potrzebne. Przeziębiona bylam tydzień przed zrobieniem testu, wiec następny katar mam nadzieję, że po urodzeniu 😉
-
Ja czuję, że coś zaczyna mnie brać.
Rano i wieczorem boli mnie gardło.
Staram się z tym walczyć czosnkiem i miodem i j Prenalen gardło, mam nadzieję, że to coś da.Marta9191 lubi tę wiadomość
-
RudaMaruda wrote:Ja czuję, że coś zaczyna mnie brać.
Rano i wieczorem boli mnie gardło.
Staram się z tym walczyć czosnkiem i miodem i j Prenalen gardło, mam nadzieję, że to coś da.
Też mnie coś zaczynało brać, ale domowe sposoby pomogły. Trochę mąż narzekał, że czosnkiem śmierdzi 😆RudaMaruda lubi tę wiadomość
👱♀️29lat
PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
👱♂️29lat
Morfologia 2%
1 IUI 07.2020 🍷
2 IUI 09.2020 🎉 -
nick nieaktualnyJa się nie izoluje i dużo spaceruję. Jakbym się zamknęła w domu to po każdym wyjściu pewnie byłabym chora. Co do seksu to czytałam, że o ile nic się złego nie dzieje to można. Wcześniej mi się totalnie nie chciało, co było dziwne bo odkąd jesteśmy razem (10 lat) kochaliśmy się codziennie lub co drugi dzień. Ale od środy mam mega chcice, wszystko takie wrażliwe, że cały seks jest jak jeden wielki orgazm. Po wszystkim brzuch też trochę boli, ale zaraz zasypiam i jak się budzę już jest wszystko ok.
Diara84 lubi tę wiadomość
-
Marta9191 wrote:Czy jesteście blade? Ja jestem bardzo blada,od 3 tygodni biorę acard a teraz jeszcze clexane i nie wiem czy to przypadkiem nie przez to. Do lekarza pójdę aż za 4 tygodnie.
Ja jestem strasznie blada, prawie przezroczysta
Poza tym mdłości nadal brak. Chyba taki mój urok. W środę mam wizytę i zobaczymy co tam się dzieje.
Powiem Wam, że mnie też przeraża to co się dzieje w naszym kraju. Chyba jedyne dobre co ten rząd wymyślił to darmowe leki dla kobiet w ciąży. Dzięki temu jestem ładnych kilka stówek do przodu. Nigdy nie byłam i nie będę za aborcją ale uważam, że każda kobieta powinna móc w przypadku wad dziecka zdecydować co chce zrobić. Już sama sytuacja, w której znajdzie się taka mama jest dla niej traumą i tragedią. Wiem bo to przeżyłam. W poprzedniej ciąży miałam tak złe wyniki, że wiedziałam już że moja córka nie może się urodzić. Wiedziałam, że mogę tylko czekać aż przestanie jej bić serduszko. Czekałam ponad dwa tygodnie wiedząc, że moja córka nie ma szans. Codziennie budziłam się i zasypiałam z myślą czy jeszcze żyje. Tego co wtedy czułam nie zrozumie nikt kto nie był w takiej sytuacji. A to było tylko dwa tygodnie. Nie wyobrażam sobie jakby to było, gdyby to trwało dłużej. Byłabym wrakiem człowieka.
Przepraszam, jeśli którąś z Was uraziłam tym wpisem, ale po prostu gotuje się we mnie.
Każda matka ma własny próg wytrzymałości i każda powinna móc zdecydować ile jest w stanie znieść.
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
trodde wrote:Ja jestem strasznie blada, prawie przezroczysta
Poza tym mdłości nadal brak. Chyba taki mój urok. W środę mam wizytę i zobaczymy co tam się dzieje.
Powiem Wam, że mnie też przeraża to co się dzieje w naszym kraju. Chyba jedyne dobre co ten rząd wymyślił to darmowe leki dla kobiet w ciąży. Dzięki temu jestem ładnych kilka stówek do przodu. Nigdy nie byłam i nie będę za aborcją ale uważam, że każda kobieta powinna móc w przypadku wad dziecka zdecydować co chce zrobić. Już sama sytuacja, w której znajdzie się taka mama jest dla niej traumą i tragedią. Wiem bo to przeżyłam. W poprzedniej ciąży miałam tak złe wyniki, że wiedziałam już że moja córka nie może się urodzić. Wiedziałam, że mogę tylko czekać aż przestanie jej bić serduszko. Czekałam ponad dwa tygodnie wiedząc, że moja córka nie ma szans. Codziennie budziłam się i zasypiałam z myślą czy jeszcze żyje. Tego co wtedy czułam nie zrozumie nikt kto nie był w takiej sytuacji. A to było tylko dwa tygodnie. Nie wyobrażam sobie jakby to było, gdyby to trwało dłużej. Byłabym wrakiem człowieka.
Przepraszam, jeśli którąś z Was uraziłam tym wpisem, ale po prostu gotuje się we mnie.
Każda matka ma własny próg wytrzymałości i każda powinna móc zdecydować ile jest w stanie znieść.
