Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Cccierpliwa dzięki za odpowiedź. No faktycznie, przy skurczach każą wziąść w domu prysznic i dopiero jak nie przejdzie to do szpitala.
A pisałaś, że zaraz po porodzie brałaś prysznic, czyli jeszcze na sali porodowej wyjmują to z kręgosłupa? Chodzi mi popstu czy brać tam ze sobą ręcznik kąpielowy. 😊 -
Położna na szkole rodzenia mówiła, że po znieczuleniu trzeba leżeć. Żadnej wanny, prysznica bo po znieczuleniu można słabo trzymać się na nogach. Dlatego na piłkę tez nie można. Leżenie i wtedy podczepiają pod ktg żeby kontrolować skurcze i dziecko. Podobno dziecko tez może różnie zareagować. Mam nadzieje, że niczego nie pomieszałam. Tyle wiedzy na raz przekazują że czasami wyłączam się 😅
-
Mama po przejściach wrote:Cccierpliwa dzięki za odpowiedź. No faktycznie, przy skurczach każą wziąść w domu prysznic i dopiero jak nie przejdzie to do szpitala.
A pisałaś, że zaraz po porodzie brałaś prysznic, czyli jeszcze na sali porodowej wyjmują to z kręgosłupa? Chodzi mi popstu czy brać tam ze sobą ręcznik kąpielowy. 😊
A w czasie kiedy bralam za rogiem prysznic, maz z polozna zwazyli i zmierzyli mala, zrobili pamiatkowe odciski stopek (na kartke pamiatkowa, ktora dostalam ze szpitala, na odwrocie sa zuczenia i podpisy od poloznej i lekarki, ktore odbieraly moj porod), a pozniej poki ja nie wrocilam, to maz mala kangurowal, bo tylko pamperka miala zalozonego i po prysznicu jak na lozko, mala do mnie do kangurowania i juz nas na sale przetransportowali nasza...
Zoe, ja nie musialam lezec ani w trakcienporodu, ani tym bardziej po
Musialam byc podpieta pod ktg, ale moglam normalnie byc na pilce, moglam probowac roznych pozycji porodowych itp... wrecz polozna mnie sama namawiala, mowiac, ze najgorzej jest wlasnie urodzic lezac plackiem (chociaz ja tak urodzilam, bo ostatecznie bylo mi tak najwygodniej, jakos ani na kleczkach, ani wertykalna mnie nie przekonaly, nie potrafilam sie wtedy skupic na tym co wazne) jedyne, czego mi nie bylo wolno to wanny/prysznica w czasie trwania znieczulenia (ja normalnie podczas znieczulenia moglam chodzic, nawet do ubikacji na siku bez problemu szlam, imo, ze jak uszczypnelam sie w posladek to nic nie czulam)
No ale po porodzie juz normalnie... musialam miez zalozone 2 szwy, to jeszcze pytali, czy zastryzk miejscowy, czy jeszcze jeden wlew, wybralam miejscowy, bo bez sensu bylo sie na taki czas znieczulac, a miejscowego i tak nie poczulam...
Takze moze zalezy od znieczulenia, moze maja rozne rodzaje (wiem ze jest cos co zwie sie walking epidural) ale nie ma tak, ze jak znieczulenie to juz sie krzyzem w lozku polozyc trzeba...
Ja mialam wszystko w sali, wiec w zasiegu wszelkich kabelkow (mialam tez podpieta oksytocyne, zeby znieczulenie nie wyciszylo akcji) i normalnie funkcjonowalam...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Właśnie na filmiku z mojego szpitala również mówią, że znieczulenie do kręgosłupa i Ktg nie uniemożliwiają ruchu, co bardzo pomaga rodzącym. Może to indywidualna sprawa, bo wiadomo każdy może zareagować inaczej.
Super pamiątka taka katka z odciskami stópek. Po urodzeniu synka również taką dostaliśmy... Jedni po takim przeżyciu chcą zapomnieć, a my jesteśmy szczęśliwi, że mamy taką pamiątkę po naszym Synku ❤ Ogólnie wtedy miałam położną Anioła, nawet po powrocie do domu wysłaliśmy jej kwiaty na oddział w ramach podziękowania, że pomogła przejść przez te ciężkie chwile. -
Ostatnio jak już Ccccierpliwa o tym wspominałaś, że mogłaś chodzić podczas znieczulenia się zastanawiałam dlaczego u nas nie można. I w sumie może chodzi o ilość personelu na liczbę rodzących? Bo w sumie jak rodziłam i od momentu jak dostałam znieczulenie do samej akcji, wiadomo były to jeszcze godziny, i co jakiś czas ktoś zaglądał, i w sumie jak bym wstała i nie daj Boże coś by się stało to by było słabo, czekałabym aż ktoś przyjdzie. Ale tak, u nas z mojego doświadczenia, praktykuje się leżenie podczas znieczulenia. Ja ogólnie cały poród leżałam. Jak przyjechałam, tak położyli, podpięli ktg i zostawili i kazali leżeć.
