Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Noelle wrote:Nikola dlatego ja tego nie robie chociaż po mnie już mocno widać. 🙄
Wiem, że niby mi się to należy ale ludzie są bezczelni.
Ale jeśli źle bym się czuła to mogliby mnie pocałować w zadek bo weszłabym do tego gabinetu nawet jeśli miałabym się kłócić. 😂
Nigdy nie zapomnę jak moja macocha była w ciąży i weszła do malutkiego sklepu osiedlowego i emerytka okrzyknęła ją cielną krową przez którą ona musi się teraz cisnąć bo mało miejsca i że mogła się nie puszczać. 🙄
Nie chcecie wiedzieć co tam się działo. 😂
Ale ludzie totalnie się nie czują i pieprzą głupoty.
Nie przejmuj się takimi idiotycznymi zaczepkami. 😉Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
Niedrożny prawy jajowód
Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
3 cykle z clo 😢
07.2018 AMH 2.32
08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
03.2019 start aku, supli itp.
03.2019 AMH 1.16
04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
07.2019 kwalifikacja do AZ
07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
-
Właśnie powiem Wam, że z tymi rozmiarami to naprawdę różnie. Mojej siostry Malutka ma teraz 4 kg i nosi niektóre rzeczy jeszcze 50, ale większość. 56😃 Urodziła się to miała 49 cm, teraz nam się wydaje, że ma z 54 cm, ale trudno to zmierzyć w domu 😅. Ej od 30 tyg są już częstsze wizyty u gina niż co miesiąc 🤔?34 👩🏼🦰34 👨🏻🦰
2021 synek ❤️
09.02 ⏸️ 12dpo
11.02 beta 114 14 dpo
13.02 beta 258 16dpo
13.02 Progesteron 31
21.02 beta 2651 i próg 17,8
22.02 usg jest pecherzyk 6mm(prawdopodobnie 5+1)
💔25.02 beta prawie wcale nie przyrasta -
No właśnie moja lekarka mówiła, że pod koniec ciąży będziemy się widywały co 2 tyg lub co tydzień, w zależności od sytuacji, ale zastanawiam się czy miała na myśli już częstsze wizyty od 30 tyg. Okaże się w przyszły czwartek 😃34 👩🏼🦰34 👨🏻🦰
2021 synek ❤️
09.02 ⏸️ 12dpo
11.02 beta 114 14 dpo
13.02 beta 258 16dpo
13.02 Progesteron 31
21.02 beta 2651 i próg 17,8
22.02 usg jest pecherzyk 6mm(prawdopodobnie 5+1)
💔25.02 beta prawie wcale nie przyrasta -
Moja prowadząca też mówiła że mogę zacząć liczyć ruchy. Powiedziała, że nie muszę robić tego codziennie. Jeżeli czuję, że mały szaleje tak jak na badaniu to nie ma sensu. Jeżeli dojdę do wniosku, że jest za spokojny to mam zjeść większy posiłek (nie jedno jabłko 😅 ) tylko obiad czy większa kolację, położyć się i liczyć ruchy. Przedstawiła metodę o której wcześniej nie wiedziałam. Tj. Liczenie do 10 ruchów: 6 ruchów w ciągu godziny, kolejne 4 ruchy w drugiej godzinie.
-
Ja nadal mam wrażenie, że to liczenie jest bez sensu. 😂
Wczoraj miałam taki dzień, że młoda fikała rano a później nie chciała aż do wieczora za to jak zaczęła nadrabiać po 20 to myślałam, że mi wszystkie flaki poprzestawia. 🙈
Jak obudziłam się o 5 na siku to nie umiałam zasnąć bo sadziła takie kopska, że aż mnie przesuwało i teraz od mojej pobudki dosłownie to samo. 🤷🏻♀️Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Ja tez nie wiem ja to z tym liczeniem. Mój synek jest na maxa spokojny i jak już nie raz pisałam mega mnie to martwi. Czasem rusza się mocej, ale większość ruchów jest naprawdę delikatna. Jak mam aktywny dzień, to potrafię go naprawdę długo nie czuć. Wczoraj leżałam godzinę, aby coś poczuć.
Co do wizyt to tez moja gin mówiła, ze będą częściej ale nie wiem od kiedy.