Nie tylko w Tobie się gotuje. Ja już nawet nie mam ochoty otwierać internetu, bo jak widzę wszystkie te "mądre" komentarze (najczęściej osób starszych) to mi się nóż w kieszeni otwiera. Ku*wa mać! Jak można być tak bezdusznym! Jak można nazwyać kobietę morderczynią, ponieważ nie chce aby jej dzieciątko cierpiało! Dlaczego to ktoś ma za nas decydować. Przecież to nasze ciało, nasze sumienie i nasze cierpienie.
Zastanawia mnie dlaczego to mężczyżni chcą decydować i naszym losie - bo to głównie posłowie podpisali się pod tą ustawą antyaborcyjnąsmeg lubi tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Też uważam, że kobiety powinny mieć wybór.nikt nie może kazać kobiecie być kilka miesięcy w ciąży z płodem, który urodzi tylko po to, żeby umarło. Co by było gdyby politycy kazali usuwać takie ciążę, bo tylko obciążają system zdrowotny? Kobieta też powinna mieć wtedy wybór.
smeg lubi tę wiadomość
👱♀️29lat
PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
👱♂️29lat
Morfologia 2%
1 IUI 07.2020 🍷
2 IUI 09.2020 🎉 -
To co się teraz dzieje to jakaś paranoja... ale media proPisowskie sprytnie mówią tylko o przykładach dzieci z ZD, pomijając W ogóle temat pozostałych, o wiele gorszych wad! Denerwuje mnie to strasznie...
Wydaje mi się, że ja jakoś specjalnie bora nie jestem. Wiadomo przez te mdłości i wymioty wyglądam marnie 😄
-
Veruka wrote:To co się teraz dzieje to jakaś paranoja... ale media proPisowskie sprytnie mówią tylko o przykładach dzieci z ZD, pomijając W ogóle temat pozostałych, o wiele gorszych wad! Denerwuje mnie to strasznie...
Wydaje mi się, że ja jakoś specjalnie bora nie jestem. Wiadomo przez te mdłości i wymioty wyglądam marnie 😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2020, 10:52
smeg lubi tę wiadomość
-
Mamaginekolog wczoraj sporo o tym mówiła; przy zd bardzo czesto pojawiaja sie dodatkowe choroby i obciążenia, nikt nie mówi ze to głównie takie ciaze sa usuwane, dziecko z zd moze rozwijać sie w miare normalnie, stac samodzielnie a moze przez te wszystkie dodatkowe obciążenia umrzec zaraz po porodzie.
Sama na 100 % nie wiem co bym zrobila w takiej sytuacji. Mam nadzieje ze nigdy nie bede musiala decydować.
Mimo to chcialabym zeby rodzice mieli mozliwosc wyboru.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2020, 13:34
smeg lubi tę wiadomość
-
Sumireguska wrote:Kurcze a ja mam dziś brązowe plamienia, mam nadzieje że to jednorazowa akcja, w razie czego jutro dzwonie do gina.. ;/
Leć odrazu jutro na betę będzie wszystko czarno na białym. Na tym etapie co Ty jesteś trzeba trzymać rękę na pulsie, a w razie co jutro do gina po dupka albo luteinę ja mam w razie czego luteinę wiec jak coś mogę Ci wysłać -
Majaaaa wrote:Oby to nic złego nie wróżyło 😞
Leć odrazu jutro na betę będzie wszystko czarno na białym. Na tym etapie co Ty jesteś trzeba trzymać rękę na pulsie, a w razie co jutro do gina po dupka albo luteinę ja mam w razie czego luteinę wiec jak coś mogę Ci wysłać
Dzieki kochana ;* mysle ze to nic zlego bo pojawia sie i znika. Poza tym test ciazowy w zoraj byl bardziej intensywny niz ten 2 dni temu wiec mysle ze beta rosnie ale oczywiscie czas pokaze jutro mam badanie bety
Ekta lubi tę wiadomość
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Jak tam dziewczyny mija Wam niedziela? Mam nadzieję, że macie więcej siły jak ja i mdłości Was omijają... Miłego popołudniaCzekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Kitaja wrote:Jak tam dziewczyny mija Wam niedziela? Mam nadzieję, że macie więcej siły jak ja i mdłości Was omijają... Miłego popołudnia
A i po kilku dniach z kitchen helperem stwierdzam, ze super zakup! Razem robilismy juz nalesniki a Mlody chetnie tam stoi, zeby chociaz popatrzec. -
Kitaja wrote:Jak tam dziewczyny mija Wam niedziela? Mam nadzieję, że macie więcej siły jak ja i mdłości Was omijają... Miłego popołudnia
U mnie mdłości coraz słabsze.
Zaczyn się bać, bo przy poronionej ciąży też tak miałam, że były coraz mniejsze aż żadne.
W piątek wizyta, więc zobaczymy. Na razie modlę się by wszystko było dobrze i w sumie wiem, że mdłości to żaden wyznacznik utraty ciąży.
Nadal brzuch czasem pobolewa i piersi bolą, więc może będzie dobrzeSumireguska, Ekta lubią tę wiadomość