Niezapominajka, ja od ponad miesiąca nie mam węchu, nie wiem kiedy dokładnie straciłam, bo nie jestem taka spostrzegawcza. Ale fakt, że nie czuję zapachów. Raz na parę dni mam "przebłysk" i czuję delikatnie cokolwiek, ale to bardzo delikatnie. Ale to mija i znowu węch znika. Ale generalnie nie wiem też kiedy dokładnie miałam covid, bo nikt się u nas nie testował, sam covid przeszliśmy luźno, jednak oboje z mężem mierzymy się z efektami "po".
I ogólnie przez to nie mam kompletnie nic w wyprawki. Cały czas się pocieszam, że to jeszcze tyle czasu i spokojnie zdążę, żebyśmy najpierw się wykurowali, ale tu na razie się nie zapowiada na koniec, a poród się zbliża nieuchronnie.Także jesteście dla mnie kopalnią wiedzy, co, gdzie warto popatrzeć, zamówić.
-
Powiem wam, ze nie mam pojecia od czego to zalezy...
No w kazdym razie to lezenie widac nie regula, wszystko zalezy pewnie od szpitala i zalogi jaka akurat jest🤷🏼♀️
Ja jedyne co musialam, to miec podpiete ktg i to tyle...
Bylam w stanie sie ruszac, chodzic itp...
No i po porodzie tez najmniejszego problemu nie mialamz, tzn normalnie prysznic, pozniej normalnie chodzilam po oddziale, zajmowalam sie mala, przebieralam, siedzialam po turecku, przyjmowalam gosci chodzilam z mala do poloznych na pomiary temp (sprawdzaly co ok 2-3h czy temp za bardzo malej nie spada) itp...
Dziewczyna, z ktora dzielilam sale byla w duzo gorszym stanie i wyzwaniem bylo siasc na kant lozka, a rodzila w wodzie, bez znieczulenia... takze tu akurat w zaleznosci od reakcji organizmu na sam przebieg porodu...
Ja bylam lekko oslabiona dopiero nastepnego dnia, ale w dzien porodu gory moglam przenosic🤣
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Wydaje mi się, że to właśnie może zależeć od szpitala czy liczby personelu. Na webinarze u zaufajpołożnej była o tym mowa. Wspominała, że właśnie położne wychodzą do innych rodzących i dla "bezpieczeństwa" często każą leżeć. A jak jest wystarczająco położnych lub weźmie się położną na wyłączność to wtedy bez problemu możesz chodzić i przybierać wszelkie pozycje.
Ja właśnie zapytam u siebie w szpitalu jak to widzą. -
Byłam zaskoczona jak powiedziała że na sali porodowej jest się samemu dopóki nie ma pełnego rozwarcia. Położne tylko zaglądają co jakiś czas. Na kolejnym etapie porodu położne są już dostępne cały czas. A tak to samemu się skacze skacze na piłce, krzesełko, drabinka, prysznic, co tam komu pomaga...
-
U nas w szpitalu też karzą tylko leżeć. Ja przy obu ledwo wywalczyłam żeby móc posiedzieć na tym krzesełku z dziurą 🤪 a o chodzeniu mogłam zapomnieć. A w obu przypadkach położna była z nami praktycznie cały czas.Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
No wlasnie tez mi sie wydaje, ze duzo od szpitala poprostu zalezy... ze mna polozna byla w zasadzie caly czas, jedynie wychodzila jak musiala zajrzec do lekarza, czy ktos dzwonil na porodowke... a naprawde byl w ten dzien mlyn i sporo osob urodzilo...
A jeszcze ile ze wzgledu na date (18.08.2018) bylo planowych cesarek🤦🏼♀️
No i polozna, ktora odbierala moj porod, byla ze mna do samego konca, poki nie odwiozla mnie na sale poporodowa (16:30), mimo, ze o 12:30 konczyla swoj dyzur i moglaby isc do domu...