Ja to już bym chciała mieć czerwiec, ale teraz mam jeszcze zagwozdke z tymi ubrankami. Wszystko tak naprawdę zależy jaki maluch urodzi się długi. Ale nie wiem czy wzrost rodziców już na tym etapie odgrywa jakaś role i jestem w kropce. Ja jak się urodziłam miałam 61cm wiec w 56 mały by mi nie wszedł... i teraz nie wiem🤷♀️ -
A my tak na dzień dobry chcemy się przywitać i życzyć miłego dnia😊
https://zapodaj.net/ed38a86cb5621.jpg.htmlVeruka, Mala_syrenka, Marta9191, Po prostu Zoe, unify, kamkam, Cyprysek89, Noelle, AśKa31, _agrafka_, Tabolek, Maggi lubią tę wiadomość
Adaś ❤️ 20.06.2021
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Noelle u mnie identycznie, może nasze dziewczyny będą z tych śpiących i spokojnych 🤗
Nikola u mnie się ta teoria nie sprawdziła. Jak się urodziłam to miałam 3200 i 52cm, mąż miał 3500 a ja musiałam taką wielką kluche urodzić 🤷🏼♀️ Lekarze biorą co prawda pod uwagę gabaryty rodziców przy szacowaniu wagi urodzeniowej ale jak dla mnie to takie trochę wróżenie z fusów...
-
Nikola u mnie jest to samo jeżeli chodzi o ruchy. Chociaż jak już chce o sobie dać znać to nie bawi się w półśrodki. Wczoraj jak sprzedał mi kopniaka w trakcie skurczu to miałam wrażenie, że ktoś mnie prądem popieścił 🤦♀️Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
No wlasnie to jak wróżenie, wiec póki mam jeszcze tyle czasu odmowie jakieś 56, to przynajmniej będę spokojniejsza
Ja raz miałam takiego kopniaka, a tak jest grzeczny i spokojny. Może dlatego ze mam łożysko na przedniej ścianie. Był ułożony główkowy, a znów jest miednicowo, ale chyba ma jeszcze czas aby się obrucic:) -
Nikola u nas sie tez jie sprawdzilo... ja mialam 57cm, maz 56, a corka 51... do tego ona miala od poczatku bardzo dlugie nogi... wiec jej sie ten wzrost jeszcze tutaj inaczej w proporcjach ciala rozkladal...
Z moimi dziecmi stwierdzam tez, ze liczenie ruchow nie ma najmnienszego sensu... moja corka ruszala sie z przerwami jakies 20h na dobe, ja 10 serii ruchow to w pol godziny bym naliczyla (bo chodzi o nie pojedynczy ruch, ale cala serie jesli sie kilka ruchow z sekundowymi odstepami czuje)... i teraz z synem jest to samo... jak z corka, ledwo otwieram oczy a on juz zaczyna swoje wygibasy...
Jakbym to liczyc miala, to chyba nic innego bym juz nie robila😂
Nawet teraz szaleje jak wsciekly😂
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Mój jak był ułożony miednicowo i miał ręce i nogi przy buzi. Taki trochę zgięty w pół 😆 to marnie czułam jego ruchy. Łożysko tez mam z przodu. Lekarz powiedział że pewnie dlatego ze tak leży słabiej go czuje. Ale jakieś trzy dni po wizycie ułożył się główkowo i czuje ruchy bardzo wyraźnie. Jak leżę na plecach to siedzi sobie spokojnie. Jak położę się na bok to zaczyna kopać mocniej. I chyba nie lubi jak leżąc na boku opieram sobie łokieć i rękę o bok i brzuch bo zaczyna świrować. Tłumacze mu że jego domek jest też domkiem mamy i musimy czasami iść na jakiś kompromis.
Nikola lubi tę wiadomość
-
Zoe, u mnie identycznie. Dziecko ułożone jest główkowo i też nie mogę leżeć na żadnym boku i trzymać ręki opartej na brzuchu ani dłoni pod brzuchem bo zaczyna kopać dokładnie w ręce, a że nie da się leżeć na boku z rękami w górze to często pozostaje mi pozycja pół leżąca na plecach.
Dziś to już przeszedł samego siebie bo zaczął mnie kopać w pasy w samochodzie. Jeżdżę w adapterze więc ten biodrowy jest bardzo nisko ale, ten który przechodzi przez klatkę piersiową nachodzi mi jednak trochę z boku na brzuch i już mu się to nie podobało i na nic się zdały tłumaczenia, że to dla bezpieczeństwa -
A ja dziś znowu poczułam ból skurczowy - byłam w sklepie i ledwo z niego wyszłam usiadłam w aucie i tak przez 10 minut ból podbrzusza i sztywny brzuch, w końcu ruszyłam autem do domu ledwo jadąc, pod domem jeszcze siedziałam chwilę w aucie z tymi bólami głęboko oddychając i nawet sobie siedzenie rozłożyłam. W końcu się zebrałam do domu i tam już tylko łóżko. Cała akcja trwała ok 45min - wzięłam nospe forte i przeszło...
Biorę luteinę, nospe i myślałam że już jest lepiej i wyskoczyłam po ciasteczka do kawy tylko 😔 a tu taki skurcz 😓 myślicie ze mam się czym martwić? Wizyta dopiero 6.04