Od ok 8cm rozwarcia, zagladala tez do mnie co jakis czas lekarka, ktora pozniej byla na koncowce i zajmowala sie mna po porodzie (zalozenie szwow itp)
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cześć dziewczyny 😘 muszę się was troszkę poradzić. Oglądałam filmik doradcy rodzidzielskiego akurat był na temat kolysania. Powiem szczerze, że nie wiedziałam. Że kołysanie maluszka przez pierwsze miesiące życia jest bardzo ważne, wpływa pozytywnie praktycznie na wszystko. No i w tym filkimu jest cudowna kołyska która daje możliwość bujania zarówno w przód-tył jak i prawo-lewo.
Szkoda, że kupiłam już dostawkę do sypialni ale coś czuję, że kupię ta kolyske - zakochałam się w niej.
https://kolyska.pl/produkt/kolyska-dreamer/
Cena spora ale wydaje mi się że w tym przypadku warto. Co Wy o tym myślicie?Adaś ❤️ 20.06.2021
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Po prostu Zoe wrote:Byłam zaskoczona jak powiedziała że na sali porodowej jest się samemu dopóki nie ma pełnego rozwarcia. Położne tylko zaglądają co jakiś czas. Na kolejnym etapie porodu położne są już dostępne cały czas. A tak to samemu się skacze skacze na piłce, krzesełko, drabinka, prysznic, co tam komu pomaga...
Dokładnie. Dlatego też m.in. jest taki stres, żeby nie wstrzymali porodów rodzinnych.
-
Zoe, jestem po lekarzu. Waga w porządku, z 820g przybrała na 990g w ciągu 8dni. Brzuszek rośnie, choć nadal ne najlepiej,natomiast dziś trochę lepiej wyglądało to na wykresie. Brzuszek nadal ponad tydz do tyłu, za to noga koszykarki - dużo wyprzedza. Lekarz kazał się nie martwić, skoro przyrasta. Taka jej uroda widocznie
Lekarz nie będzie kładł do szpitala, ale przyspieszył o tydzień usg III trymestru. Kolejna wizyta 10 kwietnia, ale u innego lekarza, bo mojego nie ma w tym czasie. Więc w sumie się cieszę, bo zawsze to jakieś porównanie. Mój lekarz ma FMF, więc wierzę, że co wizytę robi dokładne usg, ale fajnie, że będę miała porównanie.
Przysiądę dziś i pozamawiam brakujące pierdoły. Zostanie mi tylko komoda, łóżeczko, wózek, fotelik i dostawka. No i pranieNoelle, unify, NatkaZ, Mama po przejściach, Marta9191, Nitka1, Cyprysek89, Lilak , Niezapominajka5, Bajka111, Papillon lubią tę wiadomość
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET22 czerwca FET
28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
Niezapominajka5 wrote:A u mnie przebojów ciąg dalszy 🙃
Nie pisałam Wam, ale od 3 dni mam objawy przeziębienia.
A dzisiaj straciłam węch i smak 🤦♀️
Któraś z Was straciła?
Bo niby czuje różnicę między słonym, a słodkim, ale totalnie nie czuje co jem..
Łosoś równie dobrze mógłby być szynką 🙄
A katar już mi prawie minął, więc przyczyną nie jest zatkany nos,bo mogę swobodnie oddychać.
Byle nie to cholerne choróbsko! Dużo pij herbaty z kurkuma, cytryna, cynamonem, imbirem i miodem, ale zaprawdę dużo wszystkiego i chi chwile pij. A wiadomo jak będzie gorzej nie czekaj tylko jedz na test.Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
Ja mialam przy corce kolyske, a z opcji kolysania w niej ani razu nie skorzystalam... jak ja ja mialam kolysac, to na rekach czesciej, a jak miala sie kolysac, zebym mogla cos zrobic, np zjesc to bujaczek
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cyprysek ja mam właściwie identyczna dostawkę jak Twoja tylko bez płóz do kolysania ale w takim przypadku nie ma problemu na ich dorobienie co będzie zdecydowanie tańsze niż tamta kołyska. Muszę się z tym chyba przespać 😉
Maggi lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 20.06.2021
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Moja dostawka jest na kółkach i dodatkowo ma opcję kołyski na boki, już nie umiem się doczekać jej używania, tym bardziej że od grudnia stoi już złożona 😄
Santi kołyska fajna rzecz, ale czy ma sens kupować jeśli macie już dostawkę, nie wiem. Tym bardziej, że kołyska chyba długo nie posłuży. -
Santi, ja mialam taka i serio w ogole jej nie uzywalam jako kolyski, byla tylko jako lozeczko do sypialni...
Zeby ja w tym kolysac i tak musialabym najlepiej siedziec obok niej i co chwile dobujac, to juz mialam ja na rekach i kolysalam, a tak jak mowie, jak zalezalo mi, zeby cos zrobic, to wjezdzal bujaczek wtedy
